413: Kemal jest w pokoju Narin. Dotyka jej policzka, a następnie nakrywa ją kocem. Gdy odchodzi, kobieta znowu na moment odzyskuje wzrok! Szybko wstaje z łóżka i udaje się za narzeczonym. „Masz na sobie niebieską koszulę?” – pyta. „Tak, niebieską” – odpowiada zdziwiony mężczyzna. – „Dlaczego pytasz?”. „To znowu się stało!”. „Co takiego?”. „Widziałem cię, kiedy wychodziłeś z pokoju. Miałeś na sobie niebieską koszulę. Tak samo było w przypadku Masal. Widziałam obraz jak przez mgłę, a potem znowu nastała ciemność. Czy to mogła być wyobraźnia?”. „Nie! Naprawdę to widziałaś!”. Twarze Kemala i Narin znowu są pełne radości. Tymczasem Feride wraca do rezydencji po odwiedzinach u mamy kobiety, z którą dzieliła jedną celę w więzieniu. Przywozi ją Semih, przyjaciel rodziny Tarhunów.

Emir obserwuje przez okno, jak Semih i Feride wysiadają z samochodu. „Bardzo mi pan pomógł. Dziękuję za wszystko” – mówi Feride do mężczyzny. Ten podchodzi do rosnących w ogrodzie róż, ucina jeden z kwiatów i wręcza go dziewczynie. „Możesz włożyć ją do wazonu?” – prosi. – „I tak była złamana. Szkoda, żeby uschła”. Feride odchodzi, mijając po drodze Emira, który właśnie wyszedł na zewnątrz. Mężczyzna z groźnym spojrzeniem na twarzy podchodzi do swojego przyjaciela i pyta: „Co ty próbujesz osiągnąć, Semih?”. „Co to za pytanie?” – nie rozumie Semih. „Najpierw rezygnujesz z wyjazdu do Alacati, a później obdarowujesz ją kwiatami”.

„Po prostu jej pomogłem” – stwierdza przyjaciel. – „Z tego powodu jesteś zły?”. „Znam cię i wiem, co próbujesz zrobić”. „Niby co takiego?”. „Ona jest naszą pracownicą. Byłoby dobrze, gdybyś o tym pamiętał”. „Pracownicą, tak? A ty jesteś szefem, który ochrania swoich pracowników? Nie patrz tak, jakbyś nie rozumiał. Ja wszystko widzę, Emirze. Posłuchaj, czy ty czasem nie jesteś zazdrosny o swoją piękną pracownicę? Dlatego jesteś taki spięty, prawda?”. „Co ty próbujesz powiedzieć?”. „Nie próbuję, a mówię wprost. To oczywiste, że jesteś o nią zazdrosny. Zobaczyłeś, jak daję jej różę i od razu tutaj przyszedłeś”. „Nie mów bzdur. To absurd, żebym miał być zazdrosny o pracownicę! Ona jest tylko pracownicą, nikim więcej!”.

„Twoje zachowanie mówi zupełnie co innego” – stwierdza Semih. „Źle to widzisz!” – wybucha Emir. „Dobrze, zadam ci jedno pytanie. Czy w ten sposób chronisz wszystkich swoich pracowników?”. „Nie zmieniaj tematu. Wiele razy widziałem, jak wykorzystujesz dziewczyny”. „Aha, i teraz postanowiłeś mi na to nie pozwolić? Ciekawe dlaczego wcześniej milczałeś? Ta dziewczyna jest inna, ponieważ pracuje dla ciebie?”. „Nie przeciągajmy tego. Powiedziałem już wszystko”. „Ale ja nie powiedziałem. Coś zobaczyłeś, coś sobie wyobraziłeś i oskarżasz mnie o to. Emir, to jest paranoja. Jedynym powodem, dla którego się tak zachowujesz, jest twoja zazdrość o tę dziewczynę. Przyznaj to lub nie, jak chcesz”.

Akcja przeskakuje do wieczora. Kumru wychodzi z pokoju i rozgląda się po pustym salonie. „Gdzie są wszyscy?” – pyta siebie dziewczyna. – „Coś się dzieje, ale…”. Kamera przenosi się do pokoju Narin. „Co się stało? Dlaczego zamilkłaś?” – Kemal zwraca się do narzeczonej. „Trochę się tylko martwię. Jeśli wrócimy z Berlina, niczego nie osiągając, będziemy rozczarowani. To mnie przeraża”. „Myśl o tym, co powiedział doktor. Wrócisz z Berlina zdrowa. Wszystko będzie jak wcześniej, a nawet lepiej.” – W tym momencie przy uchylonych drzwiach pojawia się Kumru i przysłuchuje się rozmowie narzeczonych. – „Zrobimy wszystko to, co do tej pory odkładaliśmy. Teraz chodź. Zabiorę cię w odwiedziny do kogoś, kogo kochasz”.

Kemal i Narin wychodzą na zewnątrz. Zatrzymują się obok namiotu, który mężczyzna rozbił w ogrodzie. „Nie mogliśmy zabrać Masal na obóz, więc ja sprowadziłem obóz tutaj” – oznajmia brat Hikmeta. – „Przyszliśmy odwiedzić Masal”. „Witaj, siostro Narin” – odzywa się siedząca w namiocie dziewczynka. – „Zaparzyłam herbatę, usiądźcie”. Kamera robi zbliżenie na Kumru, która wyszła na balkon, skąd diabelskim wzrokiem patrzy na znajdujących się w namiocie Kemala, Narin i Masal. Wraca do środka domu i mówi do siebie: „Ten namiot zostanie zniszczony. Kemal, Masal i Kumru zaczną nowe życie razem. A ty będziesz pamiętać, kim jestem. Przypomnę ci, kim jest twoja prawdziwa miłość”.

Akcja przenosi się do pokoju Munever i Kumru. Matka Narin czegoś szuka. Otwiera szufladę w szafce nocnej córki i znajduje w niej przerobione zdjęcie z obozu, na który Kemal, Narin i Masal pojechali razem. W miejscu twarzy Narin wstawiona jest jednak twarz Kumru. „Nie, to niemożliwe…” – mówi Munever, z niedowierzaniem patrząc na fotografię. Jej oddech robi się ciężki i musi sięgnąć po swój lek na astmę. Do pokoju wchodzi Kumru. „Idę spać. Dobrej nocy” – mówi dziewczyna, nawet nie patrząc na matkę. „Co ty zrobiłaś?!” – pyta wstrząśnięta Munever, chwytając córkę za ramiona. „Co takiego zrobiłam? Puść mnie!”. „Co to jest?! Co?!” – Kobieta pokazuje znalezione zdjęcie. – „Mów! Powiedz, że to nie tak! Powiedz, że to nieprawda! Powiedz, że nie spojrzałaś na mężczyznę, którego kocha twoja siostra!”.

„Źle to zrozumiałaś, mamusiu. Niczego takiego nie ma…” – nieporadnie tłumaczy Kumru. „Milcz! Nie kłam dłużej!” – wybucha jej matka. – „Twoim celem są tylko pieniądze i życie w luksusie! Przyjechałyśmy tu, żeby zburzyć dom twojej siostry? Powiedz, dlatego tutaj przyjechałyśmy?!”. „Nie, mamo, naprawdę…”. „Więc co to jest?! Powiedz, co?!” – Munever na najbliższą odległość przybliża zdjęcie do twarzy córki. – „Co mam teraz z tobą zrobić? Jak mogłaś tak postąpić? Jak?!”. „Mamusiu, posłuchaj mnie…”. „Milcz!” – Kobieta rzuca dziewczynę na łóżko. – „Koniec z głupią Munever, która wytrzymuje wszystko, co robisz! Jej już nie ma! Boże mój, to dlatego udawałaś Narin i poszłaś na obiad z Kemalem”.

„Mamo, posłuchaj mnie” – odzywa się Kumru. – „Ty mnie…”. „Czego mam słuchać? Ty zaprzeczysz, a ja ci uwierzę, tak?” – pyta Munever, zanosząc się płaczem. – „Boże, jak ja mogłam jej wierzyć? Jak mogłam tego nie zrozumieć? Nie wierzyłam w to. Mówiłam sobie: Jest młoda, nie widziała takiego życia, zachwyciła się… Skąd miałam wiedzieć, że kopiesz dołki pod swoją siostrą? Że patrzysz na Kemala? To dlatego sprawiałaś ból swojej siostrze, prawda? Dlatego jej zazdrościłaś, tak? Teraz powiedz, co planujesz? Mów!” – Munever potrząsa córką. – „Nie uspokoisz się, dopóki nie wpędzisz mnie do grobu! Ale przysięgam ci, dopóki jestem żywa, to się nie stanie! Nie pozwolę na to! Nigdy!”.

Munever wyrzuca z szuflady rzeczy córki. „Mamo, co ty robisz?” – pyta przerażona Kumru. „Spakuj swoje rzeczy. Wyjeżdżamy stąd!” – oświadcza kobieta. – „Co tak stoisz?! Nie słyszałaś mnie?!”. Kumru zabiera swoją torebkę, wybiega z pokoju i opuszcza dom. „Nie uratujesz się, uciekając” – mówi do siebie Munever. – „Tym razem przekroczyłaś wszelkie granice. Na pewno wrócisz i wiem bardzo dobrze, co wtedy z tobą zrobię”. Czy Kumru zniknie z życia Narin?

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy