Zakazany owoc odcinek 308: Sahika myśli, że Ender chce odbić jej Hasana! Próbuje wzbudzić zazdrość mężczyzny!

Odcinek 308 – streszczenie: Hasan Ali opowiada Ender, że jego syn opuścił firmę, gdy dowiedział się o przeprowadzonym przez niego sabotażu. „To wszystko?” – pyta kobieta. – „Nie rozumiem, dlaczego się tak denerwujesz. To nie jest coś, czego nie możemy rozwiązać”. „Zrobiłem to, bo nie chcę, żeby mój syn mnie zostawił. Ale najwyraźniej osiągnąłem odwrotny skutek”. „Nie, postąpiłeś słusznie. Uwierz mi, zrobiłabym to samo na twoim miejscu. Mogę ci pomóc, jeśli chcesz”. „Jak możesz mi pomóc? Sama widziałaś, jaki jest zdenerwowany”. „Widziałam wiele takich przypadków. Zaufaj mi, wróci do ciebie”.

„Jak to się stanie?” – docieka Hasan Ali. „Z pewnością wróci, gdy dowie się, że wkrótce umrzesz”. „Pani Ender, bierzesz przykład z Sahiki? Czy jutro mam umrzeć?”. „Broń Boże. Ludzie zawsze, słysząc złe wiadomości, zapominają o swoim gniewie”. Tymczasem Yildiz rozmawia z mężem w samochodzie. „Kochanie, nie złość się” – prosi dziewczyna. „Jak mam się nie złościć? On jest moim ojcem. Jak mógł mi to zrobić? Wiedział, że chcę sprzedać swoją firmę”. „Ale twój tata bardzo cię kocha. Bądź tego pewien. Może zrobił to, bo nie chce, żebyś go zostawił. Pomyślałeś o tym?”.

„Co chcesz, żebym zrobił?” – pyta Cagatay. – „Chcesz, żebym mu wybaczył?”. „Nie mówię o tym. Ale spróbuj go zrozumieć”. „Nie mogę uwierzyć, że mój ojciec jest taki. Ja nigdy nie zrobiłbym tego mojemu synowi”. „Pomyśl o tym w ten sposób. Pogodziłeś się z nim po wielu latach. Nie chce znowu cię stracić. Zrobił to, ponieważ chce być z tobą”. Akcja wraca do firmy. Ender wychodzi z gabinetu Hasana i każe sekretarce, by wezwała karetkę dla prezesa. Hasan z kolei każe Sedaiowi zadzwonić do Cagataya i powiedzieć mu, że miał zawał.

Cansu dzwoni do Omera. „Tu Merve” – mówi, gdy mężczyzna odbiera połączenie. – „Mam nadzieję, że nie dzwonię w złym momencie”. „Nie, jestem wolny. Zdecydowanie chciałem do ciebie zadzwonić. Jak się masz?”. „Dobrze. Chciałam się z tobą zobaczyć. Czy możemy się jutro spotkać? Jeśli nie masz innych planów…”. „Oczywiście, możemy się spotkać. Ale musisz być moim gościem”. „W porządku, czekam na twój telefon.” – Dziewczyna rozłącza się i mówi do siebie: „Zobaczą, że nie można się ze mną tak bawić”.

Akcja przenosi się do szpitala. Hasan siedzi na łóżku, zdrów jak ryba. W sali są jeszcze lekarz i Ender. „Emre, to będzie dla nas wielka przysługa” – kobieta zwraca się do doktora. – „Pan Hasan Ali jest moim wspólnikiem i przyjacielem rodziny. Nie czuje się dobrze”. „Nie mogę niczego znaleźć. Jest całkowicie zdrowy”. „Jego syn wkrótce tu przyjdzie, posprzeczali się trochę. Kiedy zapyta cię o stan ojca, chcę, żebyś nieco wyolbrzymił powagę sytuacji. W ten sposób pogodzimy ich ze sobą”.

„Nie martw się, Ender” – odpowiada lekarz. – „Skoro jesteś częścią tej sprawy, oczywiście, że pomogę”. Wkrótce Cagatay i Yildiz zjawiają się w szpitalu. Na korytarzu zatrzymują lekarza i pytają o stan pacjenta. „Twój ojciec miał zaburzenia pracy serca” – oznajmia doktor. – „Jego stan jest już stabilny”. „Stało się tak z powodu stresu” – zabiera głos obecny przed salą Sedai. – „Nie powinien się teraz denerwować, prawda?”. „Dokładnie tak. Musicie być bardzo ostrożni. Pacjent musi unikać stresu”.

Cagatay wchodzi do sali. Ender zostawia ojca i syna samych. Hasan słabym głosem prosi syna, by wezwał adwokata, ponieważ chce sporządzić testament. Kamera przenosi się na korytarz. Yildiz od razu domyśla się, że cała historia z nagłą chorobą jej teścia została uknuta przez Ender. „Oczywiście, że to gra” – przyznaje siostra Canera. „Jesteś normalna? Dlaczego to zrobiłaś?” – pyta córka Asuman. – „Cagatay jeszcze bardziej zezłości się na niego. Oszaleje, kiedy się o tym dowie”. „Nie dowie się, jeśli mu nie powiesz. Mój wspólnik potrzebował pomocy, a ja mu pomogłam. Zrobiłam to dla dobra firmy”.

Akcja przenosi się do firmy. Hayati jest w gabinecie Sahiki. Opowiedział jej o ostatnich wydarzeniach. „Nie mogę uwierzyć!” – mówi kobieta z oburzeniem w głosie. – „Ender zabrała Hasana Aliego do szpitala. Oczywiście, nie marnuje czasu i od razu zabrała się do pracy!”. „Myślisz, że ma zamiar uwieść tego staruszka?”. „To Ender. Nigdy nie wiemy, co zrobi”. „Nie możesz z nią mieszkać. Ciebie też skrzywdzi”. „Hayati, nie jestem głupcem, żeby jej wierzyć. Przez jakiś czas będę musiała ją znosić, ale dzięki temu śledzę każdy jej krok”.

„Jesteś naprawdę wyjątkowa” – mówi z podziwem mężczyzna. – „Szkoda, że nie udało nam się podłożyć tej kamery”. „Omer pojawił się nagle” – tłumaczy Sahika. „Skąd on się wziął?”. „Nie wiem, ale Hasan Ali z pewnością sprawdziłby wszystko, gdyby dowiedział się, że tam byliśmy. Musimy opracować nowy plan”. Akcja przeskakuje do wieczora. Sahika przygotowuje kolację. Ender, Caner i Emir odmawiają jedzenia, twierdząc, że nie są głodni. Tak naprawdę są przekonani, że siostra Kayi chce ich otruć. Ostatecznie postanawiają, że będą jedynie udawali, że jedzą.

Hasan Ali, Omer i Zehra spożywają pierwszą kolację w nowym domu. Ojciec Cagataya przez pomyłkę wzywa Sahikę. Od Omera dowiaduje się, że kobieta była tu dzisiaj. „Co? Sahika była tutaj?” – Hasan Ali robi duże oczy. „Powiedziała, że przyszła po swoje rzeczy”. „To znaczy, że Sahika zrobi wszystko, żeby się ze mną pogodzić. Sedaiu, sprawdź, czy nie zrobiła czegoś w domu. Mogła zostawić kamerę albo jakieś urządzenie podsłuchowe. Ona nie może żyć beze mnie. Ma obsesję na moim punkcie”. Ostatnie słowa Hasan wypowiada z szerokim uśmiechem, jakby zainteresowanie kobiety, której tak bardzo chciał się pozbyć, wcale mu nie przeszkadzało.

Feride sugeruje Cagatayowi i Yildiz, że powinni zatrudnić nianię dla Halitcana. Yildiz po namowach męża postanawia się zgodzić. Sahika zabiera Emira i Canera na imprezę, by razem świętowali jej rozwód. Ender, która została w domu, odbiera telefon od Hasana. Mężczyzna dziękuje jej za pomoc w pogodzeniu się z Cagatayem. „Panie Hasanie, zawsze pomagam, kiedy tylko mogę to robić” – oznajmia kobieta. „Wolałbym, żebyś nie wymieniała mojego imienia. Nie chcę, żeby Sahika wiedziała, że z tobą rozmawiałem”. „Nie ma jej tutaj”. „A gdzie jest? Już w łóżku?”.

„Nie. Poszła do klubu razem z Canerem i Emirem” – odpowiada Ender. „Poszła do jakiegoś klubu złamanych serc?” – pyta rozbawiony mężczyzny. – „Dobrze, ja już nie mam z nią nic wspólnego. Niech się bawi. Potrzebuję tylko jednej przysługi. Miej ją na oku”. „Nie martw się, przez jakiś czas będzie mieszkała ze mną”. Tymczasem Sedai dzwoni do Canera i prosi go, by zrobił zdjęcie bawiącej się Sahiki. Następnie pokazuje fotografię Hasanowi. Jego żona znajduje się na niej w towarzystwie młodych mężczyzn.

Akcja przeskakuje do następnego dnia. Sedai wchodzi do gabinetu Sahiki. Kobieta udaje, że rozmawia przez telefon ze swoim ukochanym. Gdy kończy, informuje Sedaia, że od teraz będzie rozmawiać z Hasanem Alim tylko w sprawach zawodowych. Robi to wszystko po to, by wzbudzić zazdrość w ojcu Cagataya. Gdy ten to słyszy, natychmiast udaje się do niej. „Co to teraz ma znaczyć?” – pyta Hasan Ali. „Nie rozumiem. Możesz mówić jaśniej?”. „Jak mogłaś mnie poprosić, żebym do ciebie przyszedł?”. „Nie powiedziałam tego. Sam tu przyszedłeś”. „Powiedziałem Sedaiemu, że chcę z tobą porozmawiać o rozwodzie, ale ciebie interesuje tylko praca”.

„Czy nie rozpocząłeś już sprawy rozwodowej?” – pyta Sahika. „Rozpocząłem” – pada odpowiedź. „No właśnie. Żałujesz tego?”. „Dlaczego miałbym żałować? Jestem z tego powodu szczęśliwy. Niedługo będę wolny!”. „Powinieneś więc tańczyć. Oczerniłeś swoją żonę. Zastawiłeś na mnie pułapkę”. „Mam dowody, że próbowałaś mnie otruć! Mam nagranie wideo”. „To nie była trucizna, a zwykłe enzymy trawienne. Martwiłam się o twoje zdrowie. Ale jeśli nie chcesz być ze mną, ja też nie chcę być z tobą”.

„Uważasz, że zawsze masz rację!” – grzmi Hasan. – „Jakiego rodzaju kobietą jesteś? Myślisz, że masz rację za każdym razem! To niewiarygodne. Nie mam słów, żeby cię opisać. Posłuchaj mnie, jeszcze się nie rozwiedliśmy. Chcę, żebyś zachowywała się odpowiednio. Nie możesz chodzić na imprezy każdej nocy. To nie jest w porządku!”. „Dla mnie jest w porządku. Cieszę się, że tak się stało. Jestem teraz szczęśliwa”. „Nie interesuje mnie to. Nie chcę, żeby inni o mnie mówili i żeby moja reputacja została naruszona”. „Nie martw się o to. Jeśli ktoś zapyta, powiedz, że jesteś rozwiedziony, to wszystko”.

Hasan Ali nie ma zamiaru kontynuować tej rozmowy. Wychodzi. „Teraz odszedł, ale wkrótce wróci” – mówi z przekonaniem Sahika. Czy uda jej się pozostać żoną Hasana? A może w planach ma coś zupełnie innego? Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. W polu wyszukiwania należy wpisać: „Yasak Elma 105. Bölüm”. Początek 0:59:19, koniec 1:41:03. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *