Dziedzictwo odcinek 115: Yaman opowiada Seher o swojej mrocznej przeszłości! Kiraz śledzi Hasana!

Odcinek 115 – streszczenie: Seher wpada do gabinetu Yamana. „Co robisz?” – pyta ostrym tonem. – „Jak możesz bić człowieka w domu, w którym mieszka twoja rodzina? Nawet Yusuf cię widział!”. „Wyjdź!”. „Nie wyjdę! Najpierw powiesz mi, co się stało. Powodem twojej złości nie jest Ozan. Już się na nim zemściłeś. Jaki masz problem? Nie jesteś taki. Może kiedyś widziałam cię takim. Nazwałam cię nawet okrutnym, bezlitosnym mordercą, ale ty taki nie jesteś. Widziałam, jak czytasz Yusufowi bajki do snu. Widziałam, jak go chronisz i dbasz o niego. Nie torturowałbyś nikogo we własnym domu. Nie przekonasz mnie, nie uwierzę w to”.

„Kochasz Yusufa tak bardzo, że spaliłbyś cały świat z powodu jednej jego łzy” – mówi dalej dziewczyna. – „Jesteś jego bohaterem, gigantem z bajki. Nie mogę uwierzyć, że torturowałeś kogoś na oczach niewinnego dziecka”. „Wystarczy!” – przerywa zdecydowanie mężczyzna. Podchodzi do biurka i z szuflady wyciąga słoik z nabojami. Rozbija go tuż przed nogami Seher. – „Nie znasz mnie, nigdy mnie nie znałaś. Widziałaś tylko to, co chciałaś zobaczyć. Spójrz! Przyjrzyj się dobrze tym pociskom. Jeśli chcesz wiedzieć, kim jestem, dobrze się im przyjrzyj”.

„To ja.” – Yaman podnosi z podłogi jeden z naboi. – „Tę kulę wyciągnięto z mojego ciała.” – Podnosi kolejny pocisk. – „Ta przeszła przez moją klatkę piersiową. Prawie zatrzymała mi pracę serca. To ja! Zostałem postrzelony tak wiele razy! Ten zimny metal przeszył moje ciało, ale utkwił w mojej duszy. Dusza nie krwawi, prawda? Ale moja dusza ocieka krwią. Dusza nie umiera wcześniej od ciała, ale moja nie żyje. Zostałem pochowany w tym ciele razem ze wszystkimi uczuciami. Moje ciało zamieniło się w skorupę. Kiedyś byłem małym kamykiem, ale stałem się wielką skałą. Dorastałem z każdym z pociskiem. Teraz rozumiesz, kim jestem”.

Hasan nie odrywa wzroku od telefonu. Kiraz przygląda mu się z korytarza. Choć obiecała komisarzowi, że nie będzie mieszać się w nieswoje sprawy, postanawia raz jeszcze porozmawiać z mężczyzną. Siada obok niego i mówi: „Posłuchaj, Ayse jest dla mnie jak siostra, dlatego rano trochę przesadziłam. Powiedziałeś, że nie zaoszczędziłeś wystarczająco dużo pieniędzy na ślub, ale czy koniecznie musicie wyprawiać wesele? Wystarczy, że zawrzecie związek małżeński i wynajmiecie skromny dom. To wszystko”. „Masz rację, ale to się nie dzieje samymi słowami”. „Posłuchaj, małżeństwo to tylko podpis. Potrzebujesz jedynie pieniędzy na dom. Może powinieneś wziąć pożyczkę”.

„Kto da mi pożyczkę? Nie mam pracy, nie mam ubezpieczenia” – odpowiada Hasan. „Może poprosimy komisarza o pożyczkę. Ty i ja. Jeśli będziemy pracować, spłacimy ją w ratach”. „Czy łatwo jest zbudować rodzinę na długach? Poza tym komisarz przyjął już nas pod swój dach. Nie mogę prosić go o więcej”. „Ale musisz coś zrobić. Jesteś całym światem dla Ayse, zdajesz sobie z tego sprawę?”. Akcja wraca do rezydencji. Seher nie poddaje się. Przynosi do gabinetu Yamana drewniany samochodzik i mówi: „Nie tylko te kule cię tworzą. Ale także to.” – Unosi zabawkę, po czym odkłada ją na biurko. – „Zbudowałeś ten samochód własnymi rękami, żyjąc w biedzie. Naprawiałeś go, gdy się zepsuł”.

