„Miłość i nadzieja” odc. 70 – streszczenie szczegółowe
Melis pokazuje Belkis zdjęcia, na których Zeynep jest przytulona do Ardy. Zszokowana kobieta mdleje. Wkrótce do domu przychodzi Ege. Żąda od Melis odpowiedzi, skąd wiedziała, że Zeynep i Arda są w tym domu.
– Po prostu się dowiedziałam. O co chodzi? Zeynep i Arda bawią się za twoimi plecami, a ty przesłuchujesz mnie? To już naprawdę szczyt!
– Nie zmieniaj tematu.
– Jakie to ma znaczenie? Spójrz, mam jeszcze bardziej intymne zdjęcia – mówi, próbując pokazać mu telefon. Ege jednak zatrzymuje jej rękę.
– Widziałem, co trzeba – oświadcza. – Nie masz dobrych intencji, Melis.
– To, że cię tam wezwałam, oznacza, że nie mam dobrych intencji?
– Mogłaś zadzwonić do swojego ojca albo ich ostrzec. Nie zrobiłaś tego jednak, tylko zadzwoniłaś do mnie.
– Tak, zadzwoniłam do ciebie, bo chciałam, żebyś zobaczył prawdę.
– Odpowiedz, Melis! Skąd wiedziałaś, że tam byli?
W tym momencie dzwonek przerywa rozmowę. Belkis otwiera drzwi i wraca z Ardą.
– Porozmawiajmy, skoro już wszyscy tu są – mówi kobieta. – Co się dzieje? Czy to prawda, co powiedziała Melis? Mam na myśli ciebie i Zeynep.
– Oni cie okłamali, ciociu. Źle widzieli i źle to zinterpretowali. Między nami do niczego nie doszło.
– Do niczego nie doszło? – pyta zdumiona Melis. – Po prostu byliście w tym samym łóżku, tak?
– Melis, nie mów tak – odzywa się Ege.
– Czy to nie prawda? Nie przyłapałeś ich w łóżku?
– Poczekaj chwilę. – Arda zbliża się do kuzyna. – Skąd się o tym dowiedziałeś?
– Melis zadzwoniła do mnie, żebym zobaczył waszą hańbę.
– Czy to prawda, Melis? – Arda kieruje na nią pełne oburzenia spojrzenia.
– Oczywiście, że to prawda. Jest tu tylko jeden kłamca, a jesteś nim ty!
– Znowu zaczynasz od początku! Zostałem z dziewczyną, bo była chora. Czy wiesz, że jest teraz w szpitalu?
– To kolejny jej podstęp – szepcze Melis.
– Zamknij się! – krzyczy Arda, wymierzając w nią palec. – To też zaplanowałaś?
– Co zaplanowałam? Czy zmusiłam cię, żebyś poszedł do łóżka z Zeynep?
– Ege, posłuchaj, to Melis dała mi wczoraj ten adres. Ty przyszedłeś dziś rano.
– Co? – pyta zaskoczony Ege i natychmiast kieruje ostre, pytające spojrzenie na Melis.
Intryga i manipulacje Melis wychodzą na jaw
– Wiesz, że Melis przyszła tu wczoraj – mówi Arda do kuzyna. – Wtedy Zeynep zadzwoniła do ciebie.
– Chwila, chwila. – Ege powraca pamięcią do sytuacji z poprzedniego dnia. – Pamiętam to. Myślałem, że zadzwonił mój telefon, ale Melis zaprzeczyła.
– Okłamała cię. Zeynep do ciebie zadzwoniła. Ja też przy tym byłem. Melis podała mi adres i powiedziała, że Zeynep ma kłopoty. Odezwij się! – zwraca się do dziewczyny. – Dlaczego patrzysz pustym wzrokiem? Powiedziałem, żeby ci powiedziała, a potem wyszedłem. Miałem tam nie iść, ale cieszę się, że to zrobiłem.
– Więc dlaczego poszedłeś? – dopytuje Ege.
– Ponieważ się martwiłem – wyjaśnia Arda. – Chcę się czegoś dowiedzieć od ciebie, Melis. Gdybym tam nie poszedł, czy powiedziałabyś Egemu, że Zeynep ma kłopoty? Mów! Dlaczego uśmiechasz się złośliwie?
– O czym mam mówić? Masz jakieś urojenia. Nic takiego nie miało miejsca.
– Naprawdę jesteś chora psychicznie – stwierdza Arda, patrząc na nią z odrazą. – Posłuchaj, Ege, ona chce nas wszystkich skłócić. Wszyscy jesteśmy ofiarami Melis.
– Ofiarami? Obudź się – odpowiada Melis. – Choć to z pewnością nie jest łatwe po nocy spędzonej z Zeynep…
– Melis, opowiedz nam całą historię! – domaga się Ege.
– Czy krzyczałeś tak na Zeynep, kiedy była w ramionach Ardy? Nie możecie jednocześnie mnie obwiniać i zapominać o tym, co się stało! Ta dziewczyna wykorzystała was obu! Poróżniła was! To ona jest prawdziwą winowajczynią! Ja po prostu pomogłam prawdzie wyjść na światło dzienne. A jeśli Zeynep jest dla was tak bardzo ważna, dlaczego tu jesteście? Dlaczego nie jesteście z nią?
Belkis chwyta syna za rękę, chcąc wyprowadzić go na zewnątrz.
– Idź i ochłoń trochę – mówi do niego Melis. – Zobaczyłeś prawdziwą twarz Zeynep. To nie jest łatwe. Zrozum wreszcie, kim są twoi prawdziwi przyjaciele.
– Ty jesteś tym prawdziwym przyjacielem? A może Arda? – pyta ironicznie Ege.
– Nie, Arda nie jest. Przespał się w końcu z dziewczyną, którą kochasz.
Belkis i jej syn odchodzą.
Arda domaga się prawdy
– Co próbujesz zrobić? – Arda zwraca się do Melis. – Dlaczego działasz chłopakowi na nerwy?
– Oni działają mi na nerwy od miesięcy i jakoś żyję.
– Słuchaj, natychmiast powiesz Egemu całą prawdę.
– Nie dostałeś tego, czego chciałeś? Zeynep jest twoja.
– Powiesz Egemu, że Zeynep do niego zadzwoniła, że odebrałaś i że dałaś mi adres. To wszystko!
– Dlaczego mam to zrobić?
– Ponieważ twoje kłamstwa ranią nas wszystkich! Mnie, Egego, Zeynep, a nawet ciebie samą.
– Znam tylko jedną prawdę, Arda. Że nie zadzwoniłeś do Egego przez całą noc. Że spałeś w ramionach Zeynep. To jedyna prawda, jaką znam. Przyznaj to przed samym sobą. Jeśli Zeynep była chora, dlaczego nie wezwałeś karetki? Dlaczego nie zadzwoniłeś do mojego ojca? Chcesz, żebym ci powiedziała dlaczego? Bo tak ci pasowało.
Melis zakłada kurtkę i torebkę, po czym wychodzi na zewnątrz i zatrzymuje się obok Egego i jego mamy.
– Już wychodzę – oznajmia. – Swoją drogą, adres Zeynep poznałam od mojego taty.
– Ale twój ojciec przyjechał dopiero następnego dnia – zauważa Arda. – Jak to wyjaśnisz?
– Chwileczkę. Wujek Bulent przyjechał do tego domu? – pyta zaskoczony Ege.
– Przyjechał zaraz po twoim odejściu. Zabrał Zeynep do szpitala.
– Ostatecznie, nie ma znaczenia, kto i od kogo się dowiedział – mówi Melis. – Ważne jest to, co się stało, prawda? Ege, jeśli chcesz wiedzieć, jakie namiętne chwile spędzili Arda i Zeynep, mogę ci wysłać wiadomość ze zdjęciami.
Melis posyła Egemu szeroki uśmiech i odchodzi. Wściekły chłopak przewraca stolik i krzesła na tarasie.
Kuzey w ogniu oskarżeń. Naciye staje w obronie syna
Firdevs próbuje dodzwonić się do córki, ale ta nie odbiera.
– Dlaczego Kuzey zasmuca naszą córkę? – pyta zdenerwowany Suat. – Wczoraj zemdlała, a dziś w pośpiechu wyszła z domu.
– Cicho, Naciye usłyszy – ostrzega szeptem Firdevs, ale siostra Bulenta stoi już przy wejściu do salonu, trzymając w rękach tacę z herbatą.
– Niech słyszy! Niech Kuzey tu przyjdzie i wyjaśni nam, dlaczego nasza córka jest zdenerwowana. Czy nie mieli wziąć ślubu? Zadzwoń do Kuzeya, niech tutaj przyjedzie!
– Nie zapalaj się od razu – prosi Firdevs. – Są rzeczy, o których nie wiesz.
– O czym nie wiem? Mam tylko jedną córkę. Sprawię, że pożałuje, że urodził się jako ten, który ją denerwuje!
Naciye nie może dłużej znieść oskarżeń pod adresem syna. Odkłada głośno tacę i wkracza do salonu.
– Dość, panie Suacie! – mówi stanowczo. – Jeśli ty masz tylko jedną córkę, ja mam tylko jednego syna. Kuzey w ogóle nie zdenerwowałby Handan.
– Siostro Naciye, Suat nie miał tego na myśli – tłumaczy Firdevs.
– Słyszałam na własne uszy. Kuzey stanie przed tobą, kiedy chcesz. Mój syn nie boi się nikogo.
– Pani Naciye, Kuzey zwodzi Handan od lat – stwierdza Suat. – Najpierw miał skończyć szkołę, potem pójść do wojska… Czy moja córka spędzi całe życie, czekając na twojego syna? Teraz pojawiła się ta dziewczyna, Elif, a małżeństwo zostało ponownie przełożone! Na co on czeka?!
– Jeżeli czeka, mój syn wie dlaczego. Wychodzę, nie mogę już tego dłużej słuchać.
Kuzey przywozi narzeczoną do szpitala. Wieść o jej wypadku szybko się rozchodzi. Elif czuje się winna, przekonana, że to z jej powodu Handan rzuciła się pod koła auta. Natychmiast przybywa do szpitala, gdzie Firdevs wbija w nią mordercze spojrzenie, mówiąc, że to wszystko jej wina.
Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 70. „Miłości i nadziei”?
Odcinek 70. serialu „Miłość i nadzieja” (oryg. Aşk ve Umut) zadebiutuje na antenie TVP2 we wtorek, 12 listopada, o godzinie 17:20. Powtórkę będzie można obejrzeć w środę, 13 listopada, o 13:15. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Miłość i nadzieja streszczenia.