131: „Podziękuj pani Nihan, nie przyjdziemy” – mówi Kemal. „Pani Nihan bardzo chciałaby, żebyście uczestniczyli w tej imprezie” – przekonuje Tufan. – „Dlatego też osobiście dostarczyłem wam zaproszenia. To będzie naprawdę spektakularne przedstawienie. Będziemy was oczekiwać”. „Wydaje się, że możemy pojechać. Dla mnie to nie problem” – oznajmia Asu. „Dobrze, zatem powiem, że przyjedziecie”. Tufan odchodzi. „Dlaczego powiedziałaś, że przyjedziemy?” – pyta Soydere. „Nie chcę, żeby Nihan pomyślała, że jej unikam. Jeśli nie chcesz, nie jedź” – mówi Asu. Kemal całuje ją w policzek i opuszcza mieszkanie. Jego narzeczona natomiast chwyta za komórkę i dzwoni do Nihan.
„Dlaczego zaprosiłaś nas na urodziny Emira?” – pyta Asu. „Nie zapraszałam was” – odpowiada zdziwiona Nihan. „Właśnie dostaliśmy z Kemalem zaproszenia”. „Na liście gości nie było waszych nazwisk. To na pewno jakaś pomyłka”. Tymczasem Tarik i Banu przyjeżdżają pod rodzinny dom mężczyzny. „Naprawdę nie mamy innego wyjścia?” – pyta Banu, zatrzymując się przed furtką. „Za dziesięć minut przywiozą nasze rzeczy. No już, chodźmy” – odpowiada Tarik, bierze żonę za rękę i razem wchodzą na podwórko. Drzwi domu otwiera im Zeynep. „Witajcie” – mówi dziewczyna. „Dzień dobry” – odzywa się Banu. „Wchodźcie do środka” – wydobywa z siebie Fehime.
Emir przyjeżdża do firmy, którą Kemal założył razem z Zehirem. Jest zaskoczony, gdy w gabinecie szefa zastaje Kemala. „Najlepszego z okazji urodzin” – mówi Soydere. – „Czyżby nie spodobała ci się moja niespodzianka?”. „Pan Mesut? Masz rację, porządnie mnie zaskoczyłeś” – odpowiada Kozcuoglu. „Gdybym zrobił to pod własnym nazwiskiem, nie byłoby niespodzianki. Poza tym byłem też za kratkami, więc musiałem prowadzić ten biznes pod nazwiskiem mojego kierowcy”. „Zapłacisz mi za to!”. „Jak chcesz to zrobić? Znowu używając mojego brata i siostry? Oboje już mnie nie obchodzą”. „Nie bądź taki pewny siebie. Nikt nie wie, kiedy dusza może opuścić ciało…”.
„Twoją datę znam” – oznajmia Kemal. – „Sprawię, że twoje nazwisko nie będzie otwierało już żadnych drzwi”. „Nie stracę swojej siły, przegrywając z tobą” – odpowiada Emir. „Nihan też ci zabiorę. Przy okazji, masz związek ze sprawą Ozana? Jeśli tak, jeszcze bardziej ułatwi mi to pracę”. „Dalej bujaj w obłokach”. Kemal staje naprzeciwko Emira i patrzy mu głęboko w oczy. „To co widzę w twoich oczach, to strach” – stwierdza. – „Nawet to mi wystarczy”. W następnej scenie widzimy, jak Sitki wchodzi do samochodu Emira. „Gdzie masz nagrania?!” – pyta Kozcuoglu i chwyta strażnika za twarz. „Znajdę, obiecuję. Dziś wieczorem je znajdę” – zapewnia Sitki. „Dziś wieczorem ta sprawa się zakończy. Przyniesiesz je we własnych rękach, bez pośredników”. Emir wyrzuca swojego pasażera na zewnątrz i odjeżdża.
W willi trwają przygotowania do imprezy urodzinowej. Na teren posiadłości wchodzą jacyś mężczyźni ze sprzętem multimedialnym. „Przepraszam, gdzie mamy to położyć?” – zwraca się jeden z mężczyzn do Nihan. „Co to?” – pyta żona Emira. „Sprzęt do prezentacji”. „W porządku, ale nie chciałam niczego takiego”. „Pan Tufan kazał to przywieźć. Powiedział, że dla pani i Emira będzie to spektakularne przedstawienie”. „Dobrze, możecie to postawić z tyłu basenu”.