„Wraz z bratem marzyliście o zakupie prawdziwego samochodu, gdy będziecie dorośli” – mówi dalej Seher. – „Chcieliście podróżować po świecie i oglądać mecze piłki nożnej na wielkich stadionach. To jesteś ty. Jesteś człowiekiem żyjącym marzeniami, pełnym nadziei. Nadzieja i marzenia są kuloodporne. One nadal żyją w tobie. Zaprzeczaj wszystkiemu, ignoruj wszystko, ale jesteś po prostu normalnym facetem, który ma marzenia”. „Normalny facet?” – pyta Yaman, a jego twarz pochmurnieje jeszcze bardziej. Gwałtownie chwyta Seher za przedramię, wyprowadza ją na zewnątrz i wsadza do samochodu. Następnie razem odjeżdżają.

Ikbal wraca do domu. Zuhal opowiada jej o tym, co zaszło. „Świetnie. To znaczy, że Yaman znowu jest dawnym sobą” – stwierdza żona Ziyi. „Świetnie? Co w tym takiego dobrego?” – nie rozumie młodsza z sióstr. „Yaman wrócił do poprzedniego stanu. Nie przegap tej okazji, Zuhal. Zrób wszystko, aby utrzymać go w jego ciemności. Teraz potrzebujemy tylko jej”. „Wiem, jak spotęgować jego gniew”. „Bardzo dobrze. Ja zajmę się swoją częścią.” – Ikbal wybiera numer do Selima. – „Możesz przyjść do rezydencji z kilka godzin? Seher będzie cię bardzo potrzebować”.

Ibrahim wciąż ma kłopoty, ponieważ jego mama chce ożenić go z kimś, kogo on nie chce, więc postanawia sam znaleźć sobie żonę. Yaman zabiera Seher do dzielnicy, w której się wychował, by pokazać jej, jak bardzo normalnym jest facetem. Opowiada jej o dzieciństwie pełnym przemocy i walki o każdy następny dzień. Oświadcza, że nic go już nie zmieni, ale dziewczyna nie traci nadziei. Tymczasem Kiraz podsłuchuje rozmowę telefoniczną Hasana.

„Tak, jestem dziś wolny” – mówi mężczyzna do słuchawki. – „Nie mam nic do roboty. Podaj mi miejsce i czas. Tak, jestem pewien. Nie przegapię tej okazji. Nie martw się, do zobaczenia”. „Nie będę się wtrącać” – szepcze do siebie dziewczyna. Zabiera worki z gotowymi zabawkami i wychodzi z domu. Gdy wraca, widzi idącego drogą Hasana, który jednak jej nie zauważa. Postanawia iść za nim. Tymczasem Begum przyjeżdża do domu komisarza. Chce zmiękczyć serce Sultan i ponownie przekonać ją do siebie. Drzwi otwiera jej Ayse.

„Kim jesteś?” – pyta prawniczka, mierząc podejrzliwym wzrokiem stojącą przed nią dziewczynę. „Jestem Ayse, przyjaciółka Kiraz z Nevsehir. Kogo szukasz?”. „Przyszłam do cioci Sultan”. „Nie ma jej w domu, pojechała do swojej znajomej. Zostanie tam przez kilka dni. Jeśli chcesz, przyniosę ci szklankę wody”. „Nie ma potrzeby”. „Powiem Kiraz, żeby powiadomiła cię, kiedy przyjedzie ciocia Sultan. Jak masz na imię?”. „Sama zadzwonię do cioci Sultan.” – Begum obraca się na pięcie i odchodzi z nerwami na wierzchu.

Kiraz dociera za Hasanem do myjni. Początkowo uznaje, że mężczyzna przyszedł tu tylko do pracy, i chce odejść, ale postanawia go jeszcze poobserwować przez jakiś czas. Seher pyta Ziyę o dzieciństwo jego i Yamana. Opowieść mężczyzny doprowadza ją do łez. Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. Początek 0:52:50 wideo „Emanet 81. Bölüm”, koniec 0:42:07 wideo „Emanet 82. Bölüm”. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *