288: Feride mówi ciotce, że musi już iść. „Restauracja o tej porze jest bardzo zatłoczona i nie mogę zostawić Murata samego” – przekonuje. Melahat nie jest zachwycona. Wymusza na siostrzenicy, by została jeszcze kilka minut… Chora Tugce przez sen wzywa matkę. Aliye sugeruje synowi, by może z powrotem przyjął Arzu do domu. Kenan się jednak stanowczo na to nie zgadza. W tym czasie Arzu nadal rozpacza w pokoju Erkuta.

„Co teraz zamierzasz zrobić?” – pyta ją mężczyzna. – „Ja na twoim miejscu wprowadziłbym poważne zmiany w swoim życiu…”. „Co masz na myśli?” – pyta Arzu. „Zacznij nowe życie. Udaj się do innego, spokojnego miejsca, z dala od tego wszystkiego”. „Myślisz, że to coś prostego do osiągnięcia? Oni mi ukradli moje życie… Najpierw Melek zabrała serce mojego męża. Następnie Gonca przejęła każde z bogactw mojego ojca. Nigdzie nie pójdę, bo muszę odzyskać to, co moje. Nie opuszczę tego miejsca!”.

„Jesteś niewolnikiem własnych ambicji” – stwierdza Erkut. – „Nie potrafiłaś docenić tego, co miałaś, a teraz chcesz to odebrać”. „Przestań Erkut! Nie potrzebuję twojej gadaniny!”. Arzu opuszcza pokój Erkuta. Dokąd pójdzie? Feride wychodzi wreszcie z domu ciotki i spieszy do restauracji. Tuż po jej wyjściu do domu Melahat przychodzą Nurten i Elif. A tak niewiele brakowało by Feride i Elif się spotkały…

Zeynep wchodzi do kuchni, gdzie właśnie Aliye przygotowuje herbatę dla Tugce. Oznajmia teściowej, że wychodzi, aby odwiedzić Selima w więzieniu… „Poczekaj chwilę, Kenan cię zawiezie” – mówi Aliye. „Kenan ma swoje obowiązki, poza tym Tugce potrzebuje go, by był blisko niej” – oznajmia dziewczyna i opuszcza rezydencję.

Na górze Kenan pomaga Tugce zmienić ubrania. „Gdzie jest moja mama?” – pyta ponownie dziewczynka. – „To, że jej nie ma bardzo mnie rani… Proszę, przyprowadź ją, tato…”. „Kochanie, nie mówmy o tym” – odpowiada Kenan. – „Zaraz przyjdzie lekarz, przepisze lekarstwa i za kilka dni poczujesz się lepiej”.

Melahat z przejęciem patrzy na Elif, na jej dziurawe skarpety i brudne ubrania. Każe Nurten przynieść z lodówki mleko dla dziewczynki. Następnie pyta, kim ona jest. „To córka mojej siostry” – wyjaśnia Nurten. „Nie opiekujecie się nią najlepiej…” – stwierdza Melahat. – „Dziewczynka jest słabo ubrana i kaszle!”.

Arzu błąka się po wybrzeżu. „Jestem taka zdezorientowana. Tylko nie panikuj, Arzu. Nie pozwól się im więcej skrzywdzić. Słono zapłacą za to, co mi zrobili!”. Veysel zakłada fartuch szefa kuchni i obsługuje gości w restauracji. Kiedy Feride przychodzi do lokalu, sama nie może uwierzyć w to, co widzi. Ojciec Murata jednak świetnie odnajduje się w nowej roli. Seher przychodzi do rezydencji Emiroglu ubiegać się o pracę. Aliye prosi ją na rozmowę do salonu.

„Jak już napisaliśmy w ogłoszeniu” – mówi pani Emiroglu – „potrzebujemy osoby, która będzie zajmować się przygotowywaniem posiłków oraz wszelkimi domowymi obowiązkami. Posłuchaj, jestem bardzo wymagająca w odniesieniu do spraw domu. Dlatego jestem bardzo ostrożna przy wyborze pracowników. Gdzie pracowałaś wcześniej? Miałaś już doświadczenie w tego typu zatrudnieniu”. „Oczywiście, przez osiem lat ciężko pracowałam w wielu domach. Mam duże doświadczenie w kuchni, a także w sprzątaniu”.

Zeynep tymczasem przychodzi odwiedzić Selima w więzieniu. Mężczyzna jednak odmawia wizyty! Nie chce rozmawiać z żoną, po tym jak Arzu powiedziała mu o jej romansie z Erkutem. „Jesteś pewna, że poradzisz sobie w tej pracy?” – pyta Aliye kandydatkę na służącą. „Tak, proszę pani. Dam z siebie wszystko”. „Na farmie mamy specjalny pokój dla pracowników. Nie będziesz musiała wydawać na jedzenie i transport. Oprócz wynagrodzenia będziesz mieć trzy premie rocznie. Zależnie od twojej wydajności, możesz otrzymać także podwyżki. Czy jesteś zainteresowana pracą?”.

„Tak, oczywiście” – potwierdza Seher. „Naprawdę pilnie potrzebujemy pomocy. Od kiedy możesz zacząć pracę?” – pyta Aliye. „Mogę zacząć, kiedy tylko pani powie”. „Czyli możesz zacząć pracować od razu?”. „Oczywiście. Jestem do pani dyspozycji”. „W takim razie jutro zaczniesz pracę. Pierwsze dni będą okresem próbnym dla ciebie”. Aliye podaje Seher rękę i kobieta opuszcza rezydencję.

Aliye udaje się do pokoju Tugce. Kenan mówi, że gorączka dziewczynki wcale nie spada. Tugce w dalszym ciągu pyta o matkę… Aliye każe synowi zadzwonić do Arzu i poprosić, by wróciła do rezydencji… Kenan chcąc nie chcąc wyciąga komórkę i telefonuje do żony. „Gdzie jesteś?” – pyta mężczyzna. „Nad morzem…” – odpowiada kobieta. „Możesz przyjść?”. „Po co? Żebyś znowu mnie wyrzucił z domu?!”. „Proszę, przyjdź, bo Tugce jest bardzo chora i chce cię zobaczyć”. „W prządku, już idę…”.

Kiedy mija okres największego ruchu w restauracji, Feride i Murat wybierają się do domu Melahat zanieść kobiecie jedzenie. Czy spotkają tam Elif?! Melahat tymczasem daje Nurten pieniądze, by kupiła dziewczynce nowe, ciepłe ubrania. Necdet wraca do swojej posiadłości. Gonca czule go wita. „Jaka to radość mieć cię w domu” – mówi dziewczyna. – „Czujesz się już dobrze?”. „Świetnie. Bycie z tobą mnie uszczęśliwia. Nie wiem, jak wcześniej mogłem żyć bez ciebie…” – odpowiada Necdet i zwraca się do Erkuta: „A jak tam nasze sprawy? Co z Veyselem?”.

„Veysel oddał wszystkie pieniądze, które był winien, a potem oddaliśmy mu jego syna” – odpowiada Erkut. „Genialnie. Teraz już każdy będzie wiedział, że lepiej mnie nie zdradzać” – mówi Necdet, a Gonca spuszcza głowę… Akcja wraca do domu Melahat. „Posłuchaj mnie” – mówi ciotka Nurten. – „Jeśli zachowasz te pieniądze dla siebie, będziesz miała poważne problemy ze mną. Chcę, żebyś kupiła dziewczynce bardzo ciepły płaszcz”.

Arzu wraca do rezydencji Emiroglu. Drzwi otwiera jej Kenan. „Jak się czujesz po tym, jak wyrzuciłeś mnie z domu?” – pyta kobieta. „Nie mów tak, jakbyś nie wiedziała, po co do ciebie zadzwoniłem. Nie chcę żebyś nadała temu inne znaczenie…”. „Nie martw się. Przyszłam tutaj tylko dlatego, że moja córka jest chora”. Po krótkiej wymianie zdań z mężem, Arzu udaje się do pokoju Tugce. Siada przy dziewczynce i wydaje się być bardzo zatroskana jej stanem.

„Jestem z tobą, kochanie” – mówi Arzu do córki. – „Powiedz mi, jak się czujesz?”. „Będziesz teraz przy mnie? Czy naprawdę zamierzasz zostać ze mną?” – pyta Tugce. „Tak, księżniczko, nie opuszczę cię”. „Nigdy nie zostawiaj mnie samej, mamo, bo tak bardzo za tobą tęsknię”. „Wiem to, kochanie, ale na razie musimy obniżyć twoją gorączkę. To nie w porządku, że jesteś chora”. Arzu przytula Tugce. „Widziałam cię w moich snach” – mówi dziewczynka. – „Śniło mi się, że bawimy się razem w parku. To dlatego, że tak bardzo cię potrzebuję…”.

Do drzwi domu Melahat rozlega się pukanie. Nurten idzie otworzyć i po drugiej stronie widzi Murata i Feride. „Dzień dobry” – mówi. – „Wchodźcie”. Oboje wchodzą do środka domu, w którym właśnie jest Elif! W przedpokoju jednak Murat odbiera telefon od ojca. „Gdzie jesteś, głupcze?” – pyta go Veysel. „Zapłaciliśmy rzeźnikowi, a teraz jesteśmy w domu Feride” – odpowiada chłopak. Ojciec każe mu natychmiast wracać do restauracji, bo sam nie daje sobie rady ze wszystkim. Feride zostawia Nurten jedzenie dla Melahat i postanawia razem w Muratem wrócić do pracy. A tak niewiele brakowało, by spotkali się z Elif…

Zeynep wychodzi z więzienia. Zapłakana rozmyśla, dlaczego Selim nie chciał się z nią zobaczyć, dlaczego nie chciał porozmawiać… Kenan z Aliye rozmawiają w salonie rezydencji. „Dziewczynka była szczęśliwa, widząc swoją mamę” – mówi Aliye. – „Nie smuć się, synu. Ja też nie jestem zadowolona, że ta kobieta wróciła do domu, ale Tugce potrzebuje matki”. „Wiem. Dlatego zrobiłem to tylko dla niej” – odpowiada Kenan i po chwili porusza inny temat: „Jak poszła rozmowa z nowym pracownikiem?”.

„Postanowiłam ją zatrudnić. Wydaje się być miłą i doświadczoną osobą” – odpowiada Aliye. „Mam nadzieję, że tak będzie. A kiedy zaczyna pracę?”. „Jutro rano”. Kenan odchodzi zająć się swoją pracą. Elif i Nurten są w drodze do domu. Dziewczynka wraca w samej bluzce. „Bardzo mi zimno” – mówi, zacierając zmarznięte ręce. „Ruszaj się szybciej, to będzie ci cieplej” – odpowiada Nurten. Następnie wyciąga pieniądze, które dostała od Melahat i przelicza je.

Veysel wraca z restauracji do domu z reklamówką jedzenia. Oznajmia Tulay, że nie będzie już musiała gotować, a Melek mówi, że na czas jej rekonwalescencji zajmie się prowadzeniem restauracji. Kobieta jest jednak nadal w innym świecie i zupełnie to do niej nie dociera. „Ale o czym ty mówisz?” – dziwi się Tulay. „Posłuchaj, Melek na razie nie jest w stanie poprowadzić restauracji. Murat i Feride są oczywiście bardzo pracowici i chcą jak najlepiej, ale potrzebują osoby z doświadczeniem w biznesie. Kogoś takiego jak ja…”.

Murat i Feride wchodzą do kuchni w restauracji. Są przerażeni bałaganem, który zostawił po sobie Veysel… Nurten i Elif wracają do domu. Seher mówi siostrze, że udało jej się zdobyć posadę w rezydencji Emiroglu.

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy