„Dziedzictwo” Odc. 783 – streszczenie
Yaman dotarł do miejsca, gdzie urwał się trop porywaczy Aynur. Zatrzymał samochód, wysiadł i z napięciem rozglądał się po okolicy. Jego spojrzenie przeczesywało każdy zakamarek – pustą uliczkę, porzucone skrzynki, uchylone drzwi warsztatu. Cisza była niepokojąca, zbyt gęsta.
Nagle obok niego zatrzymała się taksówka. Drzwi otworzyły się i wysiadła Nana.
– Jesteś naprawdę uparta – syknął Yaman, mierząc ją ostrym spojrzeniem. – Czy ja cię prosiłem o pomoc?
Nana, choć jej serce drżało, nie pozwoliła, by głos zawahał się ani na chwilę.
– Możesz się gniewać, ile chcesz. Krzycz, wyrzucaj mi wszystko, ale nigdzie nie pójdę. Nie przyszłam dla ciebie. Przyszłam, żeby znaleźć Aynur.
Yaman westchnął ciężko. Złość mieszała się w nim z czymś, czego sam nie chciał nazwać. Skinął tylko głową i ruszył przed siebie, a Nana podążyła za nim.
Przeczesywali ulice, aż natrafili na jednego z ludzi Idrisa. Ten jednak szybko ich zauważył. Nim zdążyli zareagować, zostali obezwładnieni i wepchnięci do ciemnego budynku.
– Ostrzegałem cię! – wysyczał Yaman, szarpiąc się z więzami. – Nie powinnaś się w to mieszać!
– Nie przyszłam ci przeszkadzać, tylko pomóc Aynur! – odparła Nana, choć w jej głosie drżał strach.
Po dramatycznej walce udało im się jednak uciec. Trop poprowadził ich do magazynu, gdzie przetrzymywano Aynur. Wpadli tam w ostatniej chwili – Nedim właśnie wydał rozkaz, by ją zabić.
Rozpętała się brutalna walka. Gdy jeden z bandytów wycelował w Yamana, Nana bez wahania rzuciła się przed niego. Rozległ się huk wystrzału, a potem jej cichy jęk bólu.
– Nana! – Yaman złapał ją w ramiona, dociskając prowizoryczny bandaż do krwawiącej rany. Jego twarz wyrażała coś więcej niż strach – była to rozpacz. – Dlaczego to zrobiłaś?! Dlaczego naraziłaś swoje życie dla mnie?! Ty, która mi nie ufasz, która nazywasz mnie kłamcą… dlaczego?
Nana spojrzała w jego oczy, w jej spojrzeniu mieszał się ból i ukrywana czułość. W myślach szarpała się z pytaniem, którego nie umiała wypowiedzieć na głos: „Czy mam mu powiedzieć prawdę? Że go kocham?”.
Yaman patrzył na nią intensywnie, jakby chciał rozedrzeć jej serce i odczytać myśli. „Ona znowu tak na mnie patrzy… Jakby nic się nie zmieniło. Nie pozwolę jej odejść. Nie mogę…”
– Ja… – zaczęli mówić jednocześnie, ale nagle drzwi magazynu otworzyły się z hukiem.
Wpadł Nedim. Podbiegł do Nany i teatralnym gestem objął ją, ignorując Yamana.
– Kochanie, tak się martwiłem! – wypowiedział głośno, z przesadną czułością, ale jego spojrzenie wbite było w Yamana jak ostrze.
– Nic mi nie jest. To tylko draśnięcie – odpowiedziała Nana, starając się ukryć złość.
– Gdy tylko usłyszałem, przybiegłem natychmiast – ciągnął Nedim z udawanym przejęciem. – Dziękuję Bogu, że oboje jesteście cali. Rozumiem twoje zdziwienie, Yamanie. Nie chciałem, żebyś dowiedział się w ten sposób, ale… Nana i ja jesteśmy razem. Kochamy się. To przyszło nagle, niespodziewanie.
Ujął jej rękę, a jego uśmiech był zimny, triumfujący.
Twarz Yamana stężała. Odpowiedział chropowatym, szorstkim głosem:
– Nie musisz się tłumaczyć. To nie moja sprawa. Życzę wam powodzenia. Zabierz ją do szpitala, ja mam sprawy na komisariacie.
Odwrócił się i odszedł, z trudem kryjąc gniew i zranienie.
– Gdyby Aynur zdążyła odsłuchać nagranie i mu wszystko powiedzieć, już dawno złapałby mnie za gardło – pomyślał Nedim z triumfem. Zwrócił się do Nany, ściskając mocniej jej dłoń. – Moja przyszła narzeczono, nie jesteś szczęśliwa? Ogłosiłem naszą miłość.
– Ty łajdaku! Zdrajco! – Nana wyrwała rękę i zamachnęła się, by go uderzyć, ale Nedim złapał ją brutalnie za nadgarstki.
– Nauczysz się uległości – wysyczał. – Masz mi okazywać miłość, kiedy on jest obok. Nie masz wyboru.
Nana patrzyła na niego z nienawiścią, milcząc. Cała jej dusza krzyczała do Yamana, który odchodził, nie wiedząc, jak bardzo został oszukany.
***
Ayse dostrzegła scenę, która wzbudziła w niej czujność. Weszła do pokoju Ferita i zamarła: Akasya siedziała przy jego łóżku, delikatnie gładząc jego włosy, a w jej oczach tliła się czułość, której nie dało się pomylić z niczym innym.
– Ona… ona jest w nim zakochana – pomyślała Ayse, a serce zabiło jej szybciej.
Powyższy tekst stanowi autorskie streszczenie i interpretację wydarzeń z serialu Emanet. Inspiracją do jego stworzenia były filmy Emanet 566. Bölüm i Emanet 567. Bölüm dostępne na oficjalnym kanale serialu w serwisie YouTube. W artykule zamieszczono również zrzuty ekranu pochodzące z tych odcinków, które zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych i ilustracyjnych. Wszystkie prawa do postaci, fabuły i materiału źródłowego należą do ich prawowitych właścicieli.
















