Dziedzictwo odc. 59 i 60: Begum atakuje Kiraz i Osmana! Mężczyzna ma zawał serca!

Odcinek 59 – streszczenie: Ali wraca do domu. Kiraz czeka na niego z obiadem, ale mężczyzna odmawia jedzenia i mówi dziewczynie, że jej obowiązki dotyczą wyłącznie jego wujka. Gdy Yusuf zasypia, Ikbal wchodzi do jego pokoju, odtwarza na telefonie nagranie głosu Kevser, by jeszcze bardziej zaburzyć stan psychiczny chłopca. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Przed wyjściem do pracy Yaman zagląda do pokoju bratanka. Nie widząc go w pomieszczeniu, zaczyna go szukać w całej rezydencji. Od Cengera dowiaduje się, że kiedy wstał, główne drzwi były otwarte, choć jest pewien, że zamknął je na noc. „Czy Yusuf uciekł z domu?” – pyta stojąca obok Yamana Ikbal.

Akcja przenosi się do restauracji, gdzie komisarz spotkał się z Begum. „Ali, błagam, nie rób mi tego” – mówi zdesperowana prawniczka. – „Nie mogę bez ciebie żyć. Ali, proszę, nie zostawiaj mnie. Bardzo przepraszam cię za to, co zrobiłam”. „Po tym, co się stało, nie ma już powrotu. To koniec.” – Komisarz podnosi się i opuszcza lokal. Begum wybucha jeszcze większym szlochem. Yaman i Seher znajdują Yusufa w piwnicy. Chłopiec zasnął tutaj, tuląc do piersi zdjęcie mamy. Malec opowiada, że słyszał głos mamy, która prosiła go, by do niej przyszedł.

Begum rozmawia z przyjaciółką przez telefon. „Wszystko jest skończone, Ezgi” – mówi roztrzęsionym głosem do słuchawki. – „Rozmawiałam z Alim i jasno mi to zakomunikował. Co mam teraz zrobić?”. „Och, moja duszo. Tyle razy ci mówiłam, żebyś trochę poczekała. Nie posłuchałaś mnie”. „To nie ma nic wspólnego ze mną. Wszystko stało się przez tą przeklętą Kiraz!”. „Begum, kochana, ta dziewczyna nie ma teraz znaczenia”. „Nie waż się! Nie mów mi, że mam się uspokoić. Sprawię, że za to zapłaci!”.

Seher spostrzega, że jej chroniczne zmęczenie spowodowane jest lekarstwami, które zażywa, i na oczach Ikbal wyrzuca je do kosza. Następnie mówi Yamanowi, że surowe wychowanie Yusufa jest złe i że tylko miłość może go uleczyć. Razem spędzają czas w ogrodzie. Yaman uczy bratanka strzelać z zabawkowego łuku. Chłopiec prosi ciocię, by także spróbowała strzelić z łuku. Dziewczyna przypomina sobie dzień, gdy stanęła przed strzelającym do tarczy Yamanem. Dzisiaj to on udziela jej wskazówek, jak prawidłowo posługiwać się łukiem.

Kamera przenosi się do środka rezydencji. Ikbal siedzi na kanapie, a jej siostra chodzi nerwowo tam i z powrotem. „Piknikuje z Yamanem i Yusufem, jakby wszystko było w porządku!” – mówi rozeźlona Zuhal, wskazując na ogród za oknem. „Odpuść sobie. Nieważne, co teraz robi. Jej koniec się zbliża”. „Mówisz tak, ale dziecko jest nadal w dobrym humorze, siostro. Nie wierzę, aby nasz plan zadziałał”. „Zadziała. Yusuf jest w takim stanie, że wystarczy jeden mój ruch, a zniszczę jego psychikę. Zaatakuję, gdy tylko zostanie sam. Jak najszybciej porozmawiaj z Yamanem i dowiedz się, czy jutro pojedzie do firmy”.

„Rozmawiałam z nim dziś rano” – oznajmia Zuhal. – „Jutro pojedziemy razem, trzeba coś podpisać”. „I dopiero teraz mi o tym mówisz?” – Ikbal podnosi się. – „Czekałam na tę wiadomość, aby wykonać telefon.” – Nawiązuje połączenie. – „Halo? Posłuchaj mnie, natychmiast zadzwonisz od opieki społecznej i upewnisz się, że przyjdą tu jutro. Bądź ostrożny. Nikt nie może odkryć, kim jesteś. Jeśli schrzanisz robotę, będzie źle. Czekam na wieści od ciebie”.

Odcinek 60 – streszczenie: Yusuf wchodzi do łazienki. Zuhal odtwarza pod drzwiami nagranie głosu jego mamy, by go zdezorientować. Dobry nastrój, który chłopiec miał podczas pikniku z Seher i Yamanem, natychmiast znika. Akcja przeskakuje do wieczora. Kiraz udaje się do apteki po lekarstwa dla Osmana. Nagle na jej drodze staje Begum. „Zniszczyłaś mi życie! Ali zostawił mnie przez ciebie!” – wrzeszczy prawniczka. – „Zapłacisz mi za to!”. „Nic nie…”. „Sama to zaplanowałaś czy Osman ci pomógł? Razem opracowaliście ten plan? To jasne, przecież oboje mnie nie lubicie! Baliście się, że naruszę wasz spokój”.

„Ja…” – odzywa się Kiraz. „Zamknij się!” – przerywa jej natychmiast Begum. – „Zrujnowałaś wszystko! Zniszczyłaś mi życie! Teraz ja zniszczę was oboje!”. Prawniczka przewraca rywalkę. Kiraz rani sobie dłoń o rozbite szkło. Niedoszła żona Aliego pochyla się nad nią i z całych sił ściskając jej nadgarstek, mówi: „To jeszcze są twoje dobre dni. Pożałujesz dnia, w którym się urodziłaś. Będziesz przeklinała dzień, w którym przyszłaś do tego domu! Słyszysz mnie? Zniszczę cię!”.

Nagle rozlega się pisk opon gwałtownie hamującego samochodu. Begum odwraca głowę i widzi wyskakującego z samochodu komisarza. „Co ty tu robisz?!” – pyta Ali gniewnym głosem. – „Oszalałaś?!” – Odciąga byłą narzeczoną od Kiraz. Patrzy na krew na ręku leżącej na asfalcie dziewczyny. – „Ty jej to zrobiłaś?!”. „Ali, ja…” – Begum chwyta się za głowę i pada na kolana. – „Proszę, wybacz mi. Czuję się naprawdę źle. Nie wiem sama, co robię. Pogubiłam się…”. „Dość już, Begum! Odejdź z mojego życia! Nie pokazuj się więcej przede mną!”.

Ali obejmuje Kiraz, pomaga jej się podnieść i zabiera ją do szpitala. Begum udaje się do domu Osmana. Wściekła jak wszyscy diabli wparowuje do środka. „Dlaczego nie porozmawiałeś z Alim? Obiecałeś mi!” – przypomina, stając przed mężczyzną. – „Miałeś go przekonać! Miałeś z nim porozmawiać!”. „Uspokój się, córko”. „Nikt mi więcej nie powie, żebym się uspokoiła! Nie chciałeś mnie od samego początku! Skłamałeś, że porozmawiasz z Alim, a tylko bardziej nastawiłeś go przeciwko mnie!”. „Córko, co mogłem zrobić?” – Osman chwyta się za pierś i zaczyna kasłać.

„Zamilcz! Nie kłam!” – krzyczy na cały głos Begum, kompletnie ignorując fakt, że stoi przed nią starszy, schorowany mężczyzna. – „Sprzymierzyłeś się z tą dziewczyną! Sprowokowałeś Aliego, żeby mnie zostawił! Ali zostawił mnie przez ciebie!”. W tym momencie rozbrzmiewa dzwonek telefonu prawniczki. Begum zerka na ekran. Widząc wyświetlone na nim imię przyjaciółki, chowa telefon do kieszeni. Nie zauważyła jednak, że przypadkowo odebrała połączenie. „Jeśli Ali mi nie wybaczy, zniszczę ciebie i tę dziewczynę, rozumiesz?!” – dodaje. – „Porozmawiasz z Alim!”.

Osman robi kilka kroków, by sięgnąć po pojemnik z lekarstwami na serce. Nie udaje mu się to jednak. Osuwa się na ścianę i upada! Begum z przerażeniem patrzy na nieruchome ciało wujka Aliego. Akcja przenosi się do rezydencji. Ikbal wchodzi do pokoju siostry. „Co się stało? Powiadomił opiekę społeczną?” – pyta Zuhal. „Tak, przyjęli zgłoszenie. Jutro przyjadą”. „To znaczy, że jutro pozbędziemy się małego?”. „Tak. A kiedy dziecko opuści dom, jego obrzydliwa ciotka także stąd odejdzie. Seher i Yaman nie będą już mieć ze sobą nic wspólnego. Pojutrze wszystko będzie tak, jak tego chciałyśmy”.

Begum wzywa karetkę. Następnie na liście kontaktów wyszukuje numer Aliego. Długo waha się, czy do niego zadzwonić. Seher, Yusuf i Yaman zasypiają w jednym łóżku. Kiraz i komisarz wychodzą z apteki. „Dziękuję” – mówi dziewczyna. „Nie zapomnij, co powiedział lekarz. Musisz przyjmować lekarstwo co godzinę i nakładać maść.” – Rozbrzmiewa dzwonek telefonu Aliego. Widząc wyświetlone na ekranie imię Begum, mężczyzna od razu odrzuca połączenie. – „Mój wujek nie powinien o tym wiedzieć. Jak wiesz, jego ciśnienie wzrasta, gdy się denerwuje”. Po chwili Ali otrzymuje SMS od Begum. „Mój wujek…” – odzywa się przestraszony.

Akcja przeskakuje do następnego dnia. Kiraz, Begum i Ali są w szpitalu. Czekają przed oddziałem intensywnej terapii. „Gdybym nie poszła do apteki, może zdążyłabym podać mu lekarstwo” – wyrzuca sobie Kiraz. „Gdzie były jego lekarstwa, kiedy tam przyjechałaś?” – pyta Ali, kierując wzrok na niedoszłą żonę. „Powiedziałam ci, nie widziałam żadnych leków, kiedy tam przyjechałam” – odpowiada prawniczka. Oczywiście kłamie, bo sama zabrała tabletki, zapewne po to, by później obwinić Kiraz o nieodpowiednią opiekę. – „Wujek Osman do mnie zadzwonił. Dziesięć minut później leżał na podłodze, kiedy go znalazłam”.

Z oddziału intensywnej terapii wychodzi lekarz. „Co z moim wujkiem?” – pyta komisarz. „Miał silny zawał serca. Teraz jego stan jest stabilny, obserwujemy go”. „Czy mogę go zobaczyć?”. „W tej chwili to niemożliwe, jego stan jest zbyt poważny. Czy wykonałeś pierwszą pomoc zgodnie z podanymi przez telefon wskazówkami?”. „Ja to zrobiłam” – oznajmia Begum. „Dobrze się spisałaś. Inaczej nie miałby żadnych szans. Będę informował was o jego stanie”.

Wkrótce w szpitalu pojawia się Ezgi. Rozmawia na osobności z Begum. „Jego stan jest bardzo poważny” – mówi prawniczka z troską w głosie. – „Mam nadzieję, że z tego wyjdzie”. „Myślisz o tym biednym człowieku czy znowu o sobie?” – pyta przyjaciółka. „Co to znaczy?”. „Pomyliłaś się. Zamiast odrzucić, odebrałaś połączenie, kiedy zadzwoniłam. Słyszałam wszystko, co powiedziałaś. Byłaś jak szalona. Dosłownie napadłaś na tego człowieka”. „Zamknij się, Ezgi! Nie waż się nikomu o tym powiedzieć. Inaczej zostanę zniszczona, rozumiesz?”. „Nie powiem, ale co się stanie, kiedy pan Osman się obudzi i powie wszystko Aliemu? Co Ali wtedy zrobi? Pomyślałaś o tym? Ostrzegałam cię, że posuwasz się za daleko. Teraz…”.

Przerażona Begum traci przytomność. Ikbal nie przestaje straszyć Yusufa. Każe mu pójść do ogrodu i czekać na swoją ciocię. Seher z kolei każe przejrzeć ubrania Yusufa i odłożyć te, z których już wyrósł, by mogli przekazać je potrzebującym rodzinom. Zapewnia dziewczynę, że zajmie się w tym czasie Yusufem. Wkrótce do rezydencji przyjeżdżają pracownicy opieki społecznej. Zauważają samotnie siedzącego obok fontanny Yusufa. Psycholożka próbuje z nim porozmawiać, ale zlękniony chłopiec nawet jej nie zauważa.

Seher wychodzi na zewnątrz. Podchodzi do siostrzeńca, ale ten odwraca od niej głowę, jakby obrażony za to, że zostawiła go samego. „Kim jesteście?” – zwraca się do przybyłych. „Jesteśmy pracownikami ministerstwa rodziny i opieki społecznej” – odpowiada mężczyzna. – „Moja koleżanka jest psycholożką. Naszym zadaniem jest monitorowanie stanu fizycznego i psychicznego osieroconych dzieci”. „Nie rozumiem. Co to ma wspólnego z nami?”.

Pracownik socjalny w odpowiedzi kieruje wymowne spojrzenie na Yusufa, który wpatruje się w ziemię z nieobecną miną. Czy plan Ikbal, by pozbyć się Yusufa z domu, powiedzie się i chłopiec zostanie zabrany do sierocińca? Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. Początek 0:53:12 wideo „Emanet 38. Bölüm”, koniec 0:26:02 wideo „Emanet 40. Bölüm”. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *