„Miłość i nadzieja” – odcinek 113 – szczegółowe streszczenie
Melis dzwoni do Egego, udając przerażenie. Drżącym głosem mówi, że ktoś ją śledzi i obawia się o swoje życie. Na końcu rozmowy odgrywa dramatyczną scenę, piszcząc i krzycząc, jakby została zaatakowana.
Zaniepokojony Ege natychmiast przyjeżdża do parku. Pod jednym z drzew znajduje Melis, która siedzi z roztrzęsioną miną, w podartych ubraniach, i szlocha z przerażeniem. Na jego widok natychmiast rzuca się mu w ramiona.
– Tak bardzo się bałam – mówi łamiącym się głosem. – Dobrze, że przyszedłeś.
– Ktoś ci coś zrobił? – pyta Ege z troską.
– Na szczęście nie zdążył – odpowiada Melis, trzęsąc się. – Najpierw zaczęłam krzyczeć, a potem schowałam się. Uciekł, gdy pojawili się przechodnie.
– Ale widziałaś, kto to był? – dopytuje Ege.
– Nie, nie widziałam jego twarzy. Zorientowałam się, że jestem śledzona, więc przyspieszyłam kroku. Nie wiem, czy to mógł być Ahmet, czy ktoś inny. Wiem, że jest w więzieniu, ale pomyślałam, że mógł wyjść… Nie wiedziałam, co robić – opowiada z drżeniem w głosie. – Przypomniałam sobie moment, gdy zostałam dźgnięta nożem… Tak bardzo się bałam. Zaczęłam biec, upadłam…
Melis wybucha płaczem, a Ege przytula ją mocno.
– Już po wszystkim. Jesteś bezpieczna – mówi uspokajającym tonem.
Kamera zbliża się na twarz Melis. Dziewczyna, ukrywając twarz w ramieniu Egego, nie może powstrzymać uśmiechu. Jej oczy błyszczą zadowoleniem – intryga okazała się sukcesem.
***
Kuzey włamuje się do gabinetu doktora Selima, chcąc zdobyć prawdziwą dokumentację medyczną Handan. W trakcie przeszukiwania biurka słyszy zbliżające się kroki. Szybko chowa się za parawanem.
Do pomieszczenia wchodzi Selim, a zaraz za nim… Firdevs! Kuzey obserwuje ich rozmowę z ukrycia.
– Dlaczego Handan nie przyszła? – pyta zaskoczony Selim.
– Zostaw ją w spokoju. Porozmawiajmy o tobie – odpowiada Firdevs, sięgając po teczkę z dokumentacją swojej córki, leżącą na biurku. – Dostałeś już pieniądze. Teraz trzymaj się z daleka ode mnie i od Handan.
– Dobrze, pani Firdevs, ale… – zaczyna lekarz, jednak jego słowa przerywa stanowcze spojrzenie kobiety.
– Jeśli jeszcze raz spróbujesz nas niepokoić, następnym razem przyjdę z Suatem – ostrzega Firdevs głosem pełnym determinacji. – Wiesz dobrze, do czego jest zdolny.
Selim milknie na moment, a potem pyta:
– A co z aktami?
Firdevs rzuca mu chłodne spojrzenie, trzymając teczkę blisko siebie.
– Zatrzymam je. Nie licz, że je odzyskasz – mówi, po czym odwraca się na pięcie i wychodzi z gabinetu.
Selim wstaje zza biurka i pospiesznie podąża za Firdevs.
Kuzey wychodzi z ukrycia, spoglądając na puste biurko. Wzdycha ciężko i szepcze do siebie:
– Niech to szlag! Dlaczego zabrałaś te akta? Nie zostawiasz mi wyboru…
W jego oczach pojawia się determinacja – musi znaleźć inny sposób na odkrycie prawdy.
***
Handan stoi przed lustrem w swoim pokoju, przymierzając ślubne diademy. W pomieszczeniu znajduje się także Elif, która obserwuje ją z boku.
– Jak ci się podoba? – zagaduje Handan z uśmiechem. – Czy kiedyś wyobrażałaś siebie w sukni ślubnej? Każda dziewczyna o tym marzy.
– Nie mam takich marzeń – odpowiada Elif z rezygnacją.
– Nie żartuj sobie. Jesteśmy przyjaciółkami z dzieciństwa. Wiem doskonale, o kim marzysz. Pamiętam, jak podpisywałaś się jako „Elif Bozbey”.
– Pani Handan, jeśli już skończyłaś, mam pracę na dole – mówi Elif, próbując zakończyć rozmowę.
– Jeszcze nie skończyłam – odparowuje Handan stanowczo. – Masz wobec nas wielki dług, więc dopóki go nie spłacisz, będziesz wykonywać moje polecenia. I nie rób takiej miny.
– Nie robię żadnych min i naprawdę nie mam takich marzeń – powtarza Elif z naciskiem.
– Nie wierzę ci. No dalej, opowiedz mi, jak wygląda twój wymarzony ślub. Rustykalne wesele? Ślub na plaży? Suknia w stylu księżniczki? A może coś bardziej nowoczesnego? Nie wzdychaj, tylko mów.
Handan pochyla się w jej stronę z prowokującym uśmiechem.
– Ty i Kuzey nigdy nie mieliście żadnych marzeń? – dopytuje. – Kiedy Kuzey zdradzał mnie z tobą, nie wyobrażałaś sobie, jak stajesz z nim przed ołtarzem?
– Muszę sprawdzić jedzenie – ucina Elif, próbując odejść.
Handan jednak ponownie ją zatrzymuje.
– Nie denerwuj się tak. Posłuchaj, nie ma znaczenia, co się wydarzyło w przeszłości. Ja mam się dobrze, wszystko jest w porządku. Kuzey jest teraz mój. Chcę zamknąć ten rozdział i żyć dalej. Dlatego mam dla ciebie propozycję.
Handan ujmuje dłonie Elif i, uśmiechając się z wyraźną drwiną, mówi:
– Czy chciałabyś pracować u mnie i Kuzeya w naszym domu? Jako pokojówka.
Elif natychmiast wyrywa dłonie z uścisku Handan.
– Myślisz, że w ten sposób mnie upokorzysz? – pyta spokojnym, ale stanowczym głosem. – Myślisz, że taka propozycja mnie obrazi? Handan, moja mama jest sprzątaczką. Jak mogłabym wstydzić się takiej pracy? Sprzątanie, pranie, ciężka praca w pocie czoła – to szlachetne zajęcie. Czy naprawdę uważasz, że praca jest czymś poniżającym? Wybrałaś zły sposób, żeby mnie obrazić.
Elif spogląda na Handan z determinacją.
– Nie jestem taka jak ty. Dla mnie to nie jest zniewaga. Wiesz, co naprawdę jest upokarzające?
Handan przekrzywia głowę, patrząc na nią z zainteresowaniem.
– Naprawdę? Co? – pyta.
– Brak skrupułów. Błaganie o miłość mężczyzny, choć wiesz, że cię nie kocha.
Słowa Elif trafiają celnie, jak cios. Handan marszczy brwi i pyta ostro:
– Chcesz przez to powiedzieć, że Kuzey mnie nie kocha?
Handan podnosi rękę, chcąc ją uderzyć, ale Elif pewnym ruchem powstrzymuje jej dłoń.
– Sama sobie odpowiedziałaś – mówi Elif spokojnie.
Odwraca się i wychodzi z pokoju, zostawiając Handan w osłupieniu. W oczach Handan pojawiają się łzy. Słowa Elif, choć wypowiedziane z pozornym spokojem, głęboko ją dotknęły.
***
Melis informuje Egego, że Zeynep mieszka z Ardą.
– Co masz na myśli? Zeynep nie nocuje u Pelin? – pyta zaskoczony Ege. – Skąd to wiesz?
– Co za różnica? Myślisz, że kłamię? – odpowiada Melis z udawaną urazą. – Wiem to od twojej mamy. Zeynep poprosiła ją, żeby nikomu nie mówiła.
– Dlaczego Zeynep i Arda mieliby to ukrywać? – Ege próbuje zrozumieć sytuację, choć w głowie zaczyna łączyć fakty.
– Widocznie jest między nimi coś więcej. Mieszkają w tym samym domu i ukrywają to przed nami wszystkimi. Arda jest w niej zakochany. To dla niej opuścił dom i żył na ulicy.
– Zeynep by mi tego nie zrobiła – mówi Ege, choć brzmi, jakby sam chciał w to uwierzyć.
– Dlaczego miałaby nie zrobić? – rzuca Melis z przekąsem. – Nie powiedziała ci nic, bo ona i Arda kochają się. Potajemnie mieszkają razem. Spójrz na Ardę! Zmusił ją do opuszczenia domu.
– Dość, Melis! – wybucha Ege, podnosząc głos.
– Kiedy coś ci nie pasuje, zaczynasz krzyczeć, jak mój ojciec – odpowiada chłodno Melis. – Ale to Zeynep jest tą, której powinieneś powiedzieć „dość”.
Ege, choć zdenerwowany, odwozi Melis do domu. Feraye widzi, jak dziewczyna najpierw utyka przed nim, a następnie, gdy odjeżdża, w podskokach i pełna radości wchodzi do domu. Feraye z niepokojem zastanawia się, co jej córka znowu wymyśliła.
Tymczasem Handan otrzymuje niespodziewaną ofertę pracy z agencji modelek. Jest podekscytowana możliwością, nie zamierzając przegapić takiej okazji, mimo że powinna udawać niepełnosprawną. Nie wie jednak, że ta propozycja to sprytna intryga Kuzeya, który zamierza zdemaskować fakt, że Handan tak naprawdę może chodzić.
Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 113. „Miłości i nadziei”?
Odcinek 113. serialu „Miłość i nadzieja” (oryg. Aşk ve Umut) zadebiutuje na antenie TVP2 w poniedziałek, 20 stycznia, o godzinie 17:20. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Miłość i nadzieja streszczenia.