Dziedzictwo odc. 797: Yaman walczy z czasem, by uratować Nanę!

Yaman słyszy w słuchawce huk wystrzału. Jest zdruzgotany.

„Dziedzictwo” Odc. 797 – streszczenie

Yaman włamuje się do domu Nedima i znajduje adresy dwóch magazynów. Adres jednego z nich wysyła Feritowi, a do drugiego postanawia udać się osobiście. Nese odkrywa, że Volkan podpowiada Timurowi przez słuchawkę, co ma do niej mówić. Zamiast jednak od razu skonfrontować go z prawdą, decyduje się pogłębić swoje podejrzenia i sprawdzić, czy słowa przekazywane przez Volkana są tylko podpowiedzią, czy może wyrażają jego własne uczucia.

Tymczasem Ayse i Ferit wracają do swoich starych nawyków: ciągłych kłótni i przekomarzań. Chociaż oboje twierdzą, że się nienawidzą, Kara i Ibo widzą zupełnie inny obraz.

***

Nedim przywiązuje Nanę do krzesła.

– Ty łajdaku! – krzyczy dziewczyna z wściekłością. – Nawet jeśli mnie zwiążesz, nie zdołasz mnie zatrzymać! On przyjdzie i mnie uratuje! Sprawi, że pożałujesz wszystkiego, co zrobiłeś! Słyszysz?!

Nedim, próbując zachować spokój, pochyla się nad nią i patrzy jej prosto w oczy.

– Nadal nie rozumiesz, jak bardzo cię kocham? – mówi cicho, ale stanowczo. – Nie widzisz, że robię to wszystko właśnie dla ciebie? Myślisz, że przez drobne potknięcie zrezygnuję z naszego planu? Zabiorę cię na wyspę na morzu, gdzie on nigdy cię nie znajdzie. Obiecałem, że spędzimy miesiąc miodowy w Ameryce, ale są miejsca, gdzie nawet on nie będzie mógł nas dosięgnąć. W naszym nowym domu jedynym wyborem, jaki będziesz miała, będę ja.

– To ci się nie uda! – krzyczy Nana, walcząc z więzami. – Nie zrobisz tego, będąc zbiegiem. Złapią cię, zanim zrobisz choćby krok.

– Myślisz, że jestem głupi? – odpowiada Nedim z ironicznym uśmiechem. – Mam więcej pieniędzy, niż możesz sobie wyobrazić. Nie trzymam ich w banku, tylko w bezpiecznym miejscu. Na przykład w starej chatce mojej babci. Pojadę tam, zabiorę pieniądze, a potem ucieknę z tobą do Grecji. Reszta pójdzie łatwo. Nigdy nas nie znajdą. – Zniża głos, patrząc na nią niemal czule. – Czekaj tu na mnie, kochanie. Twój przyszły mąż szybko wróci.

– Ty łajdaku! – Nana znowu krzyczy i pluje mu w twarz.

Nedim wyciera twarz, zaciskając szczęki, ale postanawia nie reagować. Odwraca się i wychodzi, zostawiając Nanę samą.

***

W następnej scenie Nedim dociera do chatki swojej babci. Przezornie zatrzymuje samochód ulicę wcześniej i dyskretnie wygląda za róg. Zauważa kręcących się wokół domu policjantów.

– Niech to szlag! – szepcze z wściekłością i wybiera numer do Idrisa.

– Jak wygląda sytuacja, szwagrze? – odbiera Yahyaoglu.

– Źle – odpowiada Nedim, niemal sycząc. – Przyjechałem po pieniądze, ale policja już tu jest. Nikt nie wiedział o tym miejscu. Skąd mogli wiedzieć, że tu przyjadę?

– Nie oszukasz Yamana. On cię przejrzał – odpowiada Idris spokojnie.

– Czy w takim razie mam się poddać?

***

Akcja wraca do magazynu. Nana, wciąż przywiązana do krzesła, próbuje przewrócić pobliski stolik, na którym stoi szklanka. Liczy na to, że odłamkiem szkła uda jej się przeciąć więzy, tak jak widziała w filmach. Jej ruchy są jednak zbyt ograniczone. Udaje jej się jedynie strącić marynarkę Nedima, która upada na podłogę. Z kieszeni wypada długopis, który rozkłada się, ukazując ukrytą w środku pluskwę.

– To podsłuch – rozpoznaje Nana i nagle zdaje sobie sprawę, że Yaman mógł słyszeć wszystkie rozmowy Nedima. Jej oczy napełniają się łzami ulgi. – Więc w ten sposób dowiedział się o wszystkim. Yabanie! Słyszysz mnie? – Yaman słyszy, ale nie może odpowiedzieć, gdyż urządzenie działa tylko w jedną stronę. – Jeśli mnie słyszysz, nic mi nie jest, nie martw się. Jesteś bardzo mądrym człowiekiem. Jak na to wpadłeś? Myślałam, że o niczym nie wiesz. Nie mogłam ci powiedzieć, groził mi. Ale teraz już wiesz. Wszystko zostanie naprawione. Pamiętasz, co powiedział Veli? Dopóki zegar tyka, jest nadzieja.

– Przyjdziesz i mnie uratujesz, jestem tego pewna – kontynuuje Nana. – Powiesz, że jestem gadatliwa. Teraz pytasz na pewno, gdzie jestem. Nie wiem dokładnie, przywiózł mnie w odosobnione miejsce. Pojechał po pieniądze i zostawił mnie tutaj. Chce zabrać mnie na wyspę, gdzie nigdy mnie nie znajdziesz. Ale znajdziesz mnie, gdziekolwiek będę. Jednak jeśli wszystko pójdzie źle, jeśli mnie nie znajdziesz, nie będziesz się smucić, obiecaj mi. Zawsze czułam twoją obecność i zawsze miałam do ciebie zaufanie. Ja cię… zawsze cię…

– Ja ciebie też – odpowiada Yaman po drugiej stronie.

Nana słyszy zbliżające się kroki. By Nedim nie odkrył podsłuchu, przewraca się razem z krzesłem i związanymi z tyłu rękoma składa długopis, ponownie umieszczając w nim pluskwę.

Zdając sobie sprawę, że policja depcze mu po piętach i nie mając dokąd uciec, Nedim podejmuje desperacką decyzję – postanawia zabić siebie i Nanę. W ostatnich sekundach odcinka słyszymy dwa huki wystrzałów, a ekran ciemnieje, pozostawiając widzów w napięciu.

Powyższy tekst stanowi autorskie streszczenie i interpretację wydarzeń z serialu Emanet. Inspiracją do jego stworzenia był film Emanet 575. Bölüm dostępny na oficjalnym kanale serialu w serwisie YouTube. W artykule zamieszczono również zrzuty ekranu pochodzące z tego odcinka, które zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych i ilustracyjnych. Wszystkie prawa do postaci, fabuły i materiału źródłowego należą do ich prawowitych właścicieli.

Podobne wpisy