Miłość i nadzieja odc. 323: Nagranie, które pogrąża Bahar!

Bahar jest zrozpaczona.

„Miłość i nadzieja” – odcinek 323 – szczegółowe streszczenie

Akcja odcinka rozpoczyna się w domu Gonul. W salonie panuje napięta cisza. Cihan wstaje z kanapy, na której siedzi Bulent, i kieruje się w stronę drzwi. Zatrzymuje się jednak na progu, spogląda na Zeynep i mówi spokojnie, lecz stanowczo:

– Wyprowadzam się. Tak będzie lepiej dla wszystkich.

– Nie, Cihan, nigdzie nie pójdziesz – odpowiada dziewczyna bez wahania. Jej głos brzmi pewnie, jakby podjęła decyzję, której nie zamierza cofnąć. – Zostaniesz tutaj.

Bulent również wstaje. Jego spojrzenie twardnieje, przybierając surowy, oziębły ton ojcowski.

– Nie rób tego, Zeynep. W jakim charakterze miałby tu zostać? – pyta. – Nie jest z tobą spokrewniony. Twojej matki też nie ma w domu, a to ona powinna decydować. Poczekajmy, aż wróci.

Zeynep unosi głowę i patrzy mu prosto w oczy.

– Masz rację, tato, Cihan nie jest moim krewnym. Ale jest dla mnie ważniejszy niż wielu ludzi, z którymi łączy mnie krew.

Cihan wzdycha, jakby chciał zdjąć z niej ciężar tej rozmowy.

– Zeynep, twój tata ma rację – mówi cicho. – Gdyby chodziło o moją córkę, też bym się martwił.

Dziewczyna spogląda na niego z wyrzutem, a potem, z zaciśniętymi ustami, mówi twardo:

– Nie okłamałbyś swojej córki, Cihanie.

Jej spojrzenie przesuwa się z powrotem na ojca, a w oczach błyszczy upór.

– Cihan nigdzie się nie wybiera, ponieważ… – Zatrzymuje się na chwilę, po czym chwyta go za rękę. – Ponieważ jest moim chłopakiem.

Słowa uderzają jak grom z jasnego nieba. Bulent zamiera, a jego twarz tężeje w niedowierzaniu.

Cihan natomiast lekko się uśmiecha – uśmiechem, który pojawia się tylko na sekundę i równie szybko znika. Zmienia wyraz twarzy, jakby chciał odegrać swoją rolę do końca. Delikatnie odsuwa dłoń Zeynep.

– Nie musisz tego robić – mówi spokojnie. – Do widzenia, panie Bulencie.

Odwraca się i wychodzi z domu.

Zeynep przez chwilę stoi nieruchomo, po czym posyła ojcu spojrzenie pełne bólu i żalu. W następnej chwili rusza za Cihanem. Dogania go dopiero na drodze.

– Cihan, poczekaj! – woła, łapiąc go za ramię.

Mężczyzna zatrzymuje się, ale nie patrzy na nią.

– Zeynep, zaufaj mi – mówi cicho, ale pewnie. – Poradzę sobie. Znajdę gdzieś dach nad głową. Twój ojciec ma rację. Nie chcę, żebyś kłamała z mojego powodu.

– Kłamała? – powtarza, unosząc brwi. – O jakim kłamstwie mówisz?

– Przecież nie jesteśmy razem – odpowiada z lekkim uśmiechem. – Nigdy nawet nie poszliśmy na kolację.

– Czy miłość naprawdę zaczyna się od kolacji? – ripostuje Zeynep, robiąc krok w jego stronę.

– Nie wiem – mówi cicho Cihan. – Skąd miałbym wiedzieć?

Zeynep bierze głęboki oddech, jakby zebrała całą odwagę, jaką ma. Nagle podchodzi bliżej i bez wahania całuje go w usta. Chwila trwa, przeciąga się w coś, co wymyka się spod kontroli, a potem odsuwa się i patrzy mu prosto w oczy.

– Czy to wystarczy, żebyś uznał nas za parę?

***

Bahar pada przed mężem na kolana. Jej dłonie drżą, a oczy błyszczą od łez.

– Kuzey, błagam cię! – woła rozpaczliwie, chwytając go za nogi. – Nie odchodź! Nie mogę bez ciebie żyć! Nie dam rady!

– Bahar, wstań. – Kuzey chwyta ją za ramiona i podnosi z podłogi. W jego głosie nie ma już czułości, tylko zmęczenie. – Nie upokarzaj się jeszcze bardziej. Po rozwodzie dostaniesz wszystko, czego chcesz. Ale to koniec.

Twarz Cavidan natychmiast wykrzywia się w gniewie. Jej oczy płoną, gdy zwraca się w stronę Sili.

– To przez ciebie! – syczy, niemal warcząc. – Ty to zrobiłaś! Pokazałaś mu to nagranie, prawda? Mówiłam ci, żebyś tego nie robiła! Żebyś nie niszczyła własnej siostry! Ale nie, ty musiałaś wiedzieć lepiej!

– Chwila! – Kuzey przerywa teściowej, stając między nią a Silą jak tarcza. – O jakie nagranie chodzi? O czym mówi twoja mama, Sila?

Dziewczyna cofa się o krok, niepewna, co powiedzieć.

– Cóż… – zaczyna, spuszczając wzrok.

– Dostałaś się do telefonu Leventa i coś znalazłaś, tak? – dopytuje Kuzey coraz bardziej stanowczo.

– Jakie nagranie? – pyta zdezorientowana Naciye, rozglądając się po twarzach zebranych.

– Nie ma żadnego nagrania – rzuca szybko Cavidan, próbując ratować sytuację. Jej ton jest jednak zbyt nerwowy, by zabrzmiał przekonująco. Wie, że pod wpływem gniewu powiedziała o jedno zdanie za dużo.

Kuzey zwraca się do Sili.

– Sila, pokaż mi swój telefon – mówi spokojnie, ale jego głos brzmi jak rozkaz. – Proszę cię.

Dziewczyna milczy chwilę, po czym sięga do kieszeni sukienki. Odblokowuje ekran i podaje mu urządzenie.

W pokoju zapada gęsta cisza, gdy Kuzey uruchamia nagranie. Na ekranie widać Bahar i Leventa – ich usta spotykają się w pocałunku. Krótki film trwa zaledwie kilka sekund, ale wystarcza, by zatrząsnąć całym domem.

Naciye i Yildiz patrzą na ekran z osłupieniem. Cavidan blednie. Bahar natomiast stoi jak sparaliżowana, po czym wyciąga ręce w stronę męża.

– To nie tak, jak myślisz! – krzyczy. – To on mnie pocałował! Ja nic nie zrobiłam! Kuzey, przysięgam, że to on! Ja cię kocham! Kocham bardziej niż kogokolwiek na świecie!

Łzy spływają jej po policzkach. Jej głos łamie się w histerycznym tonie.

– Nie rozwiedziemy się! Słyszysz? Nigdy! Nie pozwolę ci! – tupie obcasami o podłogę jak dziecko w napadzie furii. – Nie rozwiedziemy się!

Kuzey oddaje telefon Sili, nie odrywając wzroku od Bahar.

– To już koniec – mówi chłodno. – Koniec wszystkiego.

Odwraca się gwałtownie i wychodzi z salonu.

Bahar opada z powrotem na kolana. Z jej gardła wydobywa się zduszony krzyk. Przyciska dłonie do piersi, jakby chciała powstrzymać ból, który rozsadza ją od środka. Po chwili jej krzyk przechodzi w spazmatyczny szloch, wypełniający cały dom.

***

W domu Feraye pojawia się Tahir – jej dawny znajomy i doświadczony prawnik specjalizujący się w sprawach rodzinnych. Melis obserwuje go z dystansu, stojąc w przedpokoju. Serce bije jej szybciej – przeczuwa, że matka sprowadziła go w jednym celu: by poprowadził sprawę rozwodową.

Feraye i Tahir siadają obok siebie na kanapie w salonie. On przez chwilę milczy, jakby nie mógł oderwać od niej wzroku.

– Niektórzy ludzie z wiekiem się starzeją – zaczyna w końcu z lekkim uśmiechem. – Inni po prostu nabierają doświadczenia. Ty, Feraye, zdecydowanie należysz do tej drugiej grupy.

Melis mruży oczy i nachyla się do stojącego obok Egego.

– On flirtuje z moją mamą! – szepcze z oburzeniem.

– Nie przesadzaj – odpowiada Ege z uśmiechem. – Przecież tylko rozmawiają.

– Rozmawiają? On się do niej zaleca!

W tym czasie Tahir pochyla się lekko w stronę Feraye.

– Wiesz, co się nie zmienia w człowieku, mimo upływu lat? – mówi półgłosem.

– Co takiego? – pyta Feraye z zaciekawieniem.

– Spojrzenie – odpowiada, patrząc jej prosto w oczy. – Twoje wciąż ma ten sam blask, co kiedyś.

Feraye uśmiecha się delikatnie, po czym próbuje obrócić sytuację w żart.

– Dobrze, zostawmy wspomnienia. Powiedz lepiej, co cię do mnie sprowadza, Tahirze?

Melis nie może już dłużej stać w miejscu. Z gniewem na twarzy wchodzi do salonu.

– Ja też chętnie się dowiem – mówi chłodno. – Co cię tu sprowadza, panie Tahirze?

Tahir odwraca się ku niej i uśmiecha z lekko przesadną galanterią.

– Oto piękna córka pięknej Feraye – mówi tonem, w którym słychać więcej kokieterii niż elegancji.

– Pewnie rozpoznałeś mnie ze zdjęć – odpowiada Melis z przekąsem.

– Nie musiałem – mówi Tahir z błyskiem w oku. – Uroda was obu jest nie do pomylenia. Ale nie bój się, nie zamierzam porwać twojej mamy.

– Więc po co tu jesteś? – pyta Melis coraz ostrzej.

– Melis, proszę cię… – wtrąca spokojnie Feraye.

– Mamo, muszę z tobą porozmawiać o tacie. Teraz.

– Myślę, że wszystko już sobie wyjaśniłyśmy – odpowiada chłodno Feraye, nie patrząc na córkę.

– Z tego, co słyszałem – wtrąca Tahir – złożyłaś pozew o rozwód.

– Tak, ale wkrótce zostanie wycofany – odzywa się Melis, zdeterminowana jak nigdy.

Tahir unosi brwi.

– Naprawdę? A co na to ty, Feraye?

Kobieta prostuje się na kanapie, jej głos brzmi twardo i pewnie.

– Nie. Nie wycofam pozwu.

– To dobrze – mówi Tahir, z lekkim skinieniem głowy.

Melis natychmiast reaguje.

– Co masz na myśli, mówiąc, że to dobrze?

– Nie wiem, co was poróżniło – odpowiada Tahir spokojnie. – Ale w większości takich spraw powodem jest zdrada.

– Nie, to nie o to chodzi – rzuca Melis szybko, jakby chciała ochronić ojca.

– Melis, przestań mówić za mnie – ucina Feraye, po czym kieruje wzrok na Tahira. – Nie jesteś mi obcy, więc powiem wprost. Tak, powodem jest zdrada. Bulent mnie zdradził.

Zapada cisza. Melis marszczy czoło, a jej usta zaciskają się w cienką linię.

Powyższy tekst stanowi autorskie streszczenie i interpretację wydarzeń z serialu Aşk ve Umut. Inspiracją do jego stworzenia były filmy Aşk ve Umut 246. Bölüm i Aşk ve Umut 247. Bölüm dostępne na oficjalnym kanale serialu w serwisie YouTube. W artykule zamieszczono również zrzuty ekranu pochodzące z tych odcinków, które zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych i ilustracyjnych. Wszystkie prawa do postaci, fabuły i materiału źródłowego należą do ich prawowitych właścicieli.

Podobne wpisy

  • Miłość i nadzieja odc. 344: Kuzey nie wierzy w ciążę Bahar!

    Ege nie przekazał do laboratorium wszystkich włosów z naszyjnika — dzięki temu może przeprowadzić kolejne badanie DNA. Sila, przekonana, że ich związek z Kuzeyem nie ma już przyszłości, odchodzi z domu. Na drodze spotyka Kuzeya, który błaga ją, by została. W emocjonalnej konfrontacji Sila ujawnia, że Bahar jest w ciąży, co doprowadza Kuzeya do rozpaczy i furii. Mężczyzna postanawia udowodnić, że to kłamstwo. Gdy wychodzi, Sila zostaje w jego tajnym pokoju, pełnym wspólnych zdjęć, gdzie odnajduje ją Yildiz. Ege odkrywa, że kolczyk znaleziony w domu Gonul należy do Sedy. Wybucha awantura, ale w decydującym momencie Melis przejmuje kontrolę, ratując Sedę – nie z litości, lecz z własnych, ukrytych pobudek.

  • Miłość i nadzieja odc. 175: Yiğit wpada w panikę! Wzywa Egego!

    Yiğit, wchodząc do dawnego domu rodziców, natyka się na nieznajomą kobietę, której nie powinno tu być. W przypływie paniki uderza ją parasolką, doprowadzając do jej utraty przytomności. Przerażony dzwoni po pomoc do Ege, który przybywa na miejsce z Zeynep. Wkrótce odkrywają, że tajemnicza kobieta to Gönül, matka Zeynep. Tymczasem Sıla odkrywa, że wszystkie zamówienia na jej usługi krawieckie pochodziły od Kadira i zwraca mu pieniądze, nie chcąc ich przyjąć. Kadir, zafascynowany jej charakterem, oznajmia Kuzeyowi, że zamierza się z nią ożenić – nawet jeśli będzie musiał ją do tego zmusić.

  • Miłość i nadzieja odc. 150: Zeynep poznaje prawdę o Gonul!

    Melis nie ustaje w intrygach i z pełną satysfakcją obwieszcza Zeynep, że jej matka jest morderczynią i odbywa wyrok w więzieniu. Gdy Zeynep staje twarzą w twarz z tą prawdą, jej świat rozpada się na kawałki. Kuzey, próbując uchronić Silę przed niechcianym małżeństwem, spłaca dług jej matki, ale tym samym ściąga na siebie gniew niebezpiecznego Alpera. W domu Cavidan dochodzi do brutalnej konfrontacji – bandyci wdzierają się do środka, żądając zwrotu pieniędzy. Kuzey rzuca się do walki, ale nawet po uratowaniu sytuacji, Cavidan nie zamierza mu podziękować. Wręcz przeciwnie – widzi w nim szansę na własny zysk. Tymczasem Ege dociera do domu Halduna Göktaşa, licząc na uzyskanie odpowiedzi. Zamiast potężnego biznesmena znajduje jednak sparaliżowanego, bezwładnego starca, którego los zdaje się przesądzony. Ale czy na pewno tak jest?

  • Miłość i nadzieja odc. 261: Naciye wyznaje, że zabiła Alpera!

    Sila w szpitalu wspomina siostrę i z nadzieją czeka na jej wizytę. Seda, udając troskę, celowo doprowadza Gonul do wypadku, by sprowokować kontakt z Zeynep. Ege znajduje podsłuch w pokoju Zeynep – to elektroniczna niania, którą ukryła Melis. Twierdzi, że testowała sprzęt, ale jej słowa budzą podejrzenia. Zeynep jest wstrząśnięta, a między nią a Egem narasta napięcie. Cavidan zmusza Naciye do rozmowy z Kuzeyem o ślubie z Bahar, grożąc ujawnieniem popełnionej zbrodni. Naciye łamie się i wyznaje Hulyi, że zabiła Alpera. Kiedy wydaje się, że wszystko się skończyło, Feraye podważa jej wersję – może Alper żyje, a cała historia to manipulacja? W cieniu tych wydarzeń wraca pytanie: czy Sila była tylko ofiarą, czy częścią spisku?

  • Miłość i nadzieja odc. 214: Nagły zwrot w sprawie! Czy Ragip żyje?!

    Belkis wpada do domu Gonul i oskarża ją o romans z Bulentem. Wybucha gwałtowna kłótnia, podczas której Gonul zostaje dwukrotnie odepchnięta. Belkis grozi nagraniem, które ma potwierdzać zdradę. Gdy później wraca po zgubioną bransoletkę, słyszy, jak Gonul zadaje Bulentowi niewygodne pytanie o jego uczucia. Tymczasem inspektor Cansu informuje Feraye i Melis o śmierci Ragipa – mężczyzny, z którym Melis miała kontakt. Śledztwo ujawnia biologiczne ślady walki i zdjęcia, które wywołują panikę. Jednak nagle okazuje się, że ofiara to nie Ragip, a ktoś zupełnie inny, kto miał przy sobie jego dokumenty. Gdzie więc jest Ragip? Hülya wyznaje Sili, że zakochała się w młodszym mężczyźnie, a Kuzey brutalnie konfrontuje Alpera, podejrzewając go o wykorzystanie siostry.

  • Miłość i nadzieja odc. 196: Sila wspina się na drzewo!

    Sila przyłapuje matkę na grzebaniu w cudzych rzeczach – Cavidan trzyma w dłoniach kosztowny naszyjnik Naciye. Dochodzi do ostrej wymiany zdań, podczas której kobieta sugeruje córce… noc z Kuzeyem. Sila stanowczo odrzuca ten pomysł i grozi, że wyjawi prawdę. Cavidan nie zamierza jednak odpuścić – kontaktuje się z drugą córką. Tymczasem Zeynep budzi się w nieznanym miejscu – porwana, związana, z zaklejonymi ustami, staje oko w oko ze swoim oprawcą. Melis, pogrążona w panice, dzwoni do lichwiarza, błagając o uwolnienie Zeynep – nieświadoma, że jej rozmowę podsłuchuje Yildiz. Z kolei Sila… utknęła na drzewie. Kuzey ratuje ją w ostatniej chwili – z przekomarzanek i upadku rodzi się chwila bliskości, którą żadne z nich nie chce przyznać na głos.