658: Melek wraca do domu. Udaje się prosto do swojego pokoju. „Co się ze mną dzieje?” – pyta siebie kobieta. – „To niemożliwe, że reaguję w ten sposób, widząc ich razem. Przestań o tym myśleć, Melek. Uspokój się. Tylko dlaczego mnie okłamał? Powiedział, że ma pracę, a poszedł do Leyli na obiad. Nie rozumiem tego… Co z tobą, Melek? Yusuf jest dorosłym mężczyzną i nie musi dawać ci wyjaśnień. Jest wolnym człowiekiem i może spotykać się z kim chce”. Akcja przenosi się na dół, gdzie znajdują się Zeynep, Aliye i Sitare.

„Wiesz, co dzieje się z Melek?” – Aliye zwraca się do synowej. „Nie wiem” – odpowiada żona Selima. – „Gdyby to jednak było coś poważnego, na pewno powiedziałaby nam o tym”. „Zapytałam ją, a ona nawet nie odpowiedziała. Myślę, że coś się stało. Na przykład Leyla mogła jej coś powiedzieć. Ta dziewczyna jest bardzo lekkomyślna. Na pewno powiedziała coś, co było bardzo nie na miejscu, a Melek się zdenerwowała”. „Nie zjadła nawet swojego deseru”. „Zaniesiesz jej deser, kiedy skończysz swój. Przy okazji zapytasz ją, co jest grane”.

Sitare obraca głowę w kierunku okna i dostrzega stojącego przed bramą Yusufa. „Na pewno się spotkali i coś wydarzyło się między nimi” – mówi w myślach kobieta. – „W innym razie, dlaczego przyszedłby tutaj o tej godzinie?”. Tymczasem Melek podchodzi do okna i rozsuwa zasłony. Yusuf przygląda jej się uważnie zza bramy i mówi: „Jesteśmy tak blisko siebie, a zarazem tak daleko. Wiem bardzo dobrze, że wszystko mogłoby być inaczej. Cóż, widok twojego cienia będzie musiał mi wystarczyć. Jeśli zaakceptujesz ofertę małżeństwa od tego mężczyzny, nie będę w stanie spojrzeć ci w oczy. Proszę, nie akceptuj tego. Błagam cię. Nie zniósłbym tego…”. Oczy mężczyzny zachodzą łzami.

Akcja przenosi się do domu Fevziye. Leyla siedzi przy stole i rozmarzona wspomina moment, gdy Yusuf ją przytulił. „Naprawdę nie mogę w to uwierzyć” – mówi kobieta. – „Od dawna nie czułam się tak szczęśliwa. I to, jak mnie przytulił… Tylko, co teraz jest między nami? Co będzie dalej?”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Sitare w antykwariacie zwraca się do Yusufa: „Dlaczego nie przyszedłeś do nas na kolację?”. „Niestety miałem pewne rzeczy do zrobienia” – odpowiada mężczyzna. „Jakie rzeczy? Ominął cię cudowny deser, przygotowany przez panią Aliye”. „Przepraszam, ale naprawdę nie mogłem przyjść. Kiedy skończyłem, było już bardzo późno”.

Melek spotyka się z kuzynem Leyli w restauracji. „Naprawdę nie spodziewałem się tej rozmowy” – mówi Yahya. – „Kiedy zobaczyłem twoje imię na ekranie komórki, dosłownie nie mogłem uwierzyć. I co, podjęłaś już decyzję?”. „Tak” – potwierdza mama Elif. – „Podjęłam decyzję i nie chciałam tracić ani chwili dłużej. Akceptuję twoją ofertę”. „Obiecuję ci, że nie będziesz tego żałować. To najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłaś”. „Musimy oczywiście omówić wszystko ze szczegółami. Chcę także zobaczyć miejsce, w którym będę pracować. To bardzo ważne”. „Twoja decyzja mnie zaskoczyła. Pozwól mi także ciebie zaskoczyć. Musimy mieć przecież do siebie zaufanie. Nie traćmy czasu na niepotrzebną podróż. Naprawdę nie masz czym się martwić”.

„Wszystko rozumiem, ale ja mam rodzinę” – oświadcza Melek. – „W tym roku moja córka idzie do trzeciej klasy. Interesuje mnie ta okolica. Muszę wiedzieć, jak daleko od miejsca pracy jest szkoła. To naprawdę niezwykle ważna kwestia”. „Oczywiście, masz całkowitą rację” – mówi mężczyzna. – „Załatwię najpilniejsze sprawy, a potem podam ci wszystkie szczegóły. Wyślę także zdjęcia domu, w którym będziesz mieszkać razem z córką. To naprawdę miłe miejsce”.

Aliye przychodzi do antykwariatu. „Skoro ty nas nie odwiedzasz, ja postanowiłam odwiedzić ciebie” – mówi pani Emiroglu do Yusufa. „Bardzo panią przepraszam, ale nie mogłem wczoraj przyjść” – tłumaczy mężczyzna. „Rozumiem, nie ma problemu. Tak w ogóle, jak się masz? Od dłuższego czasu nie było cię w domu. Tęsknimy za tobą i martwimy się o ciebie”. „Proszę się nie martwić, wszystko jest w porządku. Po prostu nie miałem czasu, gdyż ostatnio jestem bardzo zajęty pracą”. „Posłuchaj, nie chcę słyszeć więcej wymówek. Dziś czekam na ciebie z kolacją. Jeśli nie przyjdziesz, będę czuła się poważnie urażona. Obiecaj mi, że przyjdziesz”.

„Dobrze, obiecuję…” – odpowiada Yusuf, choć nie wydaje się do końca przekonany do swoich słów. Tymczasem Murat udaje się do pracy. Ayla odprowadza go do bramy i daje mu całusa w policzek na pożegnanie. Gdy ma już wracać do domu, nagle rozlega się dzwonek jej telefonu. To Ceyhun. „Dlaczego znowu do mnie dzwonisz?!” – pyta zbulwersowana dziewczyna. – „Co jest z tobą nie tak?! Mówiłam ci, żebyś więcej mi nie przeszkadzał!”. „W bardzo piękny sposób pożegnałaś się ze swoim mężem” – stwierdza chłopak. – „Widać, że bardzo go kochasz. Szkoda, że ten biedny idiota, jest tak bardzo naiwny…”.

„Szpiegujesz nas?!” – pyta jeszcze bardziej oburzona Ayla i rozgląda się dokoła. – „Ty przeklęty idioto, wynoś się stąd!”. „Ayla, musimy porozmawiać” – oświadcza ze spokojem Ceyhun. – „Czas działa tylko na twoją niekorzyść. Nie odciągaj mnie od siebie”. „Nie mamy o czym rozmawiać! Nie dzwoń do mnie więcej! Zostaw mnie w spokoju!”. Córka lichwiarza rozłącza się i wraca do domu. „To niewiarygodne, że wciąż nie daje mi spokoju” – mówi dziewczyna, opierając się o drzwi. – „Teraz jeszcze mi grozi. Niech będzie przeklęty dzień, kiedy go poznałam!”.

Akcja przenosi się do holdingu Efeler. W sali konferencyjnej zbierają się najważniejsi pracownicy oraz właściciel. Selim uważa, że powinni zmienić dostawcę nasion. „Jeśli spojrzymy na bilans kosztów i zysków, nie trudno nie zauważyć, że nasiona są zbyt drogie” – tłumaczy mąż Zeynep. – „Dostawca sprzedaje je nam po astronomicznej cenie. Oznacza to ogromne zyski dla niego i niewielkie dla nas”. „Hakan, ty zakontraktowałeś tego dostawcę” – zauważa Fikret. – „Masz coś do powiedzenia?”. „Cena nie jest jedynym wyznacznikiem” – tłumaczy dyrektor. – „Musimy wziąć także pod uwagę o wiele wyższą jakość nasion, która przekłada się na większą produktywność, a co za tym idzie, także i zyski”.

„Nie zgadzam się z tym” – oświadcza zdecydowanie syn Aliye. „Selim, chcę, żebyś przygotował kompletny raport” – mówi Fikret. „Oczywiście, proszę pana”. Hakan kieruje nieprzychylne spojrzenie na Selima. W następnej scenie mąż Zeynep jest już w swoim gabinecie. Do pomieszczenia wchodzi Hakan. „Czy w waszej firmie też byłeś tak przeciwny decyzjom brata?” – pyta. „Po prostu wykonuję swoją pracę” – odpowiada Selim. „Przypominam ci, że zdobyłeś tę pracę, wprowadzając w błąd pana Fikreta”. „Wyraziłem tylko swoją opinię”. „Nadmierna pewność siebie często jest zgubna. Jeśli nowicjusz próbuje pouczać profesjonalistę, nic dobrego z tego nie wyjdzie”.

„Skieruj te słowa do nowicjusza. Ja nadal będę postępować według własnej wiedzy i doświadczenia” – oznajmia Selim. „Powinieneś wziąć pod uwagę to, co ci powiedziałem, podczas sporządzania swojego raportu” – radzi Hakan i opuszcza pokój. Następnie udaje się do swojego gabinetu i dzwoni do kogoś. – „Halo, Cengiz? Tu Hakan. Nic mi nie jest, dziękuję. Chcę cię tylko ostrzec. Wkrótce mogą pojawić się problemy ze sprzedażą nasion. Nie, nie chodzi o pana Fikreta. Pojawił się nowy pracownik, który zbyt poważnie podchodzi do swoich obowiązków. Obawiam się, że może dowiedzieć się o naszym układzie. Musiałem cię natychmiast ostrzec. Bądź ostrożny”.

Melek i Elif wracają do domu. Z kuchni dochodzą zapachy przygotowywanych potraw. „Pachnie doprawdy pysznie” – mówi Melek. „Staramy się. Odwiedzi dziś nas specjalny gość” – oznajmia Sitare. „Specjalny gość? Kto taki?”. „Yusuf. Przyjdzie do nas na kolację” – odpowiada Aliye. Na twarzy Melek momentalnie pojawia się zakłopotanie. – „Nie było go już od dłuższego czasu. Postanowiłam wybrać się do księgarni i zaprosić go osobiście”.

Akcja przenosi się do antykwariatu. Yusuf parzy na zegarek i mówi: „Już prawie czas. Obiecałem pani Aliye, że przyjdę. Nie mogę tego uniknąć. Nie mogę uciec”. Akcja przenosi się do domu Fevziye. Yahya i Leyla są w kuchni. „W końcu mogłem porozmawiać z Melek” – oznajmia mężczyzna. „I co, zgodziła się?!” – pyta podekscytowana Leyla. – „Mów wprost, bo znudziło mi się słuchać ciągle, jaka jest słodka!”. „Cóż mogę ci powiedzieć, naprawdę jest słodka. Wreszcie zaakceptowała moją ofertę. Ma bardzo pozytywne nastawienie i jestem przekonany, że ze mną wyjedzie”. „Czekam na ten dzień z niecierpliwością. Mam nadzieję, że wszystko będzie tak, jak mówisz”.

Nagle telefon Yahyi zaczyna dzwonić. Mężczyzna odchodzi do pokoju i odbiera: „Halo, Necmi? Dzwonię do ciebie od rana, dlaczego nie odpowiadasz? Okej, posłuchaj teraz bardzo uważnie, co mam ci do powiedzenia. Wiesz, że w pobliżu domu jest jeden warsztat. Chcę, żebyś przesłał mi zdjęcia tego miejsca. Po prostu ich potrzebuję, nie interesuj się po co. Zrób te fotografie i o nic nie pytaj. W porządku, nie panikuj. Zadzwonię do ciebie później. Do zobaczenia”.

Mężczyzna rozłącza się, a następnie odwraca. Na jego twarzy pojawia się zaskoczenie. Widzi bowiem stojącą przy uchylonych drzwiach Leylę. Kobieta podsłuchała całą jego rozmowę. „Więc nie masz żadnego warsztatu?” – pyta córka Fevziye, podchodząc do swojego kuzyna. – „Okłamałeś mnie?”. Mężczyzna drapie się po brodzie, nie wiedząc, co odpowiedzieć.

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy