218: Tugce próbuje obudzić Elif, bo zaraz jadą razem na zakupy przyborów szkolnych. Dziewczynka jednak nie chce podnieść się z łóżka, mówi, że źle się czuje. Kenan opuszcza dom Meliha. Mówi, że musi udać się na policję, by sprawdzić czy pojawiły się nowe informacje w sprawie zdemolowania domu Melek. Melek tymczasem dzwoni do Selima. Informuje go, że zatrzymała się w domu Meliha i podaje mu adres. Do celi wchodzi strażniczka i przypomina Arzu o jutrzejszej rozprawie w sądzie w sprawie jej rozwodu. Współosadzone kpią z Arzu z powodu porzucenia jej przez męża.

Policjanci opuszczają posiadłość Necdeta i dziękują za poświęcony czas. Ipek wchodzi do pokoju dziewczynek. Widząc, że Elif źle się czuje, proponuje, że jutro pojadą na zakupy. Tugce jednak nie zgadza się na to i żąda, by pojechali dzisiaj. Selim przyjeżdża do domu Meliha. „Nie jestem dzieckiem” – mówi stanowczo do Melek. – „Wiem, że coś przede mną ukrywasz”. „Czasami musisz ukryć prawdę przed tymi, których kochasz, aby ich chronić” – wtrąca Melih i dodaje: „Właśnie to zrobiła Melek”.

W rezydencji Aliye dopytuje Kenana, co takiego jeszcze Melek chciała im wyznać. Nie wierzy, by chodziło tylko o jej brata… Kenan jednak zdecydowanie mówi, że także tego nie wie. Selim w tym czasie nie daje za wygraną i dopytuje Melek, przed kim musi chronić Elif, dlaczego nie mówi mu prawdy. „Powinieneś myśleć tylko o swojej żonie. Nie potrzebujesz kolejnych problemów” – radzi mu kobieta. Mężczyzna zastanawia się, czy to czasem nie Arzu stoi za wszystkim, ale ona przecież siedzi w więzieniu. „To musi być ktoś inny. Powiedz mi, kto? Kto nie chce aby mój brat poznał prawdę o Elif?” – pyta.

„Mam nadzieję, że proces rozwodowy nie będzie żmudny” – mówi Aliye do Kenana. „Ten koszmar wkrótce się skończy” – odpowiada mężczyzna. Arzu w celi rozmyśla, jak sprawić, by jutro nie doszło do rozwodu. Z komórki dzwoni do ojca. „Tato, pomóż mi, proszę”. „Co się dzieje, córko, masz jakieś kłopoty?”. Arzu mówi o jutrzejszym procesie i pyta ojca, co ma robić. Necdet radzi jej, by odegrała przed sądem niewinną, bezbronną i pełną dobroci kobietę, która myśli tylko o swoim mężu i córce. Odgrywanie ról dla Arzu nie stanowi wyzwania, w końcu przez tyle czasu udawała chorą na amnezję.

Aliye ma złe przeczucia przed zbliżającą się rozprawą. „Ona jest morderczynią, matko. Wszystkie jej zbrodnie będą naszą przewagą” – uspokaja Kenan. – „Tym razem nie ucieknie i zapłaci za wszystko”. Ipek pyta brata, czy będą mogły mu towarzyszyć w sądzie. Kenan jednak nie zgadza się na to. „Muszę sam się z nią zmierzyć” – mówi. Melek jest zmęczona ciągłymi pytaniami Selima. Każe mu wyjść. Dochodzi do kłótni między nią i Melihem a Selimem.

Zeynep próbuje pocieszyć Elif, która bardzo tęskni za matką. „Chcę być z nią” – mówi dziewczynka. Po ostrej wymianie zdań z Selimem, Melek traci przytomność! Murat odprowadza Feride. Podczas przechadzki opowiada jej o swoich przygodach z dzieciństwa. „Byłeś bardzo niespokojnym dzieckiem” – komentuje dziewczynka. Droga upływa im wesoło do momentu, kiedy przypadkowo natykają się na ciotkę Feride. Kobieta jest wściekła. Uważa, że dziewczyna powinna wziąć się za pracę, a nie szlajać z kawalerami. Bierze ją za rękę i siłą zaciąga do domu. Murat jedynie wzdycha bezradnie. Na myjni Tulay robi na drutach, by wspomóc finansowo Veysela.

Melih tymczasem próbuje ocucić siostrę. „To przez twoje pretensje i naleganie straciła przytomność” – zarzuca Selimowi i kontynuuje: „Poznasz prawdę, gdy nadejdzie właściwy czas. Do tego momentu nie naciskaj”. Po jakimś czasie Melek dochodzi do siebie. Ma do siebie żal, że tak ostro potraktowała Selima. Wkrótce dzwoni do niej Zeynep. Kobieta zastanawia się czy Selim mógł jej coś powiedzieć o ich kłótni. W końcu jednak odbiera. Zeynep niczego nie wie o awanturze. Pyta Melek, dlaczego nie przyszła odwiedzić córki. Mówi, że Elif bardzo za nią tęskni. Melek przeprasza, twierdzi, że była bardzo zajęta. Następnie Zeynep informuje, że Elif jutro zaczyna szkołę i będzie chodzić do klasy razem z Tugce. Później przekazuje telefon dziewczynce, by porozmawiała z matką.

Melek przeprasza córkę, że nie będzie mogła jej towarzyszyć pierwszego dnia szkoły. Gdy kończą rozmowę do pokoju wchodzi Selim. „Coś się stało?” – pyta go Zeynep. Mężczyzna odpowiada, że jest jedynie zmęczony. Nie mówi nic o kłótni. Tak naprawdę cały czas rozmyśla o Melek i o tym, co przed nim ukrywa. Podczas gdy wszyscy w celi już śpią, Arzu siedzi na łóżku i rozmyśla nad jutrzejszą przemową. Trenuje jak zagrać kochającą żonę i matkę, niesłusznie skrzywdzoną przez los. Na koniec roześmiewa się, pewna, że wszystko skończy się dla niej dobrze.

Nazajutrz Kenan ze swoim adwokatem pojawia się w sądzie. „Wszystko skończy się na jednej rozprawie?” – pyta mecenasa. „Jest to bardzo prawdopodobne”. Wkrótce do gmachu zostaje przywieziona Arzu w obstawie policji. Kobieta zatrzymuje się na chwilę przed Kenanem i mówi mu: „Możesz odebrać mi twoje nazwisko. Ale nie usuniesz mnie ze swojego życia” – odgraża się. Na sali rozpraw sędzia zadaje obu stronom pytanie, czy istnieje możliwość ich pojednania. „Decyzja mojego klienta jest ostateczna, nie chcemy negocjować” – odpowiada mecenas Kenana. Następnie sędzia zwraca się do Kenana. Pyta, co jest przyczyną rozwodu.

„Wysoki sądzie. Byliśmy małżeństwem przez siedem lat. W tym czasie straciłem miłość i cały szacunek, które stanowią podstawy małżeństwa. Odkryłem wszystkie kłamstwa mojej żony i przestałem mieć do niej zaufanie. Do tego doszły brak zainteresowania z jej strony naszą córką oraz próba morderstwa, za którą żona trafiła do więzienia” – zeznaje Kenan i dodaje: „Z tych powodów nie jestem w stanie kontynuować związku małżeńskiego z tą kobietą. Chcę rozwodu”.

Sędzia udziela głosu Arzu. Kobieta wstaje i łamiącym głosem zaczyna mówić: „Nie wiem, co mogę powiedzieć… Wiem tylko, że kocham mojego męża. Od pierwszego dnia, w którym się pobraliśmy, nie mogę bez niego żyć. Nie potrafię…”. Kenan chce wstać i wyrazić swój sprzeciw, ale adwokat go powstrzymuje. Arzu zaś kontynuuje: „To było szczęśliwe i pełne miłości małżeństwo. Nie mieliśmy żadnych problemów. Byliśmy szczęśliwą rodziną. Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego mój mąż chce rozwodu…”. Czy Kenanowi uda się zakończyć swój niefortunny związek z Arzu?!

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy