Dziedzictwo odc. 388 – streszczenie
Canan rozmawia przez telefon z przekupionym lekarzem.
– Gdybym wiedział, że tak to będzie wyglądać, nigdy bym się w to nie zaangażował – oświadcza doktor. – Ten środek powoduje poważne konsekwencje. W przypadku wykrycia nieprawidłowości lekarz zleci dodatkowe badania. Stanie się podejrzliwy i będzie zwracał uwagę na najdrobniejsze szczegóły.
– Powinieneś był od razu mi o tym powiedzieć. Jeśli doktor nabierze podejrzeń, nie wypuści go ze szpitala. Yaman musi jak najszybciej wrócić do domu!
– Nie obchodzi mnie, co zrobisz. Jeśli pojawi się jakiś problem, nie znasz mnie. – Lekarz rozłącza się.
– Tutaj wszystko będzie pod moją kontrolą – mówi do siebie Canan, mając na myśli rezydencję. – Powoli, małymi dawkami doprowadzę go do choroby. Najpierw jednak muszę upewnić się, że Yaman zostanie wypisany ze szpitala.
Yaman wraca do domu!
Nazajutrz Canan wcześnie rano przychodzi do szpitala. Pomimo złych wyników, udaje jej się przekonać lekarza do wypisania Yamana do domu, zapewniając, że zadba o niego z najwyższą troską.
Kara ma wątpliwości, czy powinna nadal angażować się w próby połączenia Aliego i Duygu. Sultan zapewnia ją jednak, że postępuje słusznie. Tymczasem Yaman wraca do domu. Canan myślała, że podawanie synowi środków uszkadzających wątrobę będzie tutaj znacznie łatwiejsze, jednak stała obecność Seher, która nie odstępuje swojego męża ani na krok, okazuje się dużym utrudnieniem.
Yusuf przybiega do pokoju stryjka.
– Bardzo się za tobą stęskniłem – oznajmia radośnie chłopiec. – Czekałem na twój powrót. Myślałem, że będziemy się dużo bawić, kiedy wrócisz.
– Będziemy się bawić, mistrzu, nie martw się.
– Ciociu, czy powiedziałaś już stryjkowi? – pyta Yusuf.
– O czym? – nie rozumie Seher.
– Że go kochasz. Stryjku, czy wiesz, że ciocia trenowała to przed lustrem? Próbowała powiedzieć, że cię kocha.
Yaman uśmiecha się ciepło, a jego oczy iskrzą radością.
– Kochanie, czy to nie był nasz sekret? – przypomina chłopcu nieco zawstydzona Seher.
Zamiana tabletek: Canan knuje intrygę przeciw Yamanowi
Kamera przenosi się na parter. Canan chodzi niespokojnie przed wejściem do salonu.
– Myślałam, że w domu będzie mi łatwiej, ale ona stoi jak ściana przede mną – mówi do siebie. – Jak mam mu teraz podać pozostałe dawki?
Rozlega się dzwonek do drzwi, lecz nikt nie pojawia się, by otworzyć.
– Och, brakowało mi tylko zostać służącą w tym domu – wzdycha oburzona Canan, po czym otwiera drzwi. Przed wejściem stoi jeden z ochroniarzy.
– Czy pan Cenger tu jest? – pyta mężczyzna.
– Skąd mam wiedzieć? Widzisz, że nikt nie przyszedł i ja musiałam ci otworzyć.
– Miałem dostarczyć lekarstwa dla pana Yamana.
– Naprawdę? Ja mu je dam. – Canan zabiera ochroniarzowi torebkę z lekarstwami i zamyka drzwi. – Rozwiążę swój problem, jeśli podmienię tabletki – mówi wspaniałomyślnie.
Plan kobiety po raz kolejny nie wypala, gdyż pojawia się Cenger, zabiera od niej lekarstwa i oznajmia, że przekaże je Seher, ponieważ to ona jest odpowiedzialna za podawanie ich Yamanowi o właściwej porze. Jakiś czas później Seher musi udać się do miasta, gdzie na jej oczach mdleje przechodzień. To Necmi, człowiek Canan, którego kobieta specjalnie zaangażowała, by zatrzymał Seher i uniemożliwił jej szybki powrót do rezydencji.
Dziedzictwo odc. 389 – streszczenie
Akcja odcinka rozpoczyna się na komisariacie. Kara podchodzi do Aliego i mówi niepewnie:
– Komisarzu, zrobiłam coś, co nie było moją sprawą. Możesz być zły, ale nie miałam złych intencji.
– Powiedz, co takiego zrobiłaś?
– Rozmawiałam z komisarz Duygu.
– O czym?
– O sytuacji między wami. Z pewnością wszystko zrujnowałam. Uświadomiłam jej, jakie uczucia do ciebie żywi.
– To znaczy? – dopytuje Ali.
– Duygu obok nikogo nie jest tak szczęśliwa, jak obok ciebie – oświadcza Kara. – Kiedy jesteście razem, jej oczy są szczęśliwe. Dzwoni do ciebie, tęskni za tobą. Powiedziałam jej to wczoraj.
– Och, w końcu powiedziałam to też tobie – Kara wzdycha z ulgą. W tym momencie w wejściu do biura staje córka Semry. Ali i Kara nie zauważają jej i rozmawiają dalej.
– Co Duygu odpowiedziała? – pyta zaintrygowany komisarz.
– Milczała. Spodziewałam się, że zacznie krzyczeć, ale ona po prostu milczała. Powiedziałam, że milczenie zwykle oznacza akceptację, ale nie zareagowała na to. Myślę, że ona też coś do ciebie czuje.
Canan igra z życiem Yamana
Pod nieobecność Seher Canan podmienia zawartość kapsułek, które lekarz przepisał Yamanowi. Następnie, gdy rozbrzmiewa alarm sygnalizujący konieczność podania lekarstw, Canan udaje się do pokoju syna i podaje mu medykamenty, oczywiście te, które przed chwilą sporządziła. Yaman czuje silny ból w okolicy wątroby i bez zastanowienia je zażywa, myśląc, że pomogą mu one. Nie wie, jak bardzo się myli.
– Właśnie tak, synu – mówi w myślach zadowolona Canan. – Zrobię wszystko, żeby osiągnąć mój cel. Będę igrała z twoim życiem. Doprowadzę cię do choroby, żebyś był zmuszony na mnie polegać. Nie martw się, jestem zarówno twoją trucizną, jak i lekarstwem.
Wkrótce Seher przybywa do rezydencji. Jest zdyszana, bo spieszyła się, aby zdążyć na czas. Canan zatrzymuje ją na korytarzu i z uśmiechem na twarzy oznajmia, że podała już lekarstwa Yamanowi. Dziewczyna udaje się do pokoju męża.
– Wybacz, że nie wróciłam na czas, ale nie stało się to z mojej winy – tłumaczy. – Jakiś człowiek zemdlał na moich oczach i musiałam mu pomóc. Nie mogłam go zostawić.
Po podsłuchanej rozmowie Aliego i Kary, Duygu czuje się zakłopotana w obecności komisarza i dlatego unika go. Ali jest jednak świadomy powodu dziwnego zachowania przyjaciółki.
– Nie staraj się na próżno – mówi w myślach komisarz. – Tym razem nie pozwolę ci uciec.
Zuhal zaczyna podejrzewać, że Canan truje Yamana!
Akcja przenosi się do pokoju Zuhal.
– Pani Canan weszła do pokoju Yusufa i zepsuła jego makietę do szkoły – relacjonuje ostatnie wydarzenia Cicek. – Seher musiała pójść do sklepu i kupić nowe materiały. Pani Canan zrobiła to specjalnie, by pozbyć się jej z rezydencji.
– Stała w oknie i czekała, aż odejdzie” – kontynuuje Cicek. – Potem poszła dać panu Yamanowi lekarstwa.
– Więc chciała pozbyć się Seher, żeby móc podać Yamanowi lekarstwa? – pyta Zuhal, a na jej twarzy maluje się podejrzliwość. – Dlaczego to zrobiła?
– Może, żeby przypodobać się panu Yamanowi.
– Nie, ta przebiegła diablica nie ruszyłaby dla niego nawet palcem. Chodzi o coś innego, Cicek.
Zuhal powraca pamięcią do rozmowy telefonicznej Canan, której końcówkę udało jej się podsłuchać.
– Powiedziała, że rozmawiała z lekarzem – mówi. – Groziła mu. Powiedziała, że chodziło o jej lekarstwa, ale skoro teraz tak bardzo chciała osobiście podać lekarstwa Yamanowi… Czy ona truje Yamana? Chyba nie mogłaby posunąć się tak daleko. Nadal go potrzebuje. Ale po tej podstępnej żmii można spodziewać się wszystkiego. Cicek, idź do jej pokoju i przeszukaj wszystko.
Cicek nie udaje się dostać do pokoju Canan, gdyż drzwi są zamknięte na klucz. To jednak tylko utwierdza Zuhal w przekonaniu, że kobieca coś ukrywa.
Kiedy i gdzie zostaną wyemitowane odcinki 388. i 389. serialu „Dziedzictwo”?
Odcinek 388. zadebiutuje na antenie TVP1 w poniedziałek, 28 października, o godzinie 16:00. Odcinek 389. będzie emitowany dzień później, we wtorek, o 16:05. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Dziedzictwo streszczenia.