18 (wtorek 24 października): W prasie pojawiają się artykuły o zachowaniu Derin podczas kolacji z Yigitem. Wierzyciele Yigita przypominają mu o jego zobowiązaniach. Ostrzegają, że jeżeli nie wywiąże się z nich, coś złego może przydarzyć się jego narzeczonej – Derin. Ali przychodzi pod dom Sahina. Chce zapukać do drzwi, ale jednak odpuszcza i wycofuje się. Yigit mówi matce, że będą musieli sprzedać rezydencję by spłacić zobowiązania. Sureyya jest temu przeciwna. W środku nocy zamaskowany mężczyzna wkrada się do domu Sahina, powala go uderzeniem w tył głowy, a całe wnętrze oblewa obficie benzyną i podpala. Rauf na szczęście w porę wybudza się ze snu i obaj mężczyźni ratują się z pożaru. Sahin jednak postanawia po coś wrócić. Robi to tak niefortunnie, że przygniata go jedna z szaf. Sahin jest uwięziony w palącym się domu! W dzielnicy następuje wielkie poruszenie. Mieszkańcy krzyczą o pożarze domu mordercy. Krzyki te docierają także do Aliego, który pędzi na miejsce zdarzenia. Ali, nie zważając na nic, wbiega do środka – w sam środek pożaru. Wyciąga ojca spod szafy i wynosi na zewnątrz. Odkrywa, że Sahin w ręku trzyma zdjęcie sprzed lat, na którym jest razem z nim. To po to zdjęcie zawrócił się do palącego domu! Sahin trafia do szpitala. Okazuje się, że wyszedł z pożaru bez większych obrażeń. W szpitalu chwilę rozmawia z Alim. Chłopak oddaje mu zdjęcie, które Sahin uratował z pożaru. Prosi również ojca, by zaprowadził go na grób matki. Derin jest przekonana, że za pożarem stoi jej ojciec albo Yigit. Tekin zarzeka się jednak, że nie ma z tym nic wspólnego. Okazuje się, że za pożarem stoi Bora – mężczyzna, którego Ali poznał w barze! Został wynajęty przez matkę Derin celem zlikwidowania całej trójki: Aliego, Sahina i Raufa. Ali tymczasem odwiedza z Sahinem grób matki. Niespodziewanie w tym samym miejscu pojawia się także Tekin! Sahin rzuca się na ojca Derin z pięściami i każe mu się stąd wynosić. Tekin odchodzi, a Ali żąda od ojca wyjaśnień. Sahin decyduje się wyznać mu całą prawdę!
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.