200: Przed domem Gurcana pojawia się policja. „Co się dzieje?” – pyta zaniepokojona Nihan. „Zdaje się, że ktoś złożył na nas skargę” – oznajmia Kemal. Po chwili pojawia się przy nim dwóch funkcjonariuszy. „Otrzymaliśmy zgłoszenie, że nielegalnie wtargnął pan na własność prywatną” – mówi policjant. „To nie tak. Chciałem się po prostu zobaczyć z właścicielem domu” – wyjaśnia mąż Asu. „Proszę opuścić teren posesji. Nie chce pan robić sobie problemów”. Kemal i Nihan opuszczają podwórko i wsiadają do samochodu. „Więc teraz stąd odjeżdżamy?” – pyta żona Emira. „Tylko kilka przecznic” – odpowiada Soydere i odpala auto. Tarik wyprowadza związanego Gurcana na zewnątrz.
Akcja przenosi się do mieszkania komisarza, gdzie zatrzymała się Zeynep. Fehime zmienia opatrunek na jej ranie postrzałowej. „Co złego się stało ponownie? Masz taką smutną twarz” – zauważa pani Soydere. – „Posłuchaj, jeśli znowu myślisz o tym facecie, to rozszarpię cię na kawałki. Spójrz, Hakan to taki dobry człowiek. Masz zamiar wkrótce go poślubić. On cię kocha, Zeynep! Kocha! Nie rób sobie tego, moja dziewczyno. Musisz wyjść z tego. To musi być w twojej mocy!”.
„Czy kiedykolwiek byłaś zakochana, mamo?” – pyta dziewczyna, a jej matka milczy. – „Więc powinnaś być zadowolona, że nie byłaś. Ciesz się. To uczucie uderza w ciebie jak tona cegieł”. „Posłuchaj mnie, nie po to ceruję twoje rany, aby dalej cię bić” – oświadcza Fehime. – „Nie przeciągaj i kładź się tutaj. Połóż się i trochę odpocznij, a ja pójdę ugotować ci zupę”. Kobieta chce odejść do kuchni, ale jej córka nagle się odzywa: „On jest złą osobą… On jest złym facetem… Często to sobie powtarzam, ale to nie pomaga. To nie jest miłość. To coś, co sprawia, że staję się coraz bardziej sparaliżowana. Czuję się tak, jakbym nie mogła się ruszyć”.
„Nie mogę zobaczyć, usłyszeć ani niczego wyczuć” – kontynuuje kochanka Emira. – „Nie wiem już niczego. Słyszę tylko moje serce. I tylko jego głosu słucham… Całe moje ciało jest czarne, a ja krwawię wewnątrz. I pomimo tego…”. „Zamilcz!” – rozkazuje żona Huseyna i odchodzi do kuchni. Akcja przenosi się do lasu. Widzimy Gurcana klęczącego nad wykopanym dołem. Tarik podchodzi do niego i wymierza pistolet w jego głowę! „Nie patrz tak!” – krzyczy Soydere. Długo się waha, jakby walcząc sam ze sobą, aż w końcu opuszcza broń. Nie jest w stanie popełnić kolejnego morderstwa.
Brak Kemala odwraca się, bierze głęboki oddech i powtarza sobie: „Musisz to zrobić, Tarik. Musisz to zrobić…”. W tym czasie Gurcan rozwiązuje sznur na swoich rękach, cicho podchodzi do swojego porywacza i uderza go w głowę kijem! Soydere pada nieprzytomny na ziemię, a Gurcan odchodzi. Akcja przenosi się do gabinetu Emira. „Nie sądzę, żeby Asu mogła coś takiego zrobić” – przekonuje syna Galip. „Nie martw się, udowodnię to” – oznajmia mąż Nihan. „Emir, na Boga, Asu jest twoją siostrą!”. „Przeważnie jest moją szantażystką. Od miesięcy grozi mi, że zrzuci na mnie winę za śmierć Ozana”.
„Asu ci grozi, ponieważ się ciebie boi” – stwierdza Galip. – „Ona robi to, aby chronić swoje życie przed tobą”. „Twoja córka próbowała zabić moją żonę!” – odpowiada Emir. „Żonę, która za grosz cię nie kocha! Żonę, która chce zniszczyć twoją firmę i nasze nazwisko”. „Czy wiesz dlaczego grot strzały ma płaskie zakończenie? Po to, aby nie można było jej wyjąc, kiedy w ciebie trafi. Gdybyś próbował ją wyciągnąć, to wtedy rozerwałaby cię na kawałki. Nihan właśnie jest taką strzałą w moim sercu. Myślisz, że będę czuł się lepiej, kiedy ją wyciągnę? Wtedy po prostu umrę. Moje serce bije dzięki Nihan i tylko dla niej. Zaakceptuj to, tato!”. „Ty i Asu to moja krew. Jesteście rodzeństwem. Jeśli cokolwiek zrobisz swojej siostrze, to potem znajdziesz mnie przed sobą!”.
„Już trzęsę się ze strachu” – kpi Emir. – „Jest mi przykro, ale nie mogę zmienić sprawiedliwości w niełaskę. Ona poniesie konsekwencje swoich działań, nawet jeśli jest moją siostrą. Oczywiście pod warunkiem, że jej wina zostanie udowodniona”. Galip opuszcza gabinet syna i udaje się do pokoju córki. „Zniszcz jak najszybciej każdy dowód, który może wskazywać na twój udział w wypadku Nihan” – rozkazuje mężczyzna. „Mówiłam już Emirowi, że nie mam z tym nic wspólnego” – oznajmia żona Kemala. „Nie musisz mnie okłamywać, moja córko. Emir nie może znaleźć człowieka, dzięki któremu ma nadzieję wszystko ci udowodnić, rozumiesz?”. „Rozumiem…” – potwierdza dziewczyna.
Akcja przenosi się do lasu. Tarika wybudza dzwonek jego telefonu. Mężczyzna podnosi się z ziemi, ale nie odbiera. Akcja wraca do gabinetu Asu. Nie ma już tam Galipa, jest za to Tufan. „Nie odpowiada” – oznajmia dziewczyna, odkładając komórkę od ucha. „Co jeśli zmienił zdanie?” – pyta Tufan. „To Tarika jedyna nadzieja na przyszłość. Nie ma innej szansy, aby uratować siebie”. „Asu, dlaczego po prostu nie rzucisz Tarika przed Kemala, podobnie jak zrobiłaś to z Zeynep?”. „Ponieważ miałeś rację. Rodzeństwo Kemala nie wystarczy, aby rozdzielić go z Nihan. Muszę najpierw zatrzeć własne ślady, a potem sprowadzę Tarika we właściwe miejsce, aby wybuchnął jak potężna bomba”.
„Gdzie dokładnie ta bomba ma wybuchnąć?” – pyta Tufan. „Pomiędzy miłością Kemala i Nihan” – odpowiada siostra Emira i ponownie wybiera numer do Tarika. Tym razem mężczyzna odbiera. „Asu, mam złe wiadomości…” – mówi Soydere. „Gdzie jesteś? Próbuję się z tobą skontaktować od godziny”. „Gurcan mi uciekł… Musimy porozmawiać”. Akcja przenosi się do willi Kozcuoglu. Galip wchodzi do pokoju Mojgan. „Wynoś się!” – rozkazuje kobieta. „Posłuchaj mnie” – prosi ojciec Emira. „Zapłacisz za wszystko! Zapłacisz za wszystkie lata, które straciłam przez ciebie. Jestem gotowa wnieść skargę przeciwko tobie. Nie udało ci się mnie zabić, ale ja z tobą skończę!”.
„Emir ma zamiar skrzywdzić Asu” – oznajmia Galip. – „Jeśli dalej będziemy przeciwko sobie, nasz syn zabije naszą córkę…”. Tymczasem Tarik przyjeżdża na miejsce spotkania z Asu i wsiada do jej samochodu. „Wszystko w porządku?” – pyta dziewczyna. – „Czy jesteś pewien, że Kemal nie był w stanie zobaczyć ciebie?”. „Nie, nie zobaczył. Tylko co oni tam robili?” – pyta Soydere. – „Ten facet nie był tylko przypadkowym facetem, prawda?”. „Nie był”. „Więc mnie wykorzystałaś!” – mężczyzna ze złością uderza w deskę rozdzielczą. „Nie chciałam cię wykorzystać, ale nie mogę grać z życiem niewinnego człowieka, żeby ocalić ciebie i Zeynep”.
„Kim jest ten mężczyzna?” – pyta Tarik. – „Trzymałem pistolet przy jego głowie. Byłem bliski jego zastrzelenia! On jest moim wrogiem, czy nie? Chyba mam prawo o tym wiedzieć, prawda? Dlaczego Kemal go szuka? O co w tym wszystkim chodzi?!”. „Gurcan ma film pokazujący, jak zginął Ozan” – oznajmia Asu. – „Wszystko, od początku do końca. I to właśnie on wysłał film, który pokazał winę Zeynep Kemalowi i Nihan. On grozi mi od miesięcy. Grozi, że powie mojemu mężowi, co, do diabła, zrobił jego brat! Nie wiesz nawet, iloma pieniędzmi karmię go, aby tego nie zrobił! Skoro Kemal goni za Gurcanem, to wie, że to on jest w posiadaniu filmu”.
W mieszkaniu komisarza rozlega się dzwonek do drzwi. „Mamo, czego znów zapomniałaś?” – pyta Zeynep otwierając, lecz po drugiej stronie nie widzi swojej matki, tylko… Emira. „Nie wygląda na to, aby zapomniała czegokolwiek” – odpowiada Kozcuoglu i wchodzi do środka. – „Jak się masz? Nie mogę przegapić swoich kontroli”. „Nie brakuje mi ich. Co jest? Dlaczego tu jesteś?”. „To dla ciebie” – mężczyzna pokazuje plik kartek. – „Pakiet ubezpieczenia zdrowotnego”. „Przyszedłeś tu tylko dlatego?”. „Jedyną rzeczą, którą mogę zrobić dla was, jest danie dziecku mojego nazwiska. Nie licz na nic więcej”.
„Nie chcę go. Zabierz to” – mówi Zeynep. „Moje dziecko przyjdzie na świat w odpowiedni dla Kozcuoglu sposób i tak też będzie dorastać” – oświadcza Emir. „Nawet przestałam cię chcieć. Jestem nad tobą, Emirze Kozcuoglu” – dziewczyna otwiera drzwi. – „Nie waż się ponownie przychodzić tutaj nieproszony. Nawet z powodu twojego dziecka”. „Moja nieobecność jest ogromnym zagrożeniem dla twojego istnienia” – stwierdza Kozcuoglu i opuszcza mieszkanie.
Akcja przeskakuje do wieczora. Asu wraca do mieszkania i zastaje swojego męża, siedzącego na kanapie. Naprzeciwko niego, na stoliku, stoją dwie puste butelki po winie. „Jesteś pijany? Pozwól, niech zrobię ci kawę” – oznajmia Asu. „Nie trzeba” – odpowiada Soydere. „Przestań być uparty choć raz. Usiądź. Dlaczego pijesz tak dużo?”. Następuje retrospekcja. Widzimy Kemala, który wlewa na dno kieliszka trochę wina, a następnie zawartość dwóch butelek opróżnia do zlewu.
Akcja wraca do teraźniejszości. „Jestem zagubiony, Asu, zagubiony…” – mówi Kemal. Żona siada obok niego i pyta: „Co się stało? Porozmawiaj ze mną, proszę cię. Powiedz, co się stało?”. „Chciałbym życzyć sobie, abyśmy zatrzymali na zawsze tę niewinną Asu”. „Jestem zawsze nią” – odpowiada siostra Emira, chwytając ukochanego za rękę. Akcja przenosi się do willi Kozcuoglu. Nihan wydarzenia z mieszkania Kemala ogląda na laptopie. „Zabierz te łapy od niego! Zabieraj!” – rozkazuje żona Emira.
Następuje kolejna retrospekcja. Nihan jest w mieszkaniu Kemala i chodzi po pokoju, zastanawiając się, gdzie zamontować kamerę. „Nie patrz na mnie w ten sposób” – zwraca się dziewczyna do ukochanego. – „Nie pozwolę, abyś w jakikolwiek sposób zbliżył się do tej żmii”. „Uważasz, że ta kamera będzie w stanie mnie powstrzymać?” – pyta Kemal. „Nie, kamera cię nie zatrzyma. Masz zabrać swoje i jej pomysły tutaj” – Nihan wskazuje na głowę mężczyzny – „aby nie doszły do rezultatu. Zastanawiam się, gdzie należy ją umieścić”. „Umieść ją gdziekolwiek chcesz”. Córka Vildan umieszcza mini kamerę na półce z książkami.
Akcja wraca do teraźniejszości. „Co za wstrętny wąż! Ona go nie puści!” – mówi wściekła Nihan, nadal oglądając przekaz na żywo z mieszkania ukochanego. Dziewczyna sięga po komórkę i dzwoni do niego. Akcja przenosi się do mieszkania Kemala. Mężczyzna odrzuca połączenie, wycisza telefon i mówi: „Nie chcę być przez nikogo niepokojony dzisiaj”. „Wszystko w porządku?” – powtarza pytanie Asu. „Myślę, że byłoby lepiej, gdybym wypił kawę”. „W porządku, zaraz będzie gotowa” – Asu wstaje z kanapy i odchodzi do kuchni. Kemal unosi kciuk do góry w kierunku kamery.
„I jeszcze się ze mnie śmieje! Wyzwanie przyjęte!” – mówi Nihan, odkłada laptopa i opuszcza pokój. Akcja przenosi się do mieszkania komisarza. Hakan wchodzi do pokoju Zeynep i pyta: „Jak się masz?”. „Dobrze, a ty?” – odpowiada dziewczyna. „Zeynep, zrobiłem coś, nie pytając ciebie o to. To znaczy myślę oczywiście, że była to słuszna decyzja”. „Co zrobiłeś?”. Mężczyzna siada obok łóżka i z kieszeni wyciąga szkatułkę z pierścionkiem. „Małżeństwo jest dla mnie bardzo ważne” – oznajmia. – „Jeśli i ty tego chcesz… Chciałbym prawdziwego małżeństwa z tobą. Z prawdziwą suknią i welonem. Wyjdziesz za mnie?”.
„Czy chcesz być niezadowolony ze mną, aż tak bardzo?” – pyta Zeynep. „Wręcz przeciwnie. Chcę być człowiekiem, który cię uleczy” – odpowiada komisarz. – „Chcę być człowiekiem, który cię pokocha. Czy go przyjmiesz?”. „W porządku, przyjmę” – zgadza się Zeynep. Hakan na jej palec nasuwa pierścionek. Tymczasem Tufan jest w gabinecie szefa. „Jest jakiś postęp w sprawie Gurcana?” – pyta Kozcuoglu. „Niestety nie…” – odpowiada podwładny. Do pomieszczenia wchodzi inny człowiek Emira, przekazuje mu karteczkę i mówi: „Oto informacje na temat tego numeru. Nasi ludzie obstawili już przednią część domu”.
Emir przekazuje kartkę Tufanowi. „Śledź lokalizację tego numeru” – wydaje polecenie mąż Nihan. – „W pewnym momencie powiem ci, żebyś go złapał, więc bądź czujny”. „Wedle pana rozkazu” – Tufan opuszcza gabinet. Akcja wraca do mieszkania Kemala. Asu podaje mężowi kawę. „Dlaczego tak mocno mi się przyglądasz?” – pyta mężczyzna. „Bo tego właśnie chciałam” – oznajmia siostra Emira. – „Siedzieć z tobą ramię w ramię i prowadzić rozmowę”.
Tarik wraca do domu rodzinnego. W drzwiach wita go matka i od razu zauważa siniaka na jego skroni. „Synu, co się stało?” – pyta zaniepokojona Fehime. – „Czy ty wdałeś się w bójkę?”. „Nie, mamo. Tylko się przewróciłem i uderzyłem głową o kamień…”. „Posłuchaj mnie, powiedz mi prawdę!”. „Nie mam żadnego powodu, by kłamać! Powiedziałem, że upadłem!”. Z kuchni wychodzi Huseyn i pyta: „Co się stało, Tarik? Dlaczego tak krzyczysz?”. „Proszę, nie wyżywajcie się na mnie dzisiaj. Jestem naprawdę wyczerpany” – odpowiada Tarik i odchodzi do swojego pokoju. Tam bierze do rąk wspólne zdjęcie z rodzeństwem i zaczyna płakać…
Akcja wraca do mieszkania Kemala. „Pamiętasz? Kiedy byliśmy w Zonguldak, zwykliśmy rozmawiać godzinami” – przypomina Asu. – „Tak bardzo chciałabym wrócić do tych dni”. „Wtedy nasza relacja byłaby niewinna i bez kłamstw” – stwierdza Kemal. „Uwierz, że naprawdę bardzo chciałam powiedzieć ci o tych rzeczach, ale bałam się wujka Hakkiego”. „Pan Hakki użył nas oboje, ale ciebie doceniał szczególnie”. „Ciebie też cenił. Pragnął, abyśmy się pobrali. Chciał, żebyśmy stworzyli prawdziwe małżeństwo. Naprawdę chciałabym być twoją prawdziwą żoną. Żyć jak prawdziwa para”. „Asu, proszę, nie rozmawiajmy o tym”. „Poddaj się dla nas. Daj nam szansę”.
„Ja ci zaraz dam szansę!” – mówi wściekła Nihan, która właśnie zaparkowała auto na parkingu apartamentowca, w którym znajduje się mieszkanie Kemala. Akcja wraca do środka mieszkania. „Dobranoc” – mówi Soydere i chce odejść do pokoju. „Poczekaj. Porozmawiajmy jeszcze trochę o przeszłości” – prosi Asu. „Chcesz rozmawiać o tym, co było? W mojej pamięci nie ma niczego dobrego, co mógłbym wspominać. Co najwyżej mogę wspomnieć przestępstwo, którym kierował pan Hakki. Widzisz, chcesz rozmawiać, ale sama milczysz”. „Nie wiń mnie. Robiłam tylko to, co kazał mi wujek Hakki. Podobnie jak wszyscy inni, którzy dla niego pracowali”. „W holdingu Alacahan nie było ani jednego winnego człowieka?”.
„Oczywiście, że był. Abdullah. Oprócz niego, wszyscy byli niewinni” – oznajmia Asu. – „Tylko on był poformowany we wszystkim i robił tak, żeby zarabiać dodatkowe pieniądze”. „Nie chcę już niczego więcej słuchać, a tym bardziej się w tym babrać” – odpowiada Kemal. W tym momencie rozlega się dzwonek komórki Asu, powiadamiający o nadesłanej wiadomości sms. Dziewczyna sięga po telefon i odczytuje wiadomość od Tufana: „Emir znalazł numer telefonu Gurcana. Musimy się spotkać”. „Zła wiadomość?” – pyta Kemal. „Nie, nie… Wynajęłam mieszkanie, żeby się przeprowadzić. Agent wysłał mi wiadomość, że znalazł coś dla mnie odpowiedniego. Muszę się z nim spotkać. Dziękuję za ten wieczór, już dawno tak ze sobą nie rozmawialiśmy”.
Asu opuszcza mieszkanie. Chwilę później rozlega się pukanie do drzwi. Kemal idzie otworzyć i po drugiej stronie widzi swoją ukochaną. Ona bez słowa przekracza próg i namiętnie go całuje. „Nihan, co tutaj robisz?” – pyta Soydere. „Gdzie ona jest?! Gdzie?!” – pyta żona Emira. „Co ty tutaj robisz? Jak możesz tu tak po prostu wpadać? A gdyby Asu tu była?”. „Co się stało? Przestraszyłeś się?”. „Próbuję wyciągnąć z niej ważne informacje”. „Więc naucz się przy tym nie nadeptywać mi na ogon!”. „Wiedziałaś, że jej nie ma i dlatego przyszłaś”. „Oczywiście, że wiedziałam. Te twoje gry były czegoś warte?”. „Pewnie, że były. Ojciec Gurcana wcześniej pracował z panem Hakkim…”.
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.