Odcinek 167 – streszczenie: W rezydencji nadal trwa wesele. Zuhal wraca do domu. Nie może patrzeć na szczęśliwą u boku Yamana Seher. Wyobraża sobie, jak staje naprzeciwko niej z wyciągniętą bronią i oddaje strzały. Ikbal, widząc dziki szał w oczach siostry, wyprowadza ją na taras. „Nie waż się zrobić niczego głupiego” – mówi stanowczo. – „Przez twoją głupotę przegrałyśmy bitwę. Rozumiesz mnie? Przegrałyśmy! Nie waż się robić głupstw”. „Z całego serca życzę jej śmierci!” – grzmi Zuhal, drapiąc się po szyi.
Firat szuka sposobu, by dowiedzieć się, kim jest piękna blondynka, która wpadła mu w oko (Neslihan). Seher nie chce, by wesele się kończyło, ponieważ przytłacza ją wstyd związany z koniecznością przebywania z Yamanem w jednym pokoju. W końcu jednak ten moment nadchodzi. Goście opuszczają rezydencję, a nowożeńcy udają się do pokoju Yamana. „Poszło bardzo dobrze” – stwierdza mężczyzna. – „Nikt niczego nie podejrzewał”.
„Będę spała tutaj” – oznajmia Seher, rzucając spojrzenie na znajdującą się w gabinecie kanapę. „Nie ma mowy!” – mężczyzna natychmiast wyraża sprzeciw. – „Chodzi mi o to, że… To pierwszy pokój, do którego inni udają się w nagłych wypadkach. Cały plan się nie powiedzie, jeśli zdadzą sobie sprawę, że mieszkamy w oddzielnych pokojach. Ja będę spał na kanapie, a ty zajmiesz łóżko. Nie możemy już spać w oddzielnych pokojach. Możesz się przebrać, zaczekam tutaj”.
Seher udaje się do sypialni obok, w której od teraz będzie spać z mężem. Czuje jeszcze większe zawstydzenie, gdy widzi pokryte płatkami czerwonych róż łóżko. Próbuje zdjąć suknię, ale nie może poradzić sobie ze znajdującymi się z tyłu guzikami. Chcąc nie chcąc, musi poprosić męża o pomoc. Ibrahim dzwoni do Kary, lecz ta nie odbiera telefonu.
Odcinek 168 – streszczenie: Zuhal obwinia siostrę za sytuację, w jakiej się znalazła, żałując, że zostawiła swoje życie w Londynie i przyjechała do rezydencji Kirimlich. „Miałam życie w Londynie, zanim do mnie zadzwoniłaś” – mówi, siedząc na podłodze w swoim pokoju, pogrążona w rozpaczy. – „Dom, przyjaciół, ukochanego… Teraz to wszystko straciłam! Nic mi nie zostało. Wpadłam w twoje pułapki, nie mogę już oddychać!”.
„To ty do mnie zadzwoniłaś i przekonałaś, żebym tu przyjechała” – ciągnie Zuhal. – „Popchnęłaś mnie w kierunku mężczyzny, który nigdy mnie nie pokocha! Zakochałam się w nim, a on co zrobił? Ożenił się z tą brudną żmiją! Ten ból, ten wstyd, to wszystko, co teraz czuję, stało się przez ciebie! Jesteś przyczyną mojego cierpienia! Z powodu twoich ambicji moje życie zostało zrujnowane!”. Ikbal kuca obok siostry, obejmuje jej ramiona i mówi: „Przepraszam. Naprawię ten błąd, daję słowo”.
Neslihan czuje się przygnębiona. Uważa, że nie spotka jej nigdy takie szczęście, jakie spotkało Yamana i Seher. W tym czasie Firat nie przestaje myśleć o blondynce, z którą odbył taniec. Czuje, że zakochał się w niej, i próbuje znaleźć w sobie odwagę, by zrobić coś w tym kierunku. W nocy rozlega się pukanie do drzwi sypialni Yamana i Seher. Mężczyzna szybko ściąga pościel z kanapy, nim do pomieszczenia wchodzi Yusuf. „Nigdy nie spałem z mamą i tatą” – oznajmia chłopiec. – „Przyszedłem, by położyć się z wami, jeśli mi pozwolicie”.
„Z nami? W łóżku?” – pyta Seher. – „Pomiędzy nami?”. Yusuf potakuje głową. Jego ciocia chce się sprzeciwić, gdy nagle Yaman odzywa się: „Dobrze, mistrzu.” – Dziewczyna kieruje na niego pełne zaskoczenia spojrzenie. – „Nie zasmucajmy Yusufa” – mówi szeptem mężczyzna. Jego bratanek ochoczo wskakuje na łóżko i zajmuje miejsce na środku. „Chodźcie!” – zakrzykuje chłopiec.
Nazajutrz gdy Yaman budzi się, Yusufa nie ma już między nimi. Seher śpiąc, bezwiednie położyła rękę na ramieniu mężczyzny. Wiedząc, że Ibrahim jest w niej zakochany, Kara traktuje go surowo, chcąc w ten sposób go do siebie zniechęcić. Kiraz przychodzi na komisariat. Widząc zaproszenie ślubne w rękach Firata i rozmarzony wyraz jego twarzy, zdaje sobie sprawę, że kolejny z przyjaciół Aliego się zakochał.