Odcinek 150 – streszczenie: Yaman dopilnowuje, by Seher zjadła przygotowaną przez Adalet zupę. Ibrahim nie przestaje myśleć o Karze. Ciągle ogląda na telefonie jej zdjęcia z dnia, kiedy wraz z mamą przyszli prosić o jej rękę. Narzeczeni wybierają wzór zaproszeń ślubnych. Długo nie mogą się zdecydować, aż wreszcie Seher znajduje wersję zaproszenia z wydrukowanym na froncie znakiem nieskończoności. Ikbal wchodzi do pokoju siostry. Zuhal doszła już do siebie po wczorajszym kryzysie.

„Dzień dobry, kochanie” – mówi żona Ziyi i podaje siostrze jej lekarstwa. „Wezmę je później” – odpowiada Zuhal. „Od teraz będziesz przyjmowała lekarstwa przy mnie”. „Siostro, przepraszam za wszystko, co się wczoraj stało. Nie chciałam, żeby do tego doszło, pogubiłam się”. „Stało się tak, ponieważ nie przyjmowałaś swoich lekarstw. Ilekroć tego nie robisz, tracisz nad sobą kontrolę. Od teraz będziesz regularnie zażywała lekarstwa. Nie chcę, żeby doszło do powtórki z wczoraj. Nie mogę walczyć sama. Potrzebuję, żebyś była po mojej stronie, ale musisz mieć jasny umysł”.

„Siostro, czuję, że coś planujesz” – oznajmia Zuhal. – „Jesteś za bardzo spokojna”. „Ponieważ wkrótce rzeczy potoczą się we właściwym kierunku…”. W czasie śniadania Yaman pokazuje Ikbal wzór zaproszenia, jakie wybrał wraz z Seher. Kobieta odczytuje znajdujący się w środku tekst. Nagle rozlega się dźwięk dzwonka. Po chwili Cenger przyprowadza do jadalni dziewczynę, która natychmiast wiesza się na szyi Yamanowi.

„Przepraszam, przyszłam niezapowiedziana” – mówi przybyła. – „Chciałam się z tobą spotkać i poprosić o pomoc. Nasza firma niebawem otwiera filię na Tajwanie, a ja nie wiem, co robić. Jestem taka zażenowana. Proszę, powiedz, że mi pomożesz”. „Oczywiście, że ci pomogę” – odpowiada Yaman. „Właśnie wróciłam z Włoch, a teraz pojawiła się ta sprawa z Tajwanem. Zupełnie nie wiem, jak sobie z tym poradzę”. „Nie panikuj, znajdziemy rozwiązanie. Co się stało z pracą we Włoszech? Wejdziecie do branży tekstylnej?”. „Jeszcze nie wiem. Jeśli masz czas, chciałabym z tobą porozmawiać także na ten temat. Mam pewne dylematy”.

„Pójdę sprawdzić, co u Yusufa” – odzywa się Seher i wychodzi z jadalni. Tuż za nią wychodzi Ikbal i mówi: „Bardzo miła dziewczyna z tej Eli, prawda?”. „Nie znam jej, ale wydaje się taka”. „To źle, że pojawiła się przed samym ślubem”. „Nie zrozumiałam. Dlaczego?” – Seher ściąga brwi w zaintrygowaniu. „Cóż, Ela to była dziewczyna Yamana. Ale to stara historia. Muszę zadzwonić do fundacji, porozmawiamy później”. Seher jest wyraźnie zazdrosna o Yamana. Ikbal odchodzi, zostawiając ją samą z pytaniami i wątpliwościami.

Ali i Ibrahim są w restauracji Selima. Ten drugi, co do niego zupełnie niepodobne, odmawia jedzenia. Do tego jest nieobecny, zatopiony we własnych myślach. „Dziwnie się zachowujesz. Coś się stało” – stwierdza komisarz. „Powiem wam coś” – Ibrahim zwraca się do komisarza i Kiraz. Robi krótką przerwę, po której wyznaje: „Zakochałem się w Karze”.

Zuhal wchodzi do pokoju siostry. „Kim jest ta Ela?” – pyta. – „Widziałaś, jak Seher na nią patrzyła? Oszalała z zazdrości”. „Zostaw Elę, to tylko drobiazg. Zaczniemy coś nowego, jesteś gotowa?”. „Co zaczniemy? Co masz na myśli?”. „Pamiętasz, jak chciałaś zabić Seher? Zrobimy to, ale według mojego planu. Bez rozlewu krwi, bez użycia noża i bez podobania jej trucizny. Zabijemy ją i pogrzebiemy. Jej grób będzie się znajdował w sercu Yamana. Seher przestanie dla niego istnieć. Zda sobie sprawę, że nie jest nikim więcej, jak tylko spragnioną bogactwa bezwstydnicą. Taką samą, jaką była jego matka”.

„Wykorzystamy słabość Yamana i zachwiejemy jego zaufaniem” – kontynuuje Ikbal. – „Pomyśli, że Seher jest materialistką jak jego matka”. „Jak to zrobimy? Yaman nigdy nam nie uwierzy”. „Nie powiemy mu tego, ale zrobi to Kevser (nieżyjąca siostra Seher i mama Yusufa”. Ikbal wyciąga schowany za obrazem stos listów. „Co jest napisane w tych listach?” – docieka Zuhal. „Ważne jest to, co my napiszemy, używając jej charakteru pisma. W listach, które napiszemy, Kevser poprosi Seher, by uwiodła Yamana i przejęła jego bogactwo”.

„Ty… Jesteś diabłem, siostro” – mówi podekscytowana Zuhal. Nie może się doczekać, aż ona i Ikbal zrealizują ten plan. „Mamy dwa tygodnie. Postaramy się sfabrykować niezbędne dowody. Przekonamy Yamana, że Seher chce ukraść jego pieniądze i wyjechać wraz z Selimem. Przed ślubem przekażemy Yamanowi wszystkie dowody. Więcej nawet nie spojrzy na tę wieśniaczkę Seher. Uwierzy, że jest tak samo okropna, jak jego matka. Będzie na siebie wściekły, że zaufał Seher. Znienawidzi ją całym sobą. W ten sposób Seher stanie się dla niego martwa”.

Podobne wpisy