„Miłość i nadzieja” – odcinek 126 – szczegółowe streszczenie
Elif ubiera białą suknię, a Kuzey nie może oderwać od niej wzroku. Siadają przy stole i nawiązują wideorozmowę z Yildiz.
– Dzisiaj zobaczymy – mówi Yildiz – jak dwoje młodych ludzi, którzy się kochają, złoży sobie obietnicę na całe życie.
– Co się dzieje? – pyta zdezorientowana Elif.
– Ciii – szepcze Kuzey. – Nie odzywaj się bez zgody pani urzędnik.
– Czy obiecujesz kochać ją przez całe życie – zaczyna Yildiz, wcielając się w rolę urzędniczki udzielającej ślubu – na dobre i na złe, i nigdy jej nie opuścić?
– Obiecuję! – odpowiada z przekonaniem Kuzey.
– A czy ty, Elif Demir, przyrzekasz kochać go przez całe życie, na dobre i na złe, i nigdy go nie opuścić?
– Przyrzekam, na zawsze – mówi Elif, patrząc ukochanemu głęboko w oczy.
– Opierając się na miłości i nadziei, ogłaszam was mężem i żoną na całe życie! – oznajmia radośnie Yildiz.
Zgodnie z tradycją Elif stanowczo nadeptuje na but Kuzeya, symbolicznie podkreślając swoją rolę w małżeństwie i zdolność do przejęcia kontroli w ich wspólnym życiu.
***
Nazajutrz Kuzey odwiedza Bulenta w szpitalu, który wciąż nie odzyskał wzroku. Nakrywa kocem Feraye, drzemiącą na sofie, po czym siada obok łóżka pacjenta.
– Słyszałem, że pokłóciłeś się z Ardą o Zeynep – zaczyna Kuzey.
– Tak. Przekroczył granicę. Zeynep wróci do domu, tam, gdzie jej miejsce.
– Dobrze, ale co z tobą i resztą rodziny?
– Kuzeyu, nie mogę zrezygnować z żadnego z moich dzieci – odpowiada stanowczo Bulent. W tym momencie Feraye otwiera oczy, wybudzona rozmową. – Nie zrezygnuję też z Zeynep. Kocham moją żonę, moje córki, mojego syna… Kocham ich wszystkich. Gdyby kazano mi jeść kamienie, żeby Feraye wycofała pozew o rozwód, przysięgam, że bym je zjadł. – W głosie Bulenta słychać rozpacz i desperację. – Gdyby powiedziano mi, że Feraye zrezygnuje z rozwodu, nawet jeśli nie zaakceptuje Zeynep, ale po prostu uzna jej istnienie, i wszyscy wrócimy do dawnych, szczęśliwych czasów, oddałbym za to wszystko.
– Kocham moją żonę – powtarza Bulent – ale nikt nie może oczekiwać, że zrezygnuję z Zeynep. To niemożliwe.
– Wujku, jesteś bardzo silnym mężczyzną – mówi Kuzey, kładąc dłoń na jego ramieniu. – Przetrwasz to. Wszystko się ułoży.
Feraye wstaje z kanapy i wychodzi z sali.
– Kuzeyu? Co się dzieje? – pyta Bulent.
– Ciocia wyszła – odpowiada spokojnie Kuzey.
– Słyszała nas?
– Wygląda na to, że tak. Posłuchaj, najpierw rozwiążę sprawę z Handan, a potem zajmiemy się resztą problemów.
– To dobrze. Nasza rodzina potrzebuje dobrych wieści – mówi Bulent z ulgą.
– Skoro mowa o dobrych wieściach, ja i Elif jesteśmy razem. Czekają nas lepsze dni.
Bulent przyjmuje tę wiadomość z uśmiechem, zapominając na chwilę o swoich problemach.
***
Melis wraca do domu. Wchodząc do salonu, zastaje scenę niczym ze swoich najgorszych koszmarów: Zeynep zasnęła z głową położoną na nogach Egego. Oburzona budzi rywalkę, potrząsając nią i krzycząc:
– Wstawaj! Jaki masz problem? Co robisz na kolanach Egego? Dom jest w takim stanie przez ciebie, a ty śpisz w najlepsze obok Egego! Wstydź się, oportunistko!
– Melis, ja tylko… – próbuje wytłumaczyć Zeynep, ale córka Feraye nie daje jej dojść do słowa.
– Mój tata leży w szpitalu przez ciebie. Możliwe, że przez ciebie nigdy nie odzyska wzroku! Może już nigdy mnie nie zobaczy! Nie udawaj, że jesteś zaskoczona. Wynoś się z mojego domu!
– Melis, czy możesz pójść ze mną na chwilę? – Ege stanowczo odciąga ją od Zeynep i prowadzi do gabinetu.
– Czy to prawda? – pyta siebie zmartwiona Zeynep, z ogromnym poczuciem winy. – Co jeśli wujek Bulent nie odzyska wzroku?
***
Kamera przenosi się do gabinetu.
– Jesteś szalona? O co chodzi z tą reakcją? – pyta Ege karcącym tonem.
– A jak niby miałam się zachować? – odpowiada Melis, broniąc swojego zachowania. – Mój tata jest przez nią w szpitalu. Być może nigdy więcej nie zobaczy otaczającego go świata, a ona śpi na twoich nogach bez cienia wstydu!
– Rozumiem, że to trudna sytuacja, ale…
– Ale co, Ege? Co uważasz, że powinnam zrobić? Zapytaj ją: „Zeynep, czy wszystko w porządku? Dobrze spałaś? Może zrobić ci jajka na twardo albo na miękko?”.
– Melis, uspokój się.
– Nie mogę się uspokoić! Ta dziewczyna spała na twoim ramieniu do samego rana, prawda?
– Tak, zdrzemnęła się – odpowiada Ege spokojnie. – Nie chciałem jej budzić, była wyczerpana.
– Było ci jej żal, tak? To mnie powinieneś współczuć! Powinieneś był zadzwonić do mnie wczoraj wieczorem i przyjechać do szpitala. Jesteś moim ukochanym! Może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale jesteśmy parą, Ege. Ta dziewczyna trzy dni temu pocałowała Ardę w usta! Jeśli ty nie wiesz, co z nią zrobić, ja się nią zajmę!
Melis gwałtownie rusza w stronę drzwi, ale Ege ją zatrzymuje.
– Nie zamierzam dzielić się tobą z nikim – oświadcza stanowczo Melis. – Nie chcę cię widzieć w towarzystwie żadnej innej. Jesteś tylko mój! Nie mogę cię więcej stracić. Jestem na skraju wytrzymałości. Z jednej strony sytuacja taty, z drugiej ty… Mam tego dość!
Melis zakrywa twarz dłońmi, udając wielką rozpacz. Ege daje się nabrać i czule ją przytula. Tymczasem Zeynep, stojąc przy uchylonych drzwiach, obserwuje ich w milczeniu.
Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 126. „Miłości i nadziei”?
Odcinek 126. serialu „Miłość i nadzieja” (oryg. Aşk ve Umut) zadebiutuje na antenie TVP2 w czwartek, 6 lutego, o godzinie 17:20. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Miłość i nadzieja streszczenia.