Miłość i nadzieja odcinek 19: Pocałunek Egego i Zeynep!

„Miłość i nadzieja” odcinek 19 – streszczenie szczegółowe

Feraye nieustannie zastanawia się, co takiego ukrywa jej mąż. Tymczasem Belkis, śledząc Zeynep, na chwilę traci ją z oczu. W tym momencie dziewczyna wsiada do samochodu Egego, który natychmiast odjeżdża z nią. Chłopak zabiera ją na taras widokowy, gdzie przygotował dla nich posiłek, który teraz układa na stole. Opatruje również jej kostkę, którą lekko skręciła, potykając się w drodze na spotkanie z nim.

Elif jest przygnębiona po odkryciu zaplanowanej przez Handan intrygi i tego, że prawie wpadła w jej pułapkę. „Znowu mi to zrobiłaś” – mówi do siebie. – „To ty wysłałaś wiadomość, prawie się na to nabrałam. Ale tym razem będzie inaczej. Tym razem nie będziesz mogła się ze mnie śmiać. Przeciwnie, to ty będziesz płakać”. Elif wyciąga telefon, otwiera aplikację „Wiadomości” i robi zrzut ekranu z SMS-em wysłanym przez Handan z telefonu Kuzeya. „Nie jestem taka jak wcześniej” – dodaje, by siebie zmotywować. – „Zapłacisz za to, co zrobiłaś!”.

Akcja przenosi się do kawiarni na wybrzeżu, gdzie Naciye i Handan czekają na Elif. „Minęła godzina, ale Elif wciąż nie przyszła” – mówi zniecierpliwiona córka Firdevs, nerwowo spoglądając w stronę wejścia do lokalu. „Czy pomyliłyśmy się co do niej?” – zastanawia się mama Kuzeya. „Przecież sama mówiłaś, że takim kobietom nie można ufać. Twierdziłaś, że dobrze je znasz. Czyżbyś sama przeżyła coś podobnego?”. „Nie, kochana” – zaprzecza natychmiast Naciye. – „Skąd ci to przyszło do głowy? Spokojnie, przyjdzie, a wtedy ustawimy ją do pionu, zobaczysz”.

Fusun odwiedza Bulenta w kancelarii prawnej i wręcza mu zdjęcie Zeynep. Następnie zauważa: „Chociaż Zeynep tego nie mówi, wygląda na to, że nie dogaduje się dobrze z twoją żoną”. „Po wielu latach dowiedziałem się, że Zeynep jest moją córką. Przywiozłem ją do swojego domu, do mojej rodziny. To normalne, że pojawiają się problemy”. „Ale wiesz, że Zeynep ma dobre intencje. Nie powinna cierpieć”. „Rozumiem twoją troskę, ale ty także zrozum, że to ja zdecyduję, kiedy i jak to powiem. Nie pozwolę, żeby którekolwiek z moich dzieci cierpiało, bądź spokojna. Byłbym szczęśliwy, gdybyś powiedziała to Gonul, kiedy się z nią zobaczysz”.

Nieoczekiwanie do gabinetu wchodzi Feraye. Bulent i Fusun są wyraźnie spięci z powodu jej przybycia. „Nie przedstawisz nas, Bulencie” – pyta Feraye, zasiadając naprzeciwko nieznajomej kobiety. „To pani Fusun, moja klientka” – odpowiada mężczyzna. „Miło mi. Jestem Feraye, żona Bulenta. Jaki proces omawiacie? Czy jest jakaś sprawa, o której nie wiem?”. „Cóż… nie. Nie miałem okazji o tym z tobą porozmawiać. Wiesz, że byłem w Edremit, chodzi o tę sprawę”.

„Czy ta sprawa ma związek z Zeynep?” – docieka Feraye. „Nie, to nie ma nic wspólnego z Zeynep” – zaprzecza Fusun, nie zdając sobie sprawy, jak duży błąd popełniła. „Znasz Zeynep?” – pyta Feraye, mając już pewność, że nie ma do czynienia ze zwykłą klientką kancelarii. „Nie, nie znam jej, dlatego powiedziałam, że to nie ma związku” – tłumaczy nieporadnie Fusun. – „Mam sprawę rozwodową, dlatego tu jestem”. „Ciekawe. Przyjechała pani z tak daleka na rozprawę rozwodową? W Edremit też są przecież bardzo dobrzy prawnicy”.

„Mąż pani Fusun mieszka tutaj i złożył pozew w Stambule” – wyjaśnia Bulent. – „Kerem powiedział mi, kiedy tam byłem. W ten sposób zaangażowałem się w tę sprawę”. „Rozumiem, ale mimo wszystko dziwię się, że nie znasz Zeynep” – mówi Feraye, nie przestając uważnie przyglądać się Fusun. – „Zeynep dostała się na studia z piątym wynikiem w kraju. Edremit to niewielka miejscowość, takie wiadomości na pewno się rozchodzą”. „Ach, o tej Zeynep mówisz. Oczywiście, że o niej słyszałam, ale jej nie znam. No nic, pójdę już, żeby nie spóźnić się na autobus”.

Handan i Naciye opuszczają kawiarnię, rezygnując z dalszego czekania na Elif. Wkrótce do lokalu przyjeżdża Kuzey, który otrzymał od Elif MMS-a. Wiadomość zawierała zdjęcie wysłanej z jego telefonu wiadomości z zaproszeniem na randkę oraz tekst: „Uznam, że nie złożyłeś mi tej propozycji. To rozczarowujące, że myślisz, że wszystkie kobiety są takie łatwe. Idę do biura spakować swoje rzeczy, nie mogę już z tobą pracować”.

Brutalnie pobita Yildiz wraca do domu. Zapięła koszulę i naciągnęła rękawy, aby ukryć siniaki przed bliskimi. Na miejscu zastaje coś, czego się nie spodziewała: Murvet wystawiła jej rzeczy za drzwi i każe jej więcej się tu nie pokazywać, twierdząc, że nie ma dla niej miejsca w tym domu! „Siostro, o czym ty mówisz?” – pyta zdumiona Yildiz. – „Co takiego zrobiłam?”. „Znowu mnie okłamałaś! Powiedziałaś, że idziesz do sklepu, tak? Poszłam za tobą i widziałam cię! Do czyjego samochodu wsiadłaś? Kim był ten człowiek? Płakałaś za synem czy płakałaś za nim?!”.

„To nie tak…” – próbuje wytłumaczyć Yildiz. „Zamknij się, nic nie mów! Spójrz na to!” – Murvet pokazuje siostrze niewielki stosik drzewa. – „Zima puka do drzwi. Zebrałam to na wypadek, gdybyśmy nie mogły zapłacić za gaz i były zmuszone do rozpalenia w piecu. Chodź za mną!” – Prowadzi siostrę do domu i pokazuje jej pudełka z podstawowymi produktami spożywczymi. – „Wiesz, co to jest? Nie wiesz! To zapasy na wypadek, gdybyśmy nie miały na jedzenie. Wydajesz pieniądze tylko na szminki i sukienki! Zamiast myśleć o tym, jak odzyskać syna, uganiasz się za mężczyznami!”.

Kuzey przyjeżdża do kancelarii. Elif na jego oczach pakuje swoje rzeczy. „Zostaw to” – mówi mężczyzna. – „Proszę, idź do swojego biura”. „Panie Kuzeyu, nie chcę z panem rozmawiać. Nie mogę już tu pracować”. „Elif, nie możesz odejść. Nie możesz nigdzie odejść, dopóki mnie nie wysłuchasz. Nie wysłałem ci tej wiadomości. Nigdy nie miałem takiej relacji z pracownicą, nie mógłbym mieć. Tak, ta wiadomość została wysłana z mojego telefonu, ale to nie ja ją wysłałem. Nie mów mi, że chcesz zrezygnować z pracy. Obiecuję ci, że dowiem się, kto to zrobił, i pociągnę go do odpowiedzialności. Słono za to zapłaci! Proszę, po prostu nie odchodź”.

„Dobrze, wracam zatem do pracy” – odpowiada Elif i odchodzi do swojego pokoju. W następnej scenie Kuzey przyjeżdża do domu Handan i konfrontuje się z nią. Naciye bierze winę na siebie, twierdząc, że to ona wysłała wiadomość do Elif i zaprowadziła Handan do kawiarni. Wie, że Kuzey nie będzie się na nią długo złościł, w końcu jest jego matką. Nagle z niezapowiedzianą wizytą przybywa Suat, ojciec Handan.

Feraye znajduje w biurze męża zdjęcie Zeynep, jakie zostawiła mu Fusun. Yildiz traci przytomność na drodze. Elif i Murvet zauważają siniaki na jej ciele i, wraz z sąsiadką, zabierają ją do domu. Murvet czuje wyrzuty sumienia za to, że tak ostro potraktowała swoją siostrę, nie dając jej szansy na wyjaśnienie sytuacji. Gdy Yildiz dochodzi do siebie, opowiada, że poszła na spotkanie z Kursatem, który obiecał jej, że przyprowadzi jej syna. „Dlaczego wyszłaś z domu, nic nie mówiąc?” – pyta Yildiz. „Tyle razy mi mówiłaś, żebym nie ufała Kursatowi. Nie mogłam ci powiedzieć”. „Czy ten drań tak cię pobił?”.

„Nie, wysłał swojego człowieka” – odpowiada Yildiz. – „Bardzo mnie pobił. Powiedział, żebym nie składała pozwu o opiekę, i kazał wysłać pieniądze. Myślałam, że zobaczę się z synem, dlatego tam poszłam. Wiesz, że zależy mi tylko na nim”. Elif zaprowadza ciocię do jej pokoju. Sąsiadka mówi Murvet, że Kuzey może im pomóc w tej sprawie. Tymczasem Belkis dzwoni do Feraye i mówi jej, że znalazła adres rodzinnego domu Zeynep. „Możesz dowiedzieć się, czy kogoś ma i kim jest jej matka” – mówi mama Egego, namawiając przyjaciółkę na podróż do Edremit.

Belkis czeka z gotową kolacją na przybycie syna. Arda informuje ją, że Ege nie przyjdzie. „Dlaczego? Przecież powiedział Melis, że przyjdzie” – mówi zawiedziona kobieta. „Tak, tak właśnie powiedział, ale potem wyskoczyło mu coś specjalnego i poszedł gdzie indziej”. „Coś specjalnego? Czy on ma dziewczynę?”. „Najwyraźniej tak…”. W ostatniej scenie odcinka dochodzi do pocałunku Egego i Melis!

Streszczenie zostało opracowane na podstawie oryginalnego odcinka dostępnego na YouTube. Więcej szczegółowych streszczeń serialu „Miłość i nadzieja” znajdziesz tutaj.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze