„Miłość i nadzieja” odcinek 23 – streszczenie szczegółowe

Zeynep znajduje pod szafką w swoim pokoju uszkodzone pióro. Jest zmartwiona, ponieważ to prezent od Bulenta. Kamera przenosi się na dół, gdzie Bulent prowadzi z żoną nerwową dyskusję. „Feraye, mówiłem ci, żebyś się w to nie wtrącała” – przypomina mężczyzna. – „Dlaczego się tym zajmujesz?”. „Chcę dowiedzieć się, kim jest ta dziewczyna”. „Czy nie powiedziałem ci wszystkiego? Zaakceptowałaś tę sytuację”. „Kim jest ojciec Zeynep, Bulencie?”. „To Taylan”. „Czy jest jakiś problem z moim tatą?” – pyta Zeynep, która właśnie zeszła na dół.

„Nie, córko, nie ma nic” – odpowiada Bulent. – „Ciocia Feraye była po prostu ciekawa”. „Mogłaś mnie zapytać” – stwierdza dziewczyna. – „Pytałaś mnie już o moją mamę”. „Tego dnia nie chciałaś rozmawiać o swojej matce, Zeynep” – odpowiada Feraye. – „Dlatego nie zadawałam ci pytań na temat twojego ojca”. „Porozmawiamy o tym później” – zarządza Bulent. – „Nie spóźnij się do szkoły, córko”.

Zeynep odchodzi, a wtedy Bulent zwraca się do żony: „Najpierw wypytujesz ją o matkę, a teraz interesujesz się jej ojcem?”. „Tak! To chyba normalne, że chcę wiedzieć, kto mieszka w moim domu”. „Nie ufasz swojemu mężowi, z którym żyjesz od dwudziestu lat i robisz różne rzeczy za jego plecami? Dziękuję, Feraye. Naprawdę ci dziękuję”. Mężczyzna opuszcza dom.

Yildiz podążą za Murvet, aby przekazać jej telefon, którego zapomniała zabrać wychodząc do pracy, i odkrywa, że jej siostra zatrudniła się w domu Firdevs. Wchodzi za nią za bramę posiadłości i oczekuje wyjaśnień. „Yildiz, nie mów nic Elif” – prosi Murvet. – „Zaczęłam tu pracować”. „Siostro, nie możesz! Nie pamiętasz, czego przez nich doświadczyłyśmy?”. „Dobrze, zostawmy więc Ogulcana Kursatowi… Odzyskamy chłopca, a wtedy się zwolnię i znajdę coś innego”.

Kamera robi zbliżenie na ojca Handan, który właśnie wyjrzał przez okno na podwórko. „Yildiz!” – mówi z zachwytem, zauroczony widokiem swojej dawnej miłości. Szybko wychodzi na zewnątrz, chcąc porozmawiać z kobietą, ale jej już nie ma. Akcja przenosi się na uczelnię. Ege podchodzi do Zeynep i zauważa złamane pióro w jej ręce. „Wujek Bulent dał mi je w prezencie, ale zostało uszkodzone” – mówi dziewczyna. – „Nie wiem, jak to się stało”. „Wygląda, jakby ktoś rzucił je na ziemię i nadepnął na nie” – ocenia już na pierwszy rzut oka Ege. – „Czy jest ktoś w domu, kto nie darzy cię sympatią?”.

„Jestem obca dla wszystkich, ale nikt nie posunąłby się tak daleko” – uważa Zeynep. – „Dziś rano posprzeczałam się z Melis, to wszystko. Musiałam upuścić pióro, a potem przypadkowo na nie nadepnęłam”. „Pokłóciłaś się z Melis?”. „Tak, ale to nie było nic poważnego”. „Jesteś pewna? Mogę z nią porozmawiać, jeśli chcesz”. „W jakim charakterze miałbyś z nią rozmawiać? Co chcesz jej powiedzieć?”. „Melis jest moją przyjaciółką, znamy się od lat”. „Nie właśnie, jest twoja przyjaciółką od lat, a my znamy się od kilku dni. Nie chcę, żeby w domu było zamieszanie. Jak myślisz, czy da się je naprawić?”.

„Zobaczymy. Tata mojego kolegi z liceum ma kolekcję piór” – oznajmia Ege. – „Na pewno zna jakiegoś fachowca, zapytam go”. Naciye dzwoni do syna i dowiaduje się, że to Elif pojechała z nim do Ankary. Ukrywa przed Handan tę informację, wiedząc, że nie byłaby zadowolona. Tymczasem Handan gubi swój pierścionek zaręczynowy, którym przez cały dzień się zachwycała, robiąc mu setki zdjęć i pokazując go każdej napotkanej osobie. Dochodzi do wniosku, że ktoś musiał go ukraść. Jej humor jeszcze bardziej się pogarsza, gdy Feraye mówi jej, kto towarzyszy jej narzeczonemu w Ankarze.

Bulent stoi przed domem. Z rękami w kieszeniach wsłuchuje się w odgłosy nocy. Podchodzi do niego żona i mówi: „Bulencie, musimy porozmawiać. Nie możesz tak zawsze uciekać”. „Nawet jeśli porozmawiamy, nie przekonam cię, Feraye. Nie rozumiem, dlaczego nadal prowadzisz to dochodzenie”. „Niczego nie prowadzę. Belkis znalazła ten adres. Byłam ciekawa i pojechałam tam”. „Aha, więc Belkis też jest w to zamieszana. Któregoś dnia Zafer przyszedł do mojego biura, używając naszej córki jako pretekstu. Brawo, dałaś im nowy temat do dyskusji”.

„Nie dałam nikomu tematu do dyskusji” – odpowiada Feraye. – „Belkis nic nie powie Zaferowi”. „Nie bądź tego taka pewna”. „Oceniasz mnie niesprawiedliwie, Bulencie. Ciebie też oszukano”. „Kto mnie oszukał?”. „Taylan, twój rzekomy najlepszy przyjaciel. Zeynep nie jest jego córką. Bulencie, kto jest ojcem tej dziewczyny? Nie jesteś tego w ogóle ciekaw? Jeśli nie Taylan, to kto?”. Mężczyzna milczy, a jego żona zakłada ręce na klatce piersiowej i ciężko wzdycha.

Melis chce wyrzucić do kosza swoje jogurty proteinowe, aby później oskarżyć Zeynep o ich zjedzenie, ale zostaje przyłapana na gorącym uczynku przez Nazire. Wkrótce zbuntowana dziewczyna zauważa swoich rodziców, burzliwie rozmawiających o czymś na zewnątrz. Ostrożnie zbliża się i podsłuchuje ich rozmowę, z której dowiaduje się, że mężczyzna, którego Zeynep uważa za swojego ojca, nie jest nim.

„Bulencie, musimy ujawnić tę prawdę” – przekonuje męża Feraye. – „Nie sądzisz, że dziewczyna ma prawo wiedzieć, kto jest jej prawdziwym ojcem?”. „Słuchaj, Feraye, to musi zostać między nami. Nie mamy prawa wywracać życia Zeynep do góry nagami”. „Dobrze, niech to zostanie między nami, ale musimy poznać prawdę. Zeynep jest bardzo inteligentną dziewczyną, ale jej przeszłość jest czarną dziurą. I ta ciemność dotarła do naszego domu, Bulencie. Jak najszybciej musimy dowiedzieć się prawdy, dopóki ta ciemność nas nie pochłonęła”.

Kuzey i Elif jedzą razem kolację w hotelu. Następnie idą do baru, gdzie mężczyzna przy drinku opowiada jej o swojej przeszłości. Wspólny wieczór kończy się pocałunkiem! Odcinek 23. zostanie wyemitowany we wtorek 3 września. Więcej szczegółowych streszczeń serialu „Miłość i nadzieja” znajdziesz tutaj.

Podobne wpisy