105: Ciąg dalszy przyjęcia charytatywnego. Kemal, pomimo wygranej w licytacji, odmawia tańca z Nihan. „Chciałem mieć tylko swój udział w donacji. Ale jeśli to konieczne, to chciałbym swój taniec wykorzystać w ten sposób” – mówi Soydere i prosi do tańca… Asu. Gdy oboje kończą swój taniec, telefon dziewczyny zaczyna dzwonić. To Hakki. „Halo, wujku?” – odbiera Asu. „Chcę cię o coś poprosić” – oznajmia mężczyzna. – „Potrzebny jest mi pewien dokument z archiwum”. „Z archiwum?”. „Tak, chcę, abyś mi go podesłała. Jest na nim napisane Alacahan NYZ, spotkanie wrześniowe. Jest na pierwszym piętrze, półka numer jedenaście”. „Akurat w tej chwili, wujku? Może poproszę o to Asli?”.

„Proszę ciebie, Asu. W środku jest dokument, którego Asli nie powinna widzieć” – tłumaczy Hakki. – „Chcę, żebyś wysłała mi go w tej chwili”. „Dobrze, już po niego idę”. Dziewczyna udaje się po schodach na górę. Tuż za nią wchodzi zaintrygowany Kemal. Tymczasem Emir jest już na górze, w pokoju, który wskazał mu szantażysta w sms-ie. Znajduje tam leżącą na biurku kopertę. W środku jest zdjęcie małej czarnowłosej dziewczynki, podpisane na odwrocie: „Pozwól, że przedstawię ci członka twojej rodziny… Teraz pójdź do ostatniego pokoju na tym piętrze”.

Emir przechodzi do kolejnego pokoju. Znajduje tam przyczepioną do tablicy kolejną kopertę, a w jej środku następne zdjęcie czarnowłosej dziewczynki, ale już nieco starszej. „Dziewczyna… Siostra…” – mówi mężczyzna i odwraca fotografię. Znajduje tam kolejną wskazówkę: „Idź do archiwum. Półka numer 11, dokument nr 8”. Kozcuoglu udaje się do archiwum, podczas gdy Asu już tam jest… Kemal także chce wejść do tego pokoju, ale nagle zauważa, dochodzące z zewnątrz światła policyjnych syren! Postanawia wrócić na dół. Zatrzymuje wchodzącego do środka komisarza.

„To nie miało stać się tutaj” – mówi Soydere. – „Nie tak się umawialiśmy”. „Myślisz, że przegapiłbym taką okazję?” – pyta policjant. – „To przełomowy moment w mojej karierze”. Następuje retrospekcja. Widzimy, jak Tufan przekazuje Kemalowi pendrive’a z nagraniem. Następnie ten sam nośnik Soydere przekazuje komisarzowi. „Masz chronić Ozana. Będziesz go chronił. Ta zbrodnia była zaplanowana przez Emira Kozcuoglu” – mówi Kemal do funkcjonariusza. Akcja wraca do teraźniejszości. „Nie róbcie tego tutaj” – prosi Soydere komisarza. Ten jednak mija go wraz ze swoimi ludźmi i staje naprzeciwko brata Nihan.

„Panie Ozanie, musi pan pojechać z nami na komisariat” – oznajmia policjant. „Ozan, tylko spokojnie…” – prosi Zeynep. „Mamy poważne dowody świadczące przeciwko panu. Musimy pana aresztować…”. Akcja przenosi się do środka archiwum. Emir znajduje kolejne zdjęcie. Jest na nim… Dorosła Asu! „Nie, to niemożliwe…” – mówi zdumiony mężczyzna. Następnie czyta kolejną wskazówkę na odwrocie fotografii: „Szafka nr jedenaście po lewej stronie”.

Asu tymczasem dyskretnie chce wyjść z archiwum, ale trafia prosto pod nogi Emira! Akcja wraca na dół. „Mogę zobaczyć nakaz aresztowania?” – pyta Onder. „Przepraszam, ale co pan sobie wyobraża?!” – oburza się na policjanta Nihan. „Wszystkie zeznania zostaną wysłuchane na komisariacie” – oznajmia funkcjonariusz. „Chwileczkę, musiało zajść jakieś nieporozumienie” – przekonuje Vildan. „Nie widzę nigdzie Emira Kozcuoglu. Gdzie on jest?” – pyta komisarz. Nihan podbiega do Kemala. „Nie, nie zrobiłeś tego…” – mówi z niedowierzaniem. „Zrobiłem” – przyznaje mężczyzna. – „Emir odpowie za wszystkie krzywdy, które ci wyrządził. Od samego początku”.

Akcja wraca do archiwum. „Co ty tutaj robisz?” – pyta Asu. – „Po co tutaj przyszedłeś?”. „Przyszedłem tutaj, żeby stać się twoim aniołem śmierci, siostrzyczko” – oświadcza Emir. – „Byłaś tak blisko… To byłaś ty?”. „Nie doceniasz mnie. Zdemaskowałam cię”. „To dlaczego drżysz? Przez cały czas uważałem cię za mężczyznę”. „Pogódź się z tym, Emir. Tak, to ja. Stoję przed tobą. W naszych żyłach płynie ta sama krew!”. „Byłaś w stanie ukrywać to tak długo… Dlaczego nie przyszłaś do mnie, gdy dowiedziałaś się, że jesteś moją siostrą, tylko zaczęłaś atakować od tyłu? Dlaczego stałem się dla ciebie wrogiem, choć wcale się wówczas nie znaliśmy?”.

„Jesteś dla mnie obcy” – oznajmia Asu. – „Jesteś podsumowaniem mojej zemsty. Nie jesteś przeznaczeniem, tylko podróżą. Galip Kozcuoglu odebrał mi matkę!”. „A ty chcesz odebrać mnie jemu” – domyśla się Emir. – „Jesteś w stanie to zrobić? Dasz radę? Nie jesteś dobra w walce z bliska. Nie jesteś nawet pewna, czy jesteś w stanie mnie zabić i czy naprawdę tego chcesz”. „Zrobię to!”. „Jesteś tego pewna? Chcę ci przypomnieć, że nie byłaś na tyle odważna, żeby stanąć ze mną twarzą w twarz. No dalej, jesteś Kozcuoglu. Nie powinnaś zabijać mnie, a człowieka, który cię wydał”.

Tymczasem na dole policjanci wyprowadzają skutego Ozana z budynku. „Dlaczego?” – pyta Nihan Kemala. „Zawróciłaś z drogi. Ale ja tego nie zrobiłem” – odpowiada mężczyzna. – „To była nasza decyzja”. Akcja wraca do archiwum. „Muszę przyznać, że dla mnie to zaskakujący moment” – mówi Emir. – „Powinienem był ci się lepiej przyjrzeć, zwłaszcza, że pojawiałaś się na każdym kroku”. „Nie dostrzegałeś mnie przez swoją arogancję” – stwierdza Asu. – „Miałam twoją desperacką walkę jak na dłoni”. „Jesteś sympatyczna, chyba cię polubiłem. Masz niesamowite poczucie humoru. Ale teraz koniec żartów!”.

Asu chce szybko wyciągnąć z torebki broń, ale Emir chwyta jej rękę i kieruje lufę broni w stronę jej głowy! „Nikt nie zrozumie, dlaczego tutaj popełniłaś samobójstwo” – stwierdza Kozcuoglu. Dziewczyna rzuca pistolet na podłogę. Gdy Emir chce go podnieść, nagle do środka archiwum wchodzą policjanci! „Emir Kozcuoglu?” – pyta jeden z nich. „O co chodzi?” – pyta Emir. „Jest pan aresztowany” – oznajmia dowodzący akcją, a jego ludzie zakuwają syna Galipa. „Bardzo tego pożałujecie!” – grozi Emir. „Nie bądź tego taki pewny” – mówi policjant, a następnie podchodzi do Asu. – „On panią straszył, czy tylko ja to tak odebrałem?”.

„Nie” – odpowiada Asu. – „Jaki jest powód jego aresztowania?”. „Niedługo pani o wszystkim usłyszy” – oznajmia funkcjonariusz. Kiedy odchodzi, Asu wraca do archiwum i zabiera swoją broń, która wpadła za jeden z regałów. W tym czasie Galip rozmawia ze zgromadzonymi przed budynkiem dziennikarzami: „To zwykłe nieporozumienie. Wydamy oświadczenie tak szybko, jak będzie to możliwe”. Leyla podchodzi do Kemala. „Nihan pomyśli, że zrobiłeś to, bo jesteś na nią zły” – stwierdza kobieta. „Wiesz, że to nieprawda” – mówi Soydere. – „Ja także zostałem uwikłany w ten brudny biznes”. „Kemal, coraz bardziej zaczynam się bać. Twoje obecne położenie mnie przeraża”.

„Nie ma się czego bać, naprawdę” – zapewnia Soydere. – „Razem z Nihan przechodziliśmy przez wiele niebezpiecznych sytuacji. Mój samochód został rozwalony przed budynkiem policji”. „Właśnie o tym mówię. To się nie skończy!” – oznajmia Leyla. „Skończy się. To właśnie ta rzecz, której oni nie byli w stanie zrobić przez lata. To coś, co nie zmieni się na mocy prawa. Nie będziemy więcej siedzieć cicho. Nie byliśmy w stanie udowodnić, kto cię zasztyletował, ale oboje dobrze wiemy, kto za tym stał. Tak samo wiemy, kto zrujnował zakład mojego ojca. Właśnie dlatego już wystarczy. Koniec z tym, dosyć!”.

„Myślisz, że jedynym sposobem, żeby chronić się przed Emirem, jest milczenie i pogodzenie się ze wszystkim, co zaszło?” – kontynuuje Kemal. – „Nie mogę chodzić w kółko i pękać z dumy, tylko dlatego, że Emir przestał. Tylko dlatego, że milczałem, tylko dlatego, że wszyscy milczeliśmy, ten człowiek podnosi głos. Teraz jedyne, czego chcę, to aby prawda wyszła na jaw. Już wystarczy. Wszyscy nareszcie pozbędą się Emira. Wszystkie jego ofiary. Prawda ich uwolni”. Mężczyzna odchodzi w kierunku swojego samochodu. „Gdzie idziesz po tym wszystkim?” – woła za nim Leyla. „Upewnić się, że wydarzenia idą w dobrym kierunku” – oznajmia Kemal.

Akcja przenosi się do radiowozu, którym transportowany jest Emir. „To jest twoja najczarniejsza noc w karierze, komisarzu” – oznajmia Kozcuoglu. „Doprawdy?” – pyta policjant. „Właśnie tak, ponieważ zepsułeś niespodziankę mojego życia. Ta noc będzie wystarczająco krótka”. „Ty bardzo szybko zapomnisz o tej nocy. Kiedy dojedziemy na komisariat, porozmawiamy o zupełnie innej nocy…”. Tymczasem Asu wraca do swojego samochodu. Jest cała roztrzęsiona. Drżącymi rękoma wybiera numer Tufana. „Wujek mnie zdradził. Emir wie, że jestem jego siostrą…” – oznajmia. „Co?! Co my teraz zrobimy?” – pyta Tufan. – „Ja muszę być razem z Emirem, żeby nie przyciągać uwagi”.

„Wiem, my nic nie powiemy wujkowi” – oświadcza Asu. – „Teraz pojadę do domu. Powiem wujkowi nie to, co chce usłyszeć, a to, czego nie będzie chciał usłyszeć. Powiem o tym, że Emir został aresztowany”. „A potem?” – pyta Tufan. „A potem zapewnię sobie bezpieczeństwo od Emira”. Tymczasem Ozan i Emir zostają doprowadzeni na komisariat. „Bądź spokojny, my nic nie zrobiliśmy” – mówi Kozcuoglu do szwagra. „Umieśćcie ich w różnych pokojach, a przesłuchanie poprowadzę osobiście” – wydaje polecenie komisarz. „Chcę skorzystać z prawa do jednego telefonu” – oznajmia Emir.

W następnej scenie widzimy, jak Tufan odbiera połączenie. „Zadzwoniłem do ciebie, ale nie wiem dlaczego” – mówi Emir po drugiej stronie. „Panie Emirze, adwokaci już jadą. Zajmuje się tym pan Galip” – oznajmia podwładny. „Nie potrzebuję żadnego adwokata. Na razie masz podążać śladem Asu Alacahan”. „Nie rozumiem. Dlaczego?”. „W tym nie ma nic niezrozumiałego. Masz śledzić Asu do czasu, aż stąd wyjdę”. „Myślałem, że pan mi nie wierzy…”. „Później wysłucham wszystkie twoje słowa krytyki”.

Kemal zatrzymuje komisarza na parkingu. „Dlaczego zrobiliście to w taki wieczór?” – pyta z wyraźnym żalem. – „Ja dobrze wiem, jaki jest twój cel. Zainteresowanie, prasa, prestiż… Ale ty nie dotrzymałeś słowa, które mi dałeś”. „Nie mogę nic zrobić, panie Kemalu. Śledztwo nie może czekać. Im wcześniej, tym lepiej” – tłumaczy komisarz. „Ozan jest niewinny!”. „Jeżeli on jest tego pewny jak ty, to nie ma żadnego problemu”. „Posłuchaj, Ozan to dzieciak, którego zastraszyli. W żadnym wypadku nie zapominaj o tym”.

Soydere przechodzi pod główne wejście do komisariatu, gdzie czekają już cali w nerwach Sezinowie oraz ojciec Emira. Jest także Tarik, który od razu podchodzi do brata. „Co ty tutaj robisz? Po co przyszedłeś?” – pyta Tarik. „To ja przyczyniłem się do tego” – oznajmia Kemal. – „Oni wszyscy są ofiarami. I ty też”. „Nie ma końca twoim gierkom…”. Kemal zbliża się reszty zebranych. „Powiedzcie wszystko, co wiecie. Tak, jak ja to zrobiłem” – oświadcza. „O czym ty mówisz? Ty za tym stoisz?” – pyta Galip. „Idź stąd, Kemal. Idź!” – rozkazuje Nihan.

„Posłuchaj, draniu, co ty możesz wiedzieć?!” – grzmi ojciec Emira. „Wiem o wszystkim!” – oznajmia Kemal. „Źle zrobiłeś. Bardzo źle” – stwierdza Onder. „Zabiję cię!” – wrzeszczy Galip, chwyta Kemala za marynarkę i zaczyna nim szarpać. – „Zabiję cię własnymi rękami!”. „Tak, jest już ktoś, kto umarł” – mówi Kemal. – „I wy wszyscy dobrze wiecie, że ja tej osoby nie zabiłem. Wy wszyscy dobrze wiecie, że to nie ja źle postąpiłem. Ale wy wszyscy nadal milczycie. Nie możecie uratować życia swoich dzieci milczeniem. Wy rujnujecie ich życie!”. „Odejdź, Kemal. Zostaw nas z naszym bólem” – prosi Nihan. – „To nie jest miejsce dla ciebie”. Kemal odchodzi.

Akcja przenosi się do pokoju przesłuchań. Ozan z nerwów obgryza paznokcie. „Ja w tę noc zostałem oszukany” – tłumaczy. – „Myślałem, że pistolet nie jest naładowany. Pierwszy raz widziałem te dziewczyny. Wcześniej ich nie znałem. Nie będę odpowiadać na resztę pytań”. Następuje przejście do przesłuchania Emira. „Zostałem oszukany” – oświadcza Kozcuoglu. – „To była pułapka Karen. Ona zrobiła to dla pieniędzy. A na koniec ucierpiała dziewczyna”. „Gdzie jest Linda?” – pyta komisarz. „Nie wiem”. „No dobrze, a Karen?”. „Umarła”. „Karen została zabita. Nic nie wiesz?”. „Wiem”. „Kto ją zabił?”.

Akcja przenosi się na zewnątrz. Nihan podchodzi do Tufana. „To ty dałeś Kemalowi dowody?” – pyta dziewczyna. – „To znaczy, czy twój szef mu je dał?”. „Nie wiem o czym pani mówi” – odpowiada Tufan. „Ja wszystko wiem doskonale. I ty wiesz o tym, że ja wiem. Kemal niczego nie rozwiązywał sam. Ja zawsze byłam z nim. I kiedy twój szef nam pomagał, my zawsze byliśmy razem. A teraz powiedz, to ty dałeś mu dowody?”. „Nie, nie mam z tym nic wspólnego. To są plotki. Nie mam żadnego szefa, poza pani mężem”. „Tufan, jeśli masz jakikolwiek związek z tą sprawą, Emir ciebie zabije, wiesz o tym?”. „Nie, proszę pani, nie mam z tym nic wspólnego. Moim życzeniem jest to, by jak najszybciej wypuszczono pana Emira i pana Ozana”.

„Nie martw się, nie wydam ciebie” – zapewnia Nihan. – „Nawet jeśli ty to zrobiłeś, nie odpowiesz za to. Wiem, że Kemal jako pierwszy rzucił kamień w tę grę”. Tymczasem Kemal przyjeżdża do garażu Zahira. „Wyślij ludzi przygotowanych na dzisiejszy wieczór do Leyli i do zakładu fryzjerskiego” – prosi Soydere. – „Tylko, żeby rodzice niczego nie podejrzewali, bo będą się martwić. Ale…”. „Ale co?” – pyta Zahir. „Zeynep. Ona znowu wróciła do Ozana”. „Bracie Kemalu, posłuchaj. Zeynep to też moja siostra, ale… Ona już wcześniej to robiła”. „Tym razem, jaka by nie była przyczyna, ona nie powinna być w tym domu. Podobnie jak…”.

„Podobnie jak Nihan” – dokończa Zahir. „Dokładnie. Ta wojna jest coraz bardziej zacięta” – mówi Kemal. – „Nihan odróżnia dobro od zła, ale jej mąż ma długie ręce”. „Twój brat i siostra. Oni są razem z Emirem”. „Z kim by nie byli, moim obowiązkiem jest ich chronić. Ja się nie zatrzymałem i Emir też się nie zatrzyma. On tak szybko nie uwolni się od tego. Sprawa została otwarta, śledztwo będzie się przedłużać. Wszystkie przestępstwa, nawet te, które dotyczą Tarika, wyjdą na jaw”. „Co zrobisz, żeby przeszkodzić Emirowi?”. „Sumienie. Wpłynę na jego sumienie. On tak szybko nie wyplącze się z tego. Zrobimy wszystko, żeby wszyscy usłyszeli o tym. Nasze sumienie, sumienie narodu. To jedyne, co nas nie powstrzyma, Zahir”.

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy