630: Akcja odcinka rozpoczyna się w domu Yusufa. „Kochanie, więc to nie była Arzu?” – pyta zdumiona Melek. „Nie, inna pani porwała mnie ze szkoły” – odpowiada Elif. „Czy znasz ją?”. „Podaj nam wszystkie szczegóły, które pamiętasz” – prosi Zeynep. W tym momencie do domu wchodzi Leyla. Zatrzymuje się przed wejściem do salonu i przysłuchuje rozmowie domowników. „Ile może mieć lat?” – dopytuje Melek. „Nie wiem dokładnie, ale wydaje mi się, że jest trochę starsza od Zeynep” – oznajmia dziewczynka. „Jak wyglądała?”. „To brunetka z brązowymi oczami”. „Coś jeszcze? Jakiego była wzrostu?”. „Mniej więcej twojego, mamo”. „Dokąd cię zabrała?”. „Do swojego domu”.

„Kochanie, czy ktoś jeszcze był z nią?” – docieka Melek. „Nie” – Elif kręci przecząco głową. „Czy powiedziała ci, jak się nazywa?”. „Nie”. W tym momencie Leyla przypadkowo trąca telefon, odkrywając swoją obecność. „Dzień dobry” – mówi, wchodząc do salonu. – „Byłam zmartwiona. Chciałam zobaczyć, co z Elif”. „Dzięki Bogu znowu jesteśmy razem” – oznajmia Melek. Po chwili do pomieszczenia wchodzi Selim. – „Czy wiadomo coś nowego?”. „Arzu była widziana w Sile” – odpowiada mężczyzna. „To wspaniała wiadomość” – zachwyca się Zeynep. – „Jest już tylko kwestią czasu, aż ją złapią”. „Ale gdzie jest Yusuf?” – Melek zauważa nieobecność bibliotekarza.

„Pojechał właśnie do tego miejsca” – oznajmia Selim. Tymczasem Arzu jedzie samochodem. „Nigdy mnie nie złapiecie” – mówi pewnym głosem kobieta. – „Pokażę wam, co to znaczy zadzierać z kimś takim jak ja. Arzu nigdy się nie poddaje!”. Nagle Karapinarówna dostrzega nadjeżdżający z naprzeciwka samochód żandarmerii! Żona Umita szybko cofa i wjeżdża w boczną drogę. Funkcjonariusze włączają sygnały i jadą w ślad za nią. Po chwili dołącza do nich także Yusuf. „Tym razem mi nie uciekniesz!” – krzyczy bibliotekarz zza kółka.

Na krótką chwilę samochód Arzu znika z pola widzenia ścigających ją żandarmów i Yusufa. Ponownie dostrzegają go, gdy pojazd zmierza wprost w przepaść! „Co ona robi?!” – krzyczy jeden z funkcjonariuszy. – „Czy nie wie, że tam jest przepaść?!”. Samochody żandarmerii i Yusufa zatrzymują się. Wszyscy wysiadają na zewnątrz i z przerażeniem obserwują, jak samochód Arzu spada ze skarpy i wybucha, tworząc swoistą kulę ognia!

„Jak to się stało?!” – krzyczy Yusuf, chwytając się za głowę. – „Czy ona nie żyje? A może jest tylko ranna?”. Bibliotekarz chce pobiec w stronę wraku samochodu, ale żandarmi powstrzymują go. „Nie zbliżaj się, możliwa jest kolejna eksplozja” – ostrzega funkcjonariusz. – „Nie miała najmniejszej szansy, by przeżyć w takim wypadku”. „Jak mogła się tak po prostu rzucić w przepaść?! Jak?!”. „Nie wiemy. Kiedy zauważyła, że za nią podążamy, zjechała z drogi. Myśleliśmy, że się zatrzyma”. „Nie wiedziała, że tam jest przepaść” – stwierdza drugi żandarm. – „Musimy wezwać teraz inne służby”.

Leyla opuszcza dom Yusufa. „Co się teraz stanie?” – niepokoi się kobieta. – „Mam nadzieję, że Elif nie będzie pamiętała, jak Sule wyglądała. Przecież miliony innych ludzi wyglądają tak jak ona”. Akcja wraca nad urwisko. Yusuf i żandarmi stoją nad przepaścią i patrzą w dół. „Rzuciła się bez mrugnięcia okiem” – stwierdza bibliotekarz. – „Nawet się nie zawahała. Myślę, że celowo wybrała tę trasę”. „Jak to?” – nie rozumie żandarm. „Spójrz, droga jest wąska i pagórkowata. Trudno mi było prowadzić samochód. Uważała, że nie damy rady pojechać za nią. Ale kiedy nie odpuszczaliśmy, zrozumiała, że to koniec”.

„Czyli postanowiła popełnić samobójstwo, kiedy zdała sobie sprawę, że zostanie złapana” – mówi funkcjonariusz. „Dla niej końcem nie była śmierć, ale wizja dożywotniej odsiadki w więzieniu” – stwierdza Yusuf. – „Z drugiej jednak strony ona wciąż próbowała skrzywdzić Melek. Nigdy się nie zatrzymała. Nie mogę tego zrozumieć. Dlaczego teraz, tak nagle, chciałaby się zabić? Arzu zawsze miała jakiś zapasowy plan”. „Widocznie tym razem go nie przygotowała. Wkrótce pojawi się ekipa. Nie musisz czekać tu niepotrzebnie. Damy ci znać, gdy znajdziemy ciało”.

Yusuf odchodzi do swojego samochodu. „Nadszedł twój koniec, Arzu” – mówi mężczyzna. – „Było jasne, że w końcu sama padniesz ofiarą własnych ambicji”. W następnej scenie widzimy, jak bibliotekarz wchodzi na podwórko przed swoim domem. Na zewnątrz od razu wybiega Melek. „Co się stało? Czy Arzu została złapana?” – pyta. – „Panie Yusufie, czy są jakieś wieści”. „Są, są…” – odpowiada mężczyzna, potakując głową. Akcja przenos się do salonu. Aliye wygląda przez okno. „O Boże, coś musiało się stać…” – przeraża się kobieta, patrząc na poruszonych Yusufa i Melek. „Coś mówiłaś, mamo?” – pyta Zeynep. „Nie, nic…”.

Po chwili do salonu wchodzą Yusuf i Melek. Oboje mają spuszczone głowy. Wszyscy kierują na nich pytające spojrzenia. „Dziewczynki, idźcie do swojego pokoju” – odzywa się w końcu Melek. Elif i Inci niechętnie, ale odchodzą. „Chyba już wiem, co się stało” – oznajmia Selim, a na jego twarzy pojawia się złość. – „Jej znowu udało się uciec, prawda? I co mamy teraz zrobić? Siedzieć i czekać na kolejne problemy? Nie mogę tego zrozumieć. Za każdym razem udaje jej się wygrać!”. „Tym razem jej się nie udało…” – odzywa się Yusuf. „Co to znaczy?”. „Została złapana?” – dopytuje Zeynep.

„Samochód Arzu spadł ze skarpy” – odpowiada Yusuf. – „Uciekając przed żandarmerią musiała nie zauważyć przepaści. Samochód uderzył w skały i eksplodował. Potem przetoczył się do morza”. Wszyscy są wyraźnie poruszeni. „Zawsze chciałam, by Arzu została ukarana, ale…” – odzywa się wstrząśnięta Zeynep. „Co powiedzieć, córko? Niech Bóg wybaczy jej grzechy” – mówi Aliye. „Mówimy o Arzu” – przypomina Selim. – „O kobiecie, która zawsze wyrządzała krzywdy Elif i nam wszystkim. Czy to nie dziwne, że wszystko skończyło się w jednej chwili?”. „Co masz na myśli?” – pyta siostra Murata. „Dopóki nie zobaczę ciała, nie uwierzę, że Arzu nie żyje”.

„Przecież Yusuf widział wszystko na własne oczy” – oznajmia pani Emiroglu. „Mówisz tak, jakbyś nie znała Arzu” – stwierdza Selim. „Nie miałbyś wątpliwości, gdybyś zobaczył to, co ja widziałem” – przekonuje Yusuf. – „Auto eksplodowało na moich oczach. Nie ma szans, by wyszła z tego żywa. Poszukiwania są prowadzone nieprzerwanie. Poinformują nas, gdy znajdą ciało”. „Czy Umit o tym wie?” – pyta Melek. „Z tego, co wiem, przebywa obecnie w areszcie. Najprawdopodobniej poinformują go o wszystkim”. „Siostro, wszystko w porządku?” – pyta Zeynep. „Czuję się źle na myśl o tych strasznych rzeczach” – oznajmia mama Elif.

„Jeśli my jesteśmy tak wstrząśnięci, kto wie, w jakim stanie jest Umit…” – Aliye wyraża współczucie. „Mamo, ty nadal o nim myślisz?” – nie może uwierzyć Selim. „On jest jedną z ofiar Arzu”. „To prawda” – potwierdza Zeynep. – „Wykorzystała jego miłość do niej. Teraz wszystko się zepsuło. Zniszczyła zarówno jego, jak i własne życie”. „Kto wie, może zdawała sobie sprawę, że jeśli zostanie złapana, na długie lata trafi do więzienia?” – rozważa Yusuf. – „Może to dlatego…”. „Myślisz, że celowo zjechała z urwiska?” – pyta Selim. „Mogło tak być. Uznała, że śmierć będzie lepsza, niż pójście do więzienia”.

„Arzu nie żyje i już po wszystkim? A co z tą drugą kobietą?” – pyta Selim. – „Z kobietą, która jej pomagała? Czy nie zostanie ukarana?”. „O kim mówisz?” – nie rozumie Yusuf. „Elif opowiedziała nam dzisiaj o kobiecie, która porwała ją ze szkoły i przekazała Arzu”. „Czy ona zna jej imię?”. „Nie. Opisała nam tylko jej wygląd” – odpowiada Melek. – „Co teraz zrobimy, gdy Arzu nie żyje? Jak dotrzemy do tej kobiety?”. „Nie wiem, ale jakoś musimy dotrzeć”.

Zeynep przyprowadza Elif do salonu. „Powiedziałaś, że pewna pani przyprowadziła cię do Arzu” – mówi Yusuf. – „Czy kiedykolwiek wcześniej ją widziałaś?”. „Nie” – odpowiada dziewczynka. „Możesz nam ją opisać?”. „Brunetka, brązowe oczu. Wzrostu mamy”. „Słyszałaś jej imię?”. „Nie”. „To samo Elif powiedziała nam już wcześniej” – mówi Melek. – „Nie pamięta niczego więcej”. „Rozumiem. Gdzie byłaś, zanim znalazłaś się w domu Arzu?” – zadaje kolejne pytanie Yusuf. „W takim jednym domu. Ta pani nie pozwoliła mi wyjść na zewnątrz. Zamknęła mnie w pokoju”. „A wyglądałaś przez okno? Widziałaś coś charakterystycznego?”.

„Tylko inne domy” – odpowiada córka Melek. „W ten sposób nie znajdziemy tej kobiety” – stwierdza Selim. – „Nie wiemy nawet, gdzie jest ten dom”. „Był tam meczet” – przypomina sobie Elif. „Meczet? Pamiętasz coś jeszcze?” – dopytuje bibliotekarz. „Nie, chociaż… Szczyt meczetu był rozebrany”. „Mówisz o minarecie?” – pyta Melek. „Tak”. „Pomyśl jeszcze raz” – prosi Selim. – „Może coś więcej pamiętasz”. „Nie, tylko tyle pamiętam”.

Akcja przenosi się nad urwisko. Jeden z żandarmów rozmawia przez krótkofalówkę z członkiem ekipy poszukiwawczej. „Znaleźliśmy pojazd, ale nie mamy jeszcze ciała” – w słuchawce rozlega się męski głos. „Dobrze, czekam na kolne wieści”. Żandarm zwraca się do towarzysza: „Musiała więc wypaść z samochodu”. Akcja wraca do domu Yusufa. „Myślę, że możemy dotrzeć do tej kobiety” – oznajmia bibliotekarz. „W jaki sposób?” – pyta Selim. „Elif powiedziała, że górna część minaretu została zburzona. To dobry trop. W marcu była burza, pamiętacie? Może właśnie wtedy minaret uległ zniszczeniu”. „Jeśli tak się stało, informacja o tym musiała zostać opublikowana” – stwierdza Zeynep.

Selim sięga po komórkę i szybko natrafia na artykuł o nagłówku: Burza zniszczyła minaret. „Incydent miał miejsce w rejonie Anadolu” – czyta Yusuf. „Czy to może być miejsce, o którym mówiła Elif?” – pyta Zeynep. „Musimy to sprawdzić”. „Synu, a jeśli się mylicie?” – pyta Aliye. „Musimy coś zrobić” – stwierdza Selim. – „To lepsze niż bezczynne siedzenie”. Yusuf, Zeynep i Selim opuszczają salon. Czy uda im się zlokalizować dom Sule? Czy ciało Arzu zostanie znalezione?

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy