Przysięga odcinek 165 i 166: Dzień rozprawy rozwodowej! Emir oddaje Reyhan obrączkę! [Streszczenie + Zdjęcia]

165 i 166: Oya odbiera telefon od brata. „Jak się masz?” – pyta Kemal. „Zapomnij o mnie, bracie. Tutaj dzieje się wielka tragedia” – oznajmia dziewczyna. „Co się stało? Nie dramatyzuj, tylko powiedz wprost”. „Emir jest cały zrozpaczony. Z Reyhan jest jeszcze gorzej. Jak oni mogą się rozwodzić? Nie wydaje mi się, by Reyhan chciała tego rozwodu”. „Gdzie jest twoja głowa? Przecież to ona właśnie chce się rozwieść”. „To tylko tak wygląda. Moim zdaniem w tę sprawę zamieszana jest Cemre”. „Skąd ci się to wzięło?”. „Tak po prostu czuję. I jestem pewna, że to przeczucie jest trafne”.

„Słuchaj, nie komplikuj tego jeszcze bardziej” – prosi Kemal. – „Sprawy są i tak wystarczająco skomplikowane. Zostaw to, niech Emir i Reyhan zdecydują sami między sobą”. „Dobrze, zrozumiałam. Do zobaczenia” – mówi Oya i rozłącza się. Następnie dodaje: „Ale i tak będę miała oko na Cemre”. Tymczasem Reyhan przyjeżdża do firmy. Wchodzi do gabinetu męża i mówi: „Nie mogę. Nie mogę bez ciebie żyć. Pod wpływem tego, czego doświadczyliśmy, nie wiedziałam co robię i co mówię. Z moich ust padły różne słowa, ale ja bardzo cię kocham…”. Niestety cała scena okazuje się być tylko wyobrażeniem Emira. Mężczyzna wciąż snuje marzenia, że Reyhan zrezygnuje z rozwodu.

Akcja przeskakuje do wieczora. Oya jest w salonie rezydencji i mówi do sparaliżowanego brata: „Myślę o Reyhan. Ona zupełnie nie przypomina kobiety, która chce rozwodu. Tutaj jest coś jeszcze. Coś innego. Też to zauważyłeś, prawda? Brat Kemal powiedział mi, żebym się nie wtrącała, ale ja nie mogę tego znieść. Coś jest nie tak z tą Cemre. Zarówno jej wygląd jak i uśmiech są sztuczne. Nie uspokoję się, dopóki nie porozmawiam z Reyhan”. Chciałoby się rzec: „O wilku mowa”, bowiem żona Emira właśnie wchodzi do salonu. Siostra Kemala staje przed nią i mówi: „Szukałam cię. Muszę z tobą porozmawiać”.

„Chciałam tylko zobaczyć, co z wujkiem, czy czegoś nie potrzebuje” – oznajmia Reyhan. „Walcząc z własnym nieszczęściem, nie zapominasz troszczyć się o mojego brata” – stwierdza Oya. – „Nie martw się, zaopiekujemy się nim, ale najpierw porozmawiamy. To, co chcę powiedzieć, jest bardzo ważne. Kochana, posłuchaj. Mówisz, że chcesz rozwieść się z Emirem, ale twój stan jest jeszcze gorszy niż jego. Nie próbuj zaprzeczać. Wiem, że tak naprawdę nie chcesz tego rozwodu. Wiem, że jest coś, czego nie mówisz nam ani nawet Emirowi. Proszę, powiedz to mi. Co się dzieje, Reyhan? Cemre ma z tym wszystkim coś wspólnego, wiem”.

„Nie, nic z tych rzeczy” – zaprzecza momentalnie Reyhan. – „Skąd ci się to wzięło?”. „Tego dnia, kiedy Cemre wyszła z twojego pokoju, zauważyłam, jaka byłaś zdenerwowana” – oznajmia Oya. – „Ona coś ci powiedziała. Coś, co bardzo cię zraniło. Słuchaj, możesz mi zaufać. Co powiedziała ci Cemre? Musisz mi powiedzieć, żebym mogła tobie pomóc, zrozum”. Żona Emira chce odejść, ale Oya nie zamierza odpuszczać. „Posłuchaj, jesteśmy po tej samej stronie” – przekonuje. – „Jeśli jest coś…”. „Nie mam ci nic do powiedzenia” – oświadcza Reyhan. Nie widzi, jak w tym właśnie momencie do domu wchodzi jej mąż. – „Próbowałam, ale nie wyszło. To wszystko”.

„Nie będę kłamać. Nie spodziewałam się takich słów” – mówi siostra Hikmeta. Ona także nie zdaje sobie sprawy z obecności swojego bratanka. – „Naprawdę nie kochasz już Emira?”. „Siostro Oyu, nie jestem w stanie nawet rozmawiać. Nie czuję się dobrze. Jeśli pozwolisz, pójdę do swojego pokoju” – Reyhan odchodzi. Gdy wchodzi do sypialni, jej mąż już tam na nią czeka. – „Nie słyszałam, kiedy przyszedłeś”. Emir staje przed dziewczyną i patrzy jej głęboko w oczy. Następnie ujmuje jej dłoń i kładzie na niej… swoją obrączkę ślubną! „Do zobaczenia w sądzie” – mówi mężczyzna i odchodzi.

Akcja przeskakuje do następnego dnia. Reyhan jest w domu Kemala. W łazience odkręca wodę, pada na kolana i zaczyna głośno szlochać. „Wybacz mi” – mówi, obracając w palcach obrączkę. – „Sama już nie wiem, co jest trudniejsze. Rozstać się z tobą z tak wielki bólem w środku, czy żyjąc w strachu o twoją przyszłość, nie robić nic? Gdybym tylko mogła o tym komuś powiedzieć… Ale nie mogę. Gdybyś zobaczył tę nienawiść w oczach Cemre, wtedy zrozumiałbyś, dlaczego milczę. Żeby nas rozdzielić, ona jest gotowa rzucić cię w ogień. W jej sercu jest tylko mrok”. Tymczasem do rezydencji przyjeżdża Kemal. Wchodzi do pokoju, w którym znajduje się jego bratanek, i mówi: „Przyjechałem bez zapowiedzi, ale pomyślałem, że porozmawiamy trochę przed procesem”.

„Właśnie miałem wyjść, aby wcześniej zajrzeć do firmy” – oznajmia Emir, który jest już gotowy do rozprawy. „Nie zajmę ci dużo czasu” – zapewnia brat Hikmeta. – „Szybko się poddałeś. Myślałem, że zadasz sobie nieco więcej wysiłku. Jeśli nie stawisz się na dzisiejszej rozprawie, zostanie ona przełożona. Oboje będziecie mieli czas, by wszystko sobie przemyśleć”. „Nie poddałem się tak łatwo. Próbowałem ratować nasz związek, dopóki Reyhan nie podjęła ostatecznej decyzji o rozwodzie. Przekonywałem ją, że wszystko rozwiążemy. Zorganizowałem wakacje, sam na sam. Wiedziała, że jeśli odejdzie, pustka pozostała po niej pochłonie mnie. Zrobiłem wszystko, żeby nie odeszła. Czegokolwiek bym teraz nie zrobił, to i tak nie zmieni jej decyzji. Dlatego pójdę na rozprawę”.

„A co z Reyhan? Co jeśli ona nie przyjdzie?” – pyta Kemal. Na twarzy Emira pojawia się nieznaczny uśmiech. Szybko jednak znika, a z ust syna Cavidan wypływa zapewnienie: „Przyjdzie. To ona zdecydowała się na ten rozwód, więc na pewno przyjdzie”. Akcja przenosi się do domu Kemala. Reyhan i Narin siedzą w salonie. „Nic nie jesz i nie pijesz” – mówi żona Kemala. – „Dość już, nie milcz. Mów, wylej to z siebie. Sama chciałaś tego rozwodu, więc nie rozumiem, dlaczego jesteś teraz taka zasmucona”. „Każdy koniec jest trudny, bez względu na jego powód” – stwierdza Reyhan. „Nie, nie oszukasz mnie. W tym jest coś jeszcze. Nie wyglądasz jak kobieta, która chce się rozwieść. Jeśli teraz nie podzielisz się swoim nieszczęściem, to kiedy chcesz to zrobić?”.

„Rozumiem, że małżeństwo dotyczy dwójki osób i nie możesz powiedzieć wszystkiego, ale spójrz na to, w jakim jesteś położeniu” – kontynuuje Narin. – „Rozwiedziecie się i co dalej? Gdzie będziesz mieszkać? Dokąd pójdziesz? Wrócisz do swojej wioski? Wynajmiesz dom? Jaki jest twój plan? Opowiedz mi o nim. W ogóle tego nie przemyślałaś, prawda? Podjęłaś tę decyzję tak pochopnie, że nawet nie pomyślałaś, co zrobisz potem. Powiedz mi wreszcie, dlaczego chcesz się rozwieść?”.

Reyhan milczy. Gdy telefon jej przyjaciółki zaczyna dzwonić, od razu odchodzi. „Halo?” – odbiera Narin. „Co zrobiłaś?” – po drugiej stronie rozlega się głos Kemala. – „Udało ci się porozmawiać z Reyhan?”. „Nie wiem, czy można to nazwać rozmową. Ja mówiłam, a ona milczała”. „Jestem po rozmowie z Emirem. On twierdzi, że to Reyhan chce rozwodu. Próbował ją przekonać, by z tego zrezygnowała, ale bez skutku”. „Reyhan zaś jest bardzo smutna. Skoro chce się rozwieść, to dlaczego jest taka?”. „Nie wiem, w tej sprawie jest coś dziwnego. Proces jest o trzeciej, zostało nam bardzo mało czasu. Zmuś Reyhan do rozmowy. Jeśli zmieni zdanie, Emir nie będzie stwarzał problemów. Oboje się kochają i w przeciwnym razie będą bardzo tego żałować”.

„Dobrze, spróbuję raz jeszcze” – mówi Narin i rozłącza się. Akcja przenosi się do rezydencji. Melike i Zeynep stoją przy stoliku w jadalni i rozmawiają o Reyhan. Cavidan, która wraz z Cemre siedzi na kanapie w salonie, wyraźnie się to nie podoba. „Dość już tego!” – krzyczy kobieta. – „W tej rezydencji imię tej utrzymanki nie będzie więcej wypowiadane! Mój syn jest przez nią bardzo zasmucony. Serce matki nie może znieść czegoś takiego!”.

Narin wchodzi do pokoju, gdzie znajduje się Reyhan. Żona Emira jest już gotowa do wyjścia. „Co jest? Już idziesz?” – pyta żona Kemala. – „No jasne, idź. Idź sama, jakbyś nie miała nikogo bliskiego. Ja też z tobą pójdę!”. „Nie trzeba, pójdę sama” – przekonuje Reyhan. „Nie kłóć się ze mną. Pójdziemy do sądu razem, koniec i kropka. Po drodze wyjaśnisz mi, dlaczego tak uparłaś się na rozwód”. „Już mówiłam. Ile jeszcze razy mam powtarzać?”. „Tak wiele, aż w końcu powiesz prawdę. Jeśli kobieta, która się rozwodzi, nie dzieli się swoimi problemami, to musi być coś, co zmusza ją do milczenia”.

„Milczę, ponieważ powiedziałam już wszystko, co miałam do powiedzenia” – oświadcza Reyhan. – „Nie możemy być razem. Poza tym, czy sama nie mówiłaś, że ten człowiek nie jest dla mnie odpowiedni?”. „Wiem, dlaczego chcesz się rozwieść” – oznajmia Narin, a na twarzy jej przyjaciółki pojawia się przerażenie. Akcja wraca do rezydencji. Cavidan i Cemre delektują się kawą. Obok nich znajduje się Hikmet na wózku. „Muszę przyznać, że Reyhan robiła pyszną kawę” – mówi pani Tarhun. – „To, co teraz pijemy, to żadna kawa. Czyż nie, drogi Hikmecie?”. „Przekroczyła wszelkie granice” – oznajmia Cemre. – „Zamiast być zwykłą służką, postanowiła zostać panią domu”.

„Cemre mówi prawdę” – Cavidan kieruje wzrok na męża. – „Wszystko, co się stało, stało się przez ciebie. To ty zniszczyłeś tę dziewczynę. Kazałeś powiedzieć Amen w modlitwie, która nie mogła zostać wysłuchana. Cemre, czemu jesteś taka spięta? Zrelaksuj się już”. „Nie mogę się zrelaksować, dopóki proces nie dobiegnie końca” – mówi córka Suheyli. – „Do dzisiaj traciłam Emira za każdym razem, kiedy zostawał już tylko ostatni krok. A jeżeli i tym razem coś się stanie?”. „Nie stanie się. Teraz już nie ma odwrotu. Sprawa jest przesądzona”. Do salonu wchodzą Oya i Emir. Cemre od razu podnosi się z kanapy i chce zbliżyć się do Emira, ale siostra Kemala staje jej na drodze.

„Dobrze się czujesz? Chcesz, żebym z tobą pojechała?” – pyta Cemre, zachowując dystans. „Nie ma takiej potrzeby” – odpowiada brat Suny. „To minie. Wiedz, że ja cały czas będę przy tobie, żebyś mógł to przetrwać”. „Nie musisz się wysilać, moja droga” – zabiera głos Oya. – „To my jesteśmy rodziną Emira i będziemy przy nim. Zrobiłaś tak wiele dla naszej rodziny przez ostatnie miesiące. Dobrze opiekowałaś się Suną. Tak dobrze, że moja bratanica zapomniała o wszystkich i powtarzała tylko twoje imię”.

„Szkoda, że ciebie nie było wtedy przy niej, ale ty przecież najbardziej kochasz wolność” – mówi Cemre. – „I co? Teraz pojedziesz z Emirem?”. „Pojadę sam. Nikt nie powinien mi tam towarzyszyć” – oznajmia stanowczo mężczyzna. Następnie siada obok ojca i mówi do niego: „Obawiałeś się, że poddam się jako pierwszy, prawda, tato? Bałeś się, że ja pierwszy odwrócę się i odejdę. Przyprowadziłeś ją do posiadłości, aby wyleczyła moje życie. A ona teraz odchodzi, tato. I nigdy nie wróci”. Następuje zbliżenie na twarz Hikmeta. Z kącika jego oka wypływa łza.

„Prawdopodobnie znowu jesteś zły na mnie” – kontynuuje Emir. – „Jednak tym razem, to nie ja jestem winny. Jestem zdenerwowany tak samo jak ty, tato. A nawet bardziej, niż ty”. Mąż Reyhan kładzie dłoń na ramieniu ojca i odchodzi. W następnej scenie siedzi w swoim samochodzie, który jest zaparkowany przed sądem. „Gdybym tylko mógł cofnąć czas do momentu, gdy pojawiłaś się w rezydencji…” – mówi do siebie. – „Dlaczego wciąż o tym myślę? Ze mną będzie w porządku. Dzisiaj ta sprawa się zakończy i będę kontynuował swoje życie. To nie ja odwróciłem się w połowie drogi”.

Akcja przenosi się do domu Kemala. Reyhan stoi przed swoją przyjaciółką i mówi: „Ciekawe, czy już pojechał do sądu? Nigdy nie lubił się spóźniać”. „Jak możesz tak po prostu rzucić siebie i jego w ogień?” – pyta Narin. „Nie idź ze mną. Nie przychodź tam, proszę. Nawet nie odprowadzaj mnie do drzwi. To nie jest ból, którym chcę się dzielić. To ból, któremu chcę jak najszybciej położyć kres”. Reyhan przytula przyjaciółkę i opuszcza dom. Narin wybiega za nią i woła: „Nie rób tego! Powiedziałam ci: Spójrz mi w oczy i przysięgnij, że go nie kochasz. Nie mogłaś tego zrobić, więc ja coś ci powiem. Ty nadal kochasz Emira, i to jak szalona!”.

Reyhan zatrzymuje się. Narin podchodzi do niej i bierze ją za ręce. „Kochasz go. Kochasz!” – powtarza. Żona Emira ponownie przytula się do niej i, mając oczy pełne łez, wykrzykuje: „Tak! Tak! Tak! Bardzo go kocham…”. Akcja przenosi się do rezydencji. Cemre i Cavidan siedzą przy stoliku obok basenu. „Ta paskuda z tego nie zrezygnuje, prawda?” – pyta coraz bardziej roztrzęsiona córka Suheyli. „Cemre, opanuj się” – prosi pani Tarhun. – „Ciągle myślisz o tym samym, wystarczy już! Poza tym musisz być ostrożna. Widziałaś Oyę i to, jak ona przygląda się wszystkiemu”.

„Uff, nawet nie mogę o niej myśleć” – wzdycha Cemre. – „Denerwuje mnie to, że siedzę tu tak po prostu z założonymi rękami!”. „Uspokój się trochę” – powtarza matka Emira. – „Wszystko idzie bardzo dobrze, a ty wciąż myślisz o najgorszym. Dojdzie dziś do rozwodu. To, czego tak bardzo pragniesz, wreszcie się stanie. Może zamiast się tak denerwować, zaczniesz myśleć. Zadzwoń do prawnika Reyhan i dowiedz się, jak wygląda sytuacja”. Cemre odchodzi na bok i wybiera numer do adwokata. „Czy pana klientka już dotarła?” – pyta. „Pani Reyhan jeszcze się nie pojawiła” – odpowiada mężczyzna. Czy Reyhan stawi się w sądzie?

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

32 thoughts on “Przysięga odcinek 165 i 166: Dzień rozprawy rozwodowej! Emir oddaje Reyhan obrączkę! [Streszczenie + Zdjęcia]

  1. na YouTube można obejrzeć serial z napisami angielskimi,ta strona to ;dailymotion i wpisz np. Yemin 108 odc, albo na stronie TYPKPY.TV.-Yemin tu niestety trzeba znać jęz rosyjski/może ktoś ma takiego,co zna/ to są strony bez logowania a więc bezpieczne! jest grupa serialowa na Facebooku i tam są tłumaczone na jęz.polski/ja nie mam profilu na Facebooku/ pewnie wielu z was wie o tym,ale to dla tych co chcą wiedzieć ,bo VOD.TV telewizji polskiej lecą te odc,,które były,a więc dla tych którzy z jakiejś przyczyny nie mogli obejrzeć w tewizji polskiej! pozdrawiam Yeminki

        1. zawsze trzymam stronę Reyhan no tym razem osłabiła mnie totalnie! Emir zraniony i poobijany na duszy niestety ma rację,trochę to potrwa zanim Reyhan powróci do rezydencji.Oya i Narin podejrzewają,że za tym wszystkim stoi Cemre ,chcą pomóc ale płaczka idzie swoją drogą!Tak mniej więcej za 7 odc.okaże się,że Reyhan jest niezbędna do opieki nad Hikmetem i Emir po długim wahaniu i za namową matki Cemre sprowadzi byłą żonę do rezydencji ku niezadowoleniu tych dwóch czarownic! Emir będzie stawiał pewne warunki,ale jego uczucie do Reyhan/zresztą z wzajemnością/jest silne i po jakimś czasie po 20 odc,powrócą do siebie!

          1. To będą dłuuuugie odcinki… aż 20! 🙂
            Takie trochę przesadzone bo nie ma tam żadnej lepszej akcji. Ciągle tylko wątek miłości Emira i Reyhan. Bez szału…
            Szał się zacznie po śmierci matki Cemre jak W KOŃCU Emir zacznie ruszać głową a biedna Reyhan przestanie płakać i użalać się nad sobą… ;x

  2. Zastanawia mnie Cavidan! sterroryzowała wszystkich w domu,sprawiła ,że Hikmet leży sparaliżowany i dziko nienawidzi Reyhan,a tak naprawdę nie ma żadnych przyjaciół/w momencie zagrożenia pozbędzie się i Cemre/ jest sama,ciekawi mnie jak tę babę wyhaczył Hikmet,co sprawiło że ta kobieta z nizin społecznych tak go oczarowała,czym ujęła że się z nią ożenił i dlaczego wobec tego tak nienawidzi swojego męża,ojca swoich dzieci?W sumie żal mi jej,bo przecież ta 60-letnia kobieta za chwilę będzie potrzebowała opieki ze strony młodych,czas biegnie nieubłaganie! Natomiast Cemre nie brzydka w końcu młoda kobieta mogłaby odpuścić sobie Emira/gdyby był nią zainteresowany to…by był/i znaleźć sobie jakiegoś faceta…a tak skończy przy tej Cavidan w wariatkowie!Żal mi matki Cemre,która jest bezsilna wobec własnej córki,w kluczowym momencie gdy znajdzie to durne nagranie i będzie chciała dać go Emirowi po prostu wpadnie pod samochód i zginie…

    1. A myślicie ze jakby cemre zostala juz ta wymarzoną synową cavidan to by dala wtedy popalić tesciowej???
      Wywalila by ja z domu? Albo przejela ta ich firme ? Czy by raczej zyli w zgodzie i harmonii ?

  3. Haha Cemre jeszcze dała by Cavidan do wiwtau 🙂 nie wiem o czym będzie 3 sezon ale gratuluję Ozge rozsądku. Szkoda jej kariery na tak zawiły serial.

  4. Nie wiem na ile to jest wiarygodne, ale znalazłam na YouTube wersję, że Reyhan nie umrze tylko po raz kolejny rozwiedzie się z Emirem i wyjedzie! Chyba zostawili aktorce możliwość powrotu.

    1. Rozwiedzie się tym razem bo…? 😀
      To już byłby szczyt wszystkiego jakby zrobili jej wątek w taki, a nie inny sposób.
      Rodzi dziecko, rozwodzi się i wyjeżdża.
      Hit normalnie…

      Odpowiadając na komentarz Ellie:
      uważam, że mogłoby tak być:) jak to u niektórych teściowych bywa… przyczepią się o wszystko, bo wielka szkoda, że synek znalazł sobie żonę i matka ma guzik do gadania!
      Cemre bylaby fajna przez jakiś czas a później bylaby między nimi walka:) jedna chciałaby się pozbyć drugiej. Cemre jest szalona na punkcie Emira, więc konflikt byłby wręcz idealny między nią a Cavidan… gdzie jeszcze pewnie Cemre próbowałaby po swojemu rządzić w rezydencji. Dwa identyczne charaktery zawsze się ze sobą zepną w pewnym momencie życia. Chodzi mi o te złe charaktery.
      Już teraz przecież widzimy, że mimo ich paktu, Cemre ewidentnie zaczyna irytować Cavidan. Ile razy już jej uświadomiła, że jest szalona na punkcie jej syna.. lub jak nie może wytrzymać, gdy ta młoda wariatka lata w kółko i prawie sobie włosy z głowy wyrywa:)

      Im dłużej to oglądam, tym bardziej się zastanawiam co scenarzystka musi brać, aby wymyślać dziwne wątki tych biednych bohaterów. W Turcji panuje zasada – nie ważne jaki tytuł, jacy aktorzy i jaka fabuła… grunt, by w tych serialach chodziło mniej więcej o to samo.
      Więzień miłości – identyczne losy bohaterów, ktoś do czegoś zostaje zmuszony, biedna dziewczyna i wielka bogata rodzinka. Nawet dom jest ten sam tylko wystrój inny…
      Ta sama gra słów, spojrzeń. Nikt nic nie widzi, nie słyszy. Nikt nic nie podejrzewa…
      A człowiek siedzi i patrzy… i zastanawia się ”ona serio tego nie widziała, nie słyszała, nie czuje, że coś jest nie tak?”
      Taka polityka…

      Pozdrawiam

      1. Dom pełen ludzi, gadają do siebie, każda ta ich aferę można rozszyfrować bo nie są dokładni w planowaniu a mimo to przygłusi, przyślepi, przygłupi i ogólnie jak manekiny bez życia, bez chęci do działania. Za mało maja roboty i z nudy chyba. No bo płaczka juz nie sprząta domów ubogich? Cavidan i cemre też nic nie robią poza piciem kawy w salonie. Za emira chyba robi ten jego kolega chyba?
        Ta oya sie wloczy bez sensu. Obijaja się po kątach bez celu aż im rozum zanika i traci podstawowe potrzeby choćby wzajemnej komunikacji?

        1. Właśnie problem polega na tym, że scenarzystka zapomina o różnych wcześniejszych wątkach. Reyhan, jak wspomniałaś, działała w stowarzyszeniu suhleyi a raptem już nie działa. Emir co 4 odcinek jest w firmie… chociaż ja nie jestem milionerką, ale podejrzewam, że tak właśnie oni zarabiają:) inni za nich robią pracę – taka branża:)
          Cemre żyje za pieniądze matki lekarki, Cavidan za Hikmeta i jakoś to się kręci.
          Oni robią coś z niczego. Te akcje mają czasami taki bezsensowny obrót… Co 50 odcinków porywają Reyhan i co 50 odcinków Emir ją ratuje. Akcja kręci się w 99% z intryg i 1% z porwań.
          Co jakiś czas dorzucają nowych bohaterów, którzy nic kompletnie nie wnoszą do serialu. Są bo są.
          Tak samo jak wrzucili do serialu Zeynep, gdzie była gwiazdą 5 odcinków… teraz ją pokażą raz na jakiś czas jak np. sprząta. Hikmet od czasu wypadku też jest pokazywany sporadycznie… chociaż w późniejszych odcinkach też ten jego wątek się zgubi na jakiś czas i raptem sobie później przypomną, że przecież jest jeszcze w serialu sparaliżowany Hikmet.
          Tam się totalnie nic nie trzyma kupy.
          Albo jak Cemre podpaliła domek w górach, gdzie nocowali Reyhan z Emirem. To było tak sztuczne, że aż śmieszne.
          Porwanie Masal przez jakąś obcą babę, tylko po to, aby przez 2 odcinki coś się po prostu działo.
          Ja to akurat jestem na bieząco już razem z drugą Basią na tych tureckich odcinkach. Tam to totalna klapa. Dopiero Reyhan powiedziała Emirowi o stanie jej zdrowia przez ciąże. Chociaż nie powiem, że w końcu można Reyhan pogratulować – umiała pogadać z własnym mężem! Szkoda, że na koniec… się przełamała.
          Chociaż też mnie to już męczyło jak X odcinków siedziała i użalała się nad własnym losem.

          Chociaż powiem wam, że czasem i w polskich rodzinach przydałoby się nic nie widzieć, nic nie słyszeć. Kurczę, ja to nawet wiem co gada teściowa za moimi plecami mieszkająca 350km dalej a Ci w telenowelach nie słyszą co mówi osoba pod nosem stojąca 2m obok!
          Dlaczego ja nie mam takiego daru? 😀

          1. Ogólnie ze wszystkim się zgadzam, ale też nie każda nowa postać jest tylko po to, by być. Przypominam o Erhanie, który który bezpośrednio i pośrednio (Oya) rozwalił małżeństwo Kemala i Narin, więc jednak po coś tam był.

  5. No oki ale hikmet swojego czasu jako szef tej firmy non stop byl w pracy i nawet udawal ze wyjezdza zeby sie leczyc i nikogo nie zdziwiło ze ojca nie ma miesiac a tu ten sobie tylko siedzi?
    Firma ta sama i pracownicy tez to albo hikmet nie ufal pracownikom i wolal za nich robic albo uciekal w wir pracy przed cudowna żona ?
    Baśka naszych tesciowych nie da sie nie slyszec???
    Ba!!! Bedac nawet daleko nie masz wrazenia ze nas jakos osaczaja telepatycznie??????

  6. Moja mama jaka wytrwała tak dziś mówi „patrz do rana w jednej pozycji na dworze w nocy siedział Emir z pogniecionym papierem rozwodowym wytrwały”!

  7. Im dłużej nie oglądam tego badziewia tym bardziej się zastanawiam jak ja mogłam kiedyś się wkręcić w tą chałę. Już nawet nie mam cierpliwości aby czytać streszczenia, bo to jest tak absurdalne, że się nie da (streszczenia ok tylko serial do d….).

  8. Zgadzam się z Wami,serial został zwyczajnie sknocony,można było poprowadzić akcję nieco żwawiej,tchnąć w głównych bohaterów więcej ikry,a zaserwowano nam dęte intrygi,wieczny płacz Reyhan(no tu w tym odcinku zachowuje się jak dziecko specjalnej troski),niedokończone wątki i ogólnie żałosny koniec…szkoda ogólnie piękni aktorzy i nie wykorzystane możliwości!Zdaję sobie sprawę,że serial adresowany jest do niewymagających widzów,ale na litość boską nie można nas tak torturować…

  9. Ja rowniez przestalam ogladac ten serial bo mam dosc tych ciaglych intryg i morza łez…no ile mozna… ale lubie ten głęboki ton głosu Emira… i czasem spojrze na sceny z nim…

    1. ciekawie się zrobi od odc.135 telewizji tureckiej(u nas pewnie będzie to ze 190 odc),zobaczysz bardzo fajne momenty z udziałem naszej pary,Emir jest fantastyczny,Reyhan śliczna i nareszcie szczęśliwa a potem to tylko z górki…ślub i jakiś czas spokój! pozdrawiam Ella

  10. Obejrzałam właśnie 240odc telewizji tureckiej.
    Reyhan trafia do szpitala i dosłownie są o krok przed finałem.
    Emir strasznie rozpacza i nie może pożegnać się z żoną.
    Te ostatnie odcinki są tak smutne, że aż się łezka w oku kręci jak zapłakany Emir wspomina wszystkie chwile z żoną.

      1. Horror to mało powiedziane. Ona chyba nienawidzi kobiet. Najpierw uśmierca Leile, Gulsum, teraz Emir zmusza nieprzytomna Reyhan do aborcji….czy to jest średniowiecze??

        1. E lepsze by bylo jakby pokazali wersje życia kobiet w burkach. I tam niech cavidan i cemre knują. Płaczka by juz w ogóle byla w raju bo gadac nikt by jej nie kazal??

          1. Tak to prawda. Po mojemu to bez sensu kręcić 3 sezon. Jak już chcą to jakoś skończyć to niech zakończą drugi sezon porządnie. Nie wiem… niech Reyhan urodzi dziecko, hikmet wróci do żywych a Cavidan niech zostanie wygnana. Chyba tak byłoby o niebo lepiej, niż robić z widzów wariatów. Ja nie wiem co oni by chcieli nagrać w trzecim sezonie. Chyba tylko puścili by 150 odcinków aby popatrzec na leżącego Hikmeta. 🙂 To jest za mocno naciągnięte. Nawet jak się ogląda te ostatnie odcinki to ma się takie odczucie, ze wszystko jest zrobione bardzo, ale to bardzo na sile.

  11. Cześć Wam ?
    To mój pierwszy komentarz, mam pytanie, bo oglądałam dziś w vod.tvp.pl premierę Przysięgi odc 164 i na końcu coś mi się nie zgadzało, jakby brakowało scen i była pomieszana chronologia. Porównałam sobie i obejrzałam turecki odpowiednik odc 109 na stronie ok.ru i wychodzi na to że na vod jakby wycięli/brakuje jakieś 10 min odcinka i pomieszali sceny? Może już wcześniej były takie sytuacje? Jak do tej pory oglądałam odcinki tylko na vod i wydaje mi się że, zgadzały się ze streszczeniami zamieszczanymi tutaj, czy może coś mnie ominęło?? Możliwe żeby vod zrobiło aż taką wpadkę? Czy może później się to jakoś wyprostuje? Czekałam na koniec odcinka na scenę jak Emir wychodzi z aresztu i zakłada obrączkę, ale tego w ogóle nie było, tylko pokazali pomieszane w czasie sceny z Narin…
    Pozdrawiam ?

Skomentuj Baśka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *