616: Arzu stoi przed rezydencją i rozmawia przez telefon. „Dzień dobry, oficerze” – mówi do słuchawki. – „Chciałam zgłosić, że dwie osoby włamały się do mojego domu”. W tym momencie na podwórko wjeżdża taksówka, z której wysiada Umit. „Arzu, z kim rozmawiałaś?” – pyta mężczyzna. – „Czyj to samochód?”. „Dzwoniłam na policję. Melek i Yusuf wtargnęli do naszego domu”. „Nie mogę cię zostawić nawet na dwie minuty samej! Jesteś w ciąży i wszystko, czego chcesz, to wciąż drażnić Melek?! Zapomnij wreszcie o tej kobiecie!”. „Ja jej wcale nie drażnię! To oni włamali się do naszego domu!”. „Jak to? Co masz na myśli?”.

„Byłam w domu, kiedy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi” – opowiada Karapinarówna. – „Elif i Yusuf naszli mnie!”. „Dlaczego tu przyszli?” – docieka Umit. „Oskarżyli mnie o porwanie Elif. Nie potrafią upilnować małej dziewczynki i oczywiście obwiniają mnie”. „Wszystko w porządku? Czy oni coś ci zrobili?”. „Mam się dobrze, ale zrób coś i pozbądź się ich stąd! Zachowują się jak rabusie!”. W tym momencie przed rezydencją pojawiają się Melek i Yusuf, którzy sprawdzili całą farmę. „Co wy tu robicie?!” – pyta Koroglu. – „Czy to jest dzicz? Kto wam pozwolił tu wejść?”.

„Zadzwoniłam na policję, ale powinnam była wezwać karetkę” – oświadcza Arzu. – „Zawieźliby ich prosto na oddział dla chorych psychicznie!”. „Gadaj, gdzie ją ukryłaś?!” – żąda Melek. „Dość! Przestań mówić bzdury!” – rozkazuje Umit. „Ona porwała moje dziecko!”. „O czym ty mówisz? Skąd ci się to wzięło?”. „Może z twojego rejestru karnego” – sugeruje bibliotekarz. „Wynoście się stąd natychmiast! Jeśli macie jakieś podejrzenia, zgłoście je na policji! To, co teraz robicie, to zwykłe przestępstwo”. „To, co wy robicie, to porwanie dziecka! Tym razem nie dam wam się z tego łatwo wywinąć!”.

„Arzu, jeśli skrzywdzisz moją córkę, zobaczysz zupełnie inną Melek!” – ostrzega mama Elif. Następnie wraz z Yusufem opuszczają teren farmy. „Na pewno nie masz nic wspólnego z tym porwaniem, tak?” – pyta Umit, podejrzliwie patrząc na żonę. „O czym ty mówisz?” – obrusza się Arzu. „Tak tylko pytam”. „Nie, nie mam z tym nic wspólnego”. „To dlaczego oni tu przyjechali?”. „Ponieważ mają obsesję na moim punkcie. Zazdroszczą mi, bo żyję życiem, na które ich nie stać. Umit, nie patrz na mnie tak. Skąd w ogóle wiadomo, że Elif została porwana? Może wymyślili to kłamstwo, by dostać się do rezydencji?”.

„Nie działaliby w ten sposób” – stwierdza Umit. – „Poza tym dlaczego nie dałaś mi znać?”. „Bo nie miałam kiedy” – odpowiada Arzu. – „Dlaczego mi nie wierzysz?”. „Kochanie, proszę, powiedz prawdę. Nie będę zły, obiecuję”. „Jeśli zapytasz mnie jeszcze raz, będziemy mieć kłótnię” – ostrzega kobieta i wchodzi do środka rezydencji. Tymczasem w mieszkaniu, gdzie przetrzymywana jest Elif, rozlega się dzwonek do drzwi. Sule, właścicielka lokalu, otwiera i po drugiej stronie widzi… Leylę! „No wreszcie. Gdzie ty byłaś, Leyla? Ta mała płacze od rana”.

Kamera przenosi się do pokoju Elif. Dziewczynka słyszy, że ktoś właśnie wszedł do mieszkania. „Mamo, to ty?! Mamo, jestem tutaj!” – krzyczy córka Melek i szarpie za klamkę. Kamera przenosi się do salonu. „Sama słyszysz” – mówi Sule. – „Zamknęłam ją w pokoju, żeby nie narobiła jakiegoś zamieszania. Posłuchaj mnie, Leyla, musisz wyjaśnić mi wszystko. Kim ona jest? Dlaczego przyprowadziłaś ją do mojego domu? O co tu chodzi?”. „Uspokój się. Odkąd tu weszłam, nie przestajesz zadawać mi pytań” – stwierdza córka Fevziye. „Przyprowadzasz jakieś dziecko do mojego domu i oczekujesz, że będę spokojna? Dlaczego ona tu jest? Dlaczego nikt nie może jej zobaczyć?”.

„Jej matka jest bardzo chora” – wyjaśnia Leyla. – „Powierzyła mi swoją córkę na jakiś czas”. „Tobie? Dlaczego? Czy ta mała nie ma nikogo innego?”. „Jej matka rozwiodła się z mężem jakiś czas temu, a teraz on chce zabrać dziewczynkę”. „Nie chce mi się w to wierzyć. Powiedz szybko, co zrobiłaś!”. „Ale mnie nie potępisz, dobrze? Zrobiłam to wszystko, aby zdobyć mężczyznę, którego kocham…”. „Czy ty oszalałaś?! To przestępstwo!”. „Ja niczego nie zrobiłam. Nie jest moim celem skrzywdzenie jej”. „Jeszcze by tego brakowało! Wpakujesz mnie w kłopoty!”. „Powiedziałam ci, dlaczego to zrobiłam”. „To faktycznie niesamowicie ważny powód… Przez ciebie będę miała problemy!”.

„Nie bój się, nie będzie żadnych problemów” – zapewnia Leyla. „Porwana dziewczynka jest w moim domu!” – stwierdza Sule. – „Jak mogę nie mieć przez to problemów?!”. „Sule, uspokój się. Powiesz jej, że zabierzesz ją do mamy. Przyprowadzisz ją do parku, ja ją tam niby przypadkowo znajdę i powiadomię o wszystkim Yusufa”. „W ten sposób chcesz przyciągnąć jego uwagę?”. „Nieważne. Zrobisz to czy nie? Sule, proszę cię. Ja naprawdę nie mam złych zamiarów. Nic złego się jej nie stanie. Myślisz, że pozwoliłabym na to? Pomóż przyjaciółce w potrzebie. Nie chcesz, żebym była szczęśliwa? Wyświadczysz mi ogromną przysługę. Czy to nic dla ciebie nie znaczy?”.

„Już dobrze, w porządku” – zgadza się Sule, choć z wyraźną niechęcią. „Wiedziałam, że mi pomożesz” – Leyla przytula przyjaciółkę. „Wpakowałaś nas w kłopoty. Zobaczymy, co jeszcze z nami się stanie”. „Nie obawiaj się, nic się nie stanie”. Tymczasem Yusuf i Melek wracają do domu. „Gdzie jest Elif?” – pyta Zeynep. „Nie przyszła?” – pyta zapłakana Melek. „Co masz na myśli? Czy ona nie była z wami? Siostro? Bracie Yusufie? Czy stało się coś złego?”. „Elif… Elif zaginęła” – odpowiada mężczyzna. Akcja wraca do mieszkania Sule. Kobieta patrzy w telefon i co chwila wygląda przez okno.

„Ach, Leyla, ach!” – mówi Sule. – „Nie mogę uwierzyć, że mnie w to wciągnęłaś. Myślę, że już czas. Ale co mam zrobić? Nie, nie mogę teraz wyjść. Muszę czekać, aż Leyla zadzwoni”. Kobieta wchodzi do pokoju Elif. Dziewczynka od razu chowa się za poduszką. „Boisz się?” – pyta przyjaciółka Leyli. – „Nie musisz się bać. Wkrótce będziesz ze swoją mamą”. „Moja mama miała już przyjść dawno temu” – stwierdza Elif. „Zadzwoniła i powiedziała, że nie może przyjść. Ale nie bój się, zabiorę cię do niej. Powiedz, nie chcesz iść do mamy?”. Kobieta wyciąga dłoń w kierunki córki Melek. Dziewczynce jednak trudno uwierzyć w jej prawdomówność.

W następnej scenie widzimy, jak Sule i Elif wychodzą z domu. Gdy kobieta zamyka drzwi, dziewczynka zrywa się do ucieczki. Przyjaciółka Leyli rzuca się w pogoń za nią. Elif stara się biec jak najszybciej, ale tuż za rogiem potyka się i boleśnie przewraca na chodnik. Jest nieprzytomna! Akcja przenosi się do domu Yusufa, gdzie wszyscy domownicy są cali w nerwach. Nagle telefon bibliotekarza zaczyna dzwonić. To Leyla.

„Posłuchaj, przed chwilą widziałam Elif, ale straciłam ją z oczu” – mówi córka Fevziye. – „Czy wszystko w porządku?”. „Co?! Co ty mówisz? Gdzie ją widziałaś?” – pyta rozemocjonowany Yusuf. „W parku, w pobliżu gminy. Coś jest nie tak?”. „Elif zaginęła kilka godzin temu. Nadal jesteś w parku?”. „Tak, jestem”. „Dobrze, zostań tam. Zaraz będę”. „Dobrze. Rozejrzę się za Elif, zanim przyjdziesz”. Leyla rozłącza się i próbuje dodzwonić się do przyjaciółki. Jej telefon jest jednak wyłączony. „Gdzie jesteś, Sule? Dlaczego wyłączyłaś telefon?” – pyta siebie Leyla. – „Jeśli zniszczysz mój plan, będziesz skończona! Musi tu przyjść, zanim pojawia się Yusuf

Kilka chwil później w parku zjawiają się Yusuf, Melek i Selim. „Gdzie ona jest?” – pyta mama Elif. – „Znalazłaś ją?”. Leyla milczy… W następnej scenie widzimy, jak Sule kładzie nieprzytomną Elif pod ścianą jakiegoś budynku. „Przepraszam, kochanie. Nic więcej nie mogę dla ciebie zrobić” – oznajmia kobieta. – „Twoja mama nie może mnie zobaczyć”. Przyjaciółka Leyli naciska na dzwonek do drzwi i ucieka co sił w nogach. Kamera nieco się oddala i widzimy, że cała scena rozgrywa się na… farmie!

Po chwili z rezydencji wychodzi Arzu. Rozgląda się dokoła, szukając osoby, która zadzwoniła do drzwi. Nagle dostrzega leżącą na ziemi Elif. Sule obserwuje to wszystko zza bramy. „Dziewczynka wróciła do swojej mamy” – mówi z ulgą, po czym odchodzi. Kamera przenosi się na Arzu. „Kto ją tu sprowadził?” – zachodzi w głowę żona Umita. – „Jak dziwne. Dopiero co Melek wywróciła cały dom do góry nogami, a teraz jej córka jest tutaj. Co za nieoczekiwana wizyta. Ale to dla mnie bardzo wygodne, to mój szczęśliwy dzień”.

Arzu bierze Elif na ręce i zanosi ją do salonu. „Obudź się, mała służąco” – mówi. – „Obudź się, dziewczynko! Mówię do ciebie!”. „Gdzie jesteś… Gdzie jesteś, mamo?” – odzywa się przez sen Elif. Akcja wraca do parku. „Leyla, jesteś pewna, że to była ona?” – pyta Yusuf. – „Nie pomyliłaś jej z kimś innym?”. „To była ona, na pewno” – potwierdza córka Fevziye. „Zaraz zwariuję! Gdzie mogłaby pójść?” – pyta Melek. „Kiedy dokładnie ją widziałaś?” – dopytuje Selim. „Cóż… To było chwilę przed tym, jak zadzwoniłam do Yusufa”. „Czy ktoś z nią był?” – pyta mama Elif. „Nie, była sama. Spacerowała i rozglądała się dokoła”.

„Powinnaś była ją zatrzymać” – stwierdza Selim. „Uznałam, że po prostu tu sobie spaceruje” – tłumaczy córka Fevziye. – „Do głowy by mi nie przyszło, że mogła zaginąć”. „Gdzie mogła pójść?” – pyta Melek, nieustannie płacząc. – „To nie jest mały park”. „Ona szła w tym kierunku” – wskazuje Leyla. – „Rozmawiałam wtedy przez telefon. Gdy znów spojrzałam, już jej nie było. Ale to na pewno była ona. Te same włosy, ubrania… Och, gdybym tylko od razu do niej podeszła. Ale skąd miałam wiedzieć? Dopiero kiedy nie zobaczyłam żadnego z was, zdałam sobie sprawę, że coś jest nie tak”. „Czy coś przykuło twoją uwagę?”. „Co na przykład?”.

