Odcinek 44: Mehdi bierze do ręki dzwoniący telefon żony. Na ekranie wyświetlona jest nazwa kontaktu: „Adwokat mamy”. „Halo?” – odbiera połączenie. – „Tak, jestem jej mężem, możesz mi powiedzieć. Jak to? Czy z panią Nermin wszystko w porządku? Przepraszam, czy to nie pomyłka? Pani Nermin miała być na wakacjach z przyjaciółkami. W porządku, czy możesz mi podać adres?”. Mehdi rozłącza się i od razu zbiega na dół. Przed samymi drzwiami zatrzymuje go Benal. „Co się stało? Znalazłeś Serhata?” – pyta kobieta. – „Jeśli go znalazłeś, błagam, nie zadzieraj z nim. Nie znasz go, on jest bardzo niebezpieczny”.

„Możemy porozmawiać później?” – prosi brat Mujgan. „Mehdi, jeśli myślisz o mnie tak, jak ja myślę o tobie…” – Benal ujmuje rękę mężczyzny. – „Jesteś ojcem mojego dziecka i jesteś mi bardzo drogi. Proszę cię”. W tym momencie na schodach pojawia się Zeynep. „To nie ma nic wspólnego z Serhatem. Muszę iść.” – Mehdi wyrywa dłoń z uścisku Benal i opuszcza dom. Zeynep od razu rusza w stronę rywalki. „Co ty robisz? Jaką jesteś aktorką!” – grzmi córka Sakine. – „Manipulujesz cały czas, żeby nas rozdzielić, czyż nie? Twój cel to Mehdi, wiem to dobrze!”. „Zeynep, opamiętaj się. Moim jedynym zmartwieniem jest to dziecko”.

„Ty wcale nie myślisz o dziecku!” – wybucha Zeynep. – „Jestem tego pewna! Wykorzystujesz je! Najpierw weszłaś do domu mojej mamy, a potem do mojego domu! Milczałam, ponieważ jesteś w ciąży. Proszę cię, uważaj na swoje kroki!”. „To Mehdi chciał, żebym została, dobrze o tym wiesz. Chciałam odejść, ale on mnie powstrzymał”. „Nie prosiłaś Mehdiego o zgodę, kiedy tutaj przyszłaś. Teraz prosisz go o zgodę na odejście? Wiesz, że cię zatrzyma!”. „Dziewczyno, przestań krzyczeń na kobietę w ciąży!” – upomina bratową Mujgan. Zeynep ignoruje ją i mówi Benal prosto w twarz: „Nie nadużywaj mojego miłosierdzia. Jedyne, czego chcę od ciebie, to żebyś trzymała się z dala od Mehdiego!”.

„Zeynep, on się spieszył” – tłumaczy Benal. – „Myślałam, że znalazł Serhata. Chciałam go powstrzymać przed wpadnięciem w tarapaty. Dlaczego tego nie rozumiesz?”. „Dlaczego nie chcesz, żeby znalazł Serhata? Bo wtedy Mehdi przekaże go policji, a ty nie będziesz miała powodu, żeby dłużej być w tym domu, czyż nie?”. „Dość już, nie możesz tak rozmawiać z Benal!” – ponownie włącza się w dyskusję Mujgan. „Dość już! Nie mów tak do mojej córki!” – grzmi Sakine.

„W porządku, wystarczy już!” – mówi zdecydowanie Benal. – „Odejdę z twojego życia, zadowolona? Niech mąż i dom będą twoje”. Ciężarna kobieta wychodzi na zewnątrz, nie zabierając niczego ze sobą. „Matka i córka odniosły sukces, brawo dla was!” – mówi Mujgan. Akcja przenosi się do domu Faruka. Emine siedzi na tarasie. Na telefonie przegląda zdjęcia Selin z portalu społecznościowego. Na jednym z nich zauważa rękę mężczyzny, a na niej zegarek. Od razu rozpoznaje, że to zegarek Faruka.

Tymczasem Mehdi dociera do kamienicy, w której mieszka Nermin. Kobieta jest bardzo zaskoczona, gdy widzi go przed drzwiami. „Właśnie się dowiedziałem” – oznajmia mężczyzna. – „Zeynep nic nie wie”. „I nie musi wiedzieć” – przekonuje przybrana mama. – „Kiedy powiedziałam jej, że Ekrem mnie zdradził i że się z nim rozwodzę, była bardzo zdenerwowana. Jeśli teraz dowie się o dziecku, firmie i wszystkim, co się stało, ne będzie w stanie się podnieść. Nie chcę, żeby ktokolwiek mi współczuł. Proszę cię”. „Spójrz, jesteś teraz dla mnie jak matka. Nie mogę ukryć czegoś takiego przez Zeynep”.

„Dlaczego? Czy nie widzieliśmy, jaki jesteś skuteczny, gdy trzeba coś ukryć?” – przypomina Nermin. „W porządku, nadal jesteś na mnie zła” – mówi Mehdi. – „Ale cokolwiek się stało, nie pozwolę ci tutaj zostać”. „Stanę na własnych nogach, tak jak upadłam. Nie rozpowszechniajmy tej historii, proszę”. Akcja przenosi się do kawiarni. Faruk i Selin siedzą przy stoliku. „Mój tata przesyła pozdrowienia” – oznajmia mężczyzna, odczytując wiadomość. – „Selin… Wiesz, czego oczekują od nas nasze rodziny. Widzą nas, jako parę. Co o tym myślisz?”.

„Czy nie spełniamy ich oczekiwań, spotykając się ze sobą?” – pyta dziewczyna. – „Ale jeśli masz inne plany na życie, możemy teraz o nich porozmawiać”. „Oczywiście, że nie mam” – zapewnia Faruk, ale bez przekonania. „To nie jest zbyt romantyczny początek”. „Wybacz, nie chciałem być niegrzeczny. Niech będzie tak, jak chcesz”. Selin kładzie dłoń na ręku towarzysza. W tym momencie w kawiarni pojawia się… Emine! Ze zdumieniem patrzy na wpatrzonych w siebie Faruka i dziewczynę.

„Faruk!” – krzyczy córka Sultan i wzburzona podchodzi do stolika. Na jej widok mężczyzna podnosi się i pyta: „Co tutaj robisz?”. „Co ty tutaj robisz?!” – odbija piłeczkę Emine. – „I to trzymając tę dziewczynę za rękę!”. Akcja przenosi się do dzielnicy. Benal idzie drogą. Na jej telefon ciągle przychodzą wiadomości od byłego męża. „Daj mi wreszcie spokój!” – mówi do siebie i w tym samym momencie drogę zajeżdża jej samochód. Wysiada z niego… jej były mąż! „Na pomoc!” – krzyczy Benal i rzuca się do ucieczki. Mężczyzna dogania ją niemal natychmiast. „Myślałaś, że możesz ode mnie uciec?” – pyta. – „Nie masz innego życia poza mną!” – Wrzuca kobietę do samochodu i odjeżdża. Na drodze zostaje telefon Benal, który kobieta upuściła.

Mehdi, Mujgan i Cemile są w pokoju dziennym. „Siostro, jak to się stało?” – pyta mężczyzna. „Pokłóciły się, a potem ona podniosła się i wyszła” – odpowiada Mujgan. „Zadzwoń do niej. Jeśli się nie zgłosi, wyślij wiadomość. Niech natychmiast wróci”. „Telefon jest wyłączony. Dziewczyna zniknęła, porwali ją!”. „Powiedziałem ci dziesięć razy, że nie może nigdzie iść, ponieważ jest w ciąży”. „Bracie, co mogłyśmy zrobić? Nie mogłyśmy jej powstrzymać”.

Do domu wracają Zeynep i Nuh, którzy poszli na poszukiwania Benal. Mehdi kieruje na żonę pełne wyrzutu spojrzenie. „Znaleźliście Benal?” – pyta Zeynep, ale po minie męża wie, że nie. – „Mehdi, bardzo mi przykro. Nie sądziłam, że to się tak skończy”. Z góry schodzą Sakine i Nermin. „Mamo, kiedy wróciłaś?” – pyta Zeynep, robiąc duże oczy. „Wychodzę. Jeśli czegoś się dowiecie, od razu do mnie zadzwońcie.” – Syn Zelihy opuszcza dom. Jego żona wychodzi za nim. „Przepraszam cię za to” – mówi. – „Nie chciałam, żeby tak było”.

„W porządku. Co się stało, to się stało” – stwierdza Mehdi. – „Ale nie bez powodu trzymałem Benal w tym domu. Mogłaś przynajmniej zrozumieć sytuację”. „Nie mogłam tego znieść. Kiedy zobaczyłam, jak cię dotyka…”. „Dobrze, rozumiem i ciebie. Porozmawiamy o tym później. Teraz muszę ją znaleźć”. „Gdzie będziesz jej szukać? Chodźmy na policję”. „To moja sprawa, rozwiążę ją sam. Ty się nie mieszaj”. Akcja wraca do kawiarni. „Kochany Faruku, co masz wspólnego z tą dziewczyną?” – pyta Selin, patrząc z odrazą na Emine. „Kochany Faruku, możesz jej wyjaśnić, kim jestem?” prosi córka Sultan. – „Albo najpierw wyjaśnij mi, dlaczego trzymałeś ją za rękę?”.

„Selin… Emine…” – odzywa się mężczyzna. – „Ona jest moją… znajomą”. „Znajomą? W ogóle cię nie znałam, Faruk” – mówi Emine, patrząc z niedowierzaniem na byłego narzeczonego Zeynep. Odwraca się i odchodzi. Po jej policzkach spływają strumienie łez. „Emine!” – krzyczy Faruk i wydaje się, że chce pobiec za dziewczyną. „Dokąd idziesz?” – zatrzymuje go Selin. „Bardzo zawstydziłem dziewczynę”. „Gdy trzymałeś moją rękę, jakaś dziewczyna przyszła, obraziła cię, a ty zamierzasz teraz za nią pójść i mnie zostawić? W porządku!” – Oburzona Selin chwyta swoją torebkę i wstaje. „W porządku, przepraszam. Usiądź tutaj, proszę”.

Policjanci ratują Benal z rąk Serhata. Kobieta zostaje przetransportowana do szpitala. Mehdi jedzie z nią karetką. Tymczasem Nermin opowiada córce wszystko, co się stało. „Naprawdę nie mogę uwierzyć” – mówi Zeynep. – „Powinnam wziąć sprawy w swoje ręce, kiedy tylko dowiedziałam się, że tata cię zdradził. Zostawiłam cię samą z tym wszystkim. Proszę cię, wybacz mi”. „To nie jest twój problem, moje dziecko. Nie mogłam nas ochronić. Ani ciebie, ani siebie nie mogłam ochronić przed tym człowiekiem. Ten majątek zostawił mi ojciec. Mam do niego większe prawo niż Ekrem.”

„Jak mogłam nie poznać człowieka, który przez dwadzieścia lat był moim mężem?” – kontynuuje Nermin. – „Nie mieści mi się to w głowie! Dlatego błagam cię, Zeynep. Nigdy nie ceń nikogo bardziej, niż siebie samej. Zadbaj o swoje życie, ponieważ ludzie, których nazywasz rodziną, w jednej chwili mogą stać się dla ciebie obcymi. W jednej chwili”. Akcja przeskakuje o kilka godzin. Benal i Mehdi wracają do domu. Zeynep otwiera im drzwi. „Chwała Bogu, przyszliście” – mówi z ulgą Mujgan. – „Czy wszystko dobrze, droga Benal? Nie zdejmuj butów, dziewczyno. Chodź, później umyję podłogę”.

Mujgan prowadzi Benal na kanapę. „Nic ci nie jest, dziewczyno?” – dopytuje. „Nic mi nie jest. Ze mną i z dzieckiem jest dobrze” – odpowiada Benal. „Co powiedział doktor? Jeśli przepisał ci jakieś lekarstwa, ja od razu…”. „Ból ustąpił, siostro” – oznajmia Mehdi. – „Ale powiedzieli, że ciąża jest zagrożona. Benal musi stale monitorować ciśnienie”. „W porządku, zaopiekuję się nią jak księżniczką”. Co dalej ze związkiem Emine i Faruka? Czy Benal donosi ciążę?

Podobne wpisy