Odcinek 280 – streszczenie: Kara podczas próby ujęcia złodzieja wpada w tarapaty. Ibrahim ratuje ją, narażając dla niej własne życie, czym pozostawia policjantkę bez tchu. Yaman krzyżuje plany żony, odkrywając, że to ona doprowadziła do awarii instalacji elektrycznej w rezydencji. Zabiera bratanka na zaplanowane szczepienie, o którym Seher, pochłonięta planem ucieczki, kompletnie zapomniała, wcześniej raz jeszcze ostrzegając ją, by porzuciła swoje małe intrygi, bo nie jest dla niego godną rywalką.

Kara, ujęta gotowością Ibrahima do poświęceń, udziela pozytywnej odpowiedzi na jego propozycję małżeństwa. Yaman, by dodać otuchy swojemu bratankowi, także pozwala pielęgniarce się ukłuć. Nie zdaje sobie sprawy, że wpadł właśnie w pułapkę swojej żony, której prawdziwy plan zaczął się dopiero teraz. W drodze do samochodu mężczyzna opada z sił i osuwa się na ziemię. Nagle pojawia się przed nim Seher. „Powiedziałam ci, że nic już nie będzie jak wcześniej” – przypomina dziewczyna. – „Nie zostawię mojego siostrzeńca zabójcy jego matki. I przede wszystkim zawsze wiedziałam, z kim mam do czynienia. Teraz ty także się tego dowiedziałeś”.

Yaman traci przytomność. Seher, nie zważając na krzyki przerażonego całą sytuacją Yusufa, zabiera go do samochodu Firata. Policjant zawozi ich do mieszkania, w którym zostaną do jutra. Jakiś czas później Yaman budzi się w szpitalu. Choć jest bardzo słaby, wyrywa wenflon z ręki i nie zważając na protesty personelu, opuszcza placówkę. Dzwoni do Nedima i informuje go o porwaniu Yusufa przez Seher.

Akcja przenosi się do kryjówki Seher. Firat przekazuje jej fałszywe dokumenty. „To wasze nowe dowody tożsamości” – oznajmia. – „Będziesz korzystać z nich, aby policja i Yaman was nie namierzyli. Od teraz czeka was nowe życie”. „Ciebie też w to wciągnęłam. Ryzykujesz wszystko, żeby nas chronić”. „Teraz liczy się tylko to, żebyście byli bezpieczni. Ta bestia pomyśli, że chcesz uciec za granicę, dlatego będzie cię szukał w portach, dworcach autobusowych i lotniskach. Ale oszukamy go. Kiedy będzie myślał, że jesteś za granicą, będziesz cały czas w kraju. Jutro przyjedzie po was jeden człowiek i zabierze was do Civril, małego miasteczka w prowincji Denizli. Tam będzie czekać na was dom”.

„Najpierw ludzie Yamana skierują podejrzenia na mnie” – stwierdza policjant. – „Będą mnie obserwować, dlatego na razie musimy zerwać wszelkie kontakty. Za trzy miesiące spróbuję do was dotrzeć”. „Nie zrobisz tego. Będziemy żyć jak uciekinierzy. Jesteś policjantem, nie możesz ryzykować dla nas swojej kariery. Zrobiłeś już dla mnie wszystko, co mogłeś, a nawet więcej”. „Jesteś moją siostrą. Nigdy cię nie zostawię”. „Zdecydowałam już, Firacie. Dłużej nie będziesz angażował się w tę sprawę. Tak jak chroniłeś mnie do tej pory, pozwól, że teraz ja będę chronić ciebie. Nie będziemy się o to kłócić, w porządku?”.

W środku nocy, gdy Seher zasypia, Yusuf zabiera jej telefon i dzwoni do swojego stryjka. „Ciocia zasnęła. Zabrałem jej komórkę i wykonałem tajny telefon” – oznajmia chłopiec. – „Martwisz się o nas?”. „Tak, mistrzu, bardzo się martwię. Gdzie jesteście?”. „Ciocia chce nas gdzieś zabrać, stryjku. Nic nie mówi. Powiedziała, że wszystko mi wyjaśni, gdy dorosnę. Co się stało? Czy zrobiłeś coś złego cioci i dlatego jest na ciebie zła?”. „Później o tym porozmawiamy. Teraz liczy się tylko to, żebym cię znalazł. Wiesz, gdzie jesteście?”.

„Jesteśmy w jednym domu, stryjku” – odpowiada Yusuf. „Możesz wysłać lokalizację?”. „Nie wiem, jak to zrobić”. „Czy zapamiętałeś, co znajduje się w okolicy budynku, do którego weszliście?”. „Był czerwony budynek, bardzo stary. I widziałem też meczet”. „Coś jeszcze? Pomyśl dobrze. Czy były tam tory kolejowe?”. „Tak, przejeżdżało tamtędy dużo pociągów”. „Czy ciocia powiedziała, dokąd chce cię zabrać?”. „Jeśli powiem, będzie bardzo zła. Ale ja nie chcę nigdzie jechać. Nie chcę, żebyśmy się rozstali”. „Ja też tego nie chcę, mistrzu”. „Brat Firat powiedział coś o Denizli. Nie wiem nic więcej. Ciocia będzie zła, jeśli usłyszy, że ci powiedziałem. Muszę kończyć. Bardzo cię kocham, stryjku”.

Neslihan idzie wyrzucić śmieci. Bora zachodzi ją od tyłu i przykłada jej do ust nasączoną eterem chusteczkę. Wrzuca nieprzytomną dziewczynę do swojego samochodu. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Na liście ostatnich rozmów Seher zauważa połączenie nawiązane z numerem jej męża. Przerażona budzi siostrzeńca. „Zadzwoniłeś do swojego stryjka?” – pyta. „Tak. Chciałem usłyszeć jego głos”. „Co mu powiedziałeś? Powiedziałeś mu, gdzie jesteśmy?”. „Powiedziałem, że jest tu czerwony budynek. I jeszcze… Powiedziałem, że są tory kolejowe”. „Coś jeszcze?”. „Stryjek zapytał, dokąd chcesz mnie zabrać”. „Nie powiedziałeś mu, prawda? Powiedz, że tego nie zrobiłeś”.

Yusuf nie zaprzecza, czym potwierdza, że to zrobił. „Jesteś na mnie bardzo zła?” – pyta z przejęciem w głosie. „Nigdy. Nie mogłabym być na ciebie zła” – zapewnia Seher, przytulając siostrzeńca. – „Ale teraz musimy natychmiast opuścić to miejsce”. Tymczasem Adalet odkrywa, że Neslihan zniknęła z rezydencji. Jest pełna obaw, że Bora mógł jej coś zrobić.

Podobne wpisy