550: Akcja odcinka rozpoczyna się w domku dla służby. „Asuman, wychodzisz?” – pyta Gonca. „Tak, mam coś do załatwienia” – odpowiada siostra Inci, zakładając kurtkę. „Arzu dała ci pozwolenie?”. „Nie, ale jeśli zapyta o mnie, kryj mnie, proszę”. „W porządku, tak zrobię”. Akcja przenosi się na miejsce spotkania Murata z ludźmi lichwiarza. „Czy to jakiś żart?! Gdzie są pieniądze?!” – pyta bandzior i przykłada broń do głowy chłopaka. „Nie, proszę… Poczekajcie trochę!” – błaga przerażony syn Veysela. – „Nie zabijajcie mnie!”. „Myślisz, że możesz nas oszukiwać?! Twój czas dobiegł końca, idioto!”. „Nie, przysięgam, że was nie okłamuję. Zapłacę wszystko, tylko poczekajcie jeszcze moment. I zabierzcie tę broń, proszę…”.
„Daliśmy ci trzy dni. Mój szef nie będzie czekał ani dnia dłużej!” – oświadcza drab. W tym momencie telefon jednego z bandytów zaczyna dzwonić. To ich szef. „Możecie go puść. Właśnie połowa długu wpłynęła na moje konto” – oznajmia lichwiarz. „Miałeś szczęście. Możesz odejść” – mówi bandzior i puszcza Murata. Chłopak ucieka, co sił w nogach. Gdy jest już dość daleko, dzwoni do swojego wybawcy. „Uratowałeś mi życie i bardzo ci za to dziękuję” – mówi brat Zeynep. – „Byłem pewien, że ci ludzie już mnie zabiją. Gdyby nie ty, już miałbym kulkę w głowie…”.
„Ale to nie oznacza, że nie zabiją cię później” – stwierdza Umit. „O czym ty mówisz?” – zadziwia się Murat. – „Nie zapłaciłeś im?”. „Zapłaciłem tylko połowę. Nie wiem, czy zapłacę także resztę. Jeśli chcesz, żebym to zrobił, wiesz, co musisz zrobić”. „Wiem, wiem… Chodzi o ten dokument, prawda?”. „Dokładnie tak. Zrobisz to, prawda?”. „Nie martw się, zajmę się tym”. Tymczasem Asuman puka do drzwi nowego domu Emiroglu. Otwiera jej Elif. „Moja siostra jest w środku?” – pyta żona Erkuta. „Aha” – potwierdza córka Melek i woła swoją przyjaciółkę. Inci pojawia się momentalnie i wpada w objęcia siostry.
„Tęskniłam za tobą” – oznajmia Asuman. – „Bardzo urosłaś od naszego ostatniego spotkania, księżniczko”. Przy drzwiach pojawia się także Melek. „Asuman, dobrze cię widzieć” – mówi kobieta. – „Wejdź do środka”. „Nie, dziękuję”. „Wejdź, siostro” – przekonuje Inci. „Jest jakiś problem?” – docieka Melek. – „Powiedz mi, co się dzieje?”. „Cóż, przyszłam po moją siostrę. Chcę ją zabrać do siebie”. Wszyscy robią wielkie oczy.
Murat idzie po ulicy. Nagle dostrzega czekającą przy domu Aylę. Dziewczyna bardzo płacze. „Co się stało?” – pyta chłopak. „Murat, mamy wielki problem…” – odpowiada córka lichwiarza. „Przestań płakać i powiedz mi, co się stało?”. „Mamy wielki problem, naprawdę…”. „Ayla, uspokój się i wyjaśnij mi na spokojnie, co się dzieje? O jakim problemie mówisz?”. „Nie jestem już taką samą Aylą, którą poznałeś! Te wszystkie okropne plotki o mnie i o tobie…”. „O czym ty mówisz?”. „Pamiętasz noc, którą spędziliśmy w twoim domu? Sąsiedzi widzieli nas razem…”. „Co?! Co ty mówisz?!”. „Tak! Wszyscy teraz mówią, że poszłam do domu z pijanym mężczyzną!”. „To przecież nic wielkiego. Poszłaś, bo potrzebowałem pomocy”.
„Moje życie i reputacja są zrujnowane!” – krzyczy Ayla. – „I ty dobrze wiesz, co robiliśmy tej nocy! Mam opowiedzieć ci wszystko ze szczegółami?!”. „Proszę, ucisz się. Chcesz, żeby wszyscy się dowiedzieli?” – pyta Murat. „Wszyscy wiedzą już o tym, co zaszło! Musimy wziąć ślub, rozumiesz?!”. „Co?! Chcesz, żebyśmy się pobrali?!” – załamany Murat zaczyna płakać.
Akcja wraca przed dom Emiroglu. „Inci, kochanie, idziemy” – mówi Asuman. „Nie, siostro! Ja chcę tutaj zostać!” – sprzeciwia się dziewczyna. – „Nie idę do żadnego miejsca! Melek, proszę, powiedz coś!”. „Asuman, sama widzisz, że dziewczynki kochają się jak siostry” – mówi mama Elif. – „Dlaczego chcesz je rozdzielić?”. „Nie chcę nikogo rozdzielać, ale Inci ze mną będzie żyła w lepszych warunkach. Dowiedziałam się, jaka jest wasza sytuacja i nie chcę, by Inci była dla was dodatkowym obciążeniem”. „Inci stała się częścią naszej rodziny. My także bardzo ją kochamy”. „Naprawdę doceniam wszystko, co zrobiliście dla Inci, ale jest ona moją jedyną siostrą. Chcę dla niej wszystkiego, co najlepsze”.
„Ale siostro, ja nie chcę iść z tobą” – powtarza dziewczynka. – „Chcę zostać tutaj!”. „Nie płacz, nie pozwolę ci odejść” – mówi Elif do przyjaciółki. „Sama widzisz, że Inci jest bardzo szczęśliwa z Elif” – stwierdza Melek. – „Chcesz je rozdzielić?”. W tym momencie przy wejściu pojawia się Aliye i pyta: „Melek, co się dzieje?”. Tuż za teściową wychodzi Zeynep. „Księżniczki, dlaczego płaczecie?” – zwraca się do dziewczynek. „Asuman chce zabrać Inci ze sobą” – wyjaśnia zapłakana Elif. – „Proszę, powiedz jej, by tego nie robiła”. „Asuman, dlaczego chcesz zabrać Inci?” – pyta pani Emiroglu. „Cóż, ponieważ po prostu chcę ją zabrać” – wyjaśnia żona Erkuta. – „Teraz mam warunki do tego, by się o nią zatroszczyć”.
„Posłuchaj, nie możesz podejmować pospiesznie takich decyzji” – tłumaczy Melek. – „Wejdź do środka i razem to wszystko przedyskutujemy”. „Dziękuję, ale to najlepsza decyzją, jaką mogę podjąć” – uważa nieustępliwie Asuman. – „Moja siostra będzie mieszkać ze mną. Zeynep, podaj mi kurtkę Inci”. „Nie, nie rób tego!” – krzyczy dziewczynka. „Inci, nie rób przedstawienia! Jestem twoją siostrą i to ze mną masz mieszkać!”. „Zeynep, to prawda” – potwierdza Aliye. – „Przynieś jej kurtkę, proszę”. „Ale babciu…” – odzywa się Elif i jeszcze głośniej płacze.
„Nie chcę żyć z tobą!” – krzyczy na cały głos Inci, ale to na nic. Siostra zakłada jej kurtkę, następnie chwyta za ramię i siłą ciągnie za sobą. „Elif! Elif! Uratuj mnie!” – woła Inci, odwracając głowę w kierunku domu. Elif chce pobiec za swoją przyjaciółką, ale mama ją zatrzymuje. Akcja przenosi się do domu Tulay. Ayla i Murat rozmawiają w pokoju dziennym. „Co za ślub? Przestań gadać takie głupoty!” – oburza się syn Veysela. „To cię nie interesuje, tak? Zapomniałeś już, co zrobiłeś wczoraj w nocy?!” – pyta dziewczyna. – „Wszyscy o nas plotkują! Co mam teraz zrobić?! Jestem zrujnowana…”.
„Ayla, proszę cię, nie płacz już” – mówi Murat. – „Płacz nie rozwiąże niczego”. „Mój tata bardzo się wściekł, gdy się dowiedział…” – oznajmia córka lichwiarza. „Co?! On o tym wie?!”. „Tak. Zabiłby mnie, gdyby mama mnie nie uratowała. I to on powiedział, że ten typ ma mnie natychmiast poślubić”. „Jaki typ?”. „Ty!”. „Nie mów głupstw, nie mogę się pobrać. Wytłumaczę twojemu tacie, co się stało…”. „Tak, idź i mu powiedz. Trafisz prosto na cmentarz!”. „Dlaczego miałby mnie zabić? Stanę przed nim i powiem prawdę. Poza tym nie istnieje żaden dowód na to. Nie spędził razem z nami tej nocy… Powiem mu, że do niczego nie doszło. Powiem, że nawet cię nie dotknąłem”.
„Ale zrobiłeś to!” – oświadcza Ayla. – „Jeśli tego nie rozwiążemy, tata zabije mnie bez litości! Tego właśnie chcesz?! Z powodu chwili przyjemności chcesz zniszczyć moje życie?!”. „Proszę cię, nie mów takich rzeczy” – zabrania Murat. „Będziesz mógł spokojnie zasnąć?! Jak uspokoisz swoje sumienie?! Odpowiedz mi! Jeśli nie zgodzisz się na ślub, podpiszesz na mnie wyrok śmierci!”. Dziewczyna zabiera swoją kurtkę i opuszcza dom. Gdy jest już na zewnątrz, szeroko się uśmiecha i mówi do siebie: „Świetnie. Teraz mam to, czego chciałam. Poślubisz mnie, Murat. Będziesz moim mężem…”.
Wkrótce Murat odbiera sms-a od Ayli: „Nie możesz uciec od odpowiedzialności. Zapamiętaj, moje życie jest w twoich rękach. Wiem, że jesteś dobrą osobą i postąpisz słusznie. Proszę, Murat, jesteś jedyną osobą, która może uratować moje życie. Musimy się pobrać jak najszybciej, inaczej umrę…”. „Och, co mam zrobić?” – pyta siebie przerażony chłopak. – „Nie chcę się żenić. Ayla jest kompletną wariatką, nie chcę jej. Jeśli to zrobię, zrujnuje sobie życie. Najpierw weźmiemy ślub, a potem ona od razu będzie chciała mieć dziecko. Nie, jestem za młody, by zostać ojcem! Nie jestem gotowy na coś takiego. W jedną noc zrujnowałem całe swoje życie!”.
Asuman i Inci przechodzą przez furtkę rezydencji Emiroglu. „Teraz będziemy tutaj mieszkać” – oznajmia żona Erkuta. „Ale ten dom nie jest nasz, tylko tej złej czarownicy” – oznajmia Inci. „Musimy wejść tak, by nas nie zobaczyła. Potem wytłumaczę ci wszystko”. Siostry ostrożnie prześlizgują się do domku dla służby. Tam obie siadają na łóżku. „Jesteś bardzo szczęśliwa, że wróciłaś na farmę, prawda?” – pyta Asuman. „Nie, ponieważ to dom Arzu i wcale mi się tu nie podoba” – odpowiada Inci. „Posłuchaj, pracuję dla pani Arzu. Jestem jej asystentką i ty także możesz mieszkać w tym domu, nie martw się. Nie cieszysz się, że wróciłaś na farmę i możesz być tutaj razem ze mną? Urządzimy ten pokój, jak tylko zechcesz, dobrze? Jesteśmy na wielkiej farmie z pięknym ogrodem. Przed nami nowe życie, kochanie. Musisz być szczęśliwa!”.
„Ale Elif nie ma tutaj…” – mówi smutno Inci. „Mam już dość słuchania tego imienia!” – oznajmia Asuman. – „Inci, to ja jestem twoją siostrą, nie ona! Pójdę do kuchni i przygotuję ci coś do jedzenia. Zaczekaj tu na mnie i zachowaj ciszę, by Arzu cię nie odkryła. Wyrzuci nas stąd, jeśli się dowie i nie będę miała dokąd cię zabrać”. W oczach dziewczynki pojawia się błysk. Chyba ma już plan, jak wrócić do Elif.
W następnej scenie widzimy Asuman w kuchni, która przygotowuje kanapkę dla swojej siostry. W tym czasie Inci wchodzi do środka rezydencji przez piwnicę. Następnie po cichu udaje się do salonu, by siostra jej nie zauważyła. W pokoju dziennym Arzu właśnie maluje paznokcie. Inci zachodzi ją od tyłu i na całe gardło krzyczy: „BUUUUU!”. Żona Umita aż podskakuje z przerażenia. Chwyta się za pierś i odwraca głowę. „Co ty robisz w moim domu, dziewczynko?!” – pyta pani domu, a Inci zanosi się śmiechem. – „Asuman, Bóg cię opuścił?! Chodź tutaj!”. Asuman w try miga zjawia się w salonie.
„Cześć, siostro” – mówi roześmiana Inci. „Powiedziałam, żebyś jej nie przyprowadzała!” – grzmi Arzu. – „Nie chcę, żeby jakiekolwiek dzieci kręciły się po moim domu! Jestem twoim szefem, musisz być mi posłuszna!”. „Arzu, chciałam ci powiedzieć, ale…”. „Dość! Nie chcę słuchać twoim wymówek! Musisz robić to, co ci mówię!”. Do salonu wchodzi zaniepokojony krzykami Umit. „Co się dzieje, kochanie?” – pyta mężczyzna. „To się dzieje!” – Arzu wskazuje na dziewczynkę. – „Asuman nie posłuchała mnie i przyprowadziła ją tutaj!”. „Nic się nie stało. To tylko jej siostra”. „To jest mój dom, Umit!”. „To duży dom. Będziesz sama używać tych wszystkich pokoi? Nie wyrzucimy przecież tej dziewczynki na ulicę, uspokój się”.
„Chcesz, żebym musiała ją widzieć każdego dnia?” – pyta Arzu. „Po prostu ją zignoruj, jeśli nie chcesz” – sugeruje Umit. „Nie mogę uwierzyć, że to robisz” – oburzona kobieta siada na fotelu i z powrotem zabiera się za malowanie paznokci. Umit pochyla się nad dziewczynką i mówi: „Twój pokój jest na górze”. Inci udaje się do pokoju, który niegdyś zajmowała ze swoją przyjaciółką. „Elif, jak bardzo bym chciała, żebyś teraz była ze mną” – mówi siostra Asuman, bierze poduszkę z dawnego łóżka Elif i przytula się do niej. – „Tak bardzo za tobą tęsknię. Tak bardzo…”.
Akcja przenosi się do domu Emiroglu. W pokoju dziennym Elif wpatruje się w swoje wspólne zdjęcie z Inci. „Minęło dopiero kilka godzin, a ja już za tobą tęsknię” – szepcze do siebie dziewczynka. Melek, Aliye i Zeynep siedzą na kanapach. „Nie mogę tego zrozumieć” – mówi pani Emiroglu. – „Dlaczego Asuman tak nagle zabrała swoją siostrę?”. „Nie chce, abyśmy brali na siebie jej odpowiedzialność za wychowanie Inci” – wyjaśnia Melek. – „Taka jest jej argumentacja”. „Wydaje się, że Asuman zna naszą sytuację” – stwierdza Zeynep. – „Chce zapewnić Inci lepsze warunki, to wszystko”.
„Inci i Elif były ze sobą bardzo szczęśliwe” – stwierdza Melek. – „To dla nich bardzo trudne”. „Będą musiały jakoś zaakceptować tę sytuację” – oznajmia Aliye. W tym momencie do domu wraca Selim. „Jak się macie?” – pyta mężczyzna. – „Co się stało?”. „Nie uwierzysz” – mówi Zeynep. – „Dzisiaj przyszła tu Asuman i zabrała Inci ze sobą. Od teraz to ona przejmie opiekę nad swoją siostrą”. „Ach… Dlaczego zrobiła coś takiego?”. „Elif jest bardzo smutna” – oznajmia Melek. „Nie pozdrowisz swojego wujka, księżniczko?” – pyta Selim. „Dobry wieczór, wujku” – odpowiada Elif, nie odrywając wzroku od zdjęcia z Inci. Czy dziewczynki będą jeszcze mieszkać razem?
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.