143: Emir przyjeżdża na złomowisko Ayhana. „Gdzie on jest?!” – pyta Kozcuoglu. – „Później porozmawiamy o twojej roli w tym całym zamieszaniu”. „Chwilunia, synu możnowładcy” – mówi Ayhan. – „Czemu mówisz tak, jakbym był na służbie u twojego ojca?”. „Z przyzwyczajenia”. „To bardzo zły nawyk. Nie przyzwyczajaj się za mocno”. Emir mija Ayhana i wchodzi do jego garażu. Następnie ściąga knebel z ust doktora. „Czemu pan mi to zrobił? Nic nie rozumiem…” – mówi lekarz, myśląc, że to młody Kozcuoglu zlecił jego porwanie. – „Gzie jest pani Mojgan? Czy z nią wszystko w porządku?”.
„Co próbujesz przede mną ukryć?” – pyta Emir. – „Mów albo nie pozwolę ci opuścić tego miejsca żywym. Co ty i mój ojciec przede mną ukrywacie?!”. „To pan Galip życzył sobie, żeby było tak jak jest…” – oznajmia doktor. „Jak?”. „U pani Mojgan już siedem lat temu widoczne były symptomy wybudzenia ze śpiączki. Pana ojciec zażądał jednak, bym podawał jej leki i utrzymywał w stanie śpiączki. Bardzo mi przykro, bardzo…”.
Wściekły Emir opuszcza garaż. „Synu możnowładcy, co mam z nim zrobić?” – pyta Ayhan. „On wie, co ma robić” – odpowiada Emir, wsiada do swojego auta i z piskiem opon odjeżdża. Akcja przenosi się na cmentarz, gdzie Nihan odwiedziła grób Ozana. „Nigdy nie przestanę tego rozpamiętywać, braciszku” – mówi dziewczyna. – „Ktoś odebrał ci życie i kimkolwiek by nie był, poniesie za to srogą karę. Twoja dusza zazna spokój”. Nagle do Nihan podbiega chłopiec, wręcza jej jakąś kartkę i ucieka. Jest to zaproszenie do klubu kickboxingu.
W następnej scenie widzimy, jak Nihan przybywa do klubu. Czeka tam na nią Kemal. ” Co to ma znaczyć? Czy nie mówiłam, żebyś trzymał się ode mnie z daleka?” – przypomina dziewczyna. „Nie zastanawiasz się, czemu cię tu wezwałem?” – pyta Soydere. „Czy stało się coś ważnego? Co się stało?”. Kemal z kieszeni marynarki wyciąga pluskwę (podsłuch). „Umieść to w pokoju Emira tylko na jedną noc” – prosi mężczyzna. „Nie mogę, to jest zbyt ryzykowane. Czego chcesz się dowiedzieć?”. „Muszę rozwiać pewne wątpliwości”. „I oczywiście nie możesz powiedzieć jakie?”. „Przynajmniej nie teraz”. „Czy to dotyczy Ozana?”. „Tak, finalnie to będzie dotyczyło Ozana. Zrobisz to?”.
„Nie mogę, ale jest inny sposób na podsłuchiwanie Emira” – oznajmia Nihan. Nagle pojawia się trener. „Na co czekacie? Rozgrzewamy się” – mówi instruktor. „Rozmyśliliśmy się…” – mówi Kemal. „A to dlaczego?” – pyta żona Emira. „Dlatego, że jesteś kruchą istotą. Tak jak każda artystka. Nie chcę, żeby coś ci się przydarzyło”. „Wyluzuj”. „Chcesz walczyć w tych ciuchach? Rozważasz wydrapanie mi oczu tymi szpilkami?”. „No dawaj, zaczynajmy”. Kemal i Nihan przebierają się i wchodzą na ring, gdzie pod okiem trenera walczą ze sobą.
Galip tymczasem zostaje wypuszczony na wolność. Jego prawnik przekazuje oświadczenie do mediów: „Pan Galip został zwolniony z tytułu przedawnienia zarzucanego mu czynu. Wskazać przy tym należy, że miał prawo do ochrony prywatności własnej rodziny”. Akcja przeskakuje do wieczora. Vildan wchodzi do pokoju Deniz. „Gdzie jest Emir?” – pyta Nihan. „Wrócił przed tobą, zamknął się w swoim pokoju i od tamtej pory nie wyszedł” – odpowiada siostra Leyli. Nihan zabiera elektroniczną nianię i wraz z nią udaje się do pokoju męża. Emir siedzi w fotelu i nieobecnym wzrokiem wpatruje się w ścianę.
Nihan siada na łóżku i dyskretnie wsuwa jedną ze słuchawek od zestawu elektronicznej niani pod materac. „Wszystko dobrze?” – pyta dziewczyna. „Czy ktoś, kto słyszy to pytanie, może miewać się dobrze?” – pyta Emir. „Masz rację, to był długi i ciężki dzień”. „Jeszcze się nie skończył. Ten przeklęty dzień trwa nadal”. „Robiłam w firmie, co mogłam” „Słyszałem”. „Trochę mi się zeszło. Analiza dokumentacji zajmuje chwilę”. „Kochanie, nie chcę cię urazić, ale możesz zostawić mnie samego?”. „Myślałam, żeby wziąć Deniz i pojechać do ciotki, żeby się wyciszyć”. Mężczyzna nie odpowiada. Nihan wstaje z łóżka i opuszcza pokój.
Kemal tymczasem dzwoni do komisarza. „Mówiłem ci, że Emir spodziewa się, że będę go śledził za pośrednictwem jego ludzi” – oznajmia Soydere. – „Chciał, żebym schwytał faceta, który miał porwać Ozana, ale ja postanowiłem obrać inny kierunek… Jest pewien przewoźnik, który zajmuje się handlem ludzi”. „Udało ci się z nim porozmawiać?” – pyta Hakan. „Nie, nie miałem jeszcze przyjemności, ale zrobię to. Jego telefon, dom, wszystko jest już namierzone”. „Jak udało ci się go znaleźć?”. „To już pozostanie moją słodką tajemnicą”. „I co teraz zrobimy z tą informacją?”. „Czy możemy uzyskać dostęp do listy połączeń przychodzących i wychodzących z jego telefonu”.
„Zobaczę, co mogę zrobić. Teraz muszę się rozłączyć” – oznajmia komisarz i od razu dzwoni do Emira. „Kemal dowiedział o przewoźniku, który miał uprowadzić Ozana” – informuje Hakan. „W takim razie aresztuj przewoźnika, potrzymaj go przez kilka dni, postrasz i nie pozwól Kemalowi dotrzeć do niego” – instruuje Kozcuoglu. Nihan przy pomocy elektronicznej niani wszystko słyszy. Akcja przenosi się do domu Soyderów, gdzie jest Kemal. Telefon Tarika zaczyna dzwonić i mężczyzna wychodzi z pokoju dziennego. „Ma jakiś problem, ale nie chce powiedzieć jaki” – mówi Huseyn do młodszego syna. – „Jego telefon dzwoni co chwilę, on wychodzi i wraca zdenerwowany. Pytałem, co się dzieje, ale nic nie chce powiedzieć. Może gdybyś ty z nim porozmawiał, może przed tobą się otworzy?”.
Akcja przenosi się do kuchni, gdzie są Fehime i Asu. „Czy Nihan i Kemal znowu się spotykają, mamo?” – pyta zaniepokojona dziewczyna. „Co też przychodzi ci do głowy?” – odpowiada Fehime. „Więc o co chodzi? Widzę, że coś cię gryzie”. „Naprawdę nabrałaś bezpodstawnych podejrzeń”. „Mamo, jeżeli jest coś, co powinnam wiedzieć, a ty nie chcesz mi tego powiedzieć, to nie będę mogła ochronić przed tym Kemala. Posłuchaj, jestem twoją córką. Wiesz, że kocham Kemala ponad życie. Twój sekret jest moim sekretem. Powiedz, proszę…”.
Kemal wychodzi na zewnątrz, gdzie staje przed bratem. „Coś cię trapi?” – pyta. „Nie” – odpowiada Tarik i od razu chce odejść. Kemal zatrzymuje go jednak i zadaje pytanie: „Twoje długi nadal nie są spłacone, prawda?”. „Wiesz, że i tak nie przyjmę od ciebie żadnych pieniędzy”. „Nikt nie oferuje ci pieniędzy. Będziesz pracował i spłacisz swój dług. Obok mnie, ale własnymi siłami i na własny rachunek, zachowując swoją dumę. Jesteś ze mną? Jesteś z własnym bratem?”. „Jestem z tobą” – potwierdza Tarik. Obaj bracia klepią się po plecach.
Akcja wraca do kuchni. „Na miłość boską, chcesz mnie wykończyć, mamo?” – pyta Asu. „To dzieciątko…” – odzywa się Fehime i nagle głos staje jej w gardle. „Jakie dziecko? O czym ty mówisz?”. „No tej dziewczyny… Nihan. To dziecko jest Kemala… Stój, nie bój się. Wszystkim się zajęłam, o wszystko zadbałam”. „Skąd to wiesz?”. „Ona ma pamiętnik. Zobaczyłam go, gdy byłam w firmie”. „Czy Kemal go czytał?”. „Nie, kochana, od razu go zabrałam. Zabrałam i odniosłam”. „Och, kiedy Kemal się dowie…”. „Nie dowie się. Nie może się dowiedzieć. Już z nią rozmawiałam na ten temat. Powiedziała, że nie było jej intencją wyjawienie Kemalowi prawdy”.
„Kiedy Kemal się dowie, nic go nie powstrzyma. Emira też” – przeraża się Asu. – „On zabije Kemala…”. „Wypluj te słowa. Nie pleć bzdur” – zabrania Fehime. – „Kemal nie może się dowiedzieć. Ty też mu nic nie mów. Obiecaj mi!”. „Obiecuję…”. „Musicie się pobrać tak szybko, jak to tylko możliwe i jak najszybciej postarać się o dzieci”. W tym momencie do kuchni wchodzi Kemal. „Trochę zgłodnieliśmy” – oznajmia mężczyzna. „Okej, już podaję do stołu” – mówi Asu, bierze zastawę i wychodzi z pomieszczenia. „Mamo, przestań nalegać na dzieci” – szepcze Kemal do matki.
„A czy nie o to w tym wszystkim chodzi?” – pyta Fehime. – „Zobacz, za chwilę ty będziesz miał swój dom, swoje miejsce, swoją rodzinę. Wszystko idzie w dobrą stronę. Ożenisz się. Najpierw ślub, potem dzieci. Tak jak to powinno być we właściwej kolejności. Masz cudowną narzeczoną, która próbuje cię uszczęśliwić. Jeśli sądzisz, że znajdziesz lepszą, ładniejszą, to grzeszysz”. „Już dawno dopuściłem się grzechu” – oznajmia Kemal. Jego narzeczona zatrzymuje się przy drzwiach kuchni i zaczyna podsłuchiwać. „Kemal, o czym ty mówisz?” – pyta żona Huseyna. – „Ile dni zostało do ślubu? Posłuchaj sam siebie i weź się w garść. Złożyłeś obietnicę. Teraz już nie ma odwrotu. Musisz przekonać swoje serce do tego”.
„A co, jeśli nie jestem w stanie go zmusić?” – pyta Kemal. „Posłucha. Jeżeli nie, to pozbądź się go” – mówi Fehime. Asu wchodzi do kuchni. W tym samym momencie telefon Kemala zaczyna dzwonić. To Nihan. „Chciałeś się upewnić, że Hakan jest człowiekiem Emira?” – pyta dziewczyna. – „To były te wątpliwości, które rozwiałeś, prawda?”. „Yhym” – potwierdza Kemal, odpowiadając zdawkowo, gdyż nie chce się wydać z kim i o czym rozmawia. „Ale jest coś ważniejszego…”. „Tak?”. „Nie mogę tego powiedzieć przez telefon. Musimy się spotkać”. „W porządku”. „U Leyli?”. „Okej”. „Nie możesz rozmawiać?”. „Syneczku, rozłącz się. Za chwilę zupa będzie zimna” – mówi Fehime, co dociera także do Nihan.
„W takim razie prześlę ci nagrania i sobie odsłuchasz” – mówi żona Emira. „Spotkajmy się za godzinę, dobrze?” – proponuje Soydere, gdy zostaje sam w kuchni. „Kemal, co my robimy?”. „Robimy to, co trzeba. Walczymy”. Akcja przenosi się do willi. Emir siedzi przy łóżku matki i trzyma ją za rękę. „Słyszysz mnie, mamo? Ściśnij moją rękę na tak” – mówi mężczyzna. Jego matka jednak w żaden sposób nie reaguje. – „Czy to prawda, co mówił lekarz? Jest jakaś nadzieja, choćby najmniejsza?”. W tym momencie na komórkę Emira przychodzi sms od Asu: „Musimy pilnie porozmawiać. Dotyczy to Kemala i Nihan”.
Emir wychodzi z pokoju matki. Przy drzwiach wyjściowych jest właśnie Nihan. „Żoneczko, widzę, że nie tracisz czasu” – mówi mężczyzna. „Eda, wsadź Deniz do samochodu” – mówi Nihan i przekazuje swoją córkę służącej. „Oczywiście, proszę pani” – odpowiada dziewczyna i zabiera Deniz. „Chciałam w porę wyjechać. Nie chcę się spóźnić” – mówi Nihan do męża. „Dobrze, już za tobą tęsknię” – oznajmia Emir. „Czasami dobrze jest zatęsknić”. „Nie wiem, czy jest dobrze czy nie. Od lat nie potrafię powstrzymać tego uczucia. Nie umiem tego zrobić”. „Umówiliśmy się, że nie będziesz przytłaczał mnie tym tematem”.
„Jak długo jeszcze?” – pyta Emir. – „Odkąd dałaś mi ponownie szansę, powinna w końcu nastąpić kontynuacja tego, na czym stanęliśmy. Chcę prawdziwego małżeństwa”. „Nie przypieraj mnie do muru. Dobranoc” – mówi Nihan i chce odejść. „Chciałbym, żebyś zabrała swoją mamę ze sobą” – zatrzymuje dziewczynę mąż. „Mama zażyła leki, nie obudzi się do rana. Nie chcę jej przeszkadzać, ale jeśli tak bardzo chcesz, możesz jechać z nami”. „Innym razem. Mam coś do załatwienia”.
Akcja wraca do domu Soyderów. Wszyscy domownicy siedzą przy stole za wyjątkiem Zeynep. „Chciałabym, żeby Zeynep z nami zjadła” – mówi Asu. – „Nie widziałam się z nią odkąd tu jestem”. „Jest ostatnio jakaś nieobecna” – oznajmia Fehime. – „Nie płacze, gdy jest powód do płaczu, nie śmieje się, gdy jest powód do śmiechu”. „Czemu? Jaka jest przyczyna?”. „Nie wiem. Na nic nie ma ochoty. Nawet do pracy chodzi niechętnie”. „Jest chora?”. „Nie, nie jest, ale kupiła jakieś leki. Mówiła, że czuje się przygnębiona”. „Myślę, że jej ból nie jest fizyczny” – oznajmia Banu. „Co masz na myśli?” – pyta Tarik. „Myślę, że jej problem ma podłoże emocjonalne”. „Nic z tych rzeczy” – zaprzecza Fehime.
„Musiałam zatem opacznie zrozumieć jej ostatnią rozmowę” – oznajmia Banu. – „Była bardzo zaniepokojona, że nie może się do kogoś dodzwonić”. „To musiała być Sema, jej najbliższa koleżanka” – mówi Fehime. – „Cały czas się kłócą i godzą ze sobą”. W tym czasie Zeynep przez uchylone drzwi swojego pokoju przysłuchuje się rozmowie w kuchni. Następuje retrospekcja. Akcja cofa się do momentu spotkania Emira i Zeynep w pokoju hotelowym. „Będziesz musiała pograć ze swoim bratem” – oznajmia Kozcuoglu. „Mój brat nie jest głupkiem” – odpowiada Zeynep. „Postępuj według moich instrukcji, a okaże się, że twój brat jest wystarczająco głupi, by go tak nazywać”. „Co mam robić?”.
„Będziesz grała załamaną dziewczynę, która cierpi po rozstaniu ze mną” – mówi Emir. – „A poza tym będziesz zaprawiała się w bojach, bo pewnego dnia to wydarzy się naprawdę”. „Naprawdę wierzysz w to, co mówisz?”. „Nigdy nie masz dość, mimo ciągłych porażek, prawda?”. „Pewnego dnia ożenisz się ze mną!” – oświadcza stanowczo Zeynep. „Gdybyś twardo stąpała po ziemi, zdawałabyś sobie sprawę z tego, że to tylko mrzonka”. „Doskonale wiem, czego chcę i zrobię wszystko, by moje marzenia stały się faktem”. „Ja chcę zemsty na twoim bracie. Oszukasz swojego brata dla mnie?”. „Dla ciebie zrobię wszystko”.
Akcja wraca do teraźniejszości. Telefon Asu zaczyna dzwonić. To Emir. „Przepraszam, to z pracy” – mówi dziewczyna i wychodzi na zewnątrz, by odebrać połączenie. „Co z Nihan i Kemalem?” – pyta Kozcuoglu. „To nie rozmowa na telefon” – odpowiada Asu. „Przyjedź do mnie. Przy okazji odwiedzisz mamę”. „Jest ktoś w domu?”. „Nie ma. Wszystkim się zająłem. Po krótkiej wizycie Galipa Kozcuoglu będę wolny”.
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.