Odcinek 269 – streszczenie: Yaman i Seher starają się pocieszyć pogrążonego w rozpaczy Ziyę. Nieświadomie podają mu podmienione przez Ikbal lekarstwa, które tylko pogarszają jego stan. Yaman postanawia zatrudnić pielęgniarkę, która będzie się opiekować jego bratem. Ciało Ikbal trafia do prosektorium. Lekarka, która ma przeprowadzić sekcję zwłok, rozpoznaje kobietę. Okazuje się, że w przeszłości Ikbal szantażem zmusiła ją, by w swojej opinii stwierdziła, że śmierć Kevser była zwykłym wypadkiem, a nie morderstwem. Lekarka zachowała prawdziwe akta, opisujące przyczynę zgonu siostry Seher, i teraz, gdy Ikbal nie stanowi już dla niej zagrożenia, może je ujawnić.
Pomimo niezliczonej ilości krzywd, jakich Seher doświadczyła ze strony Ikbal, dziewczyna jest bardzo smutna. Yaman zabrania jej płakać. „Nie uronisz ani jednej łzy z powodu tej kobiety” – mówi stanowczo mężczyzna. – „Obiecaj mi. Odtąd nie będziesz o niej myśleć, tak jakby Ikbal Kirimli nigdy nie istniała w naszym życiu. Jej imię zostanie zapomniane z powodu tego, co nam zrobiła”. „Ale…”. „Nie ma żadnego ale. Powiedziałaś, że wierzysz w sprawiedliwość, że pewnego dnia każdy otrzyma to, na co zasługuje. Jeśli nadal będziesz jej żałować, skrzywdzisz mnie. Nigdy więcej nie wypowiemy imienia tej kobiety. Nie uronisz za nią ani jednej łzy”.
„Wiem, że te łzy płyną stąd.” – Yaman kładzie dłoń na piersi ukochanej. – „Nawet dla największego wroga masz litość, dlatego jesteś dla mnie tak cenna”. Neslihan dzwoni do Firata i informuje go, że ich udawane zaręczyny skłoniły Borę do działania, i wkrótce chłopak przyjdzie wraz z rodzicami prosić o jej rękę. Policjant, choć wiadomość ta wyraźnie go zasmuciła, życzy blondynce wszystkiego najlepszego.
Zuhal ukrywa się w spiżarni w rezydencji. Płacząc, ściska w dłoni pendrive z nagraniem, które chciała ujawnić przed Yamanem. Odbiera telefon od Cengera, który informuje ją o śmierci siostry. Wieczorem dziewczyna wychodzi z ukrycia, staje przed głównymi drzwiami rezydencji i naciska na dzwonek. Adalet wpuszcza ją do środka, a Yaman pozwala jej pójść na górę i spakować rzeczy swojej siostry. Zuhal, przeraźliwie szlochając, przeprasza go za wszystko, co zrobiła, ale mężczyzna nie chce jej słuchać.
Yaman postanawia przeprowadzić się do nowego domu, by on i jego bliscy mogli zostawić za sobą wszystkie złe wspomnienia związane z tym miejscem. Na komisariat zostaje dostarczony prawdziwy raport z sekcji zwłok Kevser. Firat i Ali zapoznają się z nim. Następnie ten pierwszy dzwoni do Seher i prosi, by przyszła na komisariat.
Cenger udaje się do gabinetu Yamana, by z nim porozmawiać. Jest wyraźnie zakłopotany. „Kiedy wróciłem ze szpitala, pan Ziya był obok leżącej na podłodze pani Ikbal” – oznajmia pracownik. – „Krzyczał na cały głos: Zasłużyłaś na to! Zasłużyłaś! Na początku mnie nie zauważył. Potem, gdy zdał sobie sprawę z mojej obecności, jego złość zniknęła, a w jego oczach pojawił się ból”. „Poczekaj chwilę. Co to znaczy?” – nie rozumie Yaman. – „A może… Sugerujesz, że mój brat zabił bratową?”. Cenger mruży powieki na znak potwierdzenia.
Seher dociera na komisariat. „Firacie, co się stało? Coś złego?” – pyta zaniepokojona. – „Chodzi o Selima?”. „Nie chodzi o niego” – odpowiada Firat. Wyraźnie jest mu trudno przekazać to, co ma do powiedzenia. „Na litość boską, powiedz mi!” – domaga się dziewczyna. – „Co się stało? Nie mów mi, że coś stało się mamie Nadire”. „Musisz mnie uważnie posłuchać. Chciałem porozmawiać z tobą twarzą w twarz, bo to, czego się dowiedziałem, sprawi, że poczujesz się bardzo źle. Ale to coś, co musisz wiedzieć”.
„Firacie, powiedz mi proszę!” – powtarza Seher, coraz bardziej zdenerwowana. – „W czym rzecz?”. Policjant podnosi teczkę z raportem medycznym i oznajmia: „Śmierć twojej siostry Kevser nie była wypadkiem. To było morderstwo”.