Halil i Zeynep w 137. odcinku "Wichrowego Wzgórza".

„Wichrowe Wzgórze” odc. 136 – streszczenie

Feriha leżała w łóżku, wpatrując się w ekran telefonu. Zdjęcie Gulce migotało w słabym świetle nocnej lampki. Dziewczyna delikatnie przesunęła palcem po ekranie, jakby mogła w ten sposób dotknąć siostry.

– Odnalazłyśmy się, a jednak znowu nas rozdzielono, siostro – wyszeptała, czując ucisk w gardle. – Wiem jednak, że spotkamy się ponownie.

Westchnęła, przymykając oczy na chwilę. Czuła się samotna, ale wiedziała, że nie jest sama.

– Są przy mnie wspaniali ludzie, którzy nam pomogą: pan Halil i brat Eren. Niech Bóg ich błogosławi – dodała z wdzięcznością. Jednak jej myśli zaraz powędrowały w inną stronę. – Ale co z herbaciarnią? Muszę zająć się domem i babcią. Hakan obiecał pomóc, ale… czy mogę mu zaufać?

Nie była pewna. Intuicja podpowiadała jej, że powinna mieć się na baczności. Mimo to, nie mogła się teraz poddać.
– Znajdę jakieś rozwiązanie – zapewniła siostrę i samą siebie. – Wszystko będzie dobrze, obiecuję ci to.

Przycisnęła telefon do piersi i zamknęła oczy. Miała nadzieję, że sen chociaż na chwilę pozwoli jej zapomnieć o niepewnej przyszłości.

Brudne intrygi Alpera

Noc okryła rezydencję gęstym mrokiem, a Alper, korzystając z okazji, wymknął się niepostrzeżenie. Każdy jego krok był przemyślany – miał do wykonania zadanie. W cieniu ulicznych latarni spotkał się z ludźmi, którzy mieli pomóc mu w realizacji planu.

Jego celem było jedno – zniszczenie Halila i jego firmy.

Pod fałszywą tożsamością rozesłał doniesienia, jakoby prowadzone przez Halila uprawy były nawadniane ściekami przemysłowymi. Wiedział, że jeśli plotka się rozprzestrzeni, ludzie stracą zaufanie do jego biznesu.

– Nadszedł czas, żebyś oddał mi to, co mi zabrałeś – mruknął do siebie, zadowolony z efektów swojej pracy. Jego usta wykrzywił zimny uśmiech. – Obiecałem, że zniszczę twoją reputację, Halilu. Ty zawsze dotrzymujesz słowa, teraz pora, bym i ja dotrzymał swojej obietnicy.

Jego serce biło szybciej, gdy wracał do rezydencji. Musiał być ostrożny. Przechodząc przez ogród, poruszał się niemal bezszelestnie. Był już przy wejściu, kiedy nagle zobaczył dwie sylwetki w półmroku.

Halil i Zeynep.

Alper wstrzymał oddech, ale było już za późno – Halil uniósł nóż, gotów do ataku.
– Co robisz tutaj o tej porze? – spytał podejrzliwie, jego głos brzmiał twardo i nieustępliwie.

Alper podniósł ręce w obronnym geście, uśmiechając się z pozorną beztroską.
– A co ty tutaj robisz z nożem w dłoni? – rzucił z udawaną lekkością. – Chyba nie wkurzyłeś się na mnie przy kolacji?

Halil nie opuścił broni od razu.

– Myśleliśmy, że to Bulent – wtrąciła szybko Zeynep, próbując złagodzić napięcie.

Alper rozejrzał się po otoczeniu i uniósł brew.
– Na zewnątrz pełno strażników, a ty witasz ludzi z nożem w rękach – zauważył kpiąco. – Jeśli Bulent ma choć trochę rozumu, nie przyjdzie tu.

Halil zmrużył oczy.
– Środki ostrożności są właśnie dlatego, że on rozumu nie ma, drogi Alperze.

– Wybaczcie – westchnął Alper, strzepując niewidzialny pyłek z rękawa. – Wyszedłem zaczerpnąć świeżego powietrza i niechcący was przestraszyłem.

Halil powoli opuścił nóż, ale w jego oczach nadal tliła się czujność.
– To ja przepraszam – mruknął, chowając broń.

Alper uśmiechnął się szerzej.
– Nawet mi się to podobało – powiedział rozbawionym tonem. – Nikt wcześniej nie witał mnie nożem.

Obrócił się na pięcie i ruszył w stronę swojego pokoju. Gdy tylko zamknął za sobą drzwi, uśmiech zniknął z jego twarzy.

Był krok bliżej swojego celu.

„Wichrowe Wzgórze” odc. 137 – streszczenie

Pod pretekstem wyjścia na targ, Selma wymknęła się na spotkanie z Erenem. W centrum miasta, wśród zgiełku ulic i zapachu świeżych owoców z pobliskiego straganu, wręczyła mu starannie zapakowany prezent.

– To dla ciebie – powiedziała, podając mu białą donicę z pięknym czerwonym kwiatem bromelii.

Eren uniósł brwi, zaskoczony, po czym jego usta wygięły się w ciepłym uśmiechu.

– Dziękuję, jesteś naprawdę miła – powiedział, przyglądając się roślinie. – Jest piękna. Wiesz, mówią, że gdy ktoś wprowadza się do nowego domu i dostaje kwiat, to znak, że zostanie tam na długo. Może dzięki tobie zadomowię się na dobre.

Selma spojrzała na niego uważnie.
– Już się zadomowiłeś? – zapytała.

Eren skinął głową.
– Tak, Feriha zadbała o wszystko – odparł. – Nawiasem mówiąc, mieszkamy teraz we trójkę. Przyjechała także jej babcia. Jest chora, więc uznałem, że najlepiej będzie, jeśli zostanie z nami.

Selma spojrzała na niego z podziwem.
– Jesteś naprawdę dobrym człowiekiem.

Eren uśmiechnął się lekko.
– Miło to słyszeć – powiedział, patrząc jej prosto w oczy. – Szczególnie od ciebie.

Alper uderza z ukrycia: Halil na celowniku jego nieuczciwej gry

Halil zabrał Zeynep na wybrzeże, by wspólnie uczcić podpisanie ważnej umowy biznesowej. Wieczorne słońce rzucało na wodę złociste refleksy, a delikatna bryza niosła zapach soli i alg. Siedzieli przy stoliku na plaży, ciesząc się chwilą spokoju.

Tymczasem Alper, ukryty w cieniu budynku nieopodal, obserwował ich z chłodnym, wyrachowanym spojrzeniem.
– Ciesz się tymi chwilami, Halilu Firacie, bo to twoje ostatnie szczęśliwe momenty – wyszeptał do siebie z kpiną.

Sięgnął po telefon i wybrał numer swojego znajomego dziennikarza.
– Dodaj zdjęcia do informacji, które ci wysłałem – polecił lodowatym tonem. – I zatytułuj to: Halil Firat wykorzystuje ścieki przemysłowe do podlewania upraw i truje mieszkańców.

Po drugiej stronie zapadła krótka cisza.

– Zapisałeś? Świetnie.

Alper uśmiechnął się, chowając telefon do kieszeni. Wiedział, że plotka rozprzestrzeni się błyskawicznie. A gdy raz się pojawi, nawet prawda nie będzie w stanie jej całkowicie zatrzeć.

***

Feriha wpatrywała się w Hakana z niedowierzaniem.
– Chcesz mi powiedzieć, że Yusuf naprawdę zadzwonił do ciebie i poprosił, żebyśmy razem poprowadzili herbaciarnię?

Hakan westchnął ciężko, po czym wyjął telefon i podał jej go, wskazując na rejestr połączeń.
– Spójrz sama – powiedział spokojnie.

Feriha zmarszczyła brwi, ale mimo wszystko wzięła urządzenie i spojrzała na ekran. Przy jednym z połączeń widniało imię jej szwagra.
– Skąd mam wiedzieć, że nie zapisałeś numeru kogoś innego jako „Yusuf”? – rzuciła podejrzliwie.

Hakan pokręcił głową z lekkim uśmiechem.
– Feriho, naprawdę myślisz, że byłbym do tego zdolny? – zapytał, patrząc jej prosto w oczy. – Ale jeśli nie wierzysz, to zadzwoń i sprawdź sama.

Dziewczyna zawahała się przez chwilę, ale w końcu nacisnęła ikonę połączenia. Po kilku sygnałach w słuchawce rozległ się znajomy głos Yusufa.

Feriha zesztywniała, a potem uśmiechnęła się lekko, czując, jak jej podejrzenia zaczynają się rozwiewać. Może jednak mogła mu zaufać… choć odrobinkę.

***

Halil i Zeynep szli brzegiem morza, wsłuchując się w szum fal uderzających o piasek. Wiosenne słońce otulało ich ciepłym blaskiem, a niebo mieniło się jasnymi odcieniami błękitu, przynosząc ze sobą obietnicę radosnego dnia.

– Wiesz, dlaczego morze wydaje się niebieskie? – zapytała nagle Zeynep, zatrzymując się i spoglądając na nieskończony horyzont.

Halil spojrzał na nią z zaciekawieniem.

– Ponieważ cząsteczki wody absorbują i odbijają światło słoneczne – wyjaśniła z pasją w głosie. – W świetle są wszystkie kolory tęczy, ale woda pochłania je i odbija głównie niebieski.

Halil uśmiechnął się lekko.
– To prawda, ale mikroskopijne rośliny na dnie również się do tego przyczyniają – zauważył.

Zeynep skinęła głową, ale jej oczy błysnęły tajemniczo.
– Może i masz rację – powiedziała cicho. – Ale wolę wierzyć w coś innego.

Halil uniósł brwi, czekając na jej wyjaśnienie.

– Woda usuwa całe zło, zabierając je ze sobą – kontynuowała. – Pozostawia jedynie dobroć, szczęście i pokój. Niebieski jest do tego najlepszym kolorem. Niekończący się błękit rozlewający się na powierzchni wody… to jak cud.

Halil przyglądał się jej przez chwilę, po czym westchnął.
– A kiedy nazywam cię księżniczką, złościsz się – mruknął z lekką ironią. – Nic nie wiesz o prawdziwym świecie, Zeynep. Żyjesz w swoim fantazyjnym świecie.

Dziewczyna zmarszczyła brwi, ale zanim zdążyła odpowiedzieć, Halil dodał ciszej:
– Zło nigdy nie odchodzi. Zostaje z nami na zawsze… w postaci blizn.

Wiatr rozwiał jej włosy, a morze zaszumiało jeszcze głośniej, jakby chciało wymazać jego słowa. Ale nic nie mogło tego zrobić. Halil wiedział, że to, co przeżył, już na zawsze pozostanie częścią jego duszy.

Kiedy i gdzie zostaną wyemitowane odcinki 136. i 137. serialu „Wichrowe Wzgórze”?

Odcinek 136. zadebiutuje na antenie TVP1 we wtorek, 25 marca, o godzinie 14:00. Odcinek 137. będzie emitowany w środę, 26 marca, o tej samej porze. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Wichrowe Wzgórze streszczenia.

Podobne wpisy