56: Emir wchodzi do pokoju żony i wręcza jej w prezencie piękną sukienkę. Dziewczyna pojawia się w niej na przyjęciu urodzinowym Suny. Cemre i Cavidan są wściekłe. Były przekonane, że Reyhan po wszystkich upokorzeniach, których doznała z ich strony, nie przyjdzie na imprezę. „Reyhan, wyglądasz dziś bardzo pięknie” – oznajmia Suna, gdy wszyscy siedzą już przy stole. – „Ta sukienka bardzo ci pasuje. Jestem pewna, że Emir był oczarowany od pierwszej chwili, kiedy cię w niej zobaczył”. Następuje zbliżenie kamery na Cemre. „Dla mnie to jak klątwa” – mówi w myślach dziewczyna. – „Ona zbiera wszystkie pochwały, a nie ja!”.
„Wiem, jak bardzo starałaś się dla mnie” – kontynuuje Suna, patrząc na swoją szwagierkę. – „Wiem nawet, że zrobiłaś tort własnymi rękami”. „Tak, ale…” – Reyhan kieruje wzrok na teściową. – „Zdarzył się mały wypadek”. „Uwierz mi, to absolutnie nieważne. To, że o mnie pomyślałaś i zadałaś sobie trudu, jest dla mnie bardzo cenne. To najpiękniejszy prezent jaki dostałam w swoim życiu. Nawet nie wiesz, jak bardzo mnie uszczęśliwiłaś. Po raz pierwszy czuję się taka podekscytowana. Dobrze, że się urodziłam!”. Wszyscy są uśmiechnięci, za wyjątkiem Cavidan i Cemre.
„Dobrze, przyniosę tort” – mówi Reyhan i wstaje od stołu. „Pomogę tobie” – oznajmia Cemre i udaje się za żoną Emira. „Myślę, że nadszedł czas, byś zdjęła tę piękną sukienkę” – mówi w myślach i z całych sił popycha Reyhan, a ta wpada do basenu! Dziewczyna nie potrafi pływać i topi się! „Cemre! Cemre!” – wzywa pomocy. Po chwili, nie będąc w stanie utrzymać się na powierzchni, opada na dno… Niespodziewanie pojawia się Emir. Bez zawahania skacze do basenu i wyciąga nieprzytomną Reyhan. „Ja… Ja nie wiem, jak to się stało…” – odzywa się Cemre. – „Wpadła tak niespodziewanie. Chciałam ją uratować, ale… Spanikowałam, nie wiedziałam, co robić”.
„Puls! Nie ma pulsu!” – krzyczy Emir, dotykając nadgarstka Reyhan. – „Pogotowie! Dzwoń po pogotowie!”. Mężczyzna uciska klatkę piersiową żony i robi jej sztuczne oddychanie. Dziewczyna na szczęście odzyskuje przytomność. Wypluwa wodę z ust, którą się zachłysnęła. „Oddychaj, już dobrze” – mówi Emir. Następnie bierze żonę na ręce i zanosi ją do domu, gdzie kładzie ją na łóżku i przykrywa kołdrą. „Uratowałeś mi życie” – mówi dziewczyna. „Nie męcz się, proszę. Wszystko w porządku?”. „Połknęłam dużo wody”. „Powinniśmy pojechać do szpitala”. „Nie, nic mi nie jest”. „Jesteś pewna?”. „Niech nikt o tym nie wie”. „Ale my…”. „Nie chcę, żeby Suna miała zepsuty dzień. Proszę”.
„Dobrze” – zgadza się Emir. – „Musisz się przebrać, chodź”. Reyhan podnosi się do pozycji siedzącej. Nagle zauważa, że czegoś brakuje jej na dłoni. „Nie ma mojej obrączki ślubnej” – oznajmia. – „Na pewno wpadła do basenu”. „Spokojnie, to tylko obrączka. Kupimy nową”. „To nie to samo”. „Zdejmij to, co masz na sobie. Zaraz wrócę”. Tymczasem Leyla zapisuje się na kurs programowania zabezpieczeń. Okazuje się, że jednym z jej nauczycieli będzie… Soner! Kemalowi wyraźnie się to nie podoba.
Akcja przeskakuje do wieczora. Emir słyszy dochodzące z sypialni żony odgłosy kaszlu. Wchodzi do pomieszczenia. „Jak się czujesz?” – pyta. „Lepiej, ale moje gardło…” – Reyhan ponownie kaszle. – „Myślę, że jest trochę podrażnione”. „Herbata ziołowa nie pomogła?”. „Nie, trochę pomogła”. „Jeśli w nocy poczujesz się gorzej, od razu mnie obudź”. „Za to, co dziś zrobiłeś…”. „To nie są rzeczy, o których trzeba mówić”. „Ja… Nie wiem, jak za to dziękować. Gdyby nie ty, możliwe że…”. „Nie męcz się” – mężczyzna opuszcza sypialnię.
W nocy Safer zakrada się do kuchni. Po cichu wyciąga z lodówki jedzenie i przygotowuje sobie kanapki. „Nawet bajgla sobie nie kupiłem, żeby nie wydawać pieniędzy” – szepcze mężczyzna. – „Kiedy mam pusty żołądek, moja głowa zupełnie nie pracuje. Najlepiej jak przygotuję sobie jedzenie na kolejną noc pracy na taksówce”. Nagle do pomieszczenia wchodzi Nigar. „Gdzie ty byłeś do tej pory?!” – pyta kobieta. „Ja… To znaczy… Byłem u mamy!”. „To twoja mama cię nie nakarmiła?”. „Nakarmiła, ale się nie najadłem, Nigar”. Kobieta przybliża się do męża i zaczyna go obwąchiwać.
„Co to za zapach?” – pyta Nigar. – „Czuję od ciebie perfumy. I to kobiece!”. „Ode mnie?” – Safer udaje zdziwienie. „Posłuchaj mnie, jakie ty robisz interesy?!”. „To mamy perfumy, Nigar. Mamy…”. „Nie widziałam, by twoja mama używała aż tyle perfum. No jasne, musiała zobaczyć perfumy, które ostatnio mi kupiłeś i pozazdrościła, tak?”. Mężczyzna potakuje głową.
Akcja przeskakuje do następnego dnia. Emir wchodzi do sypialni, gdy jego żona jeszcze śpi. Pochyla się nad nią i przykłada ucho do jej ust. Gdy odwraca głowę, Reyhan nagle wybudza się. „Coś się stało?” – pyta zaskoczona. „Chciałem tylko sprawdzić twój oddech” – tłumaczy mężczyzna. – „Przepraszam, że cię obudziłem. Jeśli w ciągu dnia będziesz czegoś potrzebowała lub źle się poczujesz, zadzwoń”. Mężczyzna opuszcza pokój. Gdy jest na korytarzu, dzwoni do swojego przyjaciela. „Postanowiłeś zorganizować nową niespodziankę, tak?” – pyta Zafer. „Czyli odczytałeś moją wiadomość” – mówi mąż Reyhan. „Odczytałem. Żeby nie przegapić żadnego szczegółu, zrobiłem to nawet wielokrotnie”.
„Bardzo dobrze. Czy będziesz w stanie zorganizować to miejsce?” – pyta Emir. W tym momencie po drugiej stronie korytarza pojawia się jego siostra i przysłuchuje się rozmowie brata. „Zorganizuję, bez obaw” – zapewnia Zafer. – „Ile miejsc zarezerwować?”. „Zafer, uwielbiasz zadawać pytania, na które znasz odpowiedzi. To jasne, że chcę stolik na dwie osoby! I chyba nie muszę dodawać, że ma być elegancki”. „Dobrze, to zadanie dla mnie”. „Dziękuję, do zobaczenia”.
Gdy Emir rozłącza się, podjeżdża do niego Suna. „Przyłapałam cię” – oznajmia dziewczyna. „Długo tu jesteś, duszo?” – pyta mężczyzna. „Powiedzmy, że na tyle długo, by zrozumieć, że przygotowujesz niespodziankę”. W tym momencie następuje zbliżenie na twarz dyskretnie wyglądającej zza winkla Nigar. Służąca podsłuchuje rozmowę rodzeństwa Tarhun. „Słyszałam, jak mówisz o rezerwacji stolika na dwie osoby” – oznajmia Suna. „Nie interesuj się wszystkim. Do zobaczenia, moja ciekawska siostro” – Emir odchodzi. „No tak, jakbym nie zrozumiała, że przygotowuje niespodziankę dla Reyhan” – mówi do siebie Suna i odjeżdża do pokoju.
Kamera zbliża się na Nigar. „Ten człowiek naprawdę się zakochał” – mówi zaskoczona służąca. – „Co on takiego widzi w tej wieśniaczce?”. W następnej scenie widzimy, jak Cavidan wchodzi do kuchni. „Która to już godzina, Nigar?!” – pyta pani Tarhun. – „Gdzie są moje lekarstwa?!”. „Właśnie je dla pani przygotowywałam, ale… Coś usłyszałam” – oznajmia żona Safera. – „Pan Emir przygotowuje niespodziankę dla pani Reyhan”. „Niespodziankę?” – na twarzy Cavidan pojawia się zaintrygowanie.
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.