„Wichrowe Wzgórze” odc. 136 – streszczenie
Feriha leżała w łóżku, wpatrując się w ekran telefonu. Zdjęcie Gulce migotało w słabym świetle nocnej lampki. Dziewczyna delikatnie przesunęła palcem po ekranie, jakby mogła w ten sposób dotknąć siostry.
– Odnalazłyśmy się, a jednak znowu nas rozdzielono, siostro – wyszeptała, czując ucisk w gardle. – Wiem jednak, że spotkamy się ponownie.
Westchnęła, przymykając oczy na chwilę. Czuła się samotna, ale wiedziała, że nie jest sama.
– Są przy mnie wspaniali ludzie, którzy nam pomogą: pan Halil i brat Eren. Niech Bóg ich błogosławi – dodała z wdzięcznością. Jednak jej myśli zaraz powędrowały w inną stronę. – Ale co z herbaciarnią? Muszę zająć się domem i babcią. Hakan obiecał pomóc, ale… czy mogę mu zaufać?
Nie była pewna. Intuicja podpowiadała jej, że powinna mieć się na baczności. Mimo to, nie mogła się teraz poddać.
– Znajdę jakieś rozwiązanie – zapewniła siostrę i samą siebie. – Wszystko będzie dobrze, obiecuję ci to.
Przycisnęła telefon do piersi i zamknęła oczy. Miała nadzieję, że sen chociaż na chwilę pozwoli jej zapomnieć o niepewnej przyszłości.
Brudne intrygi Alpera
Noc okryła rezydencję gęstym mrokiem, a Alper, korzystając z okazji, wymknął się niepostrzeżenie. Każdy jego krok był przemyślany – miał do wykonania zadanie. W cieniu ulicznych latarni spotkał się z ludźmi, którzy mieli pomóc mu w realizacji planu.
Jego celem było jedno – zniszczenie Halila i jego firmy.
Pod fałszywą tożsamością rozesłał doniesienia, jakoby prowadzone przez Halila uprawy były nawadniane ściekami przemysłowymi. Wiedział, że jeśli plotka się rozprzestrzeni, ludzie stracą zaufanie do jego biznesu.
– Nadszedł czas, żebyś oddał mi to, co mi zabrałeś – mruknął do siebie, zadowolony z efektów swojej pracy. Jego usta wykrzywił zimny uśmiech. – Obiecałem, że zniszczę twoją reputację, Halilu. Ty zawsze dotrzymujesz słowa, teraz pora, bym i ja dotrzymał swojej obietnicy.
Jego serce biło szybciej, gdy wracał do rezydencji. Musiał być ostrożny. Przechodząc przez ogród, poruszał się niemal bezszelestnie. Był już przy wejściu, kiedy nagle zobaczył dwie sylwetki w półmroku.
Halil i Zeynep.
Alper wstrzymał oddech, ale było już za późno – Halil uniósł nóż, gotów do ataku.
– Co robisz tutaj o tej porze? – spytał podejrzliwie, jego głos brzmiał twardo i nieustępliwie.
Alper podniósł ręce w obronnym geście, uśmiechając się z pozorną beztroską.
– A co ty tutaj robisz z nożem w dłoni? – rzucił z udawaną lekkością. – Chyba nie wkurzyłeś się na mnie przy kolacji?
Halil nie opuścił broni od razu.
– Myśleliśmy, że to Bulent – wtrąciła szybko Zeynep, próbując złagodzić napięcie.
Alper rozejrzał się po otoczeniu i uniósł brew.
– Na zewnątrz pełno strażników, a ty witasz ludzi z nożem w rękach – zauważył kpiąco. – Jeśli Bulent ma choć trochę rozumu, nie przyjdzie tu.
Halil zmrużył oczy.
– Środki ostrożności są właśnie dlatego, że on rozumu nie ma, drogi Alperze.
– Wybaczcie – westchnął Alper, strzepując niewidzialny pyłek z rękawa. – Wyszedłem zaczerpnąć świeżego powietrza i niechcący was przestraszyłem.
Halil powoli opuścił nóż, ale w jego oczach nadal tliła się czujność.
– To ja przepraszam – mruknął, chowając broń.
Alper uśmiechnął się szerzej.
– Nawet mi się to podobało – powiedział rozbawionym tonem. – Nikt wcześniej nie witał mnie nożem.
Obrócił się na pięcie i ruszył w stronę swojego pokoju. Gdy tylko zamknął za sobą drzwi, uśmiech zniknął z jego twarzy.
Był krok bliżej swojego celu.
„Wichrowe Wzgórze” odc. 137 – streszczenie
Pod pretekstem wyjścia na targ, Selma wymknęła się na spotkanie z Erenem. W centrum miasta, wśród zgiełku ulic i zapachu świeżych owoców z pobliskiego straganu, wręczyła mu starannie zapakowany prezent.
– To dla ciebie – powiedziała, podając mu białą donicę z pięknym czerwonym kwiatem bromelii.
Eren uniósł brwi, zaskoczony, po czym jego usta wygięły się w ciepłym uśmiechu.
– Dziękuję, jesteś naprawdę miła – powiedział, przyglądając się roślinie. – Jest piękna. Wiesz, mówią, że gdy ktoś wprowadza się do nowego domu i dostaje kwiat, to znak, że zostanie tam na długo. Może dzięki tobie zadomowię się na dobre.
Selma spojrzała na niego uważnie.
– Już się zadomowiłeś? – zapytała.
Eren skinął głową.
– Tak, Feriha zadbała o wszystko – odparł. – Nawiasem mówiąc, mieszkamy teraz we trójkę. Przyjechała także jej babcia. Jest chora, więc uznałem, że najlepiej będzie, jeśli zostanie z nami.
Selma spojrzała na niego z podziwem.
– Jesteś naprawdę dobrym człowiekiem.
Eren uśmiechnął się lekko.
– Miło to słyszeć – powiedział, patrząc jej prosto w oczy. – Szczególnie od ciebie.
Alper uderza z ukrycia: Halil na celowniku jego nieuczciwej gry
Halil zabrał Zeynep na wybrzeże, by wspólnie uczcić podpisanie ważnej umowy biznesowej. Wieczorne słońce rzucało na wodę złociste refleksy, a delikatna bryza niosła zapach soli i alg. Siedzieli przy stoliku na plaży, ciesząc się chwilą spokoju.
Tymczasem Alper, ukryty w cieniu budynku nieopodal, obserwował ich z chłodnym, wyrachowanym spojrzeniem.
– Ciesz się tymi chwilami, Halilu Firacie, bo to twoje ostatnie szczęśliwe momenty – wyszeptał do siebie z kpiną.
Sięgnął po telefon i wybrał numer swojego znajomego dziennikarza.
– Dodaj zdjęcia do informacji, które ci wysłałem – polecił lodowatym tonem. – I zatytułuj to: Halil Firat wykorzystuje ścieki przemysłowe do podlewania upraw i truje mieszkańców.
Po drugiej stronie zapadła krótka cisza.
– Zapisałeś? Świetnie.
Alper uśmiechnął się, chowając telefon do kieszeni. Wiedział, że plotka rozprzestrzeni się błyskawicznie. A gdy raz się pojawi, nawet prawda nie będzie w stanie jej całkowicie zatrzeć.
***
Feriha wpatrywała się w Hakana z niedowierzaniem.
– Chcesz mi powiedzieć, że Yusuf naprawdę zadzwonił do ciebie i poprosił, żebyśmy razem poprowadzili herbaciarnię?
Hakan westchnął ciężko, po czym wyjął telefon i podał jej go, wskazując na rejestr połączeń.
– Spójrz sama – powiedział spokojnie.
Feriha zmarszczyła brwi, ale mimo wszystko wzięła urządzenie i spojrzała na ekran. Przy jednym z połączeń widniało imię jej szwagra.
– Skąd mam wiedzieć, że nie zapisałeś numeru kogoś innego jako „Yusuf”? – rzuciła podejrzliwie.
Hakan pokręcił głową z lekkim uśmiechem.
– Feriho, naprawdę myślisz, że byłbym do tego zdolny? – zapytał, patrząc jej prosto w oczy. – Ale jeśli nie wierzysz, to zadzwoń i sprawdź sama.
Dziewczyna zawahała się przez chwilę, ale w końcu nacisnęła ikonę połączenia. Po kilku sygnałach w słuchawce rozległ się znajomy głos Yusufa.
Feriha zesztywniała, a potem uśmiechnęła się lekko, czując, jak jej podejrzenia zaczynają się rozwiewać. Może jednak mogła mu zaufać… choć odrobinkę.
***
Halil i Zeynep szli brzegiem morza, wsłuchując się w szum fal uderzających o piasek. Wiosenne słońce otulało ich ciepłym blaskiem, a niebo mieniło się jasnymi odcieniami błękitu, przynosząc ze sobą obietnicę radosnego dnia.
– Wiesz, dlaczego morze wydaje się niebieskie? – zapytała nagle Zeynep, zatrzymując się i spoglądając na nieskończony horyzont.
Halil spojrzał na nią z zaciekawieniem.
– Ponieważ cząsteczki wody absorbują i odbijają światło słoneczne – wyjaśniła z pasją w głosie. – W świetle są wszystkie kolory tęczy, ale woda pochłania je i odbija głównie niebieski.
Halil uśmiechnął się lekko.
– To prawda, ale mikroskopijne rośliny na dnie również się do tego przyczyniają – zauważył.
Zeynep skinęła głową, ale jej oczy błysnęły tajemniczo.
– Może i masz rację – powiedziała cicho. – Ale wolę wierzyć w coś innego.
Halil uniósł brwi, czekając na jej wyjaśnienie.
– Woda usuwa całe zło, zabierając je ze sobą – kontynuowała. – Pozostawia jedynie dobroć, szczęście i pokój. Niebieski jest do tego najlepszym kolorem. Niekończący się błękit rozlewający się na powierzchni wody… to jak cud.
Halil przyglądał się jej przez chwilę, po czym westchnął.
– A kiedy nazywam cię księżniczką, złościsz się – mruknął z lekką ironią. – Nic nie wiesz o prawdziwym świecie, Zeynep. Żyjesz w swoim fantazyjnym świecie.
Dziewczyna zmarszczyła brwi, ale zanim zdążyła odpowiedzieć, Halil dodał ciszej:
– Zło nigdy nie odchodzi. Zostaje z nami na zawsze… w postaci blizn.
Wiatr rozwiał jej włosy, a morze zaszumiało jeszcze głośniej, jakby chciało wymazać jego słowa. Ale nic nie mogło tego zrobić. Halil wiedział, że to, co przeżył, już na zawsze pozostanie częścią jego duszy.
Kiedy i gdzie zostaną wyemitowane odcinki 136. i 137. serialu „Wichrowe Wzgórze”?
Odcinek 136. zadebiutuje na antenie TVP1 we wtorek, 25 marca, o godzinie 14:00. Odcinek 137. będzie emitowany w środę, 26 marca, o tej samej porze. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Wichrowe Wzgórze streszczenia.










