Dziedzictwo odcinek 147: Zaręczyny Yamana i Seher! Zuhal kupuje truciznę! Kara ratuje Hayriye przed złodziejem!

Odcinek 147 – streszczenie: Zuhal nie może znieść myśli o zaręczynach Yamana i Seher, dlatego postanawia zostać w domu, tłumacząc się złym samopoczuciem. Reszta domowników udaje się do domu Nadire, by prosić o rękę dziewczyny. Selim, ze łzami w oczach i złamanym sercem, obserwuje z ukrycia dom Nadire. Komisarz na wezwanie Hayriye przyjeżdża do restauracji. Siada razem z nią i Kiraz przy stoliku. „Musimy porozmawiać, dlatego do ciebie zadzwoniłam” – oznajmia kobieta. – „Spójrz, małżeństwo to nie gra. Nie wypada się żenić, a następnego dnia brać rozwód”.

„W pełni cię popieram, ciociu Hayriye” – odpowiada Ali. „Skoro uważasz, że mam rację, oboje przekonacie Ibrahima i Karę.” – Hayriye kieruje wzrok najpierw na komisarza, potem na Kiraz. „W czym mamy ich przekonać?” – pyta dziewczyna. „Posłuchaj, córko. Znam mojego syna i wiem, że nie może być szczęśliwy z tą kobietą”. „Nie wiem, dlaczego tak myślisz, ale Kara to bardzo dobra osoba, ciociu Hayriye” – zapewnia policjant. – „Jest życzliwa i pełna szacunku”. „Gdyby miała szacunek, nie byłaby taka uparta. Powinna mieć więcej szacunku do starszych. Mówię tylko, że Ibrahim nie może się dogadać z tą dziewczyną”.

„Ale Ibrahim mówi, że ją kocha” – zauważa Kiraz. – „Powinnaś go posłuchać”. „Myślę, że będzie lepiej, jeśli pozwolisz Ibrahimowi samemu podjąć tę decyzję, ciociu Hayriye” – przekonuje Ali. – „To w końcu jego życie”. „Nie zrozumiecie mnie, ponieważ nie jesteście rodzicami. Dla kogo ja żyję? Dla Ibrahima. Czy Ibrahim ma życie beze mnie? Gdyby każdy miał myśleć o swoim życiu, powinnam umrzeć. Boli mnie głowa, jestem bardzo zmęczona. Pójdę już”.

Hayriye opuszcza restaurację. „Co się teraz stanie?” – Ali zwraca się do Kiraz. – „Prawdopodobnie nie będziemy w stanie uratować Ibo”. „Nie uratowałeś Ibo, ale uratowałeś Karę, wiedząc, że ich związek nie jest prawdziwy. To jest coś bardzo dobrego. Jesteś dobrym przyjacielem, komisarzu”. Na zewnątrz Hayriye zostaje zaatakowana przez napastnika, który wyrywa jej torebkę. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności Kara była w okolicy i obezwładniła złodzieja.

Swoją odwagą Kara jeszcze bardziej zniechęca do siebie Hayriye. Mamie Ibrahima nie mieści się w głowie, że kobieta może jednym ciosem rozprawić się ze znacznie roślejszym od siebie mężczyzną. Zupełnie nie wyobraża sobie kogoś takiego w roli swojej synowej. Podczas gdy domownicy są w domu Nadire, Zuhal udaje się do dzielnicy i odbiera zamówioną fiolkę z trucizną, którą zamierza użyć na Seher.

„Jesteś pewna, że to zadziała?” – dopytuje siostra Ikbal. „Wystarczy kilka kropel, by trafiła na tamten świat” – odpowiada handlarka. – „Będzie miała tylko kilka minut, by zmówić ostatnią modlitwę”. W tym czasie Yaman i Seher zakładają obrączki zaręczynowe na ręce. Yusuf przecina wstążkę, a zebrani biją brawo. „Niech Bóg błogosławi waszą miłość. Bądźcie szczęśliwi” – życzy Nadire. Mimo świadomości, że zdecydowali się na ten krok ze względu na dobro Yusufa, Yaman i Seher są podekscytowani, jakby mieli zawrzeć prawdziwy związek małżeński, z miłości.

Kiraz przychodzi na komisariat. Wręcza Karze czekoladę, by poprawić jej nastrój, ale to nie pomaga. „Co cię tak zasmuciło?” – docieka dziewczyna. „Ciocia Hayriye nazwała mnie chłopczycą po tym, jak uratowałam ją przed złodziejem” – odpowiada policjantka. – „Powiedziała nawet, że bardziej boi się mnie niż bandyty. Czy naprawdę wyglądam tak strasznie? Czy wyglądam jak potwór?”. Kamera robi zbliżenie na Ibrahima, który przysłuchuje się słowom Kary, stojąc przy wejściu do głównego pomieszczenia. Jest naprawdę zły na swoją mamę.

Rodzina Kirimlich wraca do rezydencji po odbytych zaręczynach. Zuhal jest w wyjątkowo dobrym humorze i życzy szczęścia narzeczonym, co jest mocno zastanawiające dla jej siostry. „Co ty kombinujesz?” – pyta Ikbal, mierząc siostrę podejrzliwym wzrokiem, gdy zostają same. „O czym mówisz, siostro? Czy nie kazałaś mi zachowywać się normalnie i być miłą? Zaczerpnęłam świeżego powietrza i uspokoiłam się”. „Więc wszystko w porządku?”. „W jak najlepszym. Czuję się naprawdę dobrze, nie martw się”. Czy Zuhal zrealizuje swój plan i poda truciznę Seher?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *