215 (piątek 30 marca): Gonca odbiera telefon od Necdeta. Mężczyzna pyta, czy podobały jej się róże, które kazał dostarczyć. Następnie mówi, że zasługuje na znacznie więcej niż ten skromny bukiet. Zaprasza ją także na swoją farmę. Gonca czuje się zaszczycona. Tugce nie może doczekać się pierwszego dnia szkoły. Mówi Kenanowi, że chce, by zaprowadził ją tam razem z mamą… W celi sułtanka rozkazuje Arzu zwlec się z łóżka i przygotować jej kawę. Kobieta wykonuje jej polecenie i kiedy już z filiżanką zaparzonej kawy zbliża się do sułtanki, zatrzymuje przed nią i… sama ją wypija!

„Za kogo, u diabła, się uważasz?!” – krzyczy sułtanka. Następnie wytrąca Arzu z rąk filiżankę, zalewając ją gorącą kawą! „To ja jestem tu szefem, masz być mi posłuszna!” Arzu nie zamierza być jednak poddaną. Sułtanka wobec tego podnosi z ziemi jeden z fragmentów rozbitej porcelanowej filiżanki i przykłada go do szyi Arzu! „Wolisz, żebym obcięła ci język czy włosy?!” – pyta. Z odsieczą przychodzi Arzu strażniczka, która zaalarmowana krzykami wchodzi do celi. Sułtanka puszcza Arzu.

Wystrojona w swoją najlepszą sukienkę Gonca prosi Kiraz, by wyręczyła ją w jej obowiązkach i kryła przed Aliye. Następnie udaje się na farmę Necdeta. Przed rezydencją czeka już samochód z szoferem, który ją tam zawiezie. Murat prosi ojca o trochę gotówki. Mówi, że to naprawdę ważne. Veysel oczywiście stwierdza, że nie ma pieniędzy. Gdy mężczyzna wychodzi, Tulauy sama sięga do swojej torebki i daje Muratowi trochę gotówki. Chłopak długo się wzbrania, ale po namowach przyjmuje podarunek i bardzo dziękuje Tulay.

Ciotka Feride pokazuje dziewczynie rachunek za prąd. „Patrz, ile kosztuje twoja nauka” – mówi. Dochodzi do kłótni, a Feride oddaje ciotce swoje ostatnie „drobniaki” z kieszeni. Obiecuje, że da jej więcej pieniędzy, jak tylko znajdzie pracę. Kenan zaprasza brata do swojego gabinetu. Tam wyznaje mu, że Melek i Melih są rodzeństwem. „Nie wydajesz się zaskoczony” – mówi Kenan, widząc, że jego brat wcale na takiego nie wygląda. – „Wiedziałeś już o tym”. Selim nie zaprzecza. Czuje się wewnętrznie rozdarty, bo to nie jedyna rzecz, którą przed bratem ukrywał…

W więzieniu Arzu wyciąga ze swojej torebki złożoną kartkę papieru. „To list od twojej miłości? – pyta sułtanka i wyrywa kartkę z rąk Arzu. Następnie czyta pismo na głos. Okazuje się, że jest to wniosek rozwodowy. „Kto chciałby takiej kobiety jak ona?” – szydzi jedna z osadzonych. „Zamknij się! Oddaj mi to!” – krzyczy Arzu do sułtanki. „Zawsze nosisz najlepsze ubrania, ale nie potrafisz nimi zatrzymać mężczyzny” – odpowiada jej sułtanka. Zaalarmowana hałasem strażniczka ponownie wchodzi do celi. Prosi sułtankę na stronę i mówi jej, że musi się bardziej kontrolować.

Gonca przyjeżdża na farmę Necdeta. Mężczyzna wita ją pocałunkiem w dłoń. Następnie zaprasza do swojej posiadłości. Selim komunikuje Zeynep, że zaraz muszą wyjeżdżać na uczelnię. Niestety, nagle do rezydencji przybiega Pelin i od razu stara się wyprowadzić Zeynep z równowagi. Po jej wizycie dziewczyna nie ma już ochoty jechać na uczelnię ani na rehabilitację do szpitala. Gonca zasiada wraz z Necdetem przy suto zastawionym stole. „W tym domu od dawna nie było tak wyjątkowej osoby” – mówi mężczyzna. – „Zasługujesz na to wszystko”.

Tymczasem w rezydencji Emiroglu Aliye zauważa nieobecność Goncy. Pyta Kiraz, gdzie służąca się podziewa. Kiraz kryje przyjaciółkę i nie zdradza prawdy. „Chcę wiedzieć wszystko, co się dzieje w domu Emiroglu” – oznajmia Necdet Goncy, a ona natychmiast posmutniała. Dziewczyna miała nadzieję, że ojciec Arzu zakochał się w niej, a on jedynie ma do niej interes… – „Pomyślałem, że możesz mi w tym pomóc”. Gonca mimo wszystko przystaje na jego ofertę.

Selim zawozi Zeynep do Melek. Chce by ona przekonała ją do powrotu do szkoły i podjęcia rehabilitacji. „Przecież ostatnio obiecałaś mi, że to zrobisz. Dlaczego zmieniłaś zdanie?” – pyta Melek. Zeynep tłumaczy, że terapie nie działają i dalsze uczęszczanie na nie nie ma sensu. „Musisz być cierpliwa. Zeynep, którą znam, nigdy się nie poddaje” – przekonuje ją Melek. Kiedy humor Zeynep nieco się poprawia, Selim zwraca się do Melek. Uważa, że musi powiedzieć Kenanowi o Elif. „Ja też nie chcę dłużej tego ukrywać” – deklaruje kobieta i mówi, że jeszcze dzisiaj o wszystkim powie!

Selim dzwoni do matki. Mówi, że dzisiaj odwiedzi ich Melek. Chce im wyznać coś bardzo ważnego. Aliye jest wyraźnie tym zaniepokojona. Podejrzewa, że ona i Kenan mogli wrócić do siebie… Gonca wraca do rezydencji i informację o wizycie Melek od razu przekazuje Necdetowi. Obiecuje, że podsłucha, co takiego ważnego ma ona do powiedzenia. „Muszę zrobić wszystko, by Kenan nie poznał sekretu o Elif” – mówi Necdet do siebie po zakończonej rozmowie. Wie, że to bardzo ważne, by Kenan i Arzu dalej byli małżeństwem. Melek komunikuje bratu, że chce mu coś ważnego powiedzieć. „W końcu podjęłam decyzję. Kenan i jego rodzina poznają całą prawdę” – mówi. „To dobra decyzja” – upewnia ją Melih.

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy