204: „Czy ty zabiłeś swoją siostrę?” – pyta wstrząśnięty Galip. – „Czy ty zabiłeś swoją siostrę, pomimo tego wszystkiego, co ci powiedziałem?!”. Nagle Kozcuoglu senior zrywa się z krzesła, chwyta syna za marynarkę, przyciska go do ściany i zaczyna dusić. „Miałeś tylko jedną myśl w swojej głowie, żeby pozbyć się swojej siostry?! Powiedz mi! Zrobiłeś to tylko po to, żeby obwinić człowieka, którego nawet nie znasz!”. „Straszyłem Asu, groziłem jej…” – mówi Emir, z trudem chwytając powietrze. – „Wielokrotnie myślałem o tym, by ją zabić, ale jedna rzecz powstrzymywała mnie przed zrobieniem tego. Świadomość, że ona nosi nasze nazwisko. My oboje nosimy twoje przeklęte nazwisko!”.

Galip puszcza syna. „Ona jest moją siostrą i nieważne czy kocham ją czy nie. Oczywiście, że jej nie zabiłem!” – zarzeka się Emir. – „Nie ma już Asu, odeszła… Siostra, która pojawiła się w moim życiu nie wiadomo skąd, odeszła”. Tymczasem Kemal spotyka się z Ayhanem w porcie. „Jak mężczyzna, taki jak ty, może niczego nie pamiętać?” – dziwi się narzeczony Leyli. – „No dalej, wysil się, to może sobie przypomnisz”. „Nie pamiętam tego, bracie. Wszystko jest jak za mgłą” – odpowiada Soydere. – „Przyszedłem do mieszkania, zapytałem o papiery rozwodowe i to wszystko. Mam wielką dziurę w pamięci. Potem leżałem na łóżku. Asu była ze mną, więc myślę, że byliśmy w pokoju na górze. Później byłem w samochodzie, kiedy się obudziłem. Gdzieś na wybrzeżu”.

„Kiedy się zorientowałem, że nie pamiętam poprzedniej nocy, uznałem, że prawdopodobnie wyszedłem z domu” – kontynuuje Kemal. – „Później Nihan i ja pojechaliśmy do kliniki, gdzie Gurcan dostaje lekarstwa”. „Czy ty chociaż powiedziałeś o tym Nihan?” – pyta Ayhan. „Jak miałem jej o tym powiedzieć? Pamiętam tylko ten moment w łóżku… Gdybym powiedział o tym Nihan, to ona zaczęłaby wrzeszczeć na mnie. Zadawałaby pytania i snuła domysły. A ja przecież niczego nie pamiętam… Myślisz, że mogłem zabić Asu?”. „Uczniaku, uspokój się. Utraciłeś pamięć, ale nie utraciłeś osobowości. Otwórz drzwi, które twoja pamięć stara się trzymać zamknięte i wejdź tam”.

„Bracie, jest w tym wszystkim dziwna rzecz” – oznajmia Kemal, drapiąc się po brodzie. – „Ona zadzwoniła do mnie i powiedziała, bym podpisał papiery rozwodowe. Ale kiedy przyszedłem, nie było przygotowanego pozwu. Była tylko umowa, na mocy której przekazałbym jej udziały w holdingu Kozcuoglu i nie miałbym żadnych żądań finansowych”. „Skoro nie jesteście po rozwodzie, udziały w dalszym ciągu są twoje, prawda? Posłuchaj, musisz wytężyć pamięć. Dowody wskazują na ciebie, jako mordercę. To byłoby coś, czego żaden z nas nie będzie w stanie udźwignąć…”.

Do gabinetu Emira wchodzą komisarz Mercan oraz Nihan. Funkcjonariuszka siada przy biurku młodego Kozcuoglu i przyjmuje od niego zeznania. „Asu ostatnio miała jakieś problemy ze swoim mężem” – oznajmia Emir. „Ich małżeństwo nigdy nie było prawdziwe!” – wtrąca się Nihan. „To ciekawe. Zamontowałaś kamerę w ich sypialni?”. „Ty wiesz, co mam na myśli”. „Kiedy widziałeś swoją siostrę po raz ostatni?” – zadaje pytanie komisarz. „Wczoraj”. „Więc była zdrowa i żywa?”. „Była pełna życia. Jej jedynym problem był mąż, który jej groził”. „A ja myślałam, że to byłeś ty” – wtrąca po raz kolejny Nihan.

„Proszę kontynuować” – mówi Mercan. „Asu wynajęła niedawno mieszkanie dla siebie, ponieważ Kemal nie chciał mieszkać razem z nią” – opowiada Emir. „Podasz mi adres tego miejsca?”. „Mop Residence”. „Pojadę do tego miejsca i rozejrzę się dobrze”. Komisarz wstaje z fotela i opuszcza pomieszczenie. Tuż za nią wychodzi Nihan, ale nagle zatrzymuje ją mąż, chwytając za ramię. „Powiesz mi, co robiłaś w tym domu?!” – żąda Emir. „Wiesz lepiej niż ja” – odpowiada dziewczyna, wyrywa się mężowi i odchodzi.

Akcja wraca na wybrzeże. „Czy Asu miała inne mieszkanie?” – pyta Ayhan. – „Może ktoś tam dokonał morderstwa i wyrzucił zwłoki tutaj? Znasz adres tego mieszkania? Co jeśli ktoś umieścił tam dowody świadczące przeciwko tobie?”. „Asu coś mówiła o tym miejscu” – przypomina sobie Kemal. – „Nie wiem, gdzie się znajduje, ale znam osobę, która wie to na pewno”. Soydere wykonuje telefon i zdobywa adres nowego miejsca zamieszkania Asu. Od razu ruszają tam wraz z Ayhanem.

Akcja przenosi się do szpitala. Hakan wychodzi z gabinetu doktora na korytarz, gdzie czekają Zehir i Tarik. „Rozmawiałem z lekarzem. Stan Gurcana jest bardzo poważny. Może się nie obudzić” – oznajmia komisarz. Nagle jego telefon zaczyna dzwonić. – „Tak, Selim? Doskonale, niech rozpoczną działania od razu”. „Dobre wieści, komisarzu?” – pyta Zehir. „Zgoda na wykonanie sekcji zwłok została podpisana” – oznajmia Hakan. – „Mówię o sprawie Ozana”. Na twarzy Tarika momentalnie pojawia się przerażenie. „Przepraszam, powinienem już iść…” – mówi brat Kemala. „Tarik, zaczekaj” – zatrzymuje go komisarz. – „Zeynep ma wam dziś do przekazania kilka wiadomości”. „Mam nadzieję, że dobrych” – odpowiada Soydere i odchodzi.

Kemal i Ayhan przyjeżdżają do nowego mieszkania Asu. Nieoczekiwanie zastają na miejscu komisarz Mercan. „Szukałeś tego?” – pyta kobieta, unosząc foliową torebeczkę z obrączką. Następnie zwraca się do Ayhana: „Czy może nas pan zostawić samych?”. Narzeczony Leyli opuszcza mieszkanie. „To nie jest moje” – oświadcza Kemal. – „To nie ma nic wspólnego ze mną. Dostałem ten adres dzisiaj. Jestem tu po raz pierwszy”. „Powiedz mi prawdę” – żąda stanowczo Mercan. – „Czy zabiłeś swoją żonę?”. „Nie zabiłem jej”. Kobieta dłuższą chwilę patrzy prosto w oczy mężczyzny i przemawia: „Powiedziałeś też, że obrączka nie należy do ciebie, ale jest na niej wyryte dużymi literami imię Asu oraz data. Twoja żona zdecydowała się na rozwód i wynajęła to miejsce. Obrączki zostały zdjęte z palców i umowa została spisana”.

Komisarz sięga po kolejny dowód – umowę rozwodową. „Po pierwsze to ja byłem tą stroną, która chciał rozwodu” – oznajmia Kemal. „W takim razie dlaczego brakuje twojego podpisu?” – pyta Mercan. „Bo nie miałem czasu tego zrobić”. „Nie znalezienie czasu sprawia, że nadal jesteś udziałowcem akcji o wartości miliona dolarów w holdingu Kozcuoglu”. Akcja przenosi się do willi. Emir jest w pokoju matki. „Przyrzekłeś mi, że jej nie dotkniesz!” – mówi zapłakana Mojgan. „I dotrzymałem obietnicy” – zapewnia mąż Nihan. – „Przysięgam, że nie zrobiłem niczego, by ją skrzywdzić. Znajdę osobę, która to zrobiła i udowodnię, że nie mam z tym nic wspólnego!”.

Akcja wraca do mieszkania Asu. „Dlaczego się boisz?” – pyta komisarz. „To byłoby głupie nie bać się” – odpowiada Kemal. „Masz rację. Chodźmy, zostawmy to tutaj”. Mercan i Soydere wychodzą na korytarz. Niespodziewanie pojawiają się tam… Leyla i Nihan! „O, nie… Jesteśmy skończeni, uczniaku” – szepcze Ayhan. „Spójrz, ona znowu jest przy Kemalu” – szepcze ze złością Nihan do swojej ciotki. „Pantoflarz, czyż nie?” – pyta komisarz. „Najprawdziwszy…” – potwierdza Ayhan.

Nihan podchodzi do ukochanego. „Czemu nie odbierasz moich telefonów?” – pyta. „Może dlatego, że to nie jest zwykły dzień” – odpowiada Kemal. „Nie kupuję tego. A poza tym, dlaczego ona zawsze tak się do ciebie przysuwa?”. „Kemal, przyjechałeś samochodem, prawda?” – pyta Mercan. – „Możesz mnie podrzucić do stacji metra?”. Mężczyzna odchodzi z panią komisarz, a Nihan omal nie wychodzi z siebie. „Ona chyba oszalała” – mówi Leyla. „Ona nie oszalała. To ja zaraz oszaleję!” – oświadcza Nihan. – „Oszaleję i walnę Kemala w łeb!”.

Tarik odwiedza siostrę w mieszkaniu Hakana. „Na kiedy zaplanowana jest sekcja?” – pyta Zeynep. „Powiedział, żeby natychmiast rozpocząć procedurę” – odpowiada Tarik. – „Nie określił daty. Nie wiem, może to być nawet jutro”. „Co my teraz zrobimy, bracie?”. „Nie wiem, Zeynep, nie wiem…”.

Kemal i Mercan zatrzymują się w portowej kebabiarni na jedzenie. Nihan, która przez całą drogę ich śledziła, dosiada się do ich stolika. „Chcę o coś zapytać. Które z was jest inicjatorem?” – pyta komisarz. „Nie mamy nic wspólnego z tym morderstwem” – powtarza po raz kolejny Kemal. „Ale jesteście kochankami, prawda?”. „Kochamy się, to prawda”. „I jednocześnie jesteście małżonkami rodzeństwa Kozcuoglu”. „Zgadza się, ale oni oboje o tym wiedzą” – zaznacza Nihan. – „To są tylko małżeństwa na papierze”. „A jednak miałeś wspólny pokój z Asu Kozcuoglu?” – pyta komisarz, kierując wzrok na Kemala. „Mamy oddzielne pokoje. Nigdy nie spaliśmy razem” – odpowiada Kemal, choć doskonale pamięta, że w nocy, w której Asu zaginęła w tajemniczych okolicznościach, byli razem w jednym łóżku.

„Ne wysilaj się na próżno” – radzi Nihan pani komisarz. – „W nas nie znajdziesz morderców ani jakiejkolwiek tego typu historii”. „Cóż, dopóki ty jesteś szwagierką Asu Kozcuoglu, a ty szwagrem Emira Kozcuoglu, wiele rzeczy będzie mnie interesować” – odpowiada Mercan. – „Można by z tego zrobić całkiem niezły serial. – „Zakazana miłość, intrygi, ból, napięcie, przestępczość oraz elementy rodem z dreszczowca”. „Nic nie jest takie, na jakie wygląda” – zapewnia Kemal. „Więc mówisz mi, żebym zanurkowała głębiej? Dobrze, więc to zrobię”. „Nie nurkuj tylko zbyt głęboko, bo możesz nie wydostać się na powierzchnię” – ostrzega Nihan. „Jestem przyzwyczajona, nie martw się. To choroba zawodowa. Lubię to, co dzieje się za kulisami”.

Nagle komisarz otrzymuje telefon od jednego z podwładnych. „Otoczcie to miejsce. Zaraz tam będę” – mówi kobieta do słuchawki. „Czy to dotyczy Asu?” – pyta Kemal. „Pojadę to właśnie sprawdzić. Znaleźli krew na łodzi zacumowanej w Goksoyu” – odpowiada Mercan, a Kemal przypomina sobie, że właśnie w tym miejscu obudził się po nocy, z której niczego nie pamięta… Kiedy komisarz odchodzi, mężczyzna natychmiast udaje się do swojego samochodu i zaczyna dokładnie oglądać jego wnętrze. Nagle na tylnej kanapie dostrzega… krew!

Nihan podbiega do ukochanego. „Kemal, kiedy zraniłeś się w rękę?” – pyta dziewczyna, zauważając plaster na dłoni ukochanego. „Nie zraniłem się” – odpowiada Soydere. „Więc co się stało? Kemal, powiedz coś!”. „To może być krew Asu…”. „Jak krew Asu miałaby się znaleźć w twoim samochodzie? Jest dokładnie tak, jak myśleliśmy. Ktoś zabił Asu i próbuje zrzucić winę na ciebie!”. „Mogą być jeszcze inne dowody, Nihan”. „Co jeszcze może być? Jest coś, o czym mi nie powiedziałeś?”. „Zastawili na mnie pułapkę. Jeśli nie znajdziemy mordercy, oni zrzucą całą winę na mnie. Muszę szybko znaleźć tego człowieka”.

„To Emir!” – mówi z pewnością w głosie Nihan. – „On zorganizował wszystko po tym, jak odkryliśmy o nim prawdę. Próbuje zrzucić winę na ciebie”. Kemal sięga po telefon i dzwoni do Zehira. Tymczasem z ukrycia wszystko bacznie obserwuje Tufan. Co planuje? Akcja przenosi się do portu, gdzie odkryto zabrudzoną krwią łódź. Zjawia się tam Emir i podchodzi do rybaka, który powiadomił policję. „Dostaniesz to, na co zasługujesz, jeśli opowiesz mi wszystko zanim przyjedzie policja” – oferuje Kozcuoglu. „Widzieliśmy tylko łódź” – odpowiada rybak. „Naprawdę nie widzieliśmy niczego więcej, bracie” – dodaje młodzieniec, zapewne syn rybaka.

Emir pochyla się nad łodzią i zabiera jeden z dowodów. W tym momencie w porcie zjawia się pani komisarz z dwójką swoich ludzi. „Emirze Kozcuoglu, co ty tutaj robisz?” – pyta Mercan. Akcja przenosi się do mieszkania Hakana. „Przestań chodzić w koło, Zeynep! W głowie mi się kręci!” – mówi Tarik. „Wszystko wyjdzie na jaw, kiedy przeprowadzą sekcję” – przeraża się dziewczyna. – „Dowiedzą się, jak Ozan został zabity. Udusiłam go… Ja go udusiłam! Jestem skończona… Popełniłam wiele błędów. Mam na sumieniu dużo grzechów. Ozan, mój brat, Nihan… Wszyscy oni zostali dotknięci moją klątwą”.

„Nie mów tak, to niczego nie zmieni” – przekonuje Tarik. „Hakan i ja ustaliliśmy termin ślubu w urzędzie” – wyznaje Zeynep. – „Ale spójrz, teraz zbliża się koniec wszystkiego. Dla mnie wszystko się skończyło”. „To nie koniec. Na pewno jest jakieś rozwiązanie. I ja je znajdę”. Tymczasem Nihan spotyka się z Tufanem, o co poprosił ją mężczyzna. „Wszystko w porządku? Co z twoją twarzą?” – pyta żona Emira. „To nie ma znaczenia. Tak naprawdę to Asu jest tą, którą skrzywdził Emir Kozcuoglu” – odpowiada Tufan. – „W końcu dopiął swego i ją zabił”. „To Emir ją zabił? Jesteś pewien?”.

„Bardziej niż czegokolwiek. Potrzebuję twojej pomocy, żeby to udowodnić” – oznajmia Tufan i nieoczekiwanie zza paska wyciąga… broń! – „Przez najbliższe dwie godziny będziesz moim gościem”. Akcja przenosi się do portu. „Jak znalazłeś to miejsce?” – pyta Mercan. „Tajemnica” – odpowiada Emir. „Kto jest twoją wtyką w policji?”. „To bardzo odważne oskarżenie. O co chodzi z tą łodzią? Zabito moją siostrę, chyba mam prawo wiedzieć”. „Na razie to badamy. Musimy dowidzieć się, czy ma to związek z Asu Kozcuoglu czy nie. Jej ciało najprawdopodobniej znajduje się w tej wodzie”.

„Kemal Soydere może być mordercą?” – pyta mężczyzna. „Zabieraj się z mojego podwórka, Kozcuoglu” – rozkazuje komisarz. – „Tam, gdzie ja jestem, twoja krew nie jest królewska. Tutaj jesteś zwykłym śmiertelnikiem. Nikim innym”. „Przykro mi to słyszeć, ale nie tak łatwo się mnie pozbyć. Będziesz musiała przyzwyczaić się do mojej obecności” – Emir odwraca się i odchodzi.

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy