652: Selim i Elif siedzą na ławce w parku. Z oczu dziewczynki płyną łzy. „Księżniczko, dlaczego płaczesz?” – pyta mężczyzna. „Proszę, nie zostawiaj nas” – mówi córka Melek. – „Co ja bez ciebie zrobię?”. „Moja najdroższa, ostatnią rzeczą, której bym chciał, to zostawienie ciebie. Uwierz mi”. „Więc nie odchodź. Nie zasmucaj mnie. Nie chcę zostać bez wujka”. „Nie rób tak, księżniczko. Kiedy ty jesteś smutna, mi także robi się przykro. Chcesz tego?”. „Nie. Chcę tylko, żebyś był ze mną. Chcę, żebyś zawsze mnie tak przytulał, nazywał księżniczką i trzymał za rękę. Jesteś najlepszym wujkiem na świecie. Bardzo cię kocham”.
„Ja ciebie także kocham” – zapewnia Selim. – „Bardzo cię kocham, księżniczko”. Akcja przenosi się do domu bibliotekarza. Zeynep wygląda przez okno i mówi: „Yusuf powiedział, że zaraz przyjdzie. Gdzie on jest?”. „Gdzie Yusuf go znalazł?” – pyta Aliye. – „Powiedział coś więcej?”. „Tylko to, że Selim już wraca i żebyśmy się nie martwiły. Jestem pewna, że dzieje się coś złego. Selima dręczą migreny i ma ciągłe zawroty głowy. To bardzo niepokojące”. „Mogłybyśmy mu pomóc, gdyby zdradził nam, co się dzieje”. „Nic nie mówi. Zupełnie zamknął się w sobie, odkąd zaczęły się jego bóle głowy”.
„Uparł się, że nie pójdzie do doktora i nie da sobie nic powiedzieć” – oznajmia pani Emiroglu. „Nie możemy tracić więcej czasu” – stwierdza Zeynep. – „Pomimo jego wszystkich wymówek, musimy go zmusić do wizyty u lekarza”. Akcja wraca do parku. „Księżniczko, jesteś mądrą dziewczynką” – mówi Selim. – „Bardzo wydoroślałaś i jesteś silniejsza, niż my wszyscy. Czasami są rzeczy, na które nie mamy wpływu i to bez względu na to, jak bardzo nie chcielibyśmy ich zmienić. Takie jest życie. Jest jednak coś, co możemy zrobić. Nigdy się nie poddawać”.
„Więc jeśli będziemy walczyć, wszystko będzie dobrze?” – pyta Elif. „Tak, to możliwe” – potwierdza mąż Zeynep. „Więc nie poddam się. Będę cię wspierała w tej walce”. „Chcę cię o coś poprosić. Zachowajmy tę sprawę w tajemnicy, dobrze?”. „Dobrze, obiecuję. Ale i ty obiecaj, że nigdy mnie nie opuścisz. Że zrobisz wszystko, aby wyzdrowieć”. „Obiecuję, kochanie. Oczywiście, że to zrobię”. W następnej scenie widzimy, jak Selim i Elif wchodzą do domu. „Nie wiedziałam, że przyprowadzisz Elif ze szkoły” – mówi córka Veysela. – „Tyle razy do ciebie dzwoniłam. Dlaczego nie odpowiadałeś?”.
„Przespacerowałem się trochę wzdłuż wybrzeża” – wyjaśnia syn Aliye. „Wiesz, jak bardzo się o ciebie martwiłyśmy?” – pyta Zeynep. „Przepraszam, nie słyszałem, że dzwonisz”. „Jeśli nie myślisz o mnie, pomyśl o swojej mamie. Czuła się przez ciebie bardzo źle”. „Mówię ci, że byłem rozproszony i nie słyszałem telefonu”. „No jasne, zawsze jesteś rozproszony”. „Boli mnie głowa…”. „Prosiłam cię, żebyś poszedł do lekarza, ale ty oczywiście mnie nie słuchasz”. „Dobrze, później pójdę”. „Nie, zrobisz to teraz! Już cię zapisałam na wizytę i nie chcę słyszeć żadnych wymówek. Jutro razem pójdziemy do lekarza”.
Akcja przenosi się do domu Fevziye, gdzie Leyla rozmawia ze swoim kuzynem. „Co powiedziałaś Melek?” – docieka Yahya. „Powiedziałam, że jesteś właścicielem butiku i masz dla niej pracę” – oznajmia kobieta. – „Obiecała, że to przemyśli”. „Zanim ona przemyśli, to mnie już tu nie będzie”. „Nie, nigdzie nie pojedziesz!”. „To powiedz mi, dlaczego ta kobieta tak długo się namyśla? Czy nie widzi, jak niepowtarzalna okazja jej się trafiła?”. „Spokojnie, zaakceptuje tę ofertę, zobaczysz”.
Akcja przeskakuje do wieczora. Melek i Zeynep są w kuchni. „Coś się stało? Wyglądasz na zmartwioną” – zauważa żona Selima. – „O co chodzi? Powiedz mi”. „Musimy odejść. Nie możemy dłużej zostać w tym domu” – oświadcza mama Elif. „Co?! Dlaczego mielibyśmy odejść?”. „Dobrze, powiem ci. Niedawno…”. W tym momencie do kuchni wchodzi Aliye. „Moje leki są tutaj?” – pyta pani Emiroglu. Akcja przenosi się do antykwariatu, gdzie znajdują się Yusuf i Orhan. „Nie wiem sam, co powiedzieć” – mówi prawnik. – „To młody chłopak. Musi być to dla niego bardzo trudne”. „Zgadza się. Bardzo mu współczuję” – oznajmia bibliotekarz. „Jego życie nie powinno kończyć się w ten sposób i w tak młodym wieku”.
„Może nie znam się długo z Selimem, ale traktuję go jak młodszego brata” – oświadcza Yusuf. „Jest dobrą i szczerą osobą, którą życie doświadczyło w okrutny sposób” – stwierdza Orhan. – „Nie możemy jednak tracić nadziei. Musimy być dla niego silni”. „Doktor powiedział, że choroba jest w końcowym stadium”. „Wciąż jest nadzieja. Mam znajomego, który jest światowej sławy onkologiem. Uratował wielu ludzi, którzy mieli guzy w bardzo zaawansowanym stadium. Selim koniecznie musi się z nim skontaktować”. „Jest jeszcze jedna kwestia. Selim wciąż nie powiedział o chorobie swojej rodzinie. Nie potrafi na razie im tego przekazać”. „Nie ma problemu, zachowam tę informację dla siebie”.
Akcja wraca do domu bibliotekarza. Melek i Zeynep wchodzą do pokoju. „To poważny problem, prawda?” – pyta żona Selima. Mama Elif wyciąga z kieszeni książkę, którą podarował jej Yusuf. – „O co chodzi z tą książką?”. „To prezent od Yusufa” – wyjaśnia Melek. „Chcesz mi powiedzieć, że zamierzasz odejść z tego domu, bo Yusuf podarował ci książkę? Powiedz mi prawdę, co jest grane?”. „Yusuf… Coś mi wyznał. I dlatego podarował mi tę książkę”. „Nie rozumiem. Co masz na myśli?”. „Powiedział mi, co do mnie czuje… Nie wiedziałam, co robić, byłam bardzo zaskoczona”.
„Chwila, chwila. Yusuf powiedział, że coś do ciebie czuje?” – dopytuje Zeynep. „Tak” – potwierdza Melek. – „Na początku chciał zrobić to w dyskretny sposób i podarował mi książkę. Potem jednak wyznał mi to osobiście. Twarzą w twarz”. „Co ci powiedział?”. „Powiedział, że…”. „No już, mów!”. „Powiedział, że mnie kocha…”. Tymczasem Ayla odbiera telefon od Ceyhuna. „Posłuchaj mnie dobrze i nie dzwoń do mnie ponownie!” – grzmi dziewczyna. – „Wpędzasz mnie tylko w kłopoty. Jesteś szalony?”. „Przepraszam, ale bardzo stęskniłem się za twoim głosem” – oznajmia chłopak. „Nie mów głupstw! Zrozum wreszcie, że to już koniec. Koniec! Między nami niczego już nie ma. Zostaw mnie w spokoju!”.
„Bez względu na to, jak bardzo nie będziesz zaprzeczać, nie zmieni to faktu, że jesteśmy połączeniu wspólnym dzieckiem” – stwierdza Ceyhun. „Mam już dość powtarzania wkoło tego samego!” – złości się córka lichwiarza. – „Nie pozwolę ci zrujnować mojego życia. Nie chcę, żebyś dzwonił do mnie ponownie. Trzymaj się ode mnie z daleka. Nie chcę cię więcej widzieć!”. Wzburzona dziewczyna rozłącza się. Akcja wraca do rozmowy Melek i Zeynep. „Nie mogę uwierzyć. Jestem bardzo zaskoczona” – oznajmia siostra Murata. „Co mam zrobić, Zeynep?” – pyta mama Elif. – „W ostatnich dniach nie mogę spać dobrze. Czuję się nieswojo w obecności Yusufa. Co mam zrobić?”.
„Więc to dlatego Yusuf nie chce tu przebywać” – stwierdza Zeynep. – „A co ty sądzisz o tym wszystkim?”. „Nie spodziewałam się, że usłyszę od niego coś takiego” – oznajmia Melek. – „Teraz muszę przemyśleć, co z tym wszystkim zrobić. Nie mogę dłużej udawać, że nic się nie stało. Tak naprawdę, to nie jestem w stanie się nawet z nim przywitać. Nie możemy kontynuować życia w tym domu”. „Rozumiem ciebie, ale gdyby uczucie Yusufa nie było silne, nie powiedziałby ci o tym. Oczywiście najważniejsze jest to, co ty czujesz. Być może czujesz to samo do niego, co on do ciebie…”.
„Jedyne, o czym teraz myślę, to znalezienie domu i wyprowadzenie się stąd” – oświadcza mama Elif. „Czyli po prostu chcesz uciec” – stwierdza żona Selima. – „Poza tym powiedz mi, dokąd się przeprowadzimy, skoro nie jesteśmy w stanie nawet opłacić rachunków?”. „Tym razem będzie inaczej. Dostałam ofertę pracy”. „Jaką ofertę?”. „Leyla rozmawiała ze mną w warsztacie. Ma kuzyna, który jest właścicielem butiku w Kocaeli i ma plany, by rozwijać swój biznes. Potrzebuje krawcowych z doświadczeniem. Z początku nie byłam przekonana, bo Kocaeli jest daleko stąd, ale teraz myślę, że to nie taki zły pomysł”.
„W porządku, ale nie podejmuj takiej decyzji w pośpiechu” – prosi Zeynep. – „Musimy powiedzieć innym i przeanalizować nasze możliwości”. „Najpierw muszę porozmawiać z kuzynem Leyli. Jeszcze nie jestem zdecydowana” – zaznacza Melek. – „Z tego powodu nie powiedziałam o moich planach nikomu poza tobą”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Zeynep od samego rana ma mdłości. „Nie rozumiem, co się ze mną dzieje” – mówi do siebie dziewczyna. – „Nie zjadłam przecież niczego, co mogłoby mi zaszkodzić. To samo działo się wczoraj. A może to…?”.
Zeynep kładzie rękę na brzuchu i uśmiecha się szeroko. W tym czasie Leyla żwawym krokiem przechodzi obok księgarni. „Leyla? Dokąd się tak spieszysz?” – pyta Yusuf. „Idę przekazać Melek kilka dobrych wiadomości” – odpowiada kobieta. „Wiadomości? O co chodzi?”. „Jeszcze o nic, ale jestem dobrej myśli. Nie jestem pewna, czy mogę ci o tym powiedzieć…”. „Jeśli mi powiesz, może będę mógł jakoś pomóc”. „Dobrze, nie będę tego ukrywać. Pamiętasz, jak opowiadałam ci kiedyś o moim kuzynie Yahyi? Nigdy nie spotkaliście się osobiście. W każdym razie niedawno przyjechał do nas w odwiedziny i zobaczył Melek. Bardzo mu się spodobała”.
„Yahya jest bardzo romantyczny. Obiecałam, że zapoznam go z Melek” – kontynuuje Leyla. – „Mam nadzieję, że on także spodoba się Melek. Może nawet zakochają się w sobie. W sumie to całkiem prawdopodobne. Ach, jestem taka podekscytowana tym wszystkim. No nic, muszę już iść”. Akcja wraca do domu Yusufa. Zeynep jest w łazience. Patrzy na test ciążowy i widzi na nim… dwie kreski! „A więc to prawda! Nie mogę w to uwierzyć!” – zachwyca się dziewczyna. – „Selim będzie bardzo szczęśliwy, gdy mu o tym powiem”.
Akcja przenosi się do kawiarni na wybrzeżu. Leyla i jej kuzyn siedzą przy stoliku. „Melek jest bardzo podejrzliwa” – mówi córka Fevziye. – „Bardzo ostrożnie dobieraj słowa. Rozmawiaj z nią tylko o tym, o czym ci mówiłam”. „Nie martw się, jestem doskonały w przekonywaniu ludzi” – zapewnia Yahya. W tym momencie w kawiarni pojawia się Melek. Leyla zapoznaje ją ze swoim kuzynem, a następnie zostawia ich samych. Tymczasem Selim jest na zewnątrz. „Muszę być silny” – mówi do siebie syn Aliye. – „Muszę powiedzieć wszystko mojej żonie. Ona ma prawo o tym wiedzieć. Może wkrótce zostaniesz sama… Jak powiedzieć coś takiego? Jak?”.
Akcja wraca do kawiarni. „Leyla wypowiadała się o tobie w samych superlatywach” – oznajmia Yahya. – „Powiedziała, że jesteś świetną krawcową, ale zapomniała napomknąć o czymś jeszcze”. „Co masz na myśli?” – pyta Melek. „Prawdę powiedziawszy spodziewałem się starszej pani. Leyla nie wspomniała mi, że jesteś młodą i tak piękną kobietą”. „Eee… Więc jesteś właścicielem sklepu z odzieżą i planujesz poszerzenie biznesu o szwalnię?”. W tym momencie w pobliżu kawiarni pojawia się… Yusuf! Bibliotekarz zazdrosnym okiem patrzy w kierunku stolika, przy którym siedzi Melek.
Uśmiechnięta Zeynep podbiega do męża. „Nie kazałam ci czekać zbyt długo, prawda?” – pyta dziewczyna. „Nie…” – odpowiada zamyślony Selim. „Dość późno wyszłam z domu, przepraszam. Chociaż przybyłam tutaj tak szybko, jak tylko mogłam”. „Zeynep, muszę powiedzieć ci o czymś bardzo ważnym”. „Ja także mam ci coś ważnego do przekazania”. „Naprawdę? Dobrze, ale najpierw ja ci powiem”. „Nie, Selim, ja będę pierwsza. Przygotuj się…”. „Co się stało?”. „Spokojnie, to nie jest zła wiadomość. Wręcz przeciwnie” – Zeynep chwyta męża za rękę i przykłada ją do swojego brzucha. – „Selim, będziesz tatą!”.
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.