„Może płakała? W jakim była stanie?” – pyta Melek. „Nie wiem, może była trochę przestraszona…” – odpowiada Leyla. „A pytałaś kogoś, czy ją widział?”. „Nie, ale dokładnie sprawdziłam okolicę”. „Dobrze, nie marnujmy więcej czasu” – postanawia Yusuf. – „Rozdzielmy się i zacznijmy jej szukać”. Akcja wraca do rezydencji. „Mamo, mamusiu…” – wydobywa z siebie półprzytomna Elif. „Chodź, wstań” – prosi Arzu. – „Obudź się”. Nagle Elif otwiera oczy i szybko podrywa się do pozycji siedzącej. „W końcu się obudziłaś. Nie bój się. Kto cię tutaj przyprowadził?”. „Nie wiem…”. „Jak to nie wiesz? Z kim byłaś?”. „Nie pamiętam…”. „Zastanów się, jak się tutaj dostałaś?”. „Ja nie wiem. Chcę iść”. „Dopiero co przyszłaś. Dokąd chcesz iść?”.

„Do mamy” – odpowiada Elif. „Nigdzie nie możesz iść” – oświadcza Arzu. – „Przyszłaś do mnie w odwiedziny, a ja nie mogę cię odesłać bez odpowiedniego ugoszczenia”. Karapinarówna chwyta dziewczynkę za ramię i siłą zaciąga ją do piwnicy. „Nawet nie piśniesz! Czy to jasne?” – pyta żona Umita. – „Nie chcesz sobie wyobrażać, co bym wtedy z tobą zrobiła…”. Arzu zamyka piwnicę i wraca na parter. „Dosłownie wpadła w moje ręce, a ja nawet nie kiwnęłam palcem” – mówi zadowolona. – „Muszę się jej pozbyć, zanim wróci Umit. Dzięki temu, że Melek przeszukała już dom, jestem ostatnią osobą, którą będzie podejrzewać”.

Sule odbiera telefon od Leyli. „Dzwonię do ciebie od samego rana!” – mówi oburzona córka Fevziye. – „Co się z tobą dzieje? Miałaś zabrać dziewczynkę do parku”. „Przepraszam. Wynikły pewne problemy i zaprowadziłam ją do matki” – tłumaczy Sule. Następuje retrospekcja. Akcja cofa się do momentu rozmowy Elif i Sule, nim obie wyszły z domu. „Jak się nazywa twój tata?” – pyta przyjaciółka Leyli. „Kenan Emiroglu” – odpowiada dziewczynka. – „Ale… On nie żyje”. „Oczywiście! Jesteś córką tego słynnego biznesmena! Kiedyś zaginęłaś i twoje zdjęcia były w telewizji. Jaki ten świat mały”.

„Zabierz mnie do mamy, proszę” – mówi błagalnym tonem Elif. – „Ona jest na pewno bardzo smutna. Martwi się o mnie”. Następuje kolejna retrospekcja. Tym razem akcja cofa się do momentu, gdy Elif przewróciła się i uderzyła głową o chodnik. „Znajdę adres tego domu w internecie” – mówi Sule. – „Zadzwonię po taksówkę i odwiozę ją do mamy”. Akcja wraca do teraźniejszości. „Dlaczego kłamiesz?” – pyta Leyla podczas rozmowy telefonicznej z przyjaciółką. – „Jej mama jest tutaj!”. „To niemożliwe” – odpowiada Sule. – „Sama zabrałam ją do matki i zostawiłam przed jej domem. Widziałam na własne oczy, jak matka zabrała ją do środka”.

„Żartujesz sobie ze mnie?!” – pyta oburzona Leyla. „Nie, mówię prawdę” – zarzeka się Sule. „Powiedz mi prawdę. Gdzie ją zabrałaś? I skąd wiedziałaś, gdzie jest jej dom?”. „Elif powiedziała mi, że jest córką Kenana Emiroglu i zabrałam ją do domu ojca”. „Że co?!”. „Tak. To ogromna posiadłość”. „Coś ty narobiła, Sule? Ona mieszka w domu Yusufa, razem ze swoją mamą! Zepsułaś tak prostą robotę! Muszę kończyć, porozmawiamy potem”. Leyla szybko rozłącza się, bowiem nadchodzą Yusuf i Melek. „I co? Udało wam się ją odnaleźć?” – pyta córka Fevziye. „Nie…” – odpowiada bibliotekarz i w tym samym momencie wycieńczona Melek traci przytomność. Co Arzu zrobi z Elif?

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy