164: Akcja odcinka rozpoczyna się w willi. Emir wchodzi do sypialni żony. „Dlaczego nie chcesz jechać?” – pyta. – „Zazwyczaj nie przegapiłabyś żadnej okazji na ucieczkę przede mną”. „Tak było kiedyś” – odpowiada Nihan. „Ten człowiek zatruł ci umysł”. „On nie ma z tym nic wspólnego”. „Co więc ma?”. „Ozan! Nie wyjadę stąd nigdy, dopóki nie odnajdę jego zabójcy”. „Nie można znaleźć czyjegoś zabójcy, jeżeli ten ktoś nie zginął w wyniku morderstwa. Znajdź więc bardziej przekonujące alibi dla swoich spotkań z Kemalem. Wysilasz się na próżno”. „Nie robię tego. Nie poprzestanę, zanim nie pozbędę się wszystkich, nawet najmniejszych podejrzeń dotyczących śmierci mojego brata”.

Tymczasem Tarik przychodzi pod bramę willi. Eda wychodzi do niego. „Słucham?” – pyta dziewczyna. „Wezwij pana Emira Kozcuoglu do mnie” – rozkazuje mężczyzna. „Kogo mam zaanonsować?”. „Tarik Soydere. Proszę go wezwać”. Akcja wraca do pokoju Nihan. „To mało logiczne” – stwierdza Emir. – „Jeżeli istnieją jakiekolwiek wątpliwości, co do śmierci Ozana, to policja nie zamknęłaby tak szybko tej sprawy. Powiedz mi, kto i dlaczego chciałby zabić Ozana?”. „Nie opuszczę Stambułu. To jest moje ostatnie słowo” – oświadcza stanowczo Nihan. „Czy to tylko z powodu Ozana?”. „Tak. A z jakiego innego?”.

W tym momencie do pokoju wchodzi Eda. „Panie Emirze, ma pan gościa” – oznajmia dziewczyna. – „To Tarik Soydere”. Po chwili mąż Nihan jest już na zewnątrz. „Dlaczego przyszedłeś?” – pyta Kozcuoglu. „To koniec!” – krzyczy Tarik. „Rozwiń to. Nie myślisz chyba, że możesz rozmawiać ze mną, jak nastolatek, który chce zerwać ze swoim kochankiem”. „Jesteś brudnym, nędznym mężczyzną. Bez honoru i odwagi. Czy to ci wystarczy?”. „To bardziej pasuje do twojego nędznego środowiska”. „Wszystkiego się dowiedziałem. Zeynep powiedziała mi wszystko. Od tej pory nie będę pracował dla ciebie. Od tej pory nie będziesz zbliżał się do mnie ani do mojej siostry!”.

„Nie noś bezużytecznie mózgu, używaj go nieco” – sugeruje Emir. – „Co zrobisz, by mnie powstrzymać?”. „Nie będę już twoim narzędziem, rozumiesz?” – pyta Tarik. „Będziesz. Będziesz robić wszystko, co ci powiem, dopóki nie skończę tego, co chcę”. „Nigdy!”. „Zrobisz tak, jak każdy zdrajca, który sprzedał swojego brata jego wrogowi. Jak każdy morderca, który wybierze mnie jako swój schron przed wymiarem sprawiedliwości”. W oczach męża Banu pojawia się niepokój. „Nie, nie możesz tego udowodnić…” – mówi Tarik. „Czyżby? A gdzie jest pistolet, którym zastrzeliłeś Karen?” – pyta Emir. – „Jeżeli nie jest u ciebie, to gdzie? Powiem ci, jest gotowy do dostarczenia na policję!”.

„Nie będę dalej sprzedawał brata dla osoby takiej jak ty” – oświadcza Tarik. „Nie możesz po prostu mnie zostawić, zanim ja nie pozwolę na to” – ostrzega Emir. – „Nawet powietrze, którym oddychasz, należy do mnie. Nie próbuj mnie wkurzać”. Mąż Nihan odwraca się i wraca do willi. W następnej scenie widzimy, jak Asu z walizką wchodzi do mieszkania męża. Następnie dzwoni do swojego brata. „Jestem w domu Kemala” – oznajmia dziewczyna. „Nie pozwól mu być niczego świadomym. Miej oko na niego, póki nie wykonaliśmy ostatniego ruchu” – mówi Emir i rozłącza się.

Tymczasem Kemal i Tarik rozmawiają przed domem rodziców. „Udało ci się znaleźć Zeynep?” – pyta mąż Asu. „Znalazłem ją” – oznajmia Tarik. „I gdzie była? W jakim hotelu się zatrzymała?”. „W motelu Saka”. „Miałeś okazję z nią porozmawiać?”. „Z nią jest w porządku, nie się o co martwić”. „To nie jest możliwe, aby utrzymała się z takim miejscu. Niech przynajmniej gdzieś się osiedli. Tak by była blisko naszych oczu”. „Nadal się o nią troszczysz? Po tym wszystkim, co nam zrobiła i po tym, jak przeszła na jego stronę? Zostawmy ją na jakiś czas samą. Niech to będzie dla niej lekcja pokory. Zobacz, nasz tata ma rację. Daliśmy jej wiele szans i wszystkie zmarnowała. Niech teraz poniesie zasłużoną karę”.

Akcja przenosi się do domu Leyli. Kobieta i adwokat Nevzat siedzą na kanapie. „Został złapany jako świadek przestępstwa” – oznajmia mężczyzna. – „W 1982 roku okradł sejf twojego ojca i poszedł do więzienia z powodu tego napadu”. „Dlaczego zrobił coś takiego?” – pyta Leyla. – „Czy wiesz, jaki był powód?”. „On zawsze temu zaprzeczał. Twierdził, że został oskarżony niesłusznie. Nigdy nie przyznał się do zarzutów, zarówno podczas śledztwa jak i w sądzie”. „Ale jego zbrodnia okazała się prawdziwa i poniósł karę, tak?”. „Tak, wszystko wskazywało na to, że jest winny i został skazany”. „Jak wysoki był to wyrok?”. „Sześć lat pozbawienia wolności”. „Twoim zdaniem istnieje jakaś możliwość, że został skazany będąc niewinnym?”.

„Nie mogę tego powiedzieć” – oznajmia Nevzat. – „Ale w trakcie sprawdzania tej sprawy, znalazłem coś bardzo istotnego. Prawnik, który wziął sprawę Ayhana, był zarazem prawnikiem jednego z największych wrogów twojego ojca w tamtym czasie”. Tymczasem Kemal przyjeżdża do motelu, w którym zatrzymała się jego siostra. „Chcę dokonać płatności za Zeynep Soydere-Sezin” – oznajmia mężczyzna. „Przepraszam, ale nie wolno udzielać mi informacji na temat naszych gości” – mówi recepcjonista. „Rozumiem, ale jestem jej bratem” – mąż Asu pokazuje dowód. – „Wiem, że moja siostra przebywa tutaj. Chcę zapłacić cały jej rachunek za tydzień z góry”.

Kemal przekazuje recepcjoniście gotówkę oraz wręcza mu swoją wizytówkę. „Proszę mnie poinformować, gdyby wydarzyło się coś ważnego” – mówi Soydere. W tym momencie w holu pojawia się jego siostra. „Bracie?” – odzywa się Zeynep. Kemal tylko zerka na nią i opuszcza motel. Dziewczyna podchodzi do recepcjonisty i pyta: „Dlaczego tutaj przyszedł?”. „Ten pan opłacił pani rachunek za tydzień z góry” – odpowiada pracownik motelu. Zeynep wybiega za bratem na zewnątrz. „Dziękuję” – mówi. „Nie zrobiłem tego dla ciebie” – odpowiada Kemal. „Dobrze, niech i tak będzie, że dla kogoś innego. Przyszedłeś tu mimo wszystko. Znając całą prawdę i pomimo zakazu wszystkich. Nikogo przy mnie nie ma, oprócz ciebie. Zrobiłeś to dla siostry, która nigdy nie zasłużyła na ciebie…”.

Emir wchodzi do pokoju Deniz. Wiedząc, że Nihan słyszy wszystko przez elektroniczną nianię, mówi pochylając się nad łóżeczkiem dziewczynki: „Ty jesteś moją córką i pozostanie tak na zawsze. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że kiedyś to powiem, ale tak jest. Jeśli twoja mama zechce mnie opuścić choć na jeden dzień, to ty zostaniesz ze mną jako moja córka. Zrobię wszystko, aby pozostać twoim tatą. Mogę nawet zrezygnować z twojej matki, jeśli będzie to konieczne. Kiedy powiesz do mnie ponownie tato? No powiedz – tata”.

W tym momencie drzwi otwierają się i do pokoju wchodzi Nihan. „Przyszłam zobaczyć, co u Deniz” – mówi dziewczyna. „Jak zwykle w najbardziej odpowiednim momencie” – stwierdza Emir. „Nie wejdziesz ponownie do tego pokoju. Nie będzie próbował stworzyć jakiejkolwiek relacji z Deniz”. „Jestem jej tatą”. „Nie jesteś”. „Przypominam ci o umowie, którą zawarliśmy. Nie pozbędziesz się mnie tak łatwo. To zajmie ci rok lub dwa, aby udowodnić, że nie jestem jej ojcem. Jeśli nie wierzysz, możesz zapytać dowolnego prawnika. Nie poprzestanę, Nihan. Będę korzystał ze wszystkich możliwości, aby opóźnić to o rok, dwa, pięć, a może nawet siedem lat. Do tego czasu zrobię wszystko, aby Deniz kochała mnie coraz bardziej. Nawet ty nie będziesz w stanie nas rozdzielić. Nie wygrasz ze mną. To jest moja córka, a ja jestem jej ojcem. Nikt nie może zmienić tej prawdy, zaakceptuj to”.

Emir odchodzi do swojego pokoju, gdzie dzwoni do siostry. „Teraz twoja kolej” – oznajmia mężczyzna. „W porządku” – potwierdza Asu. – „Ale co jeśli Nihan nie będzie zdecydowana przyznać się do Kemala?”. „Powiemy, że na darmo się męczyliśmy. Moja żona i twój mąż przejdą udany test zaufania”. Wkrótce Kemal wraca do swojego mieszkania. „Co ty tutaj robisz?” – pyta zaskoczony obecnością żony. „Wiem, że jestem winna” – oznajmia Asu. – „Ukryłam moją prawdziwą tożsamość i okłamałam ciebie, ale musiałam to zrobić. Tak bardzo bałam się, aby cię nie zawieźć. Utrata ciebie, oznaczała śmierć dla mnie”. „Wybrałaś zdradę, żeby mnie nie stracić?”.

„Nigdy nie zdradziłam ciebie” – zarzeka się Asu. – „Ja tylko popełniłam błędy, nie chcąc cię stracić”. „Dlaczego nie pytając mnie o to, przychodzisz tutaj?” – zadaje pytanie Kemal. „Wiem, że nasze małżeństwo nigdy nie będzie prawdziwe, ale musimy trochę grać. Zwłaszcza przed Emirem. Powinniśmy żyć razem, aby chronić przed nim nasze życia”. „Nie wiem, Asu…”. „Błagam cię, Kemal. Potrzebuję twojej ochrony. Nikt inny nie jest w stanie zagwarantować mi bezpieczeństwa. Zobacz, zatrzymam się na górze i nigdy nie zaburzę równowagi między nami”. Mężczyzna nieśmiało potakuje głową, zgadzając się.

Galip wraca do domu. Gdy wchodzi do swojego pokoju, widzi siedzącego na fotelu… Ayhana! „Niech Bóg ma cię w swojej opiece, Galipie Kozcuoglu” – mówi Ayhan. Ojciec Emira kieruje wzrok na szafkę znajdującą się obok fotela, na której leży… pistolet! „Co tu robisz?” – zadaje pytanie Galip. Ayhan momentalnie wstaje i wymierza do niego z pistoletu! „Posłuchaj, jeśli mnie zabijesz, natychmiast cię znajdą. Nie waż się zrobić głupoty. Wynoś się stąd, a ja nie doniosę na ciebie…”.

Ayhan przystawia lufę broni do czoła swojego rywala. „Nigdy w życiu nie zabiłem człowieka, panie Galipie” – oświadcza adorator Leyli, wbijając w mężczyznę morderczy wzrok. – „Nie każ mi złamać tej przysięgi. Mówiłem ci, byś mnie nie ruszył. Jeśli sprawisz mi ból, zniszczę ciebie i cały twój ród. Zrozumiałeś? Czy mnie zrozumiałeś, pytam?!”. „Tak, zrozumiałem…” – potwierdza przerażony Kozcuoglu. „To kara” – Ayhan z kieszeni wyciąga mandat, który nałożył na niego urzędnik. – „Tak jak ją ustaliłeś, tak i ją uregulujesz!”. „Dobrze, dobrze…” – zgadza się Galip. Ayhan opuszcza jego dom.

Tymczasem Asu wykorzystuje moment, gdy Kemal smacznie śpi i wprowadza jakieś zmiany w ustawieniach jego telefonu. Niebawem Nihan dzwoni na numer Kemala. Połączenie zostaje przechwycone przez specjalistów Emira. „Tak” – odbiera Soydere, choć w rzeczywistości to jedynie jego podstawiony głos. „Nie jesteś zajęty?” – pyta Nihan. „Nieszczególnie. Co się stało?”. „Jutro musimy się spotkać. To dotyczy Deniz i ciebie”. „Dobrze. Jutro o dziewiątej na szczycie nabrzeża”. Nihan rozłącza się.

„To było o wiele łatwiejsze niż sądziliśmy” – mówi specjalistka zatrudniona przez Emira. Następuje retrospekcja. Widzimy, jak ta sama kobieta jest w gabinecie syna Galipa. „Przekierujemy połączenie dzwoniącego na mój telefon” – instruuje Emir. – „Jesteś w stanie przetworzyć krótką rozmowę telefoniczną?”. „Możemy zrobić coś takiego” – potwierdza kobieta. – „Do przetworzenia głosu osoby będę potrzebowała od pięćdziesięciu do stu wypowiedzianych przez nią słów”. „Załatwimy to poprzez reportaż. Umówisz się na rozmowę z Kemalem Soydere, jako dziennikarz ekonomiczny. Przeprowadzisz wywiad tak, by powiedział potrzebne ci słowa”.

Akcja wraca do teraźniejszości i przeskakuje do następnego dnia. Emir wsiada do swojego samochodu i dzwoni do siostry. „Wprowadziłaś zmiany w telefonie Kemala, o które prosiłem?” – pyta mężczyzna. „Tak, zrobiłam to wczoraj, gdy spał” – odpowiada Asu. – „Ale co jeśli Nihan przed spotkaniem postanowi do niego ponownie zadzwonić?”. „I o tym pomyślałem. Znalazłem proste rozwiązanie. Zamieniłem numer Kemala ze swoim. Jeśli Nihan zadzwoni do tego typa, będę poinformowany. Nie ma szans na ucieczkę”. „Zniszcz więź między Deniz a Kemalem. Tym razem rozwiąż wszystko u podstaw”. „Bez obaw, zaufaj bratu”. Emir rozłącza się i zerka na tylną kanapę samochodu, gdzie znajduje się… Deniz! Następnie mężczyzna odpala auto i odjeżdża spod willi.

Tymczasem Nihan wchodzi do pokoju córki, gdzie zastaje puste łóżeczko. „Tego już za wiele” – mówi wściekła dziewczyna i udaje się do pokoju męża. Nie widząc tam nikogo, zbiega na dół. „Efsane, Emir jest w pokoju pani Mojgan?” – pyta. „Nie, przed chwilą wyjechał wraz z Deniz” – odpowiada służąca. „Dokąd pojechali?”. „Powiedział, że na spacer”. Akcja przenosi się do samochodu Emira. Mężczyzna odbiera telefon od żony. „Emir, gdzie jesteś?” – pyta Nihan. „Wybrałem się z córką na poranny spacer” – odpowiada brat Asu. „Przyjedźcie szybko do domu. Deniz wyżynają się ząbki i bardzo kaprysi. Wracajcie szybko”.

„Troszkę pospacerujemy i przywiozę ją” – zapewnia Emir. – „Jeśli chcesz, również przyjedź do nas. Zjemy razem śniadanie”. „Gdzie jesteście?” – pyta Nihan. „O dziewiątej będziemy w pobliżu Karakoy. Mają tam pyszne śniadania. Chcesz zjeść razem z nami, żonko? Dobrze o tym pomyśl…”. Mężczyzna rozłącza się. Nihan szybko wychodzi z willi i wsiada do swojego auta. Chwilę później do posiadłości Kozcuoglu przyjeżdża Leyla. „Co robisz tutaj tak wcześnie rano?” – pyta Vildan. „Zanim pojadę do firmy, postanowiłam zobaczyć mojego słodkiego cukiereczka” – odpowiada Leyla. „Niestety Deniz i Nihan nie ma. Niedawno wyszły”. „Och, jaka szkoda”. „Ale wypijemy kawę, tak?”.

„Oczywiście, że wypijemy” – potwierdza Leyla. „Coś już wiesz w związku z tym człowiekiem?” – pyta Vildan. „Nadal to badam. Pójdę do toalety”. Leyla udaje się na górę. Nie wchodzi jednak do łazienki, a do pokoju Nihan i zaczyna szperać po szufladach. Po chwili telefonuje do Kemala. „Znalazłaś?” – pyta mężczyzna. „Niestety” – odpowiada Leyla. „Szukałaś w gabinecie Emira?”. „Oczywiście, że nie”. „Proszę cię, poszukaj i tam”. „Uff, dobrze”.

Akcja przenosi się do samochodu Emira. „To można nazwać podłością” – mówi Kozcuoglu do Deniz, która śpi w foteliku. – „Ale to twoja mama doprowadziła mnie do tego. Zmusiła mnie. Twoja mama ma fobię normalnego życia. Chciałem tylko, żebyśmy byli normalną rodziną, ale twoja mama nie pozwoliła nam na to. Nie pozwoliła, żebyśmy mieli czystą przeszłość. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że ty z tego nic nie będziesz pamiętać”. W tym momencie telefon mężczyzny zaczyna dzwonić. To jego żona. „I jak tam? Wracacie już?” – pyta Nihan. „Tak, a ty?” – pyta Emir. – „Zdecydowałaś już we wszystkich swoich sprawach?”. „Nie, na razie nie zdecydowałam. Ale do domu przyjadę nieco wcześniej”. Brat Asu rozłącza się. Co planuje zrobić?

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy