144: Emir przyjeżdża do domu ojca. „Gdzie się podziewałeś przez cały dzień?” – pyta Galip. „Urządziłem sobie dziś małe poszukiwania” – oznajmia mąż Nihan. „Jakie poszukiwania? Co chcesz powiedzieć?”. „Pojechałem odnaleźć lekarza”. „I co? Znalazłeś go?”. „Owszem. Odbyliśmy poważną rozmowę o ludziach i złu, jakie potrafią oni wyrządzić. Moje oczy otworzyły się na pewne sprawy… Człowiek nie rodzi się zły, tylko takim się staje, ojcze. Będę z dumą kontynuował zarządzanie twoją spuścizną. Jesteś żywym dowodem na to, że nie warto ufać nawet własnemu ojcu”. „Synu, posłuchaj…”. „Dlaczego uniemożliwiłeś mamie wybudzenie się ze śpiączki? Czego się obawiasz?”.
„Słuchaj, cokolwiek powiedział ci lekarz…” – próbuje tłumaczyć Galip. „Powiedział: U pani Mojgan już siedem lat temu widoczne były symptomy wybudzenia ze śpiączki” – oznajmia Emir. – „Pana ojciec zażądał jednak, by podawać jej leki i utrzymywać w śpiączce. A teraz ja pytam ciebie, dlaczego to zrobiłeś?”. „Siedem lat temu chciałem uniknąć tego, przez co przechodzę dzisiaj. Zresztą, to był chwilowy odruch u matki. To nie było prawdziwe wybudzenie ze śpiączki”. „Tak bardzo bałeś się. Bałeś się tego, że osoba, którą próbowałeś zamordować, wybudzi się i powie, jak było naprawdę”. „Słuchaj, nie wpadaj w zasadzkę Kemala. Jeżeli mnie ukarzesz, to sam przegrasz”.
„Nihan jest teraz po twojej stronie z własnej, nieprzymuszonej woli” – kontynuuje Galip. – „Co będzie, gdy stracisz nad nią władzę? Jak powstrzymasz Kemala? Synu, posłuchaj. Zrobiliśmy, co w naszej mocy, bo zatrzymać przy sobie ukochane osoby. Mieliśmy tylko jednego sprzymierzeńca, nasze nazwisko. Jeżeli teraz zadasz cios w moją stronę, będzie to miało bardzo negatywny wpływ na wszystko, co do nas należy. Emir, nie rób tego. Nie wpadnij w zasadzkę Kemala”.
Leyla w swoim domu spożywa kolację razem z Ayhanem. Nagle rozlega się dzwonek do drzwi. Kobieta idzie otworzyć i po drugiej stronie widzi swoją siostrzenicę wraz z Deniz. „Skąd się tu wzięłaś?” – pyta Leyla. „Bardzo nudziło mi się w domu, więc zabrałam Deniz i przyszłam” – odpowiada córka Vildan. Kiedy udaje się w głąb domu, zauważa Ayhana. – „Leyla, przepraszam, nie wiedziałam, że masz gościa”. „Nie, kochanie. To żaden gość, to tylko zakład…” – tłumaczy siostra Vildan. „Jaki zakład?”. „Założyliśmy się i przegrałam. Faktycznie, to ja powinnam wygrać. To znaczy byłam tego bardzo pewna, ale po tym, jak zostałam oszukana… Po tym, jak zastosował wszystkie swoje sztuczki i podstępy…”. „Kto?”. „Ayhan… Pan Ayhan”.
„To ja” – mówi mężczyzna. „Jestem Nihan” – przedstawia się dziewczyna i podaje rękę Ayhanowi. „Czuję się zaszczycony. To ukochana uczniaka?”. „Kogo?”. Leyla daje dyskretnie znak Ayhanowi, by niczego nie mówił. „Tak, ona ma rację, co do mnie” – zmienia temat mężczyzna. – „Faktycznie, w tej sytuacji użyłem podstępu”. „Och, naprawdę stałam się bardzo ciekawa, co to był za zakład?”. „To dotyczyło jednego ze starych filmów” – wyjaśnia Leyla. „Pewnie tego z gatunku miłosnych… Cóż, nie będziemy z Deniz całkowicie psuły wam wieczory. Lepiej już pójdziemy”. „Ależ skąd, nie psujecie nam żadnego wieczoru” – zapewnia Leyla. – „Nihan, usiądź tu szybko”. „Nie, poważnie już pójdziemy”.
