Halil przyciska Alpera do murku.

„Wichrowe Wzgórze” odc. 168 – streszczenie

Zeynep powoli otwiera oczy. Przez kilka długich sekund jedyne, co widzi, to rozmazany sufit i białe światło. W końcu jej wzrok wyostrza się i dostrzega znajomą sylwetkę. Halil kuca przy jej łóżku, patrząc na nią z troską i niepokojem.

– Gdzie ja jestem? – pyta cicho, z trudem zbierając myśli.
– W szpitalu – odpowiada łagodnie Halil, biorąc ją delikatnie za rękę. – Ale spokojnie, wszystko będzie dobrze. Miałaś drobny wypadek.

Zeynep marszczy czoło, próbując sobie coś przypomnieć.
– Ale… ja nic nie pamiętam – szepcze zdezorientowana.

– To chwilowe. Lekarze mówili, że to może się zdarzyć po urazie. Pamięć wróci. Potrzebujesz tylko odpoczynku.

Zeynep spogląda na Halila i zauważa bandaże na jego dłoniach i rany na twarzy.

– Ty też jesteś ranny… – mówi z przejęciem, zaciskając palce na jego dłoni. – Czy to znaczy, że mieliśmy ten wypadek razem?

– Można tak powiedzieć – odpowiada z delikatnym uśmiechem, ale jego głos zdradza napięcie.
– Czyli znowu cię w coś wpakowałam? – próbuje zażartować Zeynep, ale w jej oczach pojawiają się łzy.

– To raczej ja ciebie… – przyznaje Halil. – Muszę zadzwonić do twojej mamy. Powinni wiedzieć, że jesteś bezpieczna.
– Nie dzwoń – mówi nagle Zeynep, z nieoczekiwaną stanowczością. – Nie chcę, żeby się martwili. Nie zniosłabym ich smutku.

– W porządku – kiwa głową Halil. – Ale Selma musi się dowiedzieć. Przynajmniej ona.

***

Niedługo później do szpitala przybywają Selma, Gulhan i Alper. Zaniepokojeni podbiegają do Halila, który stoi przy drzwiach sali.

– Gdzie ona jest?! – pyta z przejęciem Selma.
– W środku. Pielęgniarka właśnie się nią zajmuje. Musimy chwilę poczekać.

– Jak to się stało? – dopytuje Gulhan.
– Zeynep weszła do opuszczonego budynku. Podłoga się pod nią zapadła.

Alper słysząc te słowa, zamiera. Oczy mu ciemnieją, a serce zaczyna walić jak młot.

– Więc to był ten budynek… – myśli. – Przechodziłem obok, a nie wiedziałem, że ona jest w środku… I znowu to Halil ją znalazł. Znowu był tam, gdzie ja powinienem być. Czy zabierze mi ją tak samo, jak zabrał miłość mojego ojca?

***

Selma i Gulhan wchodzą do sali Zeynep. Alper rusza za nimi, ale Halil zatrzymuje go i bez słowa wyprowadza na zewnątrz. W korytarzu między mężczyznami zaczyna się narastać napięcie.

– Halil, proszę, posłuchaj – zaczyna Alper. – Próbowałem się z tobą skontaktować. Dzwoniłem, szukałem cię, ale nie odbierałeś. Nie wiedziałem, co się dzieje. Zeynep nagle zniknęła… Nie wiedziałem, co robić. Co ona właściwie robiła w tym budynku?

Halil nagle wybucha. Chwyta Alpera za kołnierz i przyciska go do pobliskiego murku.

– Zamilcz! Znowu zaczynasz swoje historie?! Zamiast gadać, odpowiedz mi: jak to się stało, że ją zgubiłeś?!
– Rozmawiałem z tobą przez telefon… – próbuje się tłumaczyć Alper, ale Halil nie daje mu dojść do słowa.

– Wciąż jesteś tym samym Alperem! Lekkomyślnym, nieodpowiedzialnym chłopakiem, który nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa! Nie zauważyłeś nawet, że Zeynep była inna, że coś jest nie tak! Nie chcę cię tu widzieć. Wynoś się!

Halil odwraca się i chce wrócić do Zeynep, ale wtedy Alper woła za nim z gniewem w głosie:

– Myślisz, że ja nie potrafię się wkurzyć?! Nie jestem już tym starym Alperem, którego zawsze można było stłamsić! I nie jesteś moim ojcem, Halilu. Wbij to sobie do głowy!

Halil zatrzymuje się, nie odwracając głowy.

– Może nie jestem twoim ojcem, ale są granice cierpliwości, które już dawno przekroczyłeś. Uważaj, Alperze. Naprawdę zacznij uważać, dokąd prowadzą cię twoje kroki.

„Wichrowe Wzgórze” odc. 169 – streszczenie

Halil siedzi cicho przy łóżku Zeynep, wpatrując się w jej spokojną twarz. Czuje, jak coś ściska go w środku – ciężar winy, której nie potrafi już dłużej udźwignąć. Wie, że zranił ją głęboko, a przecież była jedną z nielicznych osób, które niczego od niego nie oczekiwały i zawsze dawały więcej, niż brały.

Kiedy dziewczyna zapada w sen, Halil delikatnie odgarnia kosmyk jej włosów z czoła. Jego dłoń drży, a głos ledwie wydobywa się z gardła.

– Twoje cierpienie pewnego dnia się skończy – szepcze, bardziej do siebie niż do niej. – Powiem ci prawdę. Wszystko, co ukrywałem. A wtedy poczujesz ulgę… I ja też.

***

Feriha siedzi na sofie z kubkiem herbaty, otulona ciepłym pledem. Dzień spędzony z Hakanem poprawił jej nastrój – po raz pierwszy od dawna poczuła się swobodnie. Nie martwi się już tak bardzo o wizę. Jeśli jej nie dostanie, spróbuje jeszcze raz. W końcu odwiedzi siostrę, wcześniej czy później.

Ale Hakan… On wydaje się zupełnie gdzie indziej – siedzi zgarbiony na drugim końcu kanapy, trzymając herbatę w dłoniach, jakby próbował ogrzać coś więcej niż tylko zmarznięte palce. Jego spojrzenie jest puste, zamyślone.

– Jesteś taki samotny, Hakanie – mówi cicho do siebie. – Żal mi ciebie.

Zerka na niego ukradkiem.

– Jutro twoje urodziny, prawda? A nikt o tym nie wie. Nie masz przyjaciół ani rodziny tutaj. Wszyscy zostali tam, w twojej wiosce. Kto o tobie pamięta? Kto złoży ci życzenia? Nawet Feriha nie ma pojęcia.

***

Feriha stoi przy oknie z kubkiem herbaty. Patrzy na ciemniejące niebo i rozmyśla, zamyślona.

– Tak, Hakan przyszedł tutaj z złymi zamiarami – przyznaje w myślach. – Ale zmienił się. Widziałam to. Starał się mi pomóc, chociaż ja… traktowałam go jak intruza. Jak wroga.

Jej oczy wilgotnieją.

– Nie chcę zostawić po sobie złych wspomnień. Muszę zrobić coś dobrego. Choćby raz.

***

Kamera wraca do Hakana. Wciąż siedzi w milczeniu, jego spojrzenie wpatrzone gdzieś w przestrzeń. Uśmiecha się gorzko, jakby rozmawiał z własnym cieniem.

– Ach, Feriho… – wzdycha. – Gdybyś tylko mogła mnie pokochać… Może świętowalibyśmy te urodziny razem. Może nie czułbym się dziś aż tak samotny.

***

Halil spędza całą noc w szpitalu, czuwając przy łóżku Zeynep. Każdy dźwięk, każdy oddech dziewczyny przykuwa jego uwagę. Nie śpi, nie odrywa wzroku – jakby samym spojrzeniem próbował ją chronić przed kolejnym koszmarem.

Nad ranem zostaje poproszony na rozmowę z psychoterapeutą, który badał Zeynep. Halil siada naprzeciwko niego, spięty i pełen niepokoju.

– Pani Zeynep wciąż nie otrząsnęła się po tym, co przeżyła ostatniej nocy – mówi spokojnie lekarz. – A jeśli dodamy do tego wcześniejsze traumy, proces zdrowienia będzie trudny. Potrzebuje przede wszystkim spokoju – odpoczynku, ciszy i troski. Jej układ nerwowy jest skrajnie przeciążony.

Halil marszczy brwi, z trudem ukrywając narastające emocje.

– Co ma pan na myśli, mówiąc o wcześniejszych traumach? – pyta, choć przeczuwa odpowiedź.

– Rozmawiałem z panią Zeynep nie tylko o ostatnich wydarzeniach i wypadku. To, co się stało wczoraj, było jedynie zapalnikiem. Impulsem, który uwolnił to, co gromadziło się od miesięcy.

– O czym pan mówi? – Halil pochyla się lekko, napięty.

– O przytłaczającym ciężarze odpowiedzialności. O ciągłym poczuciu winy. O presji, z jaką się zmagała, próbując być silną dla innych. Ona nie wyszła tylko spod gruzów budynku, panie Halilu. Ona wciąż tkwi pod gruzami własnego życia.

Te słowa uderzają Halila jak cios. Przenosi wzrok na podłogę, a jego myśli zaczynają biec.

– To wszystko moja wina. To ja zrzuciłem na nią ten ciężar. Ja przyczyniłem się do tego, że czuje się tak, jakby nigdy nie miała prawa oddychać swobodnie.

– Ona musi złapać oddech – kontynuuje lekarz. – Musi poczuć, że nic już nie zagraża jej spokojowi. Jeśli spadnie na nią jeszcze jeden ciężar, jej psychika może tego nie wytrzymać.

Halil milknie. W jego oczach pojawia się cień determinacji.

– Nie mogę powiedzieć jej prawdy, nie teraz. Nie w tym stanie. – myśli. – Najpierw muszę ją ochronić. Zbudować dla niej bezpieczny świat, w którym nic nie będzie ją już ranić. A kiedy będzie gotowa… wtedy usłyszy całą prawdę.

– Dobrze, doktorze – mówi w końcu cicho. – Zrobię wszystko, żeby Zeynep mogła dojść do siebie. Poświęcę jej tyle czasu, ile będzie trzeba. Nie pozwolę, żeby coś ją znów złamało.

Lekarz kiwa głową z uznaniem, ale Halil już tego nie dostrzega. Jego myśli są tylko przy niej – przy dziewczynie, która zasługuje na świat bez lęku, bez bólu.

***

Feyyaz pojawia się w drzwiach oficyny, gdzie spotyka Tulay. Jego twarz zdradza zmęczenie i bezradność, jakby cała nadzieja zaczynała się z niego ulatniać.

– Selma nie chce mnie widzieć – mówi cicho, z rezygnacją w głosie. – Próbowałem z nią porozmawiać, błagałem o drugą szansę… Ale ona nie chce słyszeć ani słowa. Uparła się.

Tulay spogląda na niego ze współczuciem, ale i ostrożnością.

– Selma wciąż walczy sama ze sobą. Jej uczucia są pogmatwane, zagubione. Daj jej czas, Feyyazie. Czas naprawdę potrafi uleczyć to, co wydaje się nie do naprawienia.

– Jeśli nadal będziesz po mojej stronie, jeśli mnie nie zostawisz… – mówi, patrząc na nią z nadzieją – wiem, że znowu zdobędę jej serce.

Tulay milknie na moment, a potem kiwa głową.
– Dla szczęścia mojej córki jestem w stanie zrobić wszystko – mówi z determinacją. – Ale to Selma musi podjąć decyzję. Nikt inny.

***

Hakan bezskutecznie próbuje zasugerować Ferihie, że dziś są jego urodziny. Przerzuca się z aluzji na niedokończone zdania, ale za każdym razem brakuje mu odwagi. Feriha niczego nie podejrzewa. Albo tylko dobrze udaje…

***

W szpitalu Zeynep zostaje wreszcie wypisana. Halil odwozi ją na farmę. Z delikatnością i troską obejmuje ją w pasie i prowadzi aż do samych drzwi rezydencji. W progu czeka już Selma, która z wdzięcznością przejmuje Zeynep pod swoje skrzydła.

Z oddali wszystko obserwuje Alper. W jego oczach pojawia się ogień zazdrości i gniewu. Cofając się, idzie do swojego pokoju i z impetem zatrzaskuje drzwi.

– Nie, Halilu! – cedzi przez zęby, zaciskając pięści. – Nie obchodzi mnie, ile razy ją ratujesz. Nigdy nie staniesz między mną a Zeynep. Twoje tanie bohaterstwo cię udusi! Zeynep Aslanli będzie moja. Tylko moja!

Nagle jego telefon wibruje. Na ekranie pojawia się wiadomość:
„Próbki Zeynep zostały pozytywnie przyjęte.”

Na twarzy Alpera pojawia się uśmiech – zimny i wyrachowany.

– Doskonale. To mój atut – szepcze do siebie. – Złożę ci propozycję, której nie będziesz mogła odrzucić, Zeynep. Przekonam cię, że tylko ja jestem ci pisany. A kiedy już to zrozumiesz… nigdy mnie nie opuścisz.

Kiedy i gdzie zostaną wyemitowane odcinki 168. i 169. serialu „Wichrowe Wzgórze”?

Odcinek 168. zadebiutuje na antenie TVP1 w piątek, 9 maja, o godzinie 14:00. Odcinek 169. będzie emitowany w poniedziałek, 12 maja, o tej samej porze. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Wichrowe Wzgórze streszczenia.

Podobne wpisy