265: Na komisariacie zjawia się nauczycielka Elif i składa zeznania. Porywaczka w tym czasie przygotowuje zatrute ciasto dla dziewczynki. Elif wie, że musi uciec z tego domu, zanim kobieta wyjdzie z kuchni. Próbuje cicho się wykraść, ale nie zdąża. „Ciasto już gotowe. Właśnie wyjęłam je z piekarnika” – oświadcza porywaczka, przynosząc świeży wypiek. „Nie chcę!” – mówi stanowczo Elif. „Zobacz tylko jak pysznie wygląda. Nie chcesz spróbować? Musisz jeść. Nie chcę, żeby później twoja mama powiedziała, że o ciebie nie dbałam…”.
Porywaczka bierze na widelec kawałek ciasta i podsuwa go do ust Elif. „Na dalej, otwórz buzię” – pogania. Elif niechętnie, ale kosztuje ciasta. – „No, to teraz możesz dokończyć swój kawałek”. Porywaczka zostawia Elif talerz z ciastem, a sama wychodzi na zewnątrz. Jej wspólnik kopie właśnie… grób dla dziewczynki! „Mógłbyś się pospieszyć” – mówi kobieta. „Nie martw się, już prawie skończyłem. A jak tam nasza dama?”. „Właśnie kończy jeść swoje zatrute ciasto. Zaraz będzie po sprawie…”.
Aliye dzwoni do Melek. W jej głosie wyczuwa zdenerwowanie. „Co się stało?” – pyta. – „Nie brzmisz dobrze…”. „Elif… Została porwana…”. „Co?!” – przeraża się Aliye. Po chwili do salonu wchodzi Arzu. „Ty! To twoja robota!” – oskarża ją pani Emiroglu. „Nie rozumiem. O co chodzi?”. „Arzu, odpowiadaj! Gdzie jest Elif, co z nią zrobiłaś?!”. „Dość! O wszystko mnie oskarżasz! Obwiniasz mnie za coś, czego nie zrobiłam!”.
„Nie kręć! Wiem, że to twoja robota!” – mówi Aliye. „Jesteś całkowicie chora! Nie pozwolę ci krzyczeć na mnie w ten sposób!”. Arzu odwraca się i ucieka do swojego pokoju. Porywaczka wraca do środka. „O, widzę, że zjadłaś cały kawałek” – chwali dziewczynkę. – „Smakowało ci?”. „Chcę zobaczyć moją mamę” – odpowiada Elif. „Wkrótce przyjdzie… Teraz się prześpij”. „Ale ja nie chcę iść spać. Jest bardzo wcześnie”. Kobieta siłą kładzie Elif na łóżku. „Kiedy wrócę, chce zobaczyć cię śpiącą” – oświadcza i wychodzi.
Porywaczka dzwoni do Arzu. Mówi jej, że dziewczynka zjadła już truciznę i niebawem zapadnie w wieczny sen. Po skończonej rozmowie kobieta wraca do pokoju, w którym zostawiła Elif. Okazuje się jednak, że dziewczynka zniknęła! Kobieta panicznie zaczyna jej szukać i odkrywa, że Elif wcale nie zjadła ciasta, a jedynie je schowała!
Tymczasem Serdar ucieka wraz z Elif. To on uratował ją z domu porywaczki! Kiedy oddalają się na bezpieczną odległość, pyta dziewczynkę, czy zrobiono jej jakąś krzywdę. „Nie, panie Serdarze” – zaprzecza Elif. – „Ta pani kazała mi zjeść ciasto, ale jestem inteligentna i nie zjadłam. Podsłuchałam, jak rozmawiali o pieniądzach, które dostaną za otrucie mnie…”. Serdar bierze ją na ręce i mówi, że muszą szybko iść.
„Jaki piękny dzień” – zachwyca się Arzu, wylegując się na łóżku. – „Biedna Elif… Zawsze byłaś tylko ciężarem. Wreszcie pożegnałaś się z tym okrutnym życiem… Jak mi przykro… Hahah”. Nagle z dołu dobiegają krzyki Melek: „Gdzie ona jest?! Gdzie zabrała moją córkę?!”. „Arzu jest w domu, ale proszę cię, uspokój się” – mówi Aliye. „To oczywiste, że to jej sprawa! Ona i jej ojciec porwali moją córkę!”. Arzu spokojnie schodzi na dół. „Co się dzieje?” – zwraca się do Melek. – „Twoje krzyki słychać w całym domu…”.
„Gdzie jest Elif?! Odpowiadaj!” – żąda Melek. „O czym ty mówisz?”. „Powiedz mi, gdzie jest moja córka!? To ty to zrobiłaś!”. „To nie ja jestem odpowiedzialna za opiekę nad twoim dzieckiem” – odpowiada Arzu. „Pytam raz jeszcze! Co zrobiłaś z moją córką?!”. „Nie rozumiesz, że nie mam z tym nic wspólnego. Nie wiem, może to gang porywaczy, może sama gdzieś uciekła…”. „Dobrze, w tej chwili powiem Kenanowi całą prawdę! Dowie się, że Elif jest jego córką, a ty zapłacisz za wszystko, co zrobiłaś!”. „Jesteś żmiją! Jesteś zwykłym głupcem, który chce zniszczyć cudze szczęście!” – odpowiada Arzu.
Aliye zabiera roztrzęsioną Melek do salonu. Melih ostrzega Arzu, że jeżeli ma coś wspólnego z porwaniem Elif, bardzo dotkliwie za to zapłaci… Kenan tymczasem otrzymuje wiadomość od nieznanego numeru: „Jesteś gotowy, aby poznać sekret?”. Mężczyzna uznaje, że to kolejna intryga Necdeta. Ma jednak teraz bardzo dużo pracy i nie ma czasu na takie zabawy… Nie wie, że sms został wysłany przez Serdara, który chce mu wyjawić prawdę, że Elif jest jego córką!
Serdar w tym czasie telefonuje do Goncy. „Arzu porwała Elif i próbowała ją zabić. Na szczęście ukróciłem jej plany” – informuje dziewczynę. – „To będzie ją bardzo drogo kosztować…”. „Ale w końcu zrobisz to, o czym ci mówiłam?” – pyta Gonca. „Oczywiście. Wkrótce wszyscy się dowiedzą”. „Chciałabym zobaczyć minę Arzu, gdy wszystko wyjdzie na jaw… Spotkajmy się, a dam ci coś, co bardzo ci się przyda”. „Co takiego?” – pyta zaciekawiony Serdar. „To nie rozmowa na telefon. Przyjdź a wszystko ci powiem”.
Elif pyta Serdara, jak to się stało, że ją znalazł. Okazuje się, że mężczyzna przez cały czas śledził Arzu, a następnie porywaczkę. Selim i Zeynep wracają do rezydencji. „Co się stało?” – pyta mężczyzna, widząc zapłakaną twarz Melek. „Elif została porwana” – wyjaśnia Melih. Arzu dzwoni do ojca. „Zajęłam się Elif” – oznajmia kobieta. „Nie rozumiem, możesz jaśniej?” – pyta ojciec. „Ten mały szczur już śpi pod ziemią” – tłumaczy Arzu. Necdet roześmiewa się głośno. „Doskonale. Jestem z ciebie bardzo dumny, córko”.
Gonca przychodzi w umówione z Serdarem miejsce. Wręcza mężczyźnie list pożegnalny Ipek, w którym dziewczyna napisała, że Elif jest córką Kenana. Pismo to będzie przydatne w udowodnieniu Kenanowi, że jest on ojcem Elif. Melek tymczasem odbiera wideo wiadomość, w której Elif mówi: „Cześć, mamo! Nic mi nie jest, nie martw się. Kocham cię!”. Próbuje zadzwonić pod numer, z którego nadeszła wiadomość, ale nie odpowiada. Melek postanawia, że muszą udać się na policję. Funkcjonariusze ustalą do kogo należy numer telefonu.
„To już zajęło zbyt wiele czasu. Musisz znaleźć tego człowieka” – mówi Necdet do Erkuta. „Cały czas go szukamy. Jestem pewien, że wkrótce go znajdziemy. Proszę się nie martwić” – odpowiada Erkut. „Ja nie muszę się martwić. To ty musisz. Bardzo boleśnie zapłacisz, jeżeli go nie znajdziesz…”. Aliye dobija się do drzwi pokoju Arzu. Każe jej otworzyć i powiedzieć, co zrobiła z Elif. Kobieta jednak w najlepsze leży na swoim łóżku i piłuje paznokcie.
Wkrótce do rezydencji wraca Kenan. Pyta matkę, czy coś się stało. „Nie” – zaprzecza Aliye. – „A u ciebie wszystko dobrze?”. „Chciałbym powiedzieć, że tak, ale nie mogę. Mam bardzo dużo pracy”. Veysel żąda od Goncy, by powiedziała mu, gdzie ukrywa się Serdar…
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.