„Nie, moja droga, nigdzie nie pójdziesz” – powtarza siostra Vildan. „Nie, nie, Leyla. Jeszcze może Kemal przyjdzie albo ktoś inny” – mówi Nihan i w tym samym momencie rozlega się pukanie w szybę. Na zewnątrz stoi właśnie… Kemal! „Och, co to za szybki człowiek” – stwierdza Ayhan. – „Natychmiast się pojawia, gdy tylko o nim wspomnieć…”. Chwilę później cała czwórka siedzi przy kolacyjnym stole. „Ktoś chce się jeszcze czegoś napić?” – pyta Leyla. – „Kemal, mój drogi?”. „Nie, ja niczego nie chcę” – odpowiada Soydere. – „Zdaje się, że przeszkodziliśmy wam”. „Ależ nie, mój drogi, jeszcze czego”. „Nihan, chodź. Za ich zgodą, już pójdziemy”.
„Przecież dopiero co przyszliśmy” – mówi dziewczyna. W tym momencie rozlega się płacz Deniz. Nihan idzie do pokoju, w którym jest jej córka. Tuż za nią udaje się Kemal. „Musimy porozmawiać” – oznajmia mężczyzna. Nihan wyciąga komórkę i włącza nagranie rozmowy telefonicznej Emira z Hakanem. „Możliwe, że on jutro spotka się z tym człowiekiem” – mówi dziewczyna, gdy nagranie dobiega końca. – „Z człowiekiem, który zabił Ozana… Co zrobimy?”. „Musimy dowiedzieć się, z kim się spotka. Jutro pójdę na miejsce, o którym mówił”. „My pójdziemy”. „Zrobię to sam, Nihan”. „Razem!”. „Tak nie można”. „Z tobą albo bez ciebie, będę tam”. „W porządku, dobrze” – zgadza się Kemal.
Tymczasem Asu przyjeżdża do willi. „Dobrze cię widzieć. Chodź za mną” – mówi Emir i prowadzi siostrę do pokoju, w którym leży ich matka. „Teraz ona zawsze będzie tutaj żyła?” – pyta Asu. „Zgadza się”. „A ja nadal będę przychodzić potajemnie?”. „To nie będzie dla ciebie trudne. Nie bądź gwiazdą, która świeci jedynie własną przeszłością”. „Lepiej bądź w ciągłym pogotowiu, zamiast mnie ciągle wyśmiewać. Pamiętnik, w którym Nihan pisała o swoim dziecku, prawie wpadł w ręce Kemala”. „Wiem”. „To dziecko, prędzej czy później, doprowadzi tę dwójkę do siebie”. „To dziecko zmusza Nihan do bycia razem ze mną”. „Do tej pory, dopóki Kemal nie pozna prawdy”.
„Zniszczę jakąkolwiek szansę, która może doprowadzić tę dwójkę do siebie” – oświadcza Emir. „To tylko słowa” – stwierdza Asu. „Pamiętnik wysłała Vildan. Nihan nawet o tym nie wie”. „A jeśli ona nie będzie nadal milczeć?”. „Będzie milczeć. To tylko biedna kobieta, która trzyma się na nogach, tylko dzięki lekarstwom”. „Mówimy tu o matce, która straciła swojego syna. Zdajesz sobie sprawę, że siedzisz na beczce pełnej prochu?”. „Mam tę świadomość, nie martw się”. „Ty w ogóle nie boisz się, że Kemal może ci zabrać Nihan?”. „Jeśli Kemal zbliży się do Nihan, to ty ze wszystkich powinnaś obawiać się najbardziej. Jeśli ta miłość ma się ciągnąć do śmierci, to ja sam zakończę cierpienie twojego narzeczonego. I to cierpienie znajdzie spokój w mogile…”.
Akcja przeskakuje do następnego dnia. Emir telefonuje do komisarza. „Właściciel łodzi ciągle jest pod tym samym adresem?” – pyta Kozcuoglu. „Tak” – potwierdza Hakan. „Rób, co chcesz, ale w pierwszej kolejności zmuś właściciela łodzi do mówienia. Jeśli widział on Kemala Soydere, choćby we śnie, natychmiast mnie o tym powiadom!”. Akcja przenosi się do domu Leyli. Nihan, Kemal i Deniz poprzedniego dnia zasnęli na jednym łóżku. Mężczyzna budzi się pierwszy. Dotyka rączki oraz policzka Deniz, patrzy przez dłuższą chwilę na nią, a następnie po cichu wychodzi z pokoju. Będąc na korytarzu, dzwoni do Asu.
„Asu, jesteś w domu?” – pyta Soydere. „Tak, coś się stało?” – pyta siostra Emira. „Jadę do ciebie” – oznajmia mężczyzna i rozłącza się. Tymczasem Emir odbiera telefon od komisarza. „Wpadłem w pułapkę” – oznajmia Hakan. – „Kemal mnie okłamał. Widział się wcześniej z właścicielem łodzi. On mnie przejrzał…”. „Coś jeszcze?” – pyta Kozcuoglu. „Zmusili tego biedaka do mówienia fałszywymi pieniędzmi”. „Czego się dowiedział?”. „Poznał imię i nazwisko. Reshat Salkyn. Co teraz zrobisz?”. „Rozproszę mgłę wokół siebie. Nadszedł czas by dowiedzieć się, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem”.
Akcja wraca do domu Leyli. Kemal jest przy drzwiach wyjściowych i zakłada kurtkę. „Dzień dobry” – mówi Leyla. „Dzień dobry. Przepraszam, ale muszę iść” – odpowiada mężczyzna. „Co ty robisz, Kemal?”. „Nie czas na takie rozmowy”. „Nie naruszaj równowagi Nihan, nie wolno ci. Trzymaj się od niej z daleka!”. „Leyla, chociaż ty nie zaczynaj”. „Co się stanie, jeśli nie będę tego robić? Czy ty nie rozumiesz rzeczywistości? Lada moment poślubisz Asu. Wyrzuć wreszcie Nihan ze swoich myśli”. „Nie ożenię się…”. „Przestań marzyć. Już nie możesz być z Nihan. Ona ma dziecko z Emirem. Myślisz, że on na to pozwoli? Myślisz, że ten szaleniec zrezygnuje?”.
„Leyla, wystarczy!” – oburza się Kemal. „Boże, ty wciąż bez pamięci kochasz Nihan…” – mówi kobieta. – „Kochasz ją, pomimo tego, że ma dziecko z innym. Kochasz ją, pomimo tego, że jest mężatką. Zostawiasz wszystko, co sprawia, że jesteś sobą i kochasz ją”. Mężczyzna nie komentuje tego. Odwraca się i opuszcza dom Leyli. Chwilę później w tym samym miejscu pojawia się… Emir! Akcja przenosi się do pokoju, w którym są Nihan i Deniz. „Mój pączusiu” – mówi dziewczyna, wpatrując się w córkę. – „To była twoja pierwsza noc z tatą. Obiecuję ci, że kiedy przyjdzie czas, zrobię wszystko, abyście byli razem. Ale do tego czasu wybacz mi, w porządku?”.
W tym momencie drzwi pokoju otwierają się i do środka wchodzi Emir. „Skąd się tu wziąłeś?” – pyta Nihan. „Z kinder niespodzianki” – odpowiada mężczyzna i przysiada się na łóżko. – „Stęskniłem się za swoją córką. Jedna noc wystarczy”. „Do czego?”. „Do tego, by zrozumieć, co mogę zrobić, kiedy nie ma ciebie obok. Kiedy ciebie nie ma, nie mogę znieść, że reszta świata w ogóle oddycha. Gdy jesteś blisko, staję się szlachetny. Ty, żonko, jesteś tlenem i dla swoich ukochanych i dla moich wrogów. Gdybyś wiedziała, jak wielu żywotów stałaś się przyczyną, bałabyś się odejść ode mnie nawet na krok”.
„O czym ty mówisz?” – pyta Nihan. – „Nie rozumiem”. „O zaufaniu” – odpowiada Emir. – „Nie ufaj nikomu, oprócz mnie. Zapamiętaj te słowa. Strach przed śmiercią jest korzystny. Obawiaj się mnie…”. Akcja przenosi się do domu Asu, gdzie przychodzi Kemal. „Czy coś się stało?” – pyta dziewczyna. – „Proszę, nie przerażaj mnie”. Soydere unosi swoją dłoń i chce ściągnąć z palca obrączkę zaręczynową! „Nie śmiej powiedzieć tego, o czym myślisz” – zabrania dziewczyna, a jej oczy momentalnie zachodzą łzami. „Wybacz mi, Asu. Proszę, wybacz…”. „Wybaczyć?”. „Nie mogę dłużej tak niesprawiedliwie z tobą postępować”.
„Kemal, nie śmiej się tego robić!” – mówi Asu, nie pozwalając mężczyźnie ściągnąć obrączkę. „To, co robiłem do tej pory, było złe” – oznajmia Soydere. „Nie, to nie tak…”. „Nie chcę tak postępować z tobą. Nie mogę. To moja wina. Cokolwiek zrobisz, będziesz mieć rację. Ale jeśli dalej będę to ciągnął w ten sposób, moje poczucie winy tylko wzrośnie. Nie mogę znieść tego ciężaru”. „Nie należy tak myśleć. Ja ciebie rozumiem. Panikujesz, ponieważ zbliża się data ślubu. Jeśli chcesz, możemy przesunąć go o kilka miesięcy. Jeśli chcesz, nawet o rok”. „To nie jest związane z tym, Asu”. „To z czym to jest związane? Z Nihan? Naprawdę myślisz, że ona do ciebie wróci?”.
„Nie rozstaję się, żeby ona wróciła do mnie” – oznajmia Kemal. – „Rozstaję się, ponieważ nie jestem w stanie wyrzec się miłości do Nihan. Myślałem, że to minie, ale tak się nie stało. Myślałem, że to unicestwię, ale nie zdołałem. Nie mogę zmusić swojego serca do milczenia, Asu. Jeśli ja zostanę ot tak twoim małżonkiem, to będę wobec ciebie bardzo niesprawiedliwy”. Mężczyzna kładzie swoją obrączkę na stoliku i zmierza w kierunku drzwi. Asu zatrzymuje go. „Trzymaj się z dala od Nihan” – mówi dziewczyna. – „On zabije ciebie… Emir ciebie zabije!”. „Ja bez niej i tak jestem martwy, Asu. Przestań już kochać kogoś takiego, jak ja”.
Kemal opuszcza mieszkanie Asu. Dziewczyna z wściekłością zrzuca naczynia z suszarki, następnie załamana osuwa się na podłogę i powtarza: „Nie przestanę, nie przestanę…”. Tymczasem Tarik przychodzi na spotkanie z Emirem. „W ostatniej chwili zmienił pan miejsce, dlatego się spóźniłem. Przepraszam” – mówi Soydere. – „Dlaczego zmienił pan miejsce?”. „Sprawdzam, jak solidny jest mój zamek” – odpowiada Emir. – „Nie musisz tego rozumieć, nie martw się. Nie obciążaj swojego mózgu”. Kozcuoglu wyciąga komórkę i dzwoni do Tufana. „Ktoś przyszedł?” – pyta. „Nie, proszę pana” – odpowiada Tufan. „Rozstawiłeś ludzi na wejściu i na wyjściu?”. „Tak, proszę pana. Kiedy oni przyjadą tutaj, dowiemy się”.
„O czym tak pilnie chciał pan ze mną porozmawiać?” – pyta Tarik, gdy Emir kończy rozmowę. „O naszej małej tajemnicy, dotyczącej śmierci Ozana” – odpowiada mąż Nihan. „Proszę posłuchać, jeśli Kemal dowie się, że mam z tym związek… Dla mnie wszystko się skończy”. „Właśnie dlatego podjąłem starania. Kemal o niczym się nie dowie, niczego nie zrozumie”. W jaki sposób Tarik powiązany jest ze śmiercią brata Nihan? Czyżby to on go zabił?
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.