Halil wykonuje czuły gest w kierunku Zeynep na oczach ciotki. Songul jest wściekła.

„Wichrowe Wzgórze” odc. 94 – streszczenie

Suna dzwoni do Gulce, mówiąc spanikowanym głosem:
– Przybiegnij, Gulce, szybko! O mój Boże, mojej mamy też tu nie ma. Co ja teraz zrobię?
– Spokojnie, uspokój się – prosi żona Yusufa. – Powiedz mi, co się stało?
– Feriha! Od kilku dni była naprawdę chora, a teraz nagle zemdlała. Otwórz oczy, Feriho! Nie otwiera ich, Gulce! Przyjdź, błagam!
– Już idę, ale natychmiast wezwij pogotowie – odpowiada Gulce, po czym szybko wyłącza kuchenkę i ile sił w nogach biegnie do domu Suny.

Gdy dociera na miejsce, rozgląda się nerwowo po parterze.
– Gdzie ona jest? – pyta, szukając w panice swojej przyjaciółki. – Czy jest w swoim pokoju? Może w kuchni?
Nagle Suna, z nieoczekiwanym uśmiechem na twarzy, odpowiada:
– Naprawdę warto mieć taką przyjaciółkę jak ty – mówi rozbawiona. – Jak szybko tu przybiegłaś!
– Co się dzieje? – pyta zdezorientowana Gulce. – Gdzie jest Feriha? Powiedz mi!

Suna spogląda na nią chłodno, a jej głos staje się ostrzejszy:
– Ferihy tu nie ma. Jestem tylko ja. Czy to nie wystarczy?
Gulce patrzy na nią zszokowana.
– Na co się gapisz jak idiotka? – dodaje Suna z kpiną. – Teraz porozmawiamy o ważnych sprawach, jak kobieta z kobietą.

Suna sięga po ciężki, porcelanowy wazon i zaczyna podrzucać go w dłoni, dając do zrozumienia, że może go w każdej chwili użyć. Groźba zawisa w powietrzu.

Zeynep powstrzymuje Halila przed dokonaniem zemsty

Zeynep staje na środku drogi, zmuszając Halila do zatrzymania się.
– Zejdź mi z drogi! – rozkazuje mężczyzna, który właśnie jedzie do kryjówki lichwiarza, by osobiście wymierzyć mu sprawiedliwość.
– Wiem, dokąd jedziesz. Nigdy na to nie pozwolę! – odpowiada stanowczo Zeynep, stojąc nieruchomo przed maską pojazdu.
– To moja osobista sprawa. Trzymaj się z daleka – rzuca Halil, próbując ją odstraszyć.
– Czy nie obiecaliśmy sobie, że jesteśmy w tym razem? W takim razie nie puszczę cię – mówi Zeynep, niewzruszona.

Halil delikatnie naciska pedał gazu, zwiększając obroty silnika, a następnie używa klaksonu, starając się wymusić jej ustąpienie. Zeynep jednak trwa na swoim miejscu, zgodnie z tym, co zapowiedziała – nie schodzi z drogi. Widząc, że nie ma innego wyjścia, Halil w końcu kapituluje i zgadza się wrócić razem z nią na farmę.

Eren i Selma: Rozmowa o lojalności i rodzinie

Eren przyjeżdża na farmę i uspokaja zaniepokojoną Gulhan. Następnie Selma odprowadza go.
– Dobrze, że przyjechałeś – mówi. – Gdyby nie ty, sytuacja mogłaby się zaognić. Pani Gulhan była bardzo podejrzliwa.
– Poradziłem sobie, ale to dzięki twojej pomocy – odpowiada Eren.
– Nie zrobiłam nic szczególnego, to ty uspokoiłeś sytuację. Niektórzy ludzie mają w sobie coś takiego, że ich obecność wystarczy, by zmniejszyć napięcie i przywrócić spokój.
– To właściwie moja wina. Gdybym przyszedł wcześniej, pani Gulhan nie byłaby taka zdenerwowana. Dobrze, że ostatecznie poczuła ulgę.

– Pan Halil ma wielkie szczęście, że ma takiego przyjaciela jak ty – stwierdza Selma.
– Twoje piękno… To znaczy piękno twojego serca. Ty również jesteś wielkim szczęściem dla swojej rodziny – mówi Eren, trochę się plącząc.
– Chciałabym, żeby tak było, ale nie jestem tego taka pewna – odpowiada Selma z wyraźnym zatroskaniem.
– Myślę, że twoja rodzina jest z ciebie dumna – zapewnia Eren.
– Dziękuję, to dla mnie bardzo ważne usłyszeć coś takiego od kogoś takiego jak ty. Jesteś zawsze u boku pana Halila, w każdej sytuacji. Zostawiasz wszystko i przyjeżdżasz, by jego rodzina nie została skrzywdzona. To z ciebie rodzina musi być dumna – mówi Selma z wdzięcznością.

– Nie do końca tak jest… Niestety – mówi Eren, nagle posmutniawszy.
– Dlaczego tak powiedziałeś? Czy jesteście skłóceni? – dopytuje Selma.
– Nie, to nie o to chodzi. To skomplikowana sprawa. Może kiedyś usiądziemy razem i porozmawiamy o tym, o ile będziesz chciała mnie wysłuchać.
– Oczywiście, kiedy tylko chcesz – odpowiada Selma z uśmiechem.
– Dziękuję za zrozumienie. Pójdę już. Miłego dnia.
– Miłego dnia – odpowiada Selma, odchodząc w stronę oficyny. Eren przez dłuższą chwilę patrzy za nią z podziwem, czułością, a także ukrytym uczuciem, które skrywa w sobie.

Halil i Zeynep przyjeżdżają na farmę. Wysiadając, mężczyzna trzyma się za miejsce, gdzie trafiła go kula.
– Nie mogę sobie wybaczyć – mówi Zeynep z poczuciem winy. – Kiedy próbowałam wszystko naprawić, wszystko wymknęło mi się spod kontroli. Być może nie będę w stanie uśmierzyć twojego bólu, ale zrobię, co w mojej mocy.
– Jest dobrze, uspokój się – odpowiada Halil, dotykając jej ramienia. – Nie zamartwiaj się. To ja jestem odpowiedzialny za wszystko, przez co przechodzimy. Jeśli będziesz taka, ujawnisz wszystko. – Ociera palcem łzę z jej policzka.

Halil wykonuje czuły gest w kierunku Zeynep na oczach ciotki!

Songul wychodzi z rezydencji.
– Wreszcie jesteś – mówi do siostrzeńca z ulgą. – Umieraliśmy ze zmartwień. Co to za projekt? Czy nie będzie miał on końca?
– Zobaczę, co z moją rodziną – mówi Zeynep do Halila. – Czy potrzebujesz czegoś?
Halil ponownie kładzie rękę na ramieniu dziewczyny i odpowiada, ciepło na nią patrząc:
– Możesz iść. Zrelaksuj się.

Zeynep odchodzi, a Songul kieruje złowrogie spojrzenie na siostrzeńca. Jego gest w kierunku Zeynep zupełnie jej się nie spodobał.
– Co się stało, ciociu? – pyta Halil. – Czy podczas mojej nieobecności wystąpił jakiś problem?
– Dlaczego z nią współpracujesz? Myślałam, że z tego zrezygnowałaś. Halil, którego znam, stoi za swoimi decyzjami. Nie zmienia zdania z dnia na dzień. Ale ty już nie jesteś nim.
– Jest tylko jeden Halil, ciociu – mówi stanowczo. – Halil, który robi to, co słuszne. Przemyślałem to i zdecydowałem, że ta praca będzie dla mnie odpowiednia.

– W porządku. Chcę wiedzieć, co zmieniło twoją decyzję – nie ustępuje Songul.
Halil kieruje wzrok na zmierzającą do oficyny Zeynep, po czym odpowiada:
– Mam pracę do wykonania. Nazbierało się dużo zaległości. Porozmawiamy później.

„Coś jest nie tak” – mówi zaniepokojona Songul po odejściu siostrzeńca. – Mówią, że ogień i proch nie idą w parze, ale oni dosłownie tańczą tango, a ja biernie się temu przyglądam. Muszę jak najszybciej dowiedzieć się, co się dzieje.

Gulce wpada w pułapkę Suny

Gulce budzi się w pokoju na poddaszu. Siedzi na krześle z związanymi rękami i nogami, a na jej czole widnieje rozcięcie. W panicznym strachu pyta:
– Gdzie jestem? Co się dzieje?
– Pamiętasz? Mówiłam ci, że jest ktoś, kto kocha Yusufa – odpowiada Suna z zimnym uśmiechem. – Czy wiesz, o kogo chodzi? O mnie! Kocham Yusufa od dzieciństwa, tak bardzo, jak nikogo innego. To ja miałam go poślubić, ale nagle pojawiłaś się ty.
– A czy Yusuf cię kocha? Zapytałaś go o to?

– Nie obchodzi mnie to! – odpowiada ostro Suna. – Po pierwsze, powiedz mi, dlaczego zawarłaś z nim fałszywe małżeństwo.
– Skąd o tym wiesz?
– Ptaki mi doniosły. Może ten ptak w twoim pokoju mi powiedział.
– Nie ma czegoś takiego – zaprzecza Gulce, czując narastający niepokój.
– Spójrz na mnie! To ja kocham Yusufa! Wbij to sobie do głowy! – rozkazuje Suna, trącając rywalkę palcem w czoło. – To nie jest gra, jak u ciebie, tylko prawdziwa miłość.

W tym momencie rozlega się dzwonek do drzwi. Gulce zaczyna wzywać pomocy, ale Suna natychmiast knebluje jej usta, nie dając jej szansy na ratunek.

Yusuf dowiaduje się o nagłym zniknięciu żony

Yusuf i jego brat wracają do domu po pracy w herbaciarni. W pokoju dziennym zastają swoją mamę oraz Sehnaz, które wyglądają na wyraźnie zaniepokojone. Nevin rzeczywiście przejmuje się sytuacją, podczas gdy Sehnaz tylko udaje zmartwienie.
– Mamo, co się stało? – pyta Yusuf, podchodząc bliżej.
– Gulce nie ma tutaj, synu. Odeszła – odpowiada Nevin, a jej głos drży.

Yusuf wygląda, jakby trafił go piorun. Upuszcza kwiaty, które kupił dla żony.
– Gdzie odeszła? – pyta, wstrząśnięty.
– Nie wiem, mój synu. Przygotowywała jedzenie i nagle wyszła, zostawiając wszystko.
– Dzwoniłaś do Ferihy? Może poszła do niej.
– Zapytałam, ale nie ma jej z nią.
– Jak to możliwe, mamo? Gdzie ta dziewczyna nagle się podziała?

Yusuf wybiera numer do żony, ale jej telefon jest wyłączony.
– No nic, dokończę jedzenie – mówi Sehnaz, po czym odchodzi do kuchni.
– Synu, skoro odeszła tak nagle, musiało wydarzyć się coś złego – stwierdza Nevin, z troską w głosie. – Mam nadzieję, że nic jej się nie stało.
Yusuf, nie tracąc ani chwili, opuszcza dom, zdeterminowany, aby odnaleźć żonę.

Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 94. „Wichrowego Wzgórza”?

Odcinek 94. serialu „Wichrowe Wzgórze” (oryg. Rüzgarlı Tepe) zadebiutuje na antenie TVP1 w piątek, 24 stycznia, o godzinie 14:00. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Wichrowe Wzgórze streszczenia.

Podobne wpisy