Akcja przeskakuje do wieczora. Emir wraca do swojego domu. „Niespodzianka!” – krzyczą zgromadzeni w ogrodzie goście. Zaskoczony mężczyzna podchodzi do swojej żony. „To sprawka mojego ojca?” – pyta. „Nie, moja” – odpowiada Nihan. – „Dostajesz tę szansę ode mnie w prezencie urodzinowym”. Emir odchodzi na bok wykonać telefon. Po chwili podchodzi do niego ojciec. „I przez tę uroczystość straciłem przyzwoite dochody?” – pyta Galip. „Ona nie zrobiła tego z powodu akcji” – odpowiada Emir. „Nihan jest twoją obsesją. Ona będzie końcem naszej rodziny”. „Możesz mi wierzyć. Życie mojej żony jest w moich rękach. Nigdy wcześniej nie miałem takiej mocy”.
Na imprezie urodzinowej Asu jest sama. Emir podchodzi do niej. „Czekasz na swojego narzeczonego?” – pyta. „Nie” – odpowiada dziewczyna. „A tak właściwie, to gdzie on jest?”. „Nie wiem”. „Co z tobą? Zwierz się, braciszkowi. Opowiedz o swoich kłopotach”. „Nie ma o czym mówić. Zostaw mnie w spokoju”. Asu odchodzi od brata i udaje się do Tufana, który stoi przy laptopie. „Dowiedziałeś się czegoś?” – pyta dziewczyna. „A jak myślisz?” – pyta Tufan. „Nie waż się zrobić niczego głupiego”. „To powiedz, kto mnie powstrzyma? Kto mnie powstrzyma przed tym, abym powiedział dziś Kemalowi, kim jesteś?”. „Sam się zgubisz, durniu. Jakbyś nie zauważył, Kemala nawet tu nie ma”. Tufan odwraca wzrok. „Jesteś pewna?” – pyta.
Asu kieruje spojrzenie tam, gdzie patrzy Tufan. Widzi schodzącego po schodach… Kemala! „Czyżbyś szykowała jakiś show? Co ten typ tu robi?” – pyta żonę Emir. „Nie miałam pojęcia. Najwyraźniej przez ten pośpiech nastąpiła jakaś pomyłka” – tłumaczy Nihan. – „Zapewniono mnie, że go nie będzie”. Soydere tymczasem podchodzi do Leyli. „Nie powinieneś tu przychodzić” – oznajmia siostra Vildan. „Powinienem się na ciebie pogniewać za te słowa. Wypowiedziałaś je wcześniej od Emira” – stwierdza Kemal. „A czy ja nie powinnam pogniewać się na ciebie za tego Kemala?”.
Kemal podchodzi do Nihan i Emira. „Pozdrawiam w dniu urodzin” – mówi Soydere. „Kochanie, myślałam, że nie przyjdziesz” – mówi Asu, dołączając do swojego narzeczonego. „Postanowiłem nieco uszczknąć ze święta mojego partnera”. Kemal i Asu odchodzą w inną część ogrodu. „Partnera?” – pyta Nihan. „Zostaliśmy partnerami na czas budowy” – odpowiada Emir. „Po co to zrobiłeś?”. „Niczego nie zrobiłem. Musiałem”.
„Zamieniłeś beton wysokiej jakości na ten gorszej” – mówi Asu. „Skąd o tym wiesz?” – pyta Kemal. „Emir zaczął mnie wypytywać”. „Dlaczego dowiaduję się o tym dopiero teraz?”. „Nie chciałam cię niepokoić”. „Nie podobają mi się te tajemnice”. Soydere udaje się do środka willi pod pretekstem pójścia do łazienki. W tym czasie Asu podchodzi do swojego brata. „Tufan chce zdradzić, kim dla siebie jesteśmy” – oznajmia dziewczyna. „Skąd on o tym wie?” – pyta Kozcuoglu. „Emir, nie pytaj, zrób coś! Jak nie, to wszyscy się o tym dowiedzą!”. „Ja nawet ojcu tak nie pomagam, a co dopiero siostrze, mojemu wrogowi”. „Nie dręcz mnie. Oczywiście zrewanżuję się za przysługę. Proszę, powstrzymaj Tufana. Kemal nie może poznać prawdy”.
Kemal wchodzi do pokoju Deniz i bierze ją na ręce. „Tęsknisz?” – pyta. – „Jaka ty jesteś śliczna. I tak samo mądra. No, popatrz na mnie. Tak bardzo wierzyłem, że jesteś moja. Spaliłbym cały świat, żebyś tylko okazała się moją córeczką”. „A potem rozłączyłbyś ją z mamą” – stwierdza Nihan, która przez cały czas stała w otwartych drzwiach i słyszała cały monolog Kemala! – „I wykorzystał, by zadać ból”. Tymczasem Emir podchodzi do laptopa Tufana. Sprawdza prezentację, którą mężczyzna chciał pokazać wszystkim gościom. „Teraz stałeś się moim człowiekiem, Tufan. Podarowałeś mi Asu, wyrzekając się jej” – oznajmia Kozcuoglu. – „Teraz naszym wspólnym wrogiem jest jej partner, Kemal Soydere”.
Nihan zabiera od Kemala swoją córkę. „Nie mieszaj Deniz do swojej wojny z Emirem” – zabrania. – „Ona nie jest niczemu winna w tej historii”. „Nie miałem takiego zamiaru” – zapewnia mężczyzna. „W takim razie, co tu robisz? Czego tu szukasz?”. „Nie wierzę w to, co powiedziałaś”. „To znaczy w co?”. „Nie kochasz Emira”. „A ty kochasz Asu?”. Nagle z korytarza dobiega wołanie Leyli: „Emir!”. Nihan i Kemal natychmiast chowają się pod ścianą. Po chwili drzwi pokoju Deniz gwałtownie się otwierają. Kozcuoglu nie widzi jednak przebywających tu Kemala i Nihan, których zasłaniają otwarte drzwi.
„Emir!” – powtarza Leyla. „Słucham, cioteczko” – mówi Emir, odwracając głowę. „Będą kroić tort. Wszyscy na ciebie czekają”. „Chciałem sprawdzić, co z córką”. „W takim razie ja się nią zajmę. Nihan czeka na ciebie na dole”. „Na dole?”. „Tak, w kuchni. Musisz zająć swoje miejsce. Wiesz, świeczki i takie tam sprawy”. Emir odchodzi. „Szybko, biegnij do kuchni” – szepcze Leyla do siostrzenicy. – „Stamtąd wyjdziesz na dół, żeby Emir nie nabrał podejrzeń”. Dziewczyna odchodzi. „Nie uchodzi mścić się na Nihan” – poucza Kemala Leyla.
Tymczasem na zewnątrz Emir spotyka się z Sitkim, który przekazuje mu pendrive’a. „Nagrania wszystkich rozmów wykonanych w dzień śmierci Ozana Sezina są tutaj” – oznajmia strażnik. Na zewnątrz wychodzi także Kemal. Dostrzega rozmawiających Emira i Sitkiego. Następuje retrospekcja. Akcja cofa się do momentu, gdy Kemal puścił wolno Sitkiego z garażu Zehira. „Nagrałem specjalny program na telefon” – mówi Soydere. – „Żuczek będzie słuchał tego przez całą dobę. Miej uwagę na Sitkiego. Jakby nie było, to człowiek Emira, pójdzie zdać mu raport”. „Ale jeśli pójdzie do Emira, to wtedy on także pójdzie po śladzie tych nagrań” – zauważa Zehir.
„I właśnie o to mi chodzi. Nie będziemy się ukrywać, Zehir” – oznajmia Kemal. – „Nie będziemy się ukrywać, żeby Emir pomyślał, że nas rozgryzł”. Następuje kolejna retrospekcja. Tym razem z obecnego dnia. Zehir telefonuje do swojego szefa. „Sitki ma nagrania. Wiezie je do domu Emira” – informuje Zehir. – „Posłuchaj, może niech lepiej moi chłopcy odbiorą mu je”. „Nie. Jeśli Emir nie dostanie tego nagrania, to go zabije”. „W takim razie, co mamy robić?”. „Wyciągniemy tę wtyczkę z jego domu” – oznajmia Kemal i rusza na imprezę urodzinową Emira.
Akcja wraca do teraźniejszości. Kemal obserwuje, do którego pokoju Emir zanosi pendrive’a z nagraniami, a następnie daje Zehirowi telefonicznie znać, by wykradł dysk. Tymczasem do ogrodu zostaje wniesiony tort. „Nie przepadam za czymś takim, ale to są specjalne urodziny, dzięki mojej żonie” – wygłasza przemówienie Emir. Tymczasem Zehirowi udaje się dostać do sejfu, zgrać dane z pendrive’a na swojego laptopa i odłożyć dysk na miejsce. Mężczyzna wraca do swojego samochodu i telefonuje do Kemala. „Szefie, posłuchaj tego” – mówi i przykłada komórkę do głośnika komputera, z którego wydobywa się nagranie ostatniej rozmowy telefonicznej, jaką Ozan wykonał z więzienia przed swoją śmiercią.
„Dziecko jest Emira, prawda?!” – rozlega się krzyk Ozana. „Ozan, co ci się stało?” – pyta Zeynep na nagraniu. – „Czyżbyś zaczął wierzyć rodzicom? Wierzysz swojej matce?”. „Widziałem wasze zdjęcia zrobione na jachcie Emira! Brzydzę się ciebie! Zapłacicie mi za to! Ty oraz Emir! Jesteś w błędzie, jeśli myślisz, że ja umrę w więzieniu. Wyjdę stąd, żeby się zemścić! Oboje mi zapłacicie za to!”. Tymczasem na imprezę urodzinową przyjeżdża… Zeynep! Dziewczyna schodzi po schodach do ogrodu i słyszy jak jej brat mówi do komórki: „Ozan nie popełnił samobójstwa. Oni go zabili!”. Na twarzy Zeynep pojawia się przerażenie.
Następuje retrospekcja. Akcja cofa się do momentu, gdy Ozan trafił z więzienia do szpitala. Widzimy, jak drzwi jego sali uchylają się i do środka wchodzi… Zeynep! Czy to ona zabiła Ozana?! Siostra Kemala odwraca się i zaczyna uciekać. W tym momencie zauważa ją Emir. „Co ona tutaj robi?” – pyta mężczyzna. „Zehir, spotkamy się na wybrzeżu. Zabieramy się za to” – mówi Kemal do słuchawki i rusza do wyjścia. „Wiedziałaś o tej bufonadzie?” – pyta Emir żonę. „Ja ją zaprosiłam” – przyznaje Nihan. – „Dokąd idziesz?”. „Impreza się skończyła. Wyczerpał się dla mnie limit niespodzianek”. Mężczyzna odchodzi.
„Pomysł z zaproszeniem Zeynep nie był najlepszy” – mówi Leyla do siostrzenicy. „Otrzymałam odpowiedź na swoje pytanie” – oznajmia Nihan. – „Zeynep i Emir wciąż się spotykają”. W tym czasie Kemal widzi, jak jego siostra ucieka. Woła za nią, ale ona nie zatrzymuje się. Wsiada do taksówki i odjeżdża. Mężczyzna wsiada do swojego samochodu i rusza za nią. Tymczasem Tufan podchodzi do Asu. „Sprzedałaś mnie Emirowi” – oznajmia mężczyzna. „I ty mi to mówisz?!” – oburza się Asu i popycha Tufana. Ten przekazuje jej pendrive’a. „Co to jest?” – pyta dziewczyna. „Jeśli byś mnie nie wydała Emirowi, to jest właśnie ten film, który przygotowałem na wieczór. Dokładnie go obejrzyj, dobrze? To są tylko zdjęcia najważniejszych osób w życiu Emira Kozcuoglu. Niczego bym nie ujawnił”.
„Ale ty…” – zadziwia się Asu. „Ale ja chciałem zobaczyć, co ty zrobisz” – oznajmia Tufan. – „Chciałem wiedzieć, czy możesz mnie sprzedać dla Kemala. Sprzedałaś mnie z powodu człowieka, który ciebie nie kocha. Będę cię obserwować, jak przegrywasz. Teraz nasze dążenia są jasne. Jedynie ty przegrasz”. Akcja przenosi się do gabinetu Emira. Mężczyzna odsłuchuje nagrania. „Muszę stąd wyjść” – słychać spanikowany głos Ozana. – „Zeynep, przestań, co ty wyprawiasz…”. Nagle do pokoju wchodzi Nihan. Emir natychmiast wyłącza nagranie i wyjmuje słuchawkę z ucha. „Wyszedłeś z przyjęcia tylko dlatego, że zaprosiłam Zeynep?” – pyta dziewczyna. – „Ty sam przed sobą chcesz coś udowodnić, Emir? Twoja reakcja była dziwna”.
„Nie mogłaś powstrzymać swojej ciekawości” – stwierdza Emir. „Nie bardzo” – potwierdza Nihan i patrzy na pendrive’a, którego jej mąż trzyma w dłoni. – „Co masz w ręce?”. „Nic. Nie odpowiedziałaś na moje pytanie”. „I ty na moje”. „Nie waż się ze mną grać, Nihan. Nie wierzę, że możesz. Jeśli jednak zrozumiem, że kłamiesz, uwierzę. Będę się oszukiwał, że lecę, dopóki nie zderzę się z ziemią. Lecz kiedy już do tego dojdzie, nikomu nie pozwolę żyć. Tobie także…”.
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.