Kuzey klęka przed Elif na jedno kolano.

„Miłość i nadzieja” – odcinek 125 – szczegółowe streszczenie

Pojawienie się Ardy w domu Bulenta prowadzi do gwałtownej kłótni.
– Bulencie, oni są tylko dziećmi – mówi Feraye, próbując uspokoić męża ogarniętego furią. – Nie powiedzieli ci, że mieszkają razem, bo się ciebie boją.
– Nikogo się nie boję! – oświadcza stanowczo Arda. – Teraz też się nie boję. Wyprowadziłem się z domu, bo kocham Zeynep. Nie mogłem dłużej mieszkać z Ege pod jednym dachem. Byłem gotów zapłacić każdą cenę, by chronić moją miłość.

– Słyszałaś to? – Bulent zwraca się do żony. – Przyznał się! Z jednej strony jego miłość do Zeynep, z drugiej pułapka, którą zastawił! To ty, prawda? Ty to wszystko zaplanowałeś! Bawiłeś się w te wszystkie gry, żeby oszukać Zeynep.
– Nie, wujku Bulencie. Arda nie jest takim człowiekiem – odzywa się Zeynep, stając w jego obronie.

– Uratowałem życie Zeynep – mówi Arda z determinacją. – Szukałem jej, kiedy nikt inny nawet nie kiwnął palcem. Znalazłem ją i uratowałem, choć było to trudne. Myślisz, że chciałem, by coś jej się stało? Przyjąłem ją pod swój dach. Nie robiłem wszystkiego, by ją wygnać z domu – tak jak ty!
– Uważaj, co mówisz! – wybucha Bulent, robiąc krok w kierunku Ardy. Feraye staje między nimi, próbując załagodzić sytuację, lecz jej mąż nie ma zamiaru się uspokoić.

– Wynoś się stąd! – rozkazuje jeszcze ostrzej. – I nie waż się nigdy więcej pojawiać w pobliżu moich córek, rozumiesz?!
– Wujku Bulencie, proszę! – Zeynep błaga, przestraszona eskalacją konfliktu. – Arda nie miał złych zamiarów. Chciał mi tylko pomóc.
– Wynoś się z mojego domu! – powtarza Bulent, ignorując zarówno słowa Zeynep, jak i swojej żony.

Wzburzony Arda odpowiada:
– Nie chcę zostawać w twoim domu, ale musisz wiedzieć, że to ja się zająłem Zeynep, gdy cała twoja rodzina próbowała ją stąd wyrzucić. Twoja żona złożyła pozew o rozwód, a Melis zrobiła wszystko, by Zeynep odeszła. To ja jej pomogłem!
– Uważaj na słowa!
– Mówię prawdę! Przez ciebie dziewczyna wylądowała na ulicy w środku zimy! Gdybyś potrafił zapanować nad swoją żoną i córką, nie musiałbym przyjmować Zeynep pod swój dach!

Bulent nie wytrzymuje. Rzuca się na Ardę, a między mężczyznami wybucha przepychanka. W ferworze szarpaniny Bulent traci równowagę i spada ze schodów prowadzących do salonu. Uderza głową o podłogę i traci przytomność.

***

Kuzey podstępem wydobywa od Elif wyznanie, że ona również kocha go bezgranicznie.
– Pierwszego dnia, gdy przyszedłem do tego domu – mówi prawnik, delikatnie odgarniając włosy z jej twarzy – nie wiedząc, że tutaj mieszkasz, poczułem dziecięcą radość. To było jak świąteczny poranek, kiedy cała rodzina siada razem przy stole. Jakby udało mi się uleczyć ptaka ze złamanym skrzydłem i pozwolić mu wzbić się w niebo. W tym domu czułem spokój i radość. Dzięki tobie odnalazłem miłość, Elif.

Kuzey całuje jej dłonie i kontynuuje:
– Dzięki tobie odnalazłem spokój i szczęście. Dzięki tobie znów uwierzyłem w miłość. Aby ten dom stał się miejscem świętowania, czy możesz powiedzieć mi „tak”?

Klęka przed Elif na jedno kolano i otwiera pudełeczko z pierścionkiem zaręczynowym.
– Czy zostaniesz moją żoną? – pyta z czułością.

Elif, ze wzruszeniem, które wypełnia każdą jej cząstkę, z blaskiem w oczach i sercem przepełnionym emocjami, jakby świat zatrzymał się właśnie w tej chwili, odpowiada drżącym głosem:
– Tak.

Kuzey wkłada pierścionek na jej palec, całuje ją i mocno przytula.

***

Bulent trafia do szpitala. Yigit, który podczas zdarzenia był w szkole, szybko przyjeżdża na miejsce. Na korytarzu zastaje całą rodzinę, wyraźnie przygnębioną.
– Mamo, co z tatą? – pyta zaniepokojonym, pełnym paniki głosem.
– Z twoim ojcem wszystko w porządku, lekarze właśnie go badają…
– W porządku? To dlaczego nie możemy do niego pójść? Ukrywacie coś przede mną, wiem to. Co się stało? – dopytuje z naciskiem.

Feraye unika spojrzenia syna, a jej głos zaczyna drżeć.
– Synu, twój tata… – zawiesza głos na chwilę, jakby zbierała siły, by to powiedzieć. – Nie widzi, ale jest przytomny.
– Jak to „nie widzi”? – Yigit nie dowierza.

Feraye wybucha płaczem. W tym momencie z sali wychodzi lekarz.
– Doktorze, w jakim stanie jest mój mąż? – pyta szybko Feraye, ocierając łzy.
– Bulent jest przytomny. Założyliśmy mu dwa szwy na głowie. Na razie będziemy go obserwować. Powinien pozostać pod nadzorem przez noc.
– A co z jego wzrokiem? – pyta Feraye z wyraźnym niepokojem.
– Przejrzeliśmy zdjęcia rentgenowskie. W takich przypadkach może wystąpić przejściowa ślepota.

– Czy to znaczy, że tata już nigdy nie odzyska wzroku? – pyta Melis, a w jej głosie słychać narastającą złość. – Mamo, zabiję Zeynep gołymi rękami!
– Melis, uspokój się – stara się ją powstrzymać Feraye. – W tej chwili musimy myśleć o twoim ojcu…
– Czy nie przechodzimy przez to wszystko przez tę dziewczynę?! – Melis wybucha.
– Melis, wszyscy cierpią, przestań – prosi Naciye, obejmując bratanicę.

Feraye zwraca się ponownie do lekarza:
– Doktorze, proszę, powiedzcie mi, czy wzrok męża wróci?
– Tak jak mówiłem, to najprawdopodobniej tymczasowa ślepota. Powinna ustąpić w ciągu doby.
– A jeśli nie? – wtrąca Yigit, wyraźnie przestraszony.
– Jeśli nie, istnieje ryzyko, że pan Bulent może pozostać niewidomy do końca życia – odpowiada lekarz z powagą.

Lekarz odchodzi, pozostawiając bliskich Bulenta w rozpaczy.

Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 125. „Miłości i nadziei”?

Odcinek 125. serialu „Miłość i nadzieja” (oryg. Aşk ve Umut) zadebiutuje na antenie TVP2 w środę, 5 lutego, o godzinie 17:20. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Miłość i nadzieja streszczenia.

Podobne wpisy