174: W szpitalu Asu zagaduje do brata: „Twoja żona walczy o życie, a ty nadal walczysz z Kemalem?”. „Mylisz się, siostrzyczko” – oznajmia Emir. – „Ja tylko oczyszczam powietrze. Mgła zasłania kąty widzenia mojego wzroku i dlatego ją rozganiam”. „Nie rozumiem. Możesz jaśniej?”. „W ukryciu odkrywam zasłonę wypadku Nihan”. Mężczyzna odchodzi od siostry i udaje się do pokoju, w którym Zeynep skończyła już oddawać krew. „Jeśli coś jej się stanie, to ja nie będę mógł żyć…” – oznajmia Kozcuoglu. „Może ona tylko chce być wolna?” – sugeruje siostra Kemala. „Kiedy jej wolność przekracza granice, to przekłada się na moją śmierć”. „Kiedyś tak nie było”. „Mylisz się. Ona z powrotem zaczęła stąpać po ścieżce twojego brata”.

„Czuję, że jej się poprawi. Ona dojdzie do siebie” – zapewnia Zeynep. – „Jest coś, co wiąże ją z życiem. Coś, co jest bardzo ważne. Nihan nie zostawi swojej córeczki. Nie odejdzie od niej”. Emir odprowadza dziewczynę do wyjścia. „To był wyjątkowo dobry czyn, który mogłaś dla mnie zrobić w tych okolicznościach” – mówi mężczyzna. – „Jestem ci naprawdę wdzięczny”. „Nie zrobiłam tego dla ciebie” – oświadcza siostra Kemala. W tym momencie telefon Emira zaczyna dzwonić. To jego ojciec.

„Emir, dobra wiadomość! Nihan uratowana!” – zakrzykuje w słuchawce Galip. „Uratowana? Operacja zakończona?” – dopytuje brat Asu. „Tak, doktor właśnie wyszedł”. Emir rozłącza się i biegnie pod salę operacyjną. Zeynep tymczasem opuszcza szpital. Kemal natychmiast podchodzi do niej. „Co się dzieje? Twoja krew pomogła?” – pyta mężczyzna. „Operacja zakończyła się sukcesem. Nihan żyje” – oznajmia z uśmiechem Zeynep. „Jesteś… Jesteś pewna?”. „Pewna. Ona została uratowana”. Kemal nagle odwraca się i idzie w przeciwnym do szpitala kierunku. W oczach ma łzy. „Uczniaku, dokąd idziesz?!” – woła za nim Ayhan.

Kemal w końcu zatrzymuje się przy zejściu do podziemi i opiera głowę o ścianę. „Chwała tobie, Boże” – mówi mężczyzna i wzdycha z ulgą. Zeynep, Ayhan i Zehir patrzą na niego z oddali. „Takiej miłości jak żyje nie widziałem” – stwierdza Zehir. – „I takiego, kto tak kocha, też nie widziałem. Przysięgam na wszystko, nie widziałem”. Zeynep podchodzi do brata i przytula go. „Nie poddawaj się” – prosi dziewczyna. – „Zresztą, taki jak ty, nigdy się nie podda”.

Akcja wraca do szpitala. „Jaki jest stan mojej żony?” – pyta Emir, docierając pod salę. „Jej życiu nic nie zagraża” – oznajmia doktor. – „Teraz trzeba tylko czekać. Na chwilę odzyskała przytomność, ale daliśmy jej środki nasenne. Zanim wszystko wróci do normy, pozostanie na oddziale intensywnej terapii”. W tym momencie Nihan zostaje wywieziona na noszach z sali operacyjnej i przeniesiona na oddział intensywnej terapii. Tymczasem Kemal przez parking podziemny próbuje dostać się do szpitala. Mężczyzna ponownie wdaje się w szarpaninę ze strażnikami, ale Zehir i Ayhan odciągają go.

Emir przez szybę patrzy na swoją nieprzytomną żonę. „Jeśli umrzesz i nie znajdę cię w innym życiu?” – pyta mężczyzna. – „Gdybyś dziś umarła, też bym się zabił. Ale kiedy pomyślałem o tym, co będzie później, bardzo się przestraszyłem. Co tam będzie, nie wiem. Wiem jednak, że tam nie będziesz na mnie czekać. Ten strach przywiązuje mnie do twojego istnienia. Do twojego oddechu i długości życia. Wszystkie grzechy, za które kiedyś będę odpowiadał… Popełniam je po to, żebyś będąc żywa, była razem ze mną. Wiem bowiem, że kiedy odejdziesz, nawet w zamian za swoje życie, nie znajdę cię tam…”.

„Dlaczego zdarzył się ten wypadek, który chciał zabrać ciebie ode mnie na zawsze?” – kontynuuje Emir. – „Dokąd jechałaś tym samochodem, nie myśląc nawet o śmierci”. Po chwili mężczyzna odbiera telefon od swojego podwładnego. „Znalazłem samochód Kemala” – oznajmia Tufan. – „Jest nadal tutaj, proszę pana. Niedaleko garażu tego Zehira”. Kozcuoglu rozłącza się i mówi: „Kemala w tym dniu w ogóle tam nie było, żonko. W takim razie, gdzie był?”. Tymczasem Fehime dzwoni do Leyli. „Jak tam Nihan?” – pyta żona Huseyna. „Chwała Bogu, przeżyła” – odpowiada Leyla. „Och, to dobrze. Kemal jest tam? Wcale nie odpowiada na moje telefony”. „Dla niego to było bardzo trudne. Gdy dojdzie do siebie, na pewno się do pani odezwie”.

„Czy może mu pani powiedzieć, żeby przyszedł do domu?” – prosi Fehime. – „Muszę mu o czymś powiedzieć”. „Dobrze, powiem” – zgadza się siostra Vildan. Następnie wychodzi na zewnątrz i siada na ławce obok Kemala. „Wszystko z nią w porządku?” – pyta Soydere. „Tak, obudziła się po operacji, ale podali jej środki nasenne” – odpowiada Leyla. – „Teraz jest na intensywnej terapii, ale wkrótce powinni przenieść ją na zwykłą salę. Słuchaj, twoja mama dzwoniła. Podobno nie odpowiadasz na jej telefony. Ona bardzo martwi się o ciebie”. „Nie chcę teraz łamać jej serca. Dowiedziała się, że Deniz jest jej wnuczką, ale nic mi nie powiedziała”. „Poprosiła, żebyś przyszedł do domu. Chce ci coś powiedzieć. Oboje dobrze wiemy, dlaczego milczała. Porozmawiaj z nią i na pewno poczujesz się lepiej”.

„Nigdzie nie pójdę, dopóki nie zobaczę Nihan” – twardo oznajmia Kemal. – „Znajdę wyjście z tego wszystkiego…”. „Mówisz, że zabierzesz dziecko, ale nawet do tego szpitala nie możesz wejść” – stwierdza Leyla. – „I nadal twierdzisz, że znajdziesz wyjście? Wasze życie zawsze będzie jedną wielką ucieczką przed Emirem. Nie zmienisz tej prawdy”. „Dopóki nie zobaczę Nihan, nigdzie nie pójdę” – powtarza Soydere. Leyla kręci głową i wraca do szpitala. Kemal zaś podchodzi do Zehira. „Ja muszę zobaczyć jej twarz. Wziąć ją za rękę i poczuć bicie jej serca” – oznajmia mąż Asu. – „Muszę jakoś zobaczyć Nihan”. „Znajdziemy wyjście z tej sytuacji, bracie. Znajdziemy” – zapewnia Zehir.

Akcja wraca przed salę Nihan. Emir nadal patrzy przez szybę na nieprzytomną żonę. „Zatrzymam świat, dopóki nie zrobi ci się lepiej” – mówi mężczyzna. – „W myślach cały czas zadaję sobie pytania. Gdyby wszystkie te pytania i podejrzenia spadły na twoje ramiona, zalałyby ciebie niczym jezioro. Ale do ciebie to absolutnie nie pasuje”. Mężczyzna odchodzi. Akcja przenosi się do mieszkania Kemala. Asu siedzi na kanapie i ogląda telewizję. „Już wiadomo, że operacja Nihan Kozcuoglu udała się” – z głośnik wydobywa się głos prezenterki. Siostra Emira ze wściekłością wyłącza telewizor. Następnie sięga po komórkę i dzwoni do mężczyzny, któremu zleciła uszkodzenie hamulców w samochodzie Nihan.

„Powiedziałeś, że sprawa będzie załatwiona bez problemów, Gurcan” – przypomina Asu. – „A ona tymczasem wciąż jest żywa! Podejrzenia mogą doprowadzić do mnie? Kiedy zacznie się dochodzenie, nie mów, że samochód był naprawiany. Mam nadzieję, że wszystko będzie tak, jak mówisz. Mam taką nadzieję…”. Dziewczyna rozłącza się. Po chwili w mieszkaniu rozlega się dzwonek do drzwi. Asu otwiera i po drugiej stronie widzi Tufana. „Co ty tu robisz?” – pyta siostra Emira. „Zainteresowałem się, w jakie problemy wpadłaś” – oznajmia mężczyzna, wchodząc do środka. „Co? O czym ty mówisz?”. „Wczoraj w nocy Kemala nie było tutaj. Sprawdziłem kamery monitoringu”.

„Powiedziałeś Emirowi?” – pyta Asu. „Jeszcze nie. Ale kiedy sprawdzałem nagrania, coś przyciągnęło moją uwagę…” – oznajmia Tufan. – „Ciebie też wczoraj w nocy nie było w domu. Wróciłaś dopiero rano, a twój samochód był bardzo zabłocony”. „Pojechałam szukać Kemala… Całą noc go szukałam”. „Znalazłaś go, prawda?”. W tym momencie telefon dziewczyny zaczyna dzwonić. To Gurcan. Asu natychmiast rozłącza się i zwraca do Tufana: „Nie mów Emirowi, proszę cię. Jeśli on uświadomi sobie, że zrobiłam to, aby chronić Kemala…”. „Wtedy domyśli się, że wczorajszej nocy on był razem z Nihan, wiem”.

„Posłuchaj mnie, Emir już teraz jest pełen podejrzeń i pytań” – kontynuuje Tufan. – „Jak tylko zagrożenie życia Nihan minie, on was wszystkich weźmie na przesłuchanie. I wtedy, czy mu o tym powiem czy nie, to bez znaczenia. On sam zrozumie, o co tutaj chodzi”. „Jeśli ty niczego mu nie powiesz, on nie domyśli się, że skłamałam” – oznajmia Asu. „Nie zapominaj, że mówimy o Emirze. Przed jego oczami nic nie ukryjesz. Zwłaszcza, jeśli chodzi o Kemala. Ze względu na niego nie warto”.

„A ty?” – pyta Asu, bierze mężczyznę za rękę i robi maślane oczy. – „Czy ty ze względu na mnie będziesz milczał? Proszę cię, Tufan. Zrób to przez wzgląd na nasze minione dni. Nie psuj spokoju między mną a Emirem. Proszę…”. Tufan puszcza dłoń kobiety i opuszcza mieszkanie. Gdy jest na zewnątrz, przykłada swoją dłoń do ust, jakby chciał napawać się pozostałym na niej zapachem Asu. Czy mężczyzna powie Emirowi prawdę? Czy jednak jego niespełniona miłość do Asu weźmie górę?

Akcja przeskakuje do następnego dnia. Lekarz wychodzi z sali Nihan. „Co się stało?” – pyta Vildan. „Nie ma żadnych problemów, prawda?” – dopytuje Emir. „Wręcz przeciwnie. Dzisiaj przeniesiemy pacjentkę na zwykły oddział” – oznajmia doktor. – „Nie będziemy też już dłużej usypiać jej za pomocą leków”. Vildan wzdycha z ulgą, odchodzi na bok i wysyła sms-a do Kemala: „Nihan przenoszą na zwykłą salę”. Emir zaś zakłada płaszcz. „Dokąd idziesz?” – pyta siostra Leyli. „Moja żona powraca do normalnego życia. Nadszedł więc czas, aby poznać całą prawdę…” – odpowiada Emir i odchodzi.

W następnej scenie Nihan jest już na zwykłym oddziale. W jej sali są Vildan oraz Yasemin. Siostra Leyli odbiera telefon od Kemala. „Ciągle jesteś przed szpitalem?” – pyta kobieta. „Nie, nie jestem tam” – oznajmia Kemal. „To właściwa decyzja. I tak czekałeś na próżno przez dwa dni”. „Nie na próżno. Znalazłem sposób, żeby zobaczyć się z Nihan”. „Dobrze, ale Nihan wciąż jeszcze nie odzyskała przytomności. Doktor powiedział, że leki będą działać jeszcze co najmniej kilka godzin”. „Bez względu na to, zobaczę Nihan, pani Vildan”.

Matka Nihan wygląda na korytarz i widzi zgromadzonych przed salą strażników. „Kemal, to niemożliwe” – mówi kobieta do słuchawki. „Jeśli pani mi pomoże, to będzie możliwe” – przekonuje Soydere. – „Proszę mi uwierzyć, ona musi mnie zobaczyć”. „Jak mam ci pomóc? Kiedy?”. „W czasie kolacji. Pójdzie pani do tych ludzi…”. Tymczasem Emir spotyka się z komisarzem przed domem w górach. „Dlaczego mnie tutaj wezwałeś?” – pyta Hakan. „Chciałem, żebyś raz jeszcze sprawdził, czy czegoś nie przeoczyliśmy” – oznajmia Kozcuoglu. „Powiedziałem ci już wcześniej. Nie ma żadnych podejrzanych dowodów ani świadków. Nic nie można zrobić. Wydaje się, że do wypadku doszło wyłącznie z powodu nadmiernej prędkości i niezapanowania nad autem”.

Akcja wraca do szpitala. „Moja piękna córeczko, otwórz swoje piękne oczy” – prosi Vildan, głaszcząc córkę po włosach. – „No dalej, kochana”. „Ona przeżyła już najtrudniejsze. Teraz będzie tylko lepiej” – zapewnia Yasemin. „Czy mogę cię o coś prosić?”. „Oczywiście, co tylko zechcesz”. „Zrobisz coś dla Nihan, tylko nie zadawaj żadnych pytań”. „Ciociu Vildan, co się dzieje? Porwiemy Nihan ze szpitala?”. „Coś w tym rodzaju…”. Czy plan Kemala się powiedzie? Czy mężczyzna spotka się ze swoją ukochaną?

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy