Odcinek 131 – streszczenie: Wzburzona Seher wparowuje do gabinetu Yamana. Rzuca przed nim dokumenty, które przyniosła prawniczka. „Co to jest? Dlaczego mi to zrobiłeś?” – pyta podniesionym głosem. – „Nie dlatego zgodziłam się zamieszkać w tym domu. Powinieneś był to zrozumieć już dawno temu. Nie pomyślałeś, jak bardzo mnie skrzywdzisz?”. „Jeśli coś mi się stanie, tylko ty możesz zaopiekować się Yusufem” – odpowiada mężczyzna. – „Nie zrobiłem tego, żeby cię skrzywdzić, ale żebyście ty i Yusuf byli bezpieczni, kiedy mnie nie będzie”. „Jakie to wszystko miałoby znaczenie bez ciebie? Nie robię tego dla pieniędzy”.

„Wszystko, co robię, robię dla Yusufa, ale nie mogę zająć twojego miejsca” – kontynuuje Seher. – „Yusuf potrzebuje ciebie, nie twoich pieniędzy. Jak wytłumaczę to ludziom?” – Podnosi umowę przekazania udziałów. – „Masz pojęcie, jak nazwą moją obecność w tym domu? Dzięki tobie nazwą mnie łowczynią bogactwa. Jeśli chciałeś to osiągnąć, udało ci się!”. „Nikt nie odważy się tak o tobie pomyśleć” – mówi twardo Yaman. – „Do dzisiaj wszystkie kobiety były dla mnie żmijami. Nie ufałem żadnej kobiecie, ale ufam tobie. Tylko tobie. Ponieważ nie jesteś taka, jak kobiety, które znałem. Jesteś inna”.

„Jesteś inna, ponieważ wszyscy odeszli, ale nie ty” – mówi dalej Yaman. – „Nie zdradziłaś Yusufa. Nawet ja nie mogłem cię od niego oddzielić. Mimo wszystkich przykrości, których doznałaś z mojej strony, nigdy nie przestałaś walczyć o Yusufa. Na szczęście się nie poddałaś, ponieważ… Ponieważ Yusuf cię potrzebuje. Ciężar otrzymywania jest większy niż ciężar dawania, znam to bardzo dobrze. Ale ci ufam i chcę, żebyś ty też mi zaufała. Pomyśl raz jeszcze, zanim odmówisz, proszę”. Seher opuszcza gabinet, nie podpisując umowy. Nie przestaje jednak myśleć o słowach, jakie usłyszała od mężczyzny.

Nazajutrz Seher odbiera telefon od Nadire. „Mam złe wieści do przekazania” – oznajmia mama Firata. „Mam nadzieję, że nikomu nie stało się nic złego. Wszyscy mają się dobrze, prawda?”. „Mamy się dobrze, dzięki Bogu, ale piwnica została zalana. Niestety rzeczy, które tam zostawiłaś, są mokre. Starałam się uratować tak dużo, jak mogłam. Wiem, że są dla ciebie bardzo cenne”. „Nie martw się, mamo Nadire. Ważne, że z tobą wszystko dobrze”. „Ale to twoje pamiątki. Nie wiem, co dokładnie zostało uszkodzone. Położyłam wszystko na środku pokoju razem z moimi rzeczami.

„Dlaczego mi nie powiedziałaś?” – pyta Seher. – „Nie powinnaś robić tego sama”. „Spokojnie, Firat mi pomógł. Przyjdź i przejrzyj swoje rzeczy, jeśli masz czas. Może będziesz chciała coś zabrać”. „Dobrze, mamo Nadire, wkrótce przyjdę”. Seher towarzyszy Yamanowi podczas jego wizyty lekarskiej, następnie razem udają się do domu Nadire. Siostry w tym czasie przeglądają gabinet Yamana, chcąc odnaleźć umowę przeniesienia udziałów i dowiedzieć się, czy Seher ją podpisała i jak dużo akcji mężczyzna postanowił jej podarować.

Ali przyłapuje Melisę na kradzieży zapalniczki w restauracji. Przeglądając stare rzeczy Seher, Yaman poznaje ją jeszcze lepiej i jeszcze bardziej się do niej zbliża. Ikbal dowiaduje się od siostry, że Yaman nie przyjechał do biura. Podejrzewa, z kim jej szwagier może obecnie przebywać. By to potwierdzić, wykorzystuje Yusufa i nawiązuje z Seher wideorozmowę.

Odcinek 132 – streszczenie: Ali i Melisa siedzą na ławce w parku. „Nie jestem złodziejem, komisarzu” – zarzeka się dziewczyna. – „To znaczy zdarzyło się to tylko raz. Zrobiłam to dla zabawy. Nie musisz tego wyolbrzymiać”. „Tasbih mojej cioci, brelok do kluczy Kary… Te rzeczy też zabrałaś dla zabawy?”. „Zapalniczka była jedyną rzeczą. Chwileczkę, zamierzasz teraz winić mnie o wszystko, co ostatnio zginęło? To oburzające!” – Melisa podnosi się gwałtownie, chcąc odejść. Komisarz jednak jej na to nie pozwala.

„Nie uciekniesz. Otwórz torebkę” – mówi Ali głosem nieznoszącym sprzeciwu. „Nie zrobię tego. Mam w niej prywatne rzeczy”. „Jeśli zamierzasz odejść, musisz ją otworzyć. Teraz siadaj!”. Dziewczyna wraca na ławkę. Zrezygnowana oddaje komisarzowi różaniec, brelok do kluczy, a także perfumy. „Dlaczego to zrobiłaś?” – pyta mężczyzna. – „Nie potrzebujesz tych rzeczy. Co jest z tobą nie tak?”. Melisa wybucha płaczem. Gdy nieco się uspokaja, zaczyna mówić: „Wiem, jak wyglądam dla kogoś z boku. Bogata i zepsuta dziewczyna, która dorastała, jedząc ze złotych sztućców. Ale tak nie było. Jestem bardzo samotna”.

„Ani matka, ani ojciec nigdy nie okazali mi miłości” – kontynuuje Melisa. – „Mieliśmy duży dom. Dorastałam wśród opiekunek i służby. Spędziłam dzieciństwo, czekając na dobre słowo lub pieszczotę, szukając choć jednego spojrzenia rodziców, ale nigdy tego nie zrobili. Dbali jedynie o moje potrzeby finansowe. Komisarzu, wszystkie te rzeczy… Uwierz mi, naprawdę nie chcę tego robić. Wiele razy próbowałam przestać, ale nie mogę. Boję się, że moje życie przeminie na pragnieniu rzeczy, które nie są moje.” – Kładzie głowę na ramieniu komisarza i ponownie zanosi się szlochem.

„To kleptomania” – stwierdza Ali. – „Desperacko próbujesz zwrócić na siebie uwagę. Nie smuć się, to nie jest coś, z czym nie można sobie poradzić”. W tym momencie obok parku przechodzi Kiraz. Widząc Melis trzymającą głowę na ramieniu komisarza, ponownie nabiera przekonania, że są parą. Natychmiast napływają do jej oczu łzy. Szybko odchodzi, nie mogąc znieść tego widoku. Ali obiecuje Melisie, że nie powie nikomu o kradzieżach, ale znajdzie sposób i pomoże jej poradzić sobie z problemem.

Wieczorem Seher znajduje w pokoju oprawione w ramkę zdjęcie swojej mamy, które dzisiaj wraz z Yamanem znaleźli pośród jej rzeczy. Jest wzruszona niespodzianką, jaką zrobił jej mężczyzna. Kamera przenosi się do pokoju, w którym są siostry. „Poświęciłam swoją młodość dla tej rodziny!” – grzmi wściekła Ikbal. – „Zmarnowałam życie z tym półczłowiekiem! Ta żmija Seher jest prawdziwą łowczynią fortuny! Wczoraj przyjechała i bez wysiłku zgarnęła cały majątek! Nie ma do tego prawa!”.

„Ta czarownica otruła umysł Yamana, siostro” – stwierdza Zuhal. – „Teraz robi wszystko, czego ona chce. Poczekaj, a zobaczysz, jeszcze nic nie widziałyśmy. Czekają nas trudne dni”. „Ona nie może nic nam zrobić. Nie jestem już dawną Ikbal, nie doceniłam tej wieśniaczki. Ale wystarczy, od teraz zmieniają się zasady gry”. „Co zamierzasz zrobić?”. „Nie przegapimy żadnej okazji, wykorzystam każdy jej słaby punkt. Może są rzeczy, których nie wiemy o tej żmii. Czy był jakiś inny dokument na jej nazwisko?”. „Nie, nie widziałam żadnego”.

„Musimy się tego jak najszybciej dowiedzieć.” – Ikbal sięga po telefon i nawiązuje z kimś połączenie. – „Chcę, żebyś zbadał Seher Kerimoglu. Tak, to pilne!”. Ali dyskretnie zwraca Sultan jej zaginiony różaniec. Dowiaduje się, że Kiraz widziała jego i Melisę w parku. Próbuje jej to wyjaśnić, ale dziewczyna nie chce go słuchać. Nazajutrz Ikbal odbiera telefon. „Jesteś pewien?” – mówi do słuchawki. – „Znalazłeś dom wynajęty na nazwisko Seher Kerimoglu? To na pewno nie adres domu jej ojca? To nowy dom? Rozumiem, od razu wyślij mi jego adres”.

Yaman postanawia spędzić dzień w domu, aby być blisko Yusufa i Seher, i zleca Zuhal zorganizowanie spotkania biznesowego w rezydencji. Jako że Neslihan i Cenger mają wolne, Zuhal sugeruje, by to Seher pomogła Adalet w przygotowaniach, widząc w tym świetną okazję do upokorzenia rywalki. Ciocia Yusufa z chęcią zgadza się pomóc. Baris prosi Kiraz, by zaniosła zamówienie na komisariat, ale ona odmawia, gdyż nie chce ponownie zobaczyć Aliego i Melisy razem.

W następnej scenie dochodzi do spotkania biznesowego w rezydencji. Widząc, że jeden ze współpracowników traktuje Seher bardzo źle, co chwila wydając jej nowy rozkaz, Yaman staje w obronie dziewczyny. Opisywane odcinki można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. Początek 0:56:53 wideo „Emanet 93. Bölüm”, koniec 0:24:25 wideo „Emanet 95. Bölüm”. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).

Podobne wpisy