„Dziedzictwo” – Odcinek 702 – Streszczenie
Yaman zamawia przez telefon pierścień łuczniczy dla Nany — subtelny gest, który ma zadbać o jej bezpieczeństwo i sprawić, by nie zraniła się podczas strzelania z łuku. Aynur przypadkowo podsłuchuje jedynie urywek rozmowy i całkowicie mylnie odczytuje jego intencje. W jej oczach Yaman właśnie planuje… oświadczyny. Rozpalona gniewem jak osa wpada do pokoju Nany i niemal wykrzykuje:
— Gratulacje! Pan Yaman zamówił dla ciebie pierścionek!
Po tych słowach natychmiast odwraca się i wychodzi, zostawiając rywalkę w osłupieniu.
— Jak to możliwe? — szepcze zdumiona Nana, czując, jak serce zaczyna walić jak szalone. Kładzie dłoń na piersi, by je uspokoić. — Czy on naprawdę…? Nie. To niemożliwe. Nigdy.
***
Tekin wchodzi do mrocznego pokoju tortur, w którym więzi swoją żonę. Nilgun, przykuta do krzesła, podnosi ku niemu błagalny wzrok:
— Tekinie… wybaczyłeś mi, prawda? Wiesz, że to nie moja wina?
On jednak bez słowa uwalnia jej ręce i podaje telefon.
— Zadzwoń do swojej ciotki w Izmit. Powiedz jej, że przyjedziesz — rozkazuje chłodno.
— Do mojej cioci? Ale… dlaczego?
— Zamknij się i rób, co mówię! Włącz głośnik. Spróbuj dać jej choć jeden znak, a utopię cię!
Nilgun drżącymi palcami wybiera numer.
— Ciociu… jak się masz? — pyta, starając się brzmieć naturalnie.
— Usłyszałam twój głos i od razu zrobiło mi się lepiej, córko — odpowiada starsza kobieta z ciepłem. — Stęskniłam się za tobą. Przyjedź, jeśli tylko chcesz.
— Chcę… bardzo chcę — mówi Nilgun, ukrywając przerażenie pod cienką warstwą uśmiechu.
***
Nana, z głową pełną obaw o możliwe oświadczyny Yamana, unika go jak ognia. W końcu jednak mężczyzna dogania ją w ogrodzie. W jego dłoni błyszczy małe pudełeczko.
— Nie mogę! — mówi zaniepokojona, cofając się krok po kroku. — Nie chcę tego!
Yaman patrzy na nią chłodno, ale stanowczo.
— Bez sprzeciwu. Weź to — mówi, otwierając pudełko. — Wiem, że jesteś na mnie zła i niczego ode mnie nie chcesz… ale to przyjmiesz.
Nana zagląda do środka i zamiera.
— To… pierścień łuczniczy — stwierdza zaskoczona, a zarazem wyraźnie uspokojona. — Chroni palec…
— Tak — potwierdza Yaman, głosem łagodniejszym niż zwykle. — Chociaż nie mogę naprawić przeszłości, przynajmniej zadbam o teraźniejszość.
Nana delikatnie wyjmuje pierścień z pudełka, przyglądając mu się z wdzięcznością w oczach.
— Jest piękny. Jesteś bardzo dobry… dziękuję. Dobrze. Zapomniałam już o wszystkim. Było, minęło…
Ich spojrzenia spotykają się na dłuższą chwilę, a w ciszy ogrodu oboje czują, że wcale nie tak łatwo „zapomnieć o wszystkim”.
***
Ayse i Ferit ponownie odwiedzają dom Tekina. Ten przyjmuje ich z udawaną uprzejmością i bez mrugnięcia okiem zapewnia, że jego żona wyjechała do swojej ciotki. Na dowód pokazuje zdjęcie biletu autobusowego, który — jak twierdzi — sam jej zamówił. W rzeczywistości Nilgun od kilku dni więziona jest w ukrytym pokoju tortur, tuż za ścianą salonu.
Tymczasem w rezydencji Yamana zjawia się Hazal — elegancka, pewna siebie bizneswoman, z którą mężczyzna planuje podjąć współpracę. Już od pierwszych chwil jej obecność wywołuje u Nany dziwne ukłucie w sercu. Zbyt długi uśmiech Hazal, zbyt śmiałe spojrzenia rzucane Yamanowi… Nana nie potrafi stłumić zazdrości, choć sama przed sobą boi się przyznać, że to właśnie ona stoi za jej rosnącą niechęcią do Hazal.
***
W stołówce komisariatu Ayse i Ferit siedzą nad parującymi filiżankami herbaty.
— Rozwiązaliśmy już mnóstwo spraw — zaczyna Ayse, zerkając na partnera. — Zawsze jesteś opanowany, ale dziś widziałam w twoich oczach gniew. Prawie go pobiłeś.
Ferit wpatruje się w herbatę, jego głos jest niski, napięty:
— Intuicja podpowiada mi, że to psychopata. I nie mogę znieść świadomości, że wciąż nie możemy go powstrzymać.
Unosi wzrok i dodaje z goryczą:
— Tacy jak on zawsze uważają się za silnych i stojących ponad prawem. Gdy coś idzie nie po ich myśli, sięgają po przemoc. Niestety, tak dzieje się na całym świecie.
Na chwilę zapada cisza, po czym Ferit uderza dłonią w stół.
— Musimy znaleźć tę kobietę całą i zdrową. Niczego więcej nie chcę. Gdyby tylko kobiety były odważniejsze… gdyby zrozumiały, że nie muszą znosić tego piekła. Muszą zrobić tylko jedno: wezwać policję. Resztą zajmiemy się my.
***
Kilka godzin później Ayse dzwoni do ciotki Nilgun, tej, do której rzekomo kobieta wyjechała. Starsza pani odbiera zaskoczona i informuje, że Nilgun wcale jeszcze do niej nie dotarła — a co gorsza, od rana nie odbiera telefonu.
W tym czasie Ibo ustala kolejne fakty.
— Wsiadła do autobusu, zgodnie z biletem — relacjonuje. — Ale wysiadła w połowie drogi, w jakiejś małej miejscowości.
Ferit zaciska pięści, a Ayse spogląda na niego ze zdeterminowaną miną. Oboje już wiedzą: coś w tej historii się nie zgadza. Czy uda im się odkryć sekret ukrytego pokoju Tekina i uwolnić Nilgun z piekła, w którym uwięził ją mąż?
Powyższy tekst stanowi autorskie streszczenie i interpretację wydarzeń z serialu Emanet. Inspiracją do jego stworzenia były filmy Emanet 514. Bölüm i Emanet 515. Bölüm dostępne na oficjalnym kanale serialu w serwisie YouTube. W artykule zamieszczono również zrzuty ekranu pochodzące z tych odcinków, które zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych i ilustracyjnych. Wszystkie prawa do postaci, fabuły i materiału źródłowego należą do ich prawowitych właścicieli.






