Dziedzictwo odc. 380 – streszczenie
Yaman pozostaje nieprzytomny. Nedim przyjeżdża do szpitala i rozmawia z Seher.
– Sprawdziliśmy wszystkich największych wrogów Yamana – oznajmia. – Wygląda jednak na to, że żaden z nich nie odpowiada za to, co się stało. Możliwe, że to nie jego wróg go potrącił, bierzemy pod uwagę każdą możliwość.
– Ktokolwiek to zrobił, musi zostać ukarany! – mówi stanowczo Seher. – Znajdźcie tego potwora tak szybko, jak to możliwe!
Zuhal podjeżdża do siedzącej na krzesełku Canan. Patrzy jej prosto w oczy i mówi szeptem:
– Co się stało? Przestraszyłaś się? Ja też bym się bała, bo Nedim rozwiązuje każdą sprawę, za którą się zabiera. Jestem pewna, że wkrótce znajdzie tego, kto potrącił Yamana. Ale nie martw się, wyślę ci czystą bieliznę, kiedy będziesz w więzieniu.
– Jesteś bardzo miła, ale nie musisz się o mnie martwić. Zawsze dobrze wykonuję swoją pracę, bądź spokojna.
Canan próbuje zbliżyć się do Seher
Canan podnosi się i podchodzi do stojącej przy szybie Seher.
– Obserwowałam cię i uświadomiłam sobie jedną rzecz, córko – mówi. – Jesteś tak samo silna, jak Yaman.
Kamera robi zbliżenie na Cicek i Zuhal.
– Co ona robi? – pyta szeptem Cicek.
– Jak to co? Próbuje zbliżyć się do Seher. Jeśli Yaman umrze, to jej przypadnie wszystko.
Kamera ponownie pokazuje Seher i Canan.
– Nigdy się nie poddajesz – stwierdza mama Yamana. – Bądź pewna, że masz siłę, żeby utrzymać rodzinę w całości, jeśli Yamanowi coś się stanie.
– Jedyna osoba, która może utrzymać tę rodzinę razem, to Yaman – oświadcza Seher, wyczuwając prawdziwe intencje swojej teściowej. – To on zawsze będzie stał na czele naszej rodziny. Nie pozwól, aby cokolwiek innego przeszło ci przez myśl.
– Nie chciałam tego powiedzieć. Oczywiście, masz rację, Yaman wyjdzie z tego i dalej będzie głową naszej rodziny. Już pierwszego dnia po narodzinach pokazał swój charakter. Był silnym i upartym dzieckiem.
– Dlaczego mi to mówisz? Jaki jest twój cel? – pyta Seher, posyłając teściowej nieprzyjazne spojrzenie.
– Chciałam powiedzieć, że Yaman jest silny i wyzdrowieje. Chcę, żebyś poczuła się lepiej.
– Nie potrzebuję twojego pocieszenia. Znam jego upór i siłę, a także wiem, że nigdy się nie poddaje.
– Twoje słowa przypominają mi tylko bolesny proces, który nas tu sprowadził – dodaje Seher. – Kiedy na ciebie patrzę, widzę przyczynę jego nieufności do ludzi i życia. Pamiętam jego niezdolność do zaufania nawet mnie. Dziękuję, ale nie potrzebuję pocieszenia, na pewno nie od ciebie. – Dziewczyna odwraca wzrok od teściowej.
Dziedzictwo odc. 381 – streszczenie
Wieczorem Nedim przybywa do szpitala. Seher znajduje się w sali obok łóżka męża, a na korytarzu obecna jest tylko Canan.
– Gdzie pozostali? – pyta Nedim.
– Cenger miał pracę w domu, dlatego musiał pojechać, ale wróci – oznajmia Canan. – Zuhal i Cicek zeszły do stołówki.
– Jeśli czegoś potrzebujesz, mogę zabrać cię do domu. Jesteś zmęczona, powinnaś odpocząć.
– Nie, dziękuję. Dom bez Yamana nic dla mnie nie znaczy. Zostanę tutaj, aby go wspierać. Inaczej nie będę spokojna.
Canan odkrywa, że Zuhal i Cicek spiskują za jej plecami
– W takim razie wiadomość, którą ci przekażę, choć trochę cię uspokoi – oznajmia Nedim. – Wkrótce znajdziemy tych, którzy zrobili to Yamanowi.
– Znajdziecie? To wspaniała wiadomość – odpowiada Canan, ale jej głos wyraźnie drży. – Jak to się stało? Jak ich znaleźliście?
– Cicek zauważyła kręcący się w pobliżu rezydencji samochód. Zapamiętała dwie ostatnie cyfry numeru rejestracyjnego. Jej opis pasował do opisu samochodu, który potrącił Yamana. Kierowca zaprowadził auto do składu. Moi ludzie są już w drodze, wyślą mi nagrania z tego miejsca. Reszta będzie prosta. Choćby uciekł na koniec świata, znajdziemy go.
Canan udaje się do łazienki.
– Prawie złapali Necmiego – mówi do siebie. – Jeśli go złapią, ja też będę skończona. Niech to szlag! To wszystko przez tę Zuhal. Kopie pode mną dołki, ale wiem, jak się jej odpłacę. Ukarzę ją, najpierw jednak muszę rozwiązać tę sprawę.
Canan wyciąga z torebki telefon i nawiązuje połączenie z Necmim.
– Znaleźli skład, w którym zostawiłeś samochód. Są w drodze. Musisz usunąć wszystkie nagrania, zanim tam przyjadą. Pospiesz się!
Canan zamyka się z Zuhal w łazience
W następnej scenie Canan przejmuje od Cicek wózek, na którym siedzi Zuhal, i razem z nią zamyka się w łazience.
– Oszalałaś?! Co robisz?! – pyta oburzona Zuhal.
– Jestem przy zmysłach i zachowuję się tak, jak na to zasłużyłaś.
– Co chcesz powiedzieć? Jak możesz tak ze mną rozmawiać? – Dziewczyna chce się podnieść, ale mama Yamana popycha ją z powrotem na wózek.
– Jeszcze pytasz, jakbyś nie wiedziała, ty krętaczko! Nedim powiedział mi o wsparciu w odnalezieniu tego człowieka, jakie od ciebie otrzymał.
– Jakie wsparcie? Nic takiego nie miało miejsca – zarzeka się Zuhal.
– Nie rób ze mnie głupca, wiesz bardzo dobrze! Zuhal, popełniłaś właśnie błąd swojego życia. Myślisz, że będzie ci łatwiej, jeśli się mnie pozbędziesz? Myślisz, że nie pociągnę cię za sobą na dno?
– Dość! Znudziły mnie te puste groźby. Zrób wszystko, co możesz. To kwestia czasu, kiedy cię złapią.
– Jeśli ja pójdę do więzienia, ciebie też wyrzucą z rezydencji.
Canan gwałtownie wychodzi z łazienki i udaje się do Nedima.
Zuhal uprzedza Canan
Zuhal, bojąc się, co Canan chce powiedzieć Nedimowi, szybko podjeżdża na wózku do mężczyzny i odzywa się pierwsza:
– Nedimie, pamiętasz, że Cicek powiedziała, że widziała samochód przed domem? Nie jest jednak tego pewna. Przejęłyśmy się, że nieświadomie mogłyśmy cię sprowadzić na zły trop. To właśnie chciała powiedzieć pani Canan.
– Dziewczyny wahały ci się powiedzieć – potwierdza Canan. – Postanowiłam powiedzieć, żebyś z powodu pomyłki Cicek nie obwinił kogoś niewinnego.
– Jak to? Czego nie jesteś pewna? – pyta Nedim, kierując wzrok na Cicek.
– Cóż… – odzywa się opiekunka, ale Zuhal natychmiast wchodzi jej w słowo:
– Powiedziała, że ostatnie cyfry to dziewięć i sześć, ale równie dobrze może być to dziewięć i dziewięć lub sześć i sześć. Przepraszam, straciłeś tylko czas.
– Niczego nie straciłem – odpowiada Nedim. – Dotarliśmy do nagrania. Dobrze wszystko zapamiętałaś, Cicek. Dzięki tobie znajdziemy tego, kto to zrobił, dziękuję. Za waszym pozwoleniem. – Mężczyzna odchodzi.
– Niech to szlag! – przeklina Canan, a następnie dzwoni do swojego człowieka. – Powiedz, że rozwiązałeś problem.
– Niestety, zabrali nagrania przede mną – odpowiada Necmi. – Wkrótce mogą je przesłać Nedimowi.
– Rozwiązał problem? – pyta Zuhal, kiedy Canan kończy połączenie.
– Nie. Nagrania są w rękach ludzi Nedima. Mamy tylko jedno rozwiązanie. Musimy uniemożliwić Nedimowi obejrzenie tych nagrań.
Kobiety udają się do stołówki, gdzie znajduje się Nedim. Szukają sposobu, by zabrać mu telefon i usunąć nagrania, nim je obejrzy. Czy im się uda?
Kiedy i gdzie zostaną wyemitowane odcinki 380. i 381. serialu „Dziedzictwo”?
Odcinek 380. zadebiutuje na antenie TVP1 w niedzielę, 20 października, o godzinie 16:05. Odcinek 381. będzie emitowany dzień później, w poniedziałek, o tej samej porze. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Dziedzictwo streszczenia.