292: Aliye wchodzi do pokoju Zeynep, zaniepokojona odgłosem dochodzącym z pomieszczenia. Okazuje się, że dziewczyna upuściła szklankę z wodą. „Bałam się, że znowu źle się poczułaś” – mówi Aliye. „Nie martw się, nic mi nie jest” – odpowiada Zeynep. Po chwili do pokoju wchodzi Arzu. „Wszystko z tobą dobrze?” – pyta szwagierkę. – „Słyszałam, że byłaś w szpitalu…”. Zeynep potwierdza skinieniem głowy. „Ale co ci dolegało?” – dopytuje Arzu. „To nie jest ważne” – odpowiada Aliye. – „Już wszystko w porządku”.
„Jak to nie ważne? Do szpitala nie chodzi się bez powodu” – stwierdza Arzu. „Pojechałyśmy, bo czułam się źle, ale nic mi nie jest” – wyjaśnia Zeynep. „Jak mi przykro. Jeśli czegoś potrzebujesz…” – ofiaruje swą pomoc Arzu, ale Aliye od razu jej przerywa: „Nie martw się, jestem z nią”. „Mam nadzieję, że szybko ci się polepszy” – mówi Arzu i opuszcza pokój. Na korytarzu zachodzi w głowę, co tak naprawdę stało się Zeynep. „Wiem, że coś przede mną ukrywa. Dowiem się…”.
Murat i Feride pokazują Tulay ubranka, które kupili dla siostrzenicy opiekunki Melahat. Melek na ich widok rozczula się i myśli o swojej córce. Udaje się do innego pokoju i przynosi wszystkie ubranka, które przygotowała na drutach z myślą o Elif… Wręcza je Feride i prosi, by przekazała je dziewczynce, która przychodzi do domu Melahat. Nurten zmusza Elif do mycia podłogi.
Wieczorem Kenan wchodzi do pokoju Zeynep. Dziewczyna leży na łóżku, a przy niej czuwa Aliye. „Jak się masz?” – pyta mężczyzna. „Czuje się już o wiele lepiej…” – odpowiada Zeynep. „Nie martw się już. Selim jutro rano wróci do domu i wszystko zostanie naprawione”. „Pokazałeś raport prawnikowi?” – pyta Aliye. – „Co powiedział? Myśli, że może pomóc Selimowi?”. „Powiedział, że może go użyć jako argumentu w tej sprawie. Ale najważniejsze, że Selim przyszedł na farmę nieuzbrojony. Więc według niego, nie mogą go oskarżyć o próbę zabójstwa z premedytacją”.
Erkut oznajmia Necdetowi, że zgadza się na jego propozycję i będzie składał fałszywe zeznania w sądzie. „Wiedziałem, że mogę ci zaufać. To kluczowy element” – odpowiada ojciec Arzu. Do Arzu tymczasem nieustannie wydzwania Serdar. Kobieta w końcu postanawia odebrać. „Czego chcesz?! Po co wciąż do mnie dzwonisz?!” – pyta poirytowana. „Wiesz bardzo dobrze, dlaczego to robię…” – odpowiada mężczyzna. „Jak śmiesz mi grozić, idioto?! W każdej chwili mogę cię zabić!”.
Całą rozmowę telefoniczną Arzu podsłuchuje Seher. Serdar nie boi się gróźb Arzu. Każe jej przyjść jutro o dwunastej na spotkanie. Końcówkę rozmowy Arzu słyszy także Kenan. „Z kim rozmawiałaś? Z kim masz się jutro spotkać?” – pyta mężczyzna. Kobieta nie wie, co odpowiedzieć. Z pomocą przychodzi jej jednak… Seher! Służąca sprytnie informuje Kenana, że chodzi tylko o jej wizytę u lekarza.
Kiedy Kenan odchodzi, Arzu udaje się za Seher do kuchni. „Dlaczego to zrobiłaś?” – pyta. „Co masz na myśli?” – udaje zdziwioną Seher. „To, co zrobiłaś przed chwilą”. „Myślę, że niektóre kwestie powinny zostać poufne. Nawet jeśli to twój mąż, nie musi wszystkiego wiedzieć”. „Więc wszystko słyszałaś? Całą moją rozmowę?”. „Nie, proszę pani. Tylko koniec. Zauważyłam, że jesteś w trudnym położeniu i postanowiłam ci pomóc”. „Dziękuje ci” – Arzu zdobywa się na miłą odpowiedź. Seher udaje się zdobyć zaufanie kobiety…
Nazajutrz w sądzie odbywa się rozprawa Selima. „Siostrzenica pana Selima zmarła w wyniku spisku, który został zorganizowany bez żadnej litości” – zaczyna swą przemowę adwokat. „Jaki ma to związek z tą sprawą?” – pyta sędzia. „Wysoki sądzie, mój klient chciał się spotkać z Necdetem Karapinar twarzą w twarz w dzień, gdy otrzymał raport z policji na temat wypadku. Mój klient podejrzewał, że to pan Necdet sprowokował wypadek i chciał dokonać konfrontacji, mając już wiedzę o ustaleniach policji”.
„Nie! To nie tak!” – wchodzi w słowo Necdet. – „Po co miałbym zabijać dziewczynkę! On mnie tylko oczernia…”. „Proszę mnie posłuchać” – kontynuuje adwokat. – „Czy gdyby mój klient naprawdę miał intencję zabić pana Necdeta, zrobiłby to w jego własnym domu? I przede wszystkim poszedłby tam bez żadnej broni? Mój klient nie działał z zamiarem kryminalnym i jego działań nie można uznać za zbrodnię z premedytacją”. „Świadkowie deklarują inaczej” – oznajmia sędzia. Po chwili na salę rozpraw wchodzi… Erkut!
Nurten i Elif przychodzą do domu Melahat. Kobieta wręcza dziewczynce ubranka, które kupiła dla niej Feride oraz te własnoręcznie przygotowane przez Melek, która nawet nie zdaje sobie sprawy, że właśnie trafiają one do jej własnej córki… Elif jest uśmiechnięta. Wreszcie będzie jej ciepło. Akcja wraca do sądu. „Pan Selim Emiroglu przybył do domu pana Necdeta” – mówi Erkut. – „Towarzyszyło mu dwóch pomocników. Mieli własną broń. Razem włamali się do domu pana Necdeta…”. „To nieprawda! Ten człowiek kłamie!” – krzyczy Selim.
„Proszę o cisze!” – apeluje sędzia i każe Erkutowi kontynuować. „Selim Emiroglu wyciągnął broń i zmusił pana Necdeta, by wyszedł razem z nim z domu” – mówi Erkut. Wściekły Selim zrywa się z miejsca i zaczyna odgrażać się w kierunku składającego krzywoprzysięstwo Erkuta. Adwokat próbuje go uspokoić. „Dokładnie tak samo zachowywał się w dniu incydentu” – kontynuuje Erkut. – „Zupełnie stracił nad sobą kontrolę…”.
„Dlaczego nie próbował pan zareagować?” – pyta sędzia. „Nie miałem jak” – odpowiada Erkut. – „Jego współpracownicy mi to uniemożliwili. Selim wszystko starannie zaplanował. Kiedy byli już na polanie, Selim sięgnął po broń i z zimną krwią strzelił do pana Necdeta…”. Po zeznaniach świadka zapada wyrok. Selim zostaje skazany na karę dwudziestu lat więzienia za próbę zabójstwa z premedytacją!
Zeynep traci przytomność i upada na krzesło. „Ten człowiek kłamie!” – krzyczy zdruzgotany Selim. Kenan rzuca się na Necdeta. Adwokat próbuje go powstrzymać i mówi, że może jedynie zaszkodzić swojemu bratu. „Posłuchaj pana mecenasa. Inaczej trafisz tam, gdzie twój brat…”. Wstrząśnięta rodzina Emiroglu opuszcza salę rozpraw. „Dobra robota” – chwali swojego pracownika Necdet.
Kenan, Aliye i Zeynep wracają do rezydencji. Zapłakana dziewczyna od razu kładzie się na łóżku. „Córko, spróbuj się uspokoić” – prosi ją Aliye. „Nie mogę się uspokoić” – odpowiada dziewczyna. – „Jak mogę teraz dalej żyć…?”. „Musisz być silna dla swojego dziecka. Wszystko się dobrze ułoży. Zobaczysz, że Selim będzie wolny…”. Seher, która podsłuchuje pod drzwiami, dowiaduje się, że Zeynep jest w ciąży. Od razu udaje się do pokoju Arzu i przekazuje jej nowe wieści.
„Pan Selim trafił na dwadzieścia lat do więzienia” – mówi nowa służąca do Arzu. – „Bardzo mi przykro z powodu jego żony. Mam nadzieję, że to nie zaszkodzi dziecku…”. „Co ty powiedziałaś?!” – przeraża się Arzu. – „Zeynep jest w ciąży?!”. „Ach, nie wiedziała pani…”. „Kto ci powiedział, że jest w ciąży?!” – dopytuje Arzu, mając nadzieję, że to nieprawda…”. „Usłyszałam to podczas jej rozmowy z panią Aliye” – wyjaśnia Seher.
Necdet po powrocie do posiadłości informuje Goncę o wyroku dwudziestu lat więzienia dla Selima. Dziewczyna jest wstrząśnięta tą wiadomością. Mówi, że źle się czuje i udaje się do swojego pokoju. Czy Gonca pomoże Selimowi oczyścić go z zarzutów?
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.