Kadr z 440. odcinka "Dziedzictwa". Canan budzi się w szpitalu.

„Dziedzictwo” odc. 440 – streszczenie

Volkan budzi się w szpitalu. Firat znalazł go nieprzytomnego i przywiózł tutaj. Młody policjant próbuje skontaktować się z Duygu, ale jej telefon milczy. Mimo że Volkan nie czuje się najlepiej, wyrywa wenflon z żyły i wychodzi z sali. Od Firata dowiaduje się, że on także nie może dodzwonić się do Duygu ani do Aliego. Volkan nagle uświadamia sobie, że niechcący zamknął ich oboje w pomieszczeniu — nie tylko Aliego.

Akcja przenosi się pokoju, w którym Ali i Duygu utknęli. Córka Semry nie czuje się komfortowo i gorączkowo szuka sposobu wyjścia z tego miejsca. Komisarz chce wiedzieć, dlaczego towarzyszka znowu go unika. Pyta ją o to wprost. „Znasz mnie najlepiej” – mówi w myślach Duygu. – „Tak trudno mi coś przed tobą ukryć. Tak bardzo chcę ci opowiedzieć, co przydarzyło się mojej siostrze, ale nie mogę”.

„Czy wziąłeś pod uwagę, że możesz się mylić?” – pyta na głos policjantka. – „Pomyślałeś, że mogłeś mnie źle zrozumieć? Zachowujesz się tak, jakbym to ja miała problem, ale może ty go masz? Czy nie rozmawialiśmy o tym? Nie powiedzieliśmy sobie, że jesteśmy tylko przyjaciółmi? Zaakceptuj to wreszcie”. Duygu odwraca się plecami do komisarza i ponownie mówi w myślach: „Wiem, że cię ranię, wybacz mi. Ale gdybyś wiedział, przez jakie piekło przechodzę… Dopóki nie udowodnię, że Yasemin jest niewinna, nie ma dla nas szczęścia”.

Canan jest operowana. W szpitalu zjawiają się policjanci i pytają Yamana o przebieg zdarzenia. „Nie było mnie przy tym” – odpowiada Kirimli. – „Nie wiem, jak to się stało. Znalazłem ją przypadkowo, leżała ranna w parku. Natychmiast zabrałem ją do szpitala”. „Czy jest z kimś skonfliktowana? Ma jakichś wrogów?”. „Nie ma.” – Drzwi sali operacyjnej rozsuwają się i ze środka wychodzi lekarz. – „Doktorze, w jakim jest stanie?”. „Życie pani Canan nie jest zagrożone. Miała dużo szczęścia — nie doszło do uszkodzenia żadnych narządów. Zatamowaliśmy krwawienie, przywiozłeś ją na czas. Wkrótce przeniesiemy ją do zwykłego pokoju. Gdy odzyska siły, będziesz mógł z nią porozmawiać”.

„Przyjdziemy ponownie, aby wziąć oświadczenie od pani Canan” – mówi policjant do Yamana. – „Ciebie także poprosimy o bardziej szczegółowe zeznania.” – Mundurowi odchodzą. W następnej scenie Canan odzyskuje przytomność. Przypomina sobie, co się stało. Po chwili odbiera połączenie od kochanka. „Co słychać?” – pyta mężczyzna. – „Nie dzwonisz, zacząłem się martwić. Dzisiaj jest nasz wielki dzień, dzień naszego spotkania. Gdzie jesteś?”. „Przyjdź, ale nie spotkamy się w luksusowym hotelu, tylko w szpitalu”. „W szpitalu? Co się stało?”.

„Mój wstrętny syn mnie zranił, ale nic mi nie jest” – odpowiada Canan. – „Nie mam zamiaru umierać, dopóki się nie spotkamy”. „Yaman ci to zrobił?”. „Nie, Ziya. Mój syn, który podobno mnie kocha. Ale jeszcze im pokażę, zapłacą mi za to. Tak bardzo mnie boli. Zobacz, przez co przechodzę, aby nasze marzenia się spełniły. Przyjdź tutaj, potrzebuję cię”.

Kamera przenosi się na korytarz. Yaman stoi przy drzwiach sali, trzymając dłoń na klamce. W szpitalu zjawia się Seher i przytula go. „Dlaczego przyszłaś?” – pyta mężczyzna. „Nie chciałam zostawiać cię samego. I… muszę ci coś powiedzieć. Zuhal dowiedziała się, co się stało. Obiecała, że nikomu nie powie, ale nie wiem, czy możemy jej ufać”. „Później o tym pomyślimy. Jak ma się brat?”. „Odpoczywa w pokoju, zażył swoje lekarstwa. Powierzyłam go Cengerowi, ma na niego oko”.

„Twoja twarz jest nadal całkowicie blada” – stwierdza Yaman, dotykając policzka żony. – „Bardzo się przestraszyłaś, prawda? Chodź, usiądźmy”. Małżonkowie siadają na krzesełkach. „Co się tu wydarzyło?” – pyta Seher. „Policjanci wzięli ode mnie zeznania. Z nią też porozmawiają”. „Powie im wszystko!” – przeraża się Seher. „To się nie stanie. Nie pozwolę, by znowu wrzuciła mojego brata w ogień”. Tymczasem Volkan uwalnia zamkniętych w opuszczonym budynku Aliego i Duygu. Córka Semry była o krok od wyznania komisarzowi prawdy, ale nagłe pojawienie się Volkana wszystko przerwało.

Yaman idzie kupić coś do jedzenia, a Seher wchodzi do sali jego matki. „Nadal nie możesz się powstrzymać!” – grzmi dziewczyna. – „Czy ten potwór w tobie nigdy się nie nasyci? Spójrz na konsekwencje swoich działań. Niewinny człowiek ma przez ciebie krew na rękach! Nie uspokoisz się, dopóki nie rozbijesz tej rodziny? Czego jeszcze chcesz?”. „Zamknij się!” – rozkazuje Canan. – „Mam serdecznie dość was wszystkich! O czym do mnie mówisz? Spójrz, w jakim jestem stanie, prawie umarłam! Oszczędź mi tych historii o krwi na rękach, to ja tu jestem pokrzywdzona!”.

„Ty jesteś pokrzywdzona?” – pyta Seher, nie dowierzając. – „A kto skrzywdził brata Ziyę, porzucając go jako dziecko? Kto po latach wykorzystał jego tęsknotę za matką? Prawie zaprowadziłaś jego brata na łoże śmierci. Nie próbuj teraz robić z siebie ofiary. Co siejesz, to zbierasz. To ty zmusiłaś brata Ziyę do wzięcia tego sekatora”. „Posłuchaj mnie, ty…”. „Nie waż się powiedzieć ani słowa więcej! Ani ja, ani Yaman nie pozwolimy ci ponownie zniszczyć brata Ziyi!”. Seher odwraca się, chcąc wyjść. Zatrzymuje się, widząc stojącego w drzwiach Yamana. Co mężczyzna zrobi ze swoją matką? Jak ją uciszy, by nie oskarżyła Ziyi? Ponownie jej zapłaci?

Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 440. serialu „Dziedzictwo”?

Odcinek 440. zadebiutuje na antenie TVP1 w poniedziałek, 23 grudnia, o godz. 16:05. Tuż po premierze telewizyjnej epizod będzie dostępny w Internecie na stronie vod.tvp.pl. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Dziedzictwo streszczenia.

Podobne wpisy