Dziedzictwo odc. 395 – streszczenie
Ibrahim zauważa czerwoną różę w samochodzie komisarza. Jest przekonany, że Ali kupił ją dla Duygu, i podekscytowany opowiada o tym Karze. Tymczasem doktor Yamana dzwoni do Nedima.
– Przepraszam, że przeszkadzam, ale powiedziałeś, żebym zadzwonił, jeśli pojawi się jakiś problem – oznajmia.
– Jest jakiś problem z płatnością? Zajmę się tym od razu.
– Nie, niestety nie o to. Chodzi o stan zdrowia pana Yamana. Poprosił, żebym nie informował rodziny, ale ktoś bliski musi o tym wiedzieć. Pan Yaman jest poważnie chory. Jego wątroba praktycznie przestała funkcjonować, a on nie chce tego zaakceptować.
Nedim natychmiast przyjeżdża do rezydencji i stanowczo nalega, by Yaman rozpoczął leczenie, jednak ten jeszcze bardziej się opiera, uważając to za kolejny błąd w wynikach. Mimo nasilających się bólów, nie przyjmuje do wiadomości, że może być chory. Seher zastaje ich podczas kłótni, ale Nedim uspokaja ją, mówiąc, że to tylko sprawy firmowe.
Na dach komisariatu wbiega mężczyzna, zamierzając skoczyć z powodu doznanego zawodu miłosnego. Policjanci próbują odwieść go od tego zamiaru, prowadząc rozmowę. Ali ratuje mężczyznę w ostatniej chwili, gdy ten jedną nogą był już poza krawędzią dachu. Ta sytuacja skłania komisarza i Duygu do refleksji nad ich własnymi uczuciami, przed którymi oboje wciąż się wzbraniają z nieznanych powodów.
Dziedzictwo odc. 396 – streszczenie
Blady na twarzy Ziya wchodzi do salonu i opowiada mamie, że miał zły sen związany z ojcem.
– Wiem, dlaczego ci się to śniło – mówi Canan, zauważając schodzącego z góry drugiego syna. Chce zatruć jego duszę słowami, tak jak wcześniej zatruła jego ciało. – Twój ojciec też chorował na wątrobę. Choroba zżerała go od środka, znosił straszne męki. To najgorsze, co może przydarzyć się głowie rodziny. Ale Yaman nie jest taki jak twój ojciec. Dzięki Bogu, jest już prawie zdrowy. Nie myśl o złych rzeczach. Yaman zawsze będzie głową rodziny, nie odejdzie jak twój ojciec.
Yaman gwałtownie opuszcza dom, trzymając się za bolącą wątrobę. Bierze kilka głębokich oddechów, po czym wsiada do samochodu i odjeżdża. Kamera robi zbliżenie na Zuhal, która obserwuje rozmowę Canan i Ziyi z jadalni.
– Ta żmija nie przepuści żadnej okazji, by rozlewać wokół swój jad – mówi. – Jakby nie wystarczyło, że zabija Yamana lekami, to jeszcze robi to samo słowami.
Gdy Ziya odchodzi do swojego pokoju, Zuhal podjeżdża na wózku do Canan.
– Mnie też, tak jak szwagrowi, całą noc śniły się koszmary – oznajmia. – W każdym z nich Yaman umierał, i to przez swoją matkę!
– Co ty mówisz? Jesteś szalona? – pyta Canan głośnym szeptem, rozglądając się, aby upewnić się, że nikogo nie ma w pobliżu.
– Nie mogę nawet patrzeć na twoją twarz. Jak możesz tak beztrosko rozmawiać?
– Weź się w garść. Okazałaś się bardzo strachliwa. Nie bój się, nic mu się nie stanie.
– Skąd wiesz? Yaman jest w niebezpieczeństwie w każdej chwili – stwierdza Zuhal. – Co jeśli jego wątroba przestanie pracować i za późno trafi do szpitala? Nawet nie bierzesz pod uwagę takiej opcji. Igrasz z jego życiem!
– Zaryzykowałam wszystko. Teraz nie ma już odwrotu. Będziesz trzymać gębę na kłódkę – odpowiada Canan, po czym podnosi się z kanapy i odchodzi do swojego pokoju.
Determinacja Yamana: Walka o zdrowie i bezpieczeństwo rodziny
Yaman jest na grobie ojca. Powraca pamięcią do dnia, gdy mężczyzna popełnił samobójstwo.
– Tego dnia twój zegarek zepsuł się, a razem z nim zatrzymał się czas – mówi. – Twoje życie się zatrzymało. Zawsze strzegłem tego zegarka, nosiłem go na ręce. Nie pozwoliłem mu się zatrzymać, ojcze. Ale teraz… Czy mój czas także się zatrzyma? Najbardziej bałeś się, że zostawisz nas samych. Czułeś strach przed tym, co się z nami stanie, gdy ciebie już nie będzie. Teraz cię rozumiem, ojcze. Czy czeka mnie ten sam los? Czy ja też zostawię moją rodzinę? Zostawię ich bezbronnych?
Nagle w Yamanie coś drgnęło, jakby iskra nadziei zapłonęła w jego sercu. Mężczyzna podnosi się, trzyma prosto głowę, a z jego oczu bije determinacja.
– Jeszcze nie przyjdę do ciebie, tato – oświadcza. – Będę walczył dla mojej rodziny. – Wyciąga z kieszeni telefon i nawiązuje połączenie ze swoim asystentem. – Dobrze mnie posłuchaj, Nedimie. Chcę, żebyś wysłał moje wyniki najlepszym lekarzom z całego świata. Natychmiast. Przystępujemy do walki.
– Nie potrafię wyrazić, jak bardzo się cieszę. Od razu się tym zajmę.
– Poczekaj, to jeszcze nie wszystko – dodaje Yaman. – Wyślij do domu dokumenty finansowe i księgowych. Muszę zabezpieczyć przyszłość, upewniając się, że firma będzie dobrze prosperować dla mojej rodziny. Muszę rozważyć każdą możliwość, nic nie jest pewne. Chcę opracować system, w którym wszystko będzie działać bez zarzutu przez najbliższych sześćdziesiąt, siedemdziesiąt lat. Muszę wiedzieć, że moi bliscy są dobrze zabezpieczeni.
– Dobrze, zaraz wszystko zorganizuję.
Yaman w walce z czasem, Canan w pułapce chciwości: Kto wygra?
Księgowi przybywają do rezydencji chwilę po powrocie Yamana, który każe im zanieść dokumenty do swojego gabinetu.
– Co się dzieje? – pyta Seher, zwracając się do męża.
– Wprowadzam nowy porządek – odpowiada Yaman.
– W firmie?
– W firmie, w życiu, w przychodach, rozchodach… Nowy porządek dotyczący naszej przyszłości.
– Skąd to nagle się wzięło? Jeszcze nie wyzdrowiałeś.
– Muszę rozwiązać kilka problemów. Chcę mieć za sobą niezawodny system. Gdyby znowu coś mi się przydarzyło…
– Nie daj Boże! Nawet o tym nie wspominaj – przerywa Seher. – Co to za słowa?
– Pomyśl o tym jak o ubezpieczeniu. Jako twój mąż i głowa tej rodziny muszę robić wszystko, co w mojej mocy, aż do końca. Wszystko beze mnie powinno działać tak samo sprawnie, jak ze mną.
– Tylko ty się dla mnie liczysz. Musisz dbać o zdrowie. Nie chcę, żebyś nosił taki ciężar, zanim nie wyzdrowiejesz w pełni.
– Nie robiłbym tego, gdybym się źle czuł, więc nie musisz się martwić.
Kamera robi zbliżenie na Canan, która stoi na piętrze.
– Tworzysz własne plany – szepcze do siebie kobieta – ale wkrótce się to zmieni. Imię Seher zostanie usunięte ze wszystkich umów, testamentów i innych dokumentów. Moje imię zajmie jej miejsce. Zrobię takie rzeczy, że po planie i Seher nie zostanie ani ślad.
Ali wykazuje się bohaterskim czynem, a Zuhal milczy
Ali ratuje młodą dziewczynę przed napaścią. Ibrahim nagrywa całe zajście telefonem, a następnie, będąc już na komisariacie, pokazuje nagranie Kirpiemu. Przyjaciel namawia go do publikacji filmiku w Internecie, uważając, że takie bohaterskie czyny należy nagłaśniać. Tymczasem Zuhal bardzo trudno jest patrzeć na cierpienie Yamana, mimo to nie mówi mu nic o działaniach jego matki, ponieważ wtedy wyjdzie na jaw, że o wszystkim wiedziała i nic nie zrobiła.
Kiedy i gdzie zostaną wyemitowane odcinki 395. i 396. serialu „Dziedzictwo”?
Odcinek 395. zadebiutuje na antenie TVP1 we wtorek, 5 listopada, o godzinie 16:05. Odcinek 396. będzie emitowany dzień później, w środę, o tej samej porze. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Dziedzictwo streszczenia.