241: „Wiesz, że bardzo trudno jest żyć z poczuciem, że w każdej chwili może stać ci się coś złego” – mówi Melek do brata. – „Nie mogę już dłużej tego znieść…”. „Przestań się martwić” – prosi Melih. – „Porozmawiam z Kenanem i wspólnie znajdziemy rozwiązanie. W rezydencji Tugce pyta Ipek, czy dzisiaj już jej wujek wróci do domu. Ciocia jednak zaprzecza. „Czy Selim jest bardzo chory?” – dopytuje Elif. „Nie, ma tylko gorączkę, ale wie, że jeśli przyjdzie, może też nas zarazić… Módlcie się za Selima, a wtedy na pewno szybko do nas wróci”.
Feraye pyta Ipek, kim jest mężczyzna z ich salonu. „To kuzyn Arzu” – odpowiada dziewczyna. „Nigdy go nie widziałam, ale wydaje się bardzo uroczy… Gdzie był do tej pory?”. „Wrócił niedawno z Ameryki” – wyjaśnia Ipek. „Interesujące. Szczerze mówiąc, przykuł moją uwagę…”. Tymczasem Arzu z Serdarem rozmawiają w salonie. „Do tej pory udało nam się poradzić” – mówi kobieta. – „Ipek niczego nie podejrzewa”. „Bardzo łatwo ją oszukać” – zauważa Serdar. – „Ale ta druga dziewczyna nie wydaje się być przekonana. Bardzo często mnie obserwowała”. „To tylko przyjaciółka Ipek” – odpowiada Arzu. – „Ale bądź ostrożny. Nie mów niczego niestosownego”.
Nagle do rezydencji wraca Aliye. „Jak widać Serdar miał mały wypadek” – mówi Arzu. – „Lekarz zabronił mu pozostawania bez opieki, dlatego postanowiłam, że zamieszka z nami przez kilka dni…”. Zaskoczona Aliye prosi synową na rozmowę w cztery oczy do innego pokoju. „Myślisz, że to właściwy czas… Dlaczego to robisz?!” – pyta. „Nie rozumiem, o co chodzi?” – dziwi się Arzu. „Sprowadzasz do domu gościa w tak tragicznej dla nas sytuacji. Jak sobie to wyobrażasz?”. „Przecież nie mogłam zostawić kuzyna w potrzebie!”. „Na pewno ma gdzie się podziać” – uważa Aliye. „Nie ma! Widzisz w jakim jest stanie. Muszę mu pomóc…”.
„Myślisz, że co mu powiem?!” – kontynuuje Arzu. – „Wybacz kuzynie, ale moja rodzina myśli, że jestem morderczynią i nie mogę przyjąć cię pod ten dach… To chcesz żebym mu powiedziała?!”. Zrezygnowana Aliye wychodzi z pokoju, a Arzu uśmiecha się zwycięsko. Zaaferowana Kiraz wchodzi do kuchni. „Co się stało?” – pyta ją Sadik. „Ach, ten kuzyn Arzu… Jest bezczelny i samolubny! Nie rozumie, że jest tutaj tylko gościem!”. „Co takiego zrobił, że jesteś taka zła?”. „Ciągle tylko zamawia i rozkazuje! Teraz chce czegoś do swojej herbatki…”.
Feraye jest po dużym wrażeniem Serdara. Dużo ze sobą rozmawiają i ciągle się śmieją. „Wygląda na to, że dobrze się bawicie” – komentuje Aliye i zwraca się do Serdara: – „Pański pokój jest już gotowy. Może pan już odpoczywać, by szybciej dojść do siebie…”. „Nie, dziękuję, nie potrzebuję tego…”. „To prawda, Serdar” – wtrąca Arzu. – „Powinieneś odpocząć”. Mężczyzna zmienia zdanie i udaje się na odpoczynek.
Wieczorem Serdar zaciąga Arzu do pokoju. „Nie mogę uwierzyć, że po tylu latach znowu jesteśmy razem” – mówi do niej, głaszcząc po włosach. – „Miękkość twoich włosów i ten słodki zapach… Nic się nie zmieniło. To jak marzenie być blisko ciebie”. „Jesteś głupi!” – krzyczy Arzu, wyrywając się z jego objęć. „Ukradłaś moje serce, droga Arzu” – wyznaje Serdar. „Nie bądź głupi! Jeśli ktoś pozna, że nie jesteś moim kuzynem, od razu wylecisz z tego domu! I nie zapominaj po co tutaj jesteś…”. Następnie oboje idą na kolację.
„Wszystko wygląda wyśmienicie” – zachwyca się Serdar, patrząc na bogato zastawiony stół. „Wypocząłeś dobrze?” – pyta go Aliye. „Tak, proszę pani, dziękuję bardzo”. „Więc jesteście kuzynami?” – zagaduje Feraye. „Tak” – potwierdza Arzu. „A ze strony ojca czy matki?”. „Ech, to klasyczne pytanie. Kiedy mieszkałem w Ameryce, zawsze pytali mnie, skąd pochodzę” – sprytnie ucieka od odpowiedzi Serdar.
W szpitalu Zeynep karmi Selima. „Musisz jeść, jeśli chcesz wyzdrowieć” – prosi go, ale mężczyzna odmawia. „Ta zupa jest okropna!”. „Ach Selim, jesteś jak dziecko” – wzdycha Zeynep. „Tak? To sama spróbuj”. Zeynep kosztuje nieco zupy i sama robi kwaśną minę. Selim jest wyraźnie rozbawiony. „Dziwię się, że tyle zdołałeś zjeść” – podziwia dziewczyna. „Zjadłbym wszystko, cokolwiek byś mi dała”. Wkrótce do sali wchodzi lekarz i informuje, że leczenie przebiega bardzo dobrze i w najbliższych dniach Selim może zostać wypisany do domu. Kenan uspokojony poprawą stanu brata, postanawia wrócić do rezydencji…
Tugce prosi Serdara, by opowiedział jej historię, gdy on i jej mama byli dziećmi. Mężczyzna zmyśla na szybko opowieść, która bardzo nie podoba się Arzu. Kobieta wychodzi z salonu do innego pokoju, wysyła do Serdara sms-a, by zamknął usta i przyszedł z nią porozmawiać w cztery oczy. Tam przypomina „kuzynowi” po co pojawił się w rezydencji i każe mu przestać się z niej naśmiewać. „Ach, Arzu… Tak naprawdę chodzi ci o tę dziewczynę (Feraye), prawda? Jesteś zazdrosna…” – komentuje Serdar. Nagle do pokoju wchodzi Kenan!
Kenan jest zaskoczony obecnością w domu mężczyzny, którego pierwszy raz widzi na oczy. Patrzy zdziwiony na żonę i pyta: „Co się tutaj dzieje?”. „Jestem Serdar, kuzyn Arzu” – przedstawia się nieznajomy. „Kuzyn?!” – Kenan robi jeszcze większe oczy ze zdziwienia. W salonie Aliye sugeruje Feraye, że jest już późno i powinna wrócić do domu. Jej rodzina z pewnością się o nią martwi. „Nie, proszę pani. Moi rodzice przyzwyczaili się już do moich późnych powrotów” – odpowiada dziewczyna, mając jeszcze nadzieję na kontynuację romansu z Serdarem. – „Ale faktycznie jest już późno… Więc może zostanę tutaj na noc…”.
Aliye jest wstrząśnięta bezczelnością Feraye, ale trudno jej się sprzeciwić. Serdar tymczasem opowiada Kenanowi o swoim pobycie w Ameryce, niedawnym powrocie i wypadku samochodowym, w którym odniósł obrażenia. W końcu mężczyzna odchodzi, mówiąc, że musi przyjąć lekarstwa. Kenanowi trudno jednak uwierzyć w jego historię. „Serdar to bardzo dobra osoba” – przekonuje Arzu, kiedy zostaje sam na sam z Kenanem. – „Jestem jego jedyną rodziną i nie mogłam zostawić go w takiej sytuacji”.
Aliye każe wszystkim iść spać. Kiedy Serdar zostaje sam w salonie, zjawia się Arzu. „Co jest z tobą nie tak? Mówiłam ci, żebyś się do mnie nie zbliżał! On prawie nas nakrył!” – mówi Arzu. „Dlaczego się tak złościsz? Czy nie mogę powiedzieć kilku miłych słów mojej kuzynce…?”. „Masz być bardziej dyskretny!”. „Oj, nie mam teraz do tego głowy… Gdzie jest twój pokój?”. „Uważaj na to, co mówisz!” – denerwuje się Arzu odważną propozycją Serdara. „Przecież i tak nie śpisz ze swoim mężem…”. „Zamknij się i przestań gadać głupie rzeczy! Chcesz, żeby inni nas nakryli?! Jeżeli mamy to kontynuować, masz być ostrożniejszy, rozumiesz?! Zacznij od pójścia do swojego pokoju!”. Arzu odchodzi, kończąc rozmowę.
Nazajutrz lekarz oznajmia Selimowi, że wszystkie jego badania wyszły bardzo dobrze i już dzisiaj zostanie wypisany do domu. W rezydencji Serdar pierwszy schodzi na śniadanie i od razu zabiera się za jedzenie. Kiraz upomina go, że nie powinien zaczynać przed przyjściem pani Aliye. Serdar jednak nic sobie z tego nie robi i zajada się w najlepsze. Wkrótce pojawia się Feraye i zasiada obok niego. Tymczasem Aliye rozmawia z synem. „Za nic nie ufam temu człowiekowi” – mówi Kenan. „Ja też nie, ale nie mam teraz głowy, by o nim myśleć. Muszę iść do szpitala, zobaczyć co z Selimem” – odpowiada Aliye. „Nie musisz iść, właśnie z nim rozmawiałem. Dzisiaj wraca do domu”.
Uspokojona Aliye oznajmia Kenanowi, że czuje się nieswojo przy Serdarze i chce, by mężczyzna szybko się stąd wyprowadził. „Spokojnie matko, rozwiążę ten problem” – zapewnia Kenan. Następnie oboje schodzą na śniadanie. „Dzień dobry pani” – wita Serdar. – „Proszę siadać, wszystko jest takie pyszne…”. „Czy nie zapominasz młodzieńcze o znaczeniu dobrych obyczajów? Zapraszasz mnie do mojego własnego stołu?!” – wzburza się Aliye.
Gonca przychodzi do pokoju Arzu. Informuje ją o niegrzecznym zachowaniu jej kuzyna i złości Aliye z tego powodu. Arzu schodzi na dół, próbując załagodzić sytuację. Kenan prosi ją na rozmowę na osobności. „Co się stało?” – pyta go kobieta. „Właśnie to chciałbym wiedzieć! Nie widzisz tego całego dyskomfortu, który powoduje wśród nas twój kuzyn?!”. „Może zachowuje się nieco swobodnie, ale przecież tyle lat żył w Ameryce…”. „Nie chcę go w moim domu!” – sprzeciwia się Kenan. – „Jak wrócę z pracy ma go tu nie być!”.
Necdet telefonuje do Goncy. Mężczyzna poznaje po jej głosie, że jest bardzo zadowolona. „Czy stało się coś szczególnego?” – pyta. „Tak, pan Selim dziś wraca do domu…”. Necdet jest wyraźnie niezadowolony, że służąca kolejny raz tak rozczula się nad Selimem… Serdar i Feraye udają się na taras, by tam porozmawiać na spokojnie. Wkrótce pojawia się Arzu i przerywa ich wesołą pogawędkę. Każe dziewczynie wrócić do Ipek i sama rozpoczyna rozmowę ze swoim „kuzynem”. „Zacznij używać mózgu i przestań zachowywać się jak idiota!” – radzi mu. „Dobrze, postaram się spędzić ten dzień jak godny członek rodziny Emiroglu…”.
„Posłuchaj mnie teraz uważnie. Nie rób niczego bez mojej zgody” – kontynuuje Arzu. „Nie jestem twoją marionetką!” – sprzeciwia się Serdar i dodaje: „Jedno moje słowo wystarczy, by cię wyrzucono z tego domu. Będzie zatem tak jak ja mówię, kuzynko…”. Mężczyzna robi groźną minę i odchodzi, a Arzu coraz bardziej żałuje, że zdecydowała mu się zaufać. „Są z nim tylko problemy. Muszę znaleźć inny sposób…” – mówi do siebie.